Mercedes gotowy do zmiany polityki względem kierowców
Wczorajsze wydarzenia na torze Spa-Francorchamps sprawiły, że szefowie zespołu Mercedesa poważnie zastanawiają się nad zacieśnieniem swojej polityki w stosunku do swoich kierowców i przywróceniem jawnych team orders.Zaraz po przerwie wakacyjnej atmosfera w zespole z Brackley zaczyna przypominać tę po Grand Prix Monako, kiedy to Rosberg w decydującym momencie czasówki „nie chcący” stracił panowanie nad swoim autem i wyjechał w pas serwisowy, przyczyniając się do wywieszenia żółtych flag na torze, co skutecznie uniemożliwiło pokonanie szybkiego okrążenia Lewisowi Hamiltonowi.
Toto Wolff przyznał, że jego zespół jeszcze nie podjął decyzji o zmianie filozofii postępowania w sezonie 2014, jednak w najbliższych dniach będzie prowadził w tym temacie rozmowy.
„Niestety tak” odpowiadał Wolff na pytanie czy zespół zamierza zmienić swoją politykę w stosunku do kierowców po tym co wydarzyło się w Belgii. „Nie zadecydowaliśmy jeszcze o tym, ale zrobimy to w najbliższych kilku dniach. Jestem bardzo niezadowolony, czuję się zawiedziony, zespół także został zawiedziony. Określiliśmy zasady, które zostały złamane.”
„Wszyscy jesteśmy fanami i byliśmy to winni wszystkim, którzy interesują się tym sportem, ale dzisiaj ta filozofia zakończyła się, a Mercedes stracił wiele cennych punktów. Nie chcemy obudzić się w Abu Zabi z utraconym tytułem, gdyż chcieliśmy ścigać się dla fanów.”
„Jaki jest cel wspaniałych wyścigów i wspaniałych pojedynków jeżeli ostatecznie wyglądamy jak idioci?
„Nie lubimy słów team orders, ale teraz musimy to przedyskutować. Wierzymy, że obaj kierowcy to zrozumieli, ale teraz jest po fakcie a my potrzebujemy nowego systemu.”
Sytuacja w zespole Mercedesa jest o tyle poważna, że przed przerwą wakacyjną wydawało się, że już nic nie może zagrozić jej w zdobyciu tytułu w obydwu klasyfikacjach, a kierownictwo zespołu zastanawiało się nawet czy nie pozwolić swoim kierowcom rywalizować z dowolną strategią.
Świetna jazda Daniela Ricciardo i jego trzecia w tym sezonie wygrana na Spa sprawia, że ten po cichu może zyskać na coraz bardziej dramatycznej rywalizacji kierowców Mercedesa, w myśl zasady gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. Ekipa Red Bulla nie spodziewała się tak dobrych osiągów swojego bolidu na torze w Spa i podobnie na torze Monza. Liczy za to na zwycięstwo w Singapurze.
komentarze
1. KowalAMG
I bardzo dobrze panie Wolf trzeba przytemperowac Niemca bo jego zachlannosc na punkty zniszczyla decydujacy wyscig ktory mogl ich bardzo przyblizyc do tytulu . Z drugiej strony dobrze to zrobi na widowisku bo walka trwa a malo wlacza sie do niej 3 kierowca :)
2. PiotrasLc
KowalAMG to nie Rosberga Tylko Hamiltona trzeba przytemperowac , bo jeszcze nie dotarło do jego czaszki że to nie on ma zdobyc mistrza w tym sezonie
3. Hamcio20
@2 nie tobie dane osądzać kto ma zdobyć mistrza w tym roku. Możemy tylko spekulować. Z twojej wypowiedzi aż bije nieniawiścią do Lewisa. Staraj się oceniać obiektywnie Pozdrawiam :)
4. tommek7
Niemiec teoretycznie zdobył to czego chciał. Jeśli wprowadzą team orders to kto na tym straci? Lewis... To on z tej dwójki musi teraz bardziej walczyć, a jeśli zabronią im się wyprzedzać to Niemiec jest w dogodnej sytuacji. Wkurza mnie zachowanie Rosberga ale jak widać jest bliski osiągnięcia tego czego chciał.
5. PiotrasLc
Hamcio20 no masz racje nie lubie Lewisa od początku jak sie pojawił w F1 , dla mnie to zarozumiały zapatrzony w siebie dzieciak który nie potrafi przyjac godnie porażki. Dawno temu juz sodówka mu uderzyła w czaszke i co raz mocniej bije
6. housepl
Chyba fanboje Hamiltona nie rozumieją ze team orders pomoże tylko Rosbergowi. Wszyscy już zapomnieli jak Hamilton traktował Masse w trakcie rywalizacji o mistrzostwo to teraz się na nim mści. W ogóle co to za nie logika ze Rosberg nie może zdobyć mistrzostwa. Przypisaliscie do niego late miernoty a gdy leje Hamiltona to jest płacz jaki pechowy ten Lewis nie jest ciągle awarie i ciągle przegrywa z team mate. Hamilton nie rozumie ze on nie jest gwiazdą zespołu nauczyli go w 2007 ze to on jest najważniejszy i on się tylko liczy bo zespół go wspierał. Zresztą kto normalny leci do mediów i od razu płacze.
7. emZi
@5
Akurat w chwili obecnej w czołówce nie ma drugiego kierowcy, który tak jak Hamilton potrafi przyjąć godnie uczciwą porażkę. To tak w kwestii obiektywnego spojrzenia.
Hamilton kiedyś może i był kierowcą z cechami, które wymieniłeś, ale widać Twój rozwój i umiejętność postrzegania otaczającej rzeczywistości zatrzymały się w miejscu dawno temu... A to dlatego, że Lewis już dawno nie jest tą samą osobą. Jeszcze kilka lat temu miałem podobne do Twojego spojrzenie i również zmieniałem się na twarzy w Mr. Colgate'a, gdy coś mu się przytrafiło na torze. Ale obecnie Lewis jest najlepszym kandydatem na mistrza, i to pod każdym względem, szczególnie charakterem, dlatego kibicuję mu w tym gorąco. Bo potrafię dostrzec jego zmianę i wyłapać cechy dojrzałości, które przyswoił w ostatnich sezonach. Zarówno na torze jak i przede wszystkim poza nim.
8. f1
@housepl
To co napisałeś jest zupełnie bez sensu.Zauważ,gdy Rosberg dojeżdżał do Hamiltona to nie mógł go wyprzedzić.Rosberg to barbie i gdyby nie te awarie Hamilton miał by majstra w kieszeni.
9. emZi
@6
Płacze... to akurat jego "partner" z zespołu, i to na każdym kroku, a na torze przede wszystkim.
10. housepl
@8 Jak jest bez sensu skoro Vettel próbował?
@9 I co jak Rosberg wygra mistrzostwo to będzie ze wygrał tylko przez to ze wjechał w Belgii na Hamiltona i jakiego to Hamilton nie ma pecha i ze przegrał z takim lamusem jak Rosbergiem. Przypomnę tylko ze przegrał na własne życzenie mógł nie kombinować z hamulami.
Po za tym dalej nikt nie odpowiedział nie odniósł się do zachowania Hamiltona w stosunku do Massy mniej Alonso? No fanboje czekam tylko bez wyzwisk od gimbusow bo tylko na konstruktywne argumenty to słyszę.
11. PiotrasLc
emzi ja w tym sporcie "siedze" juz 17 lat i nie widziałem drugiego tak dziecinnego kierowce jak Hamilton . Rosberg ma swoje za uszami ale on ma jaja aby nawet partnera z zespołu wywalic z toru
12. Skoczek130
Nikt im w tym roku już żadnego tytułu nie odbierze... więc niech dadzą walczyć im, choćby na "żyletki". Bo co zrobią?? Spowolnią bolid jednego bądź drugiego... ;)
13. Skoczek130
@Hamcio20 - oczekuj od siebie obiektywizmu, a potem oczekuj od innych. ;)
14. Skoczek130
@PiotrasLc - na torze Hamilton pokazuje klasę... ale poza torem faktycznie płaczką jest... ;)
15. Kii
Jak czytam wasze komentarze to aż płakać się chce.....;(
Wina Rosberga i to na dodatek on wyszedł z tego wyscigu z punktami i wy jeszcze go bronicie PARODIA
16. housepl
@15
A ty bronisz Hamiltona przez pryzmat jednego sezonu.
17. Duke_
Jakie byłyby komentarze gdyby to Hamilton wjechał w Rosberga?
Z pewnością że Rosberg jeździć nie potrafi, że Hamilton ma jaja i potrafi walczyć o swoje itd itp
Aż żal się czyta co niektóre komentarze.
18. marek007
@16zamknij w końcu ten ryj bo szczekasz i szczekasz psi synu....jesteś taką samą łajzą jak Rosberg więc możecie sobie ręce podać.....udajesz mądrego w głupi jesteś że tylko cie w ryj lać.....
19. Maciek21
@7. emZi
"Akurat w chwili obecnej w czołówce nie ma drugiego kierowcy, który tak jak Hamilton potrafi przyjąć godnie uczciwą porażkę. To tak w kwestii obiektywnego spojrzenia." no tym mnie rozwaliłeś :D Przyjął godnie porażkę i pierwsze co po tajnej rozmowie wyleciał i wypaplał wszystko dziennikarzom interpretując na swoją korzyść słowa Rosberga z czego potem tłumaczyło się szefostwo Merca. Rozwydrzony dzieciak. Nawet Vettel po którymś wyścigu przyznał że Ric jest lepszy od niego i lepiej radzi sobie z nowym autem i nową konstrukcją chociaż nikt się nie spodziewał takich słów od Vettela. A u Hamiltona godnego przyjęcia porażki jeszcze nie widziałem nawet jak stoi na pudle to naburmuszony jakby mu kotleta zjedli bo "ten obok jest wyżej i ja tak nie chce będę tupać nóżką"
20. andrev1331
przegral na wlasne życzenie , mogl nie kombinować z hamulcami - to sie ubawilem , czyli przez niego tarcza pekla bo po co wymianial xD
21. R4F1
Hamilton był nie do zniesienia kiedy pojawił się w F1, jednak wydoroślał. Obecnie uważam go, za dużo lepszego niż Rosberg, jednak macie rację pisząc, że on to właśnie on straci na team orders. Dostawał już kilkukrotnie polecenia ustąpienia miejsca Rosbergowi... Nie zdziwię się, jeśli to on w przyszłym roku będzie jeździł z silnikiem Hondy a nie Mercedesa.
22. jeremi2
Niemiec ma zostać mistrzem i tak będzie! Nie pomogą Lewisowi żadne płacze i pretensje. Alonso, kiedy zatrudnił go mclaren prędzej się zorientował, że jest na zasadzie pomagiera Hamiltona, a Lewis jakoś nie może dostrzec analogii do tamtej sytuacji. "Perfidny" los odpłaca mu tym samym. W przyszłym sezonie Lewisa w Mercu nie będzie.
23. tommek7
Bawią mnie Ci hejterzy hamiltona ale niech im tam... niech się wygadają :D
24. housepl
@18
No kultura słowo obce ewidentnie. Świat tworzą różni ludzie i są na nim rozne opinie. Moja jest akurat najbardziej prawdziwa a prawda jak wiemy boli. Nie masz nic do powiedzenia żeby obronić Hamiltona a także nie masz nic zeby odnieść się do moich argumentów.
Pozdrawiam #kochamprowokowacfanowhamiltona
25. Łuki
Nie wypowiadam się na tym forum zbyt często, ale dzisiaj już nie wytrzymałem. Kiedyś na tej stronie aż miło się czytało komentarze pod newsami bardzo często były to bardzo obiektywne opinie, z których nieraz można się było nawet czegoś nowego dowiedzieć teraz porobiło się kibolstwo Alonso, Hamiltona, Rosberga czy też Vettela. To jest f1 nie zawsze wygrywa najlepszy i tak od lat było czasami ktoś ma awarie czasami nie, czsami ktoś ma szczęści czasami nie. Bo idąc tym tokiem rozumowania to w 2012 Vettel nie powinien zdobyć tytułu bo McLaren często się psuł, w 2010 Vettel także zdobył tytuł przez podstęp zespołu w ostatnim wyścigu, gdyby nie błąd lizakowego w 2008 lub sporna sytuacja w GP Belgii Massa zdobył by tytuł na rzecz Hamiltona, 2007 zblokowanie skrzyni biegów w bolidzie Hamiltona, 2005 ciągłe awarie Raikkonena i tak dalej. Nawet Senna grał nieczysto, o Szumacherze to nawet nie wspomnę. Tylko że jak widzicie teraz już nikt o tym nie pamięta liczą się po latach tytuły a nie w jakim stylu zostały zdobyte. nikt nie powiedział że f1 jest uczciwa ale nie widzę powodu żeby się wzajemnie obrażać bo tel lubi tego kierowcę a tamten innego... Pozdrawiam :)
26. AndrzejOpolski
Moim zdaniem najlepszym komentarzem zdarzenia na torze Spa-Francorchamps jest głośne i jednoznaczne "podziękowanie" kibiców skierowane pod adresem Nico Rosberga za jego "piękną jazdę".
27. hubertus
skoro nie ma kary ze strony stewardów a Merc chce ukarać ROS to może niech zwyczajnie następne GP ROS pauzuje
28. Skoczek130
@Kii - jak jest powód, to trzeba bronić. Ty akurat należysz do grona ludzi, którzy zawsze widzą Hamiltona w roli poszkodowanego. Teraz faktycznie tak było... tylko że był to incydent wyścigowy. Sędziowie nie mieli co do tego wątpliwości... a dobrze wiesz, że byle pierdółka skłania ich do kary... ;)
29. Skoczek130
@AndrzejOpolski - tylko, ze kibice kierowali się wyłącznie emocjami i nie mieli czasu na analizę. Poza tym większość to fani Hamiltona zapewne... ;)
30. AndrzejOpolski
29. Skoczek130
Uprawiasz mocno naciąganą spekulację. Do Belgii zawsze przyjeżdża wielu fanów F1 z Niemiec, którzy w tym roku mają komu kibicować: Mercedesowi i Nico Rosbergowi. Jest to w 100% pewne. Dlatego tym większe znaczenie ma dezaprobata "wybuczana" w kierunku Rosberga.
31. Teoster
Co za brednie!! Jak pamiętam to ten sport przesiąknięty jest takimi nienawidzącymi się duetami i o to chodzi!! Tak ma być właśnie dla fanów i prawdziwości tego sportu a nie dla tytułu i forsy, tu potrzebna jest walka, rozpychanie się i nienawiść a oni zmienią politykę wobec kierowców i zrobią plastikową F1. Szajs
32. Root
@19. Maciek21 - dobrze napisane, nic dodać nic ująć. Widać wyraźnie klasę Vettela przy rozchwianiu i pretensjach Hamiltona.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz