Leclerc do Ferrari, Ricciardo do Renault lub McLarena?
Daniel Ricciardo wydaje się zmieniać strategię negocjacyjną, co tylko uwiarygadnia plotki sugerujące, że zespół Ferrari zdecydował się zerwać z tradycją zatrudnienia doświadczonych zawodników i w sezonie 2019 da szansę zabłysnąć Charlesowi Leclercowi.Daniel Ricciardo z kolei we Francji odniósł się po raz pierwszy do plotek łączących jego osobę z zespołami Renault oraz McLarena, twierdząc, że wizja jazdy dla tych ekip również wydaje się kusząca.
Australijczyk od dawna nie ukrywa, że chciałbym aby jego pierwszy kontrakt jako "wolny strzelec" bez zobowiązań względem Red Bulla stanowił dla niego swego rodzaju polisę na dobre życie i chciałby, aby opiewał na konkretną sumę pieniędzy. Do tej pory był on głównie łączony z ekipami Mercedesa i Ferrari, w których nie brakuje gwiazd wielkiego kalibru.
Pod pewnymi względami znajduje się on obecnie w podobnej sytuacji co Fernando Alonso. Mimo talentu nie ma zbyt dużego pola manewru, gdyż wszystkie czołowe zespoły posiadają już u siebie wielkie gwiazdy a rzadko kiedy zdarza się, aby w jednej ekipie jeździli dwaj bardzo dobrze opłacani zawodnicy.
We Francji Ricciardo przyznawał, że liczy się dla niego wybór, który da mu szansę walki o mistrzostwo świata i wygrywanie wyścigów. Zapytany jednak o plotki łączące go z McLarenem i Renault nie chciał definitywnie ich zdementować.
"Nie powiem, że w ogóle mnie takie rzeczy nie interesują" mówił. "Prawdopodobnie jest w tym coś więcej patrząc po tym co potrafił zrobić Lewis Hamilton z Mercedesem."
"Zdaje sobie sprawę że te dwie ekipy nie są w takiej samej sytuacji obecnie, ale może kiedyś będą? Może."
"Myślenie o tym jest kuszące. Nie powiedziałbym, że są one na szczycie mojej listy życzeń, ale nie odrzucałbym ich."
"Oczywiście McLaren i Renault nie są dzisiaj z przodu stawki, ale może będą tam za rok albo trzy lata."
Ricciardo przyznaje, że wiele daje mu do myślenia decyzja Lewisa Hamiltona, który w2013 roku zdecydował się przejść do Mercedesa z dominującego wtedy na torach McLarena. Brytyjczyk w nagrodę sięgnął z nowym zespołem po kolejne trzy tytuły mistrzowskie w nowej erze silników hybrydowych.
"Lewis nacisnął spust całkiem dobrze" przyznawał Ricciardo. "Może miał fuksa, ale sam twierdzi, że wiedział, że tak się to wszystko potoczy."
"Taki ruch zadziałał na jego korzyść. Być może dla jednych to fantastyka, ale przynajmniej stanowi to dowód na to, że takie coś potencjalnie może wydarzyć się ponownie."
Jeżeli Charles Leclerc faktycznie przejdzie do Ferrari w Sauberze zwolni się jeden fotel, a tutaj polskie media z pewnością będą widziały już Roberta Kubicę, tym bardziej że w Sauberze zaszły ostatnio zmiany właścicielskie, a w zarządzie spółki, która przejęła ekipę zasiada sam Alessandro Alunni Bravi, czyli obecny menadżer polskiego zawodnika. Nie można jednak zapominać, że zespół Ferrari posiada w swoich szeregach również utalentowanego Antonio Giovinazziego. Młody Włoch mógłby stanowić poważną konkurencję dla "podeszłego" już wiekiem Polaka.
komentarze
1. hubi7251
Wszystko pasuje!
Ferrari- Vettel i Leclerc
Red Bull- Verstappen i Sainz
Renault- Hulkenberg i Ricciardo
Sauber- Ericsson i Kubica
2. WDrake
Pierwszy rok dla Rb z nowym silnikiem nie będzie łatwy ale w drugim roku się odkują, a co przyniesie silnik renault nie wiadomo
3. Jameson
Ja w Sauberze widzę ich obu. Chyba Sauber się opamięta i wykopie w końcu Ericssona.
4. ds1976
Tak od razu skreślać ALO? Poza tym trzeba miejsca dla VAN oraz NOR. RIC już spadł z obłoków (czyt Ferrari, Mercedes) na ziemię? Z Red Bulla do Renault? Całkiem niezła degradacja! Ta ekipa nie stanie nigdy na nogi dopóki za sterami będzie Abiteboul.
A Ferrari nie po to prowadzi swoją Akademię by z niej nie korzystać. Gdyby Bianchi żył to prawdopodobnie już by jeździł jako drugi obok VET, może doszli do wniosku, że LEC przywiezie co najmniej tyle punktów co Kimi?
Tylko jaka będzie Formuła 1 po Kimim??? I nie daj (tu wpisać swoje bóstwo) bez Alonso!!!
5. Fanvettel
@3
Nie wykopie .......
6. reticulan
Widzę że Ricciardo zaczyna myśleć o kasie zamiast o zdobywaniu mistrzostw. Jeśli zrobi tak jak Alonso to ma karierę z głowy. Alonso był chciwy na kasę i przez ładnych kilka sezonów jeździ w końcu albo w środku stawki.Ale grunt żeby się zera na koncie zgadzały. Teraz po tych kilku latach, okazuje się że żaden z czołowych zespołów, nie chce już Alonso w swoich zespołach, dlatego że najzwyczajniej w świecie nie są w stanie stwierdzić czy coś jeszcze zostało z jego talentu, bo nie ma na czym go zademonstrować. I tak dochodzimy do momentu gdzie alonso szuka pocieszenia w Lemans i indyCar. śmiesze to jest.
7. ds1976
@6 reticulan, akurat w IndyCar to można pooglądać ściganie koło w koło, w F1 tego brakuje. Tam zawsze jest rywalizacja a nie prezentacje bolidów szumnie nazywane "wyścigami". Alonso już w jechał w przerażającym Indy, a że ściganie ma we krwi to od razu złapał bakcyla.
8. FanVerstappen
Biedny Ricciardo, musi podjąć trudną decyzję. Nie wiem co gorsze McLaren czy Honda :)
9. R4F1
@6. reticulan
Może po prostu myśli...
Ma kilka możliwych scenariuszy, a perspektywa 20 mln euro na rok + niepewność duetu RBR/Honda do pary z możliwym faworyzowaniem Maxa + możliwość rozwoju McLarena daje do myślenia.
Poza tym możliwy jest jeszcze transfer do Renault, tyle, że oni mu raczej tyle nie zapłacą patrząc na ostatnie wypowiedzi Abiteboula.
10. Jameson
@5
Oj oj co raz bliżej. Na 99% out po tym sezonie i dobrze. Słabiak gorszy od Maldonado.
11. viggen
Jestem ciekaw, czy plotka o Neweyu tez jest prawdziwa. Może Adrian tez potrzebuje nowego wyzwania?
Zostanie w RBR (już pomijam Hondę) jest pewnym ryzykiem dla Daniela, ponieważ oczkiem w głowie Byków jest Maxx. Jak tylko sie ogarnie, to Daniel zostanie odstawiony na bok.
Co z innymi ekipami?
Więc jeśli Adrian Newey by odszedł do Renault to jak najbardziej Daniel mógłby iść. Jakoś nie wierzę, by Adrian wrócił na stare śmieci. No chyba, że wróci Martin Witmarsh i po starej znajomości Newey będzie skłonny do powrotu do Woking. Wtedy Daniela widzę w McL.
Natomiast - uważam, że Daniel powinien zostać na rok w RBR (taki sobie kontrakt skonstruować) , przeczekać rynek i wtedy odejść.
Ferrari?
Leclerc dobre zagranie. Już czas dla staruszków Alonso i Kimi. Tylko jakoś mi się zdaje, że Kimi zostanie jeszcze rok a Leclerc poczeka jeszcze rok.
12. TomPo
RIC jesli nie masz szans na dwa pierwsze zespoly w stawce, powinien zostac w RBR.
No chyba ze plotki o Newey'u idacym do Renault sie potwierdza, to wtedy moglby moze zaryzykowac.
Renault ma Butkowskiego, mialoby Newey'a, podkupili inzyniera z Merca - no maja wszystko by zbudowac dobry bolid.
RBR jesli odejdzie Newey i z silnikiem Hondy moze zaliczyc kiepskie kilka sezonow i niech sie tam Max gotuje i klepie po plecach z Helmutem.
Moze RIC wcale nie czeka na decyzje i kontrakt Hamiltona, tylko wlasnie na ruch Newey'a ?
13. greyhow
Leclerca w Ferrari może zawetować Vettel. Za duże ryzyko, że po raz drugi młokos go pokona. Raikkonen czy Webber to idealni partnerzy dla niego, bo siedzą cicho i nie okazują zbytnich ambicji.
14. skilder3000
@5 - Czytaj ze zrozumieniem. Skoro nastąpiła zmiana właścicielska w teamie to pozycja Ericsona mocno spadła. Ja obstawiał bym, (z szansą 5%),że jeśli już to Kubica wyląduje w Torro Roso. Oni ściągneli Hartleya ze względu na większe doświadczenie w pracy na lini bolid-kierowca-inżynierowie niż zdobywanie pkt. A jak wiadomo będzie RBH i TRH. Red Bull poświeca zawsze STR na rzecz pierwszego teamu. I aby zmaksymalizować rozwój postawią na RK
Jest jeszcze kilka innych pytań. Co z Alonso? Czy RB zaryzykuje i wsadzi do bolidow Verstapena i Sainza. I jeszcze kwestia cierpliwości Hassa i jego zależności od Ferrari. Bo przy obecnej formie to Grosjean może już powoli szukac posady w Formule E
15. Jen
@13 greyhow
Nie sądzę. Leclerc dopiero się uczy. Doświadczony Vettel mógłby być dla niego dobrym mentorem.
Nie traktujemy jednego sezonu w 2014r jako wyroczni. To, że raz Vettel przegrał z zespołowym partnerem nie świadczy o tym, że tak się stanie ponownie.
16. Heytham1
@6 Przejście do Renault to żadna degradacja...
To fabryczny zespół, który cały czas się rozwija i z sezonu na sezon jest coraz mocniejszy. Nie zdziwię się jak za rok powalczą o trzecie miejsce w generalce, bo nie wierzę że Red Bull z silnikiem Hondy będzie odrazu konkurencyjny.
Ricciardo może po prostu potrzebuje zmiany otoczenia. Max jest pupilkiem RedBulla co nie sprzyja w utrzymaniu dobrych relacji Daniela z zespołem.
17. BAR 82_MCE
@16Heytham1
Otóż to,Renault to fabryczny zespół który ma w DNA zwyciężanie i na dłuższą metę może to być najlepszym wyborem z możliwych.Moim zdaniem Renault jest w tendencji zwyżkowej i przejście do Enstone może okazać się słuszne.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz