Ferrari nie będzie blokować Lotusa
Wszystko wskazuje na to, że zespoły Team Lotus oraz Lotus Renault GP są coraz bliżej uzyskania zgody na zmianę swoich nazw przed przyszłym sezonem.Po żenującej i zaciętej batalii sądowej, nie udało się jednoznacznie rozstrzygnąć praw do nazwy Lotus w Formule 1, jednak obie ekipy doszły do porozumienia i chcą zmienić swoje nazwy przed przyszłym sezonem.
Wydawać by się mogło, że sprawa jest załatwiona, jednak na przeszkodzie stanęły procedury. Zmiana nazwy zespołu wiąże się bezpośrednio z Concorde Agreement i bez zgody Komisji F1 w skład, której wchodzą przedstawiciele zespołów, FIA, FOM a także sponsorów, nie można zmienić nazwy nie narażając się na utratę cennych wpływów z praw komercyjnych, przydzielanych przez Berniego Ecclestone’a po zakończeniu mistrzostw.
Wśród zespołów swoje obiekcje co do planowanych zmian nazw w F1 wyraziły ekipy Ferrari, HRT oraz Saubera, który nie tak dawno przez długi okres także nie zmieniał nazwy (BMW Sauber), właśnie ze względów proceduralnych.
Stefano Domenicali, szef zespołu Ferrari, dał jednak wyraźnie do zrozumienia, że nie jest przeciwny zmianom, a jedynie chce ustalić odpowiednie standardy.
„Nie mamy z tym problemu” mówił. „Chcemy jednak wyjaśnić fakt, aby na przyszłość ustalić określone zasady i uniknąć sytuacji, w której co dwa tygodnie musimy negocjować, to co niektóre zespoły chcą wykorzystać.”
komentarze
1. mourinho33
ja wole team lotus niz caterham
2. tombojf1team
a ja wolę renault, niż lotus
3. mike 40
A ja tam wole Caterham niż Lotus a zamiast Renault Lotus nazwę Lotus bo tak powinno być od samego początku
4. mike 40
jak Renault Będzie mieć większość udziału to zapewne będzie RENAULT !!!!!!!!
5. Jahar
Z tymi nazwami to jest zwykły cyrk i nic poza tym. Lotus powinien być jeden.
6. osmose
Zamiast Caterham powinno być AirAsia.
7. kempa007
zapewne bedzie AirAsia Caterham
8. skylinedrag
6.osmose ja wolę by bolidy posiadały nazwy producentów samochodów jak np. Caterham, Lutus, McLaren itd. a nie jakieś AirAsia czy choćby RedBull, który przez ostatnie lata zaczyna zapisywać się w kartach historii zwycęstwami mimo, że kojarzy się każdemu tylko z napojami jeśli chodzi o nazewnictwo
9. hubertus
@8 właśnie to ten szalony austryjak zainwestował w zespół F1 aby reklamować swój napój, aby nazwa była znana, zobacz ile razy po ich sukcesie pada nazwa napoju, jak wiele reklam robi się same i za darmo - a tak przy okazji jaki zespół "fabryczny" miałby reprezentować zespół Webera i Vettela ? - czy "reno" bo akurat mają ich silniki czy miałby to być infinity bo ich sponsoruje ?
10. mourinho33
ja bym chcial zeby bylo po prostu team lotus i renault
11. Skoczek130
@skylinedrag - stworzyli ledwie kilka egzemplarzy i od razu wielcy producenci samochodowi. ;) Nie no, oczywiście także wolę takie nazwy. :)
12. Haziaj
Sercem jestem aby zostało Renault ale prawda jest taka, że ddyby nie Lopez to Renault by "zamknęło" zespół i byłyby nici. W tej chwili Renault nie ma żadnych udziałów w Lotus_Renault GP, dostarcza jedynie silniki, a sponsorem tytularnym jest Grupa Lotus, która wykupiła udziały. Dobrze, że nazwa Lotus wraca na stałe wszak to kawał historii i innowacyjne technologie jak pierwszy w świecie samochód F1 o konstrukcji samonośnej czyli monokok, a także pierwszy sponsoring oficjalny w F1 w postaci reklamy papierosów Gold Leaf czy także użycie pierwszy raz przedniego i tylnego spojlera oraz tzw. "wing car" innowacyjny pomysł, który spalił na panewce. Wiele gwiazd jak Jochen Rindt, który został pośmiertnie mistrzem świata czy Fittipaldi (najmłodszy mistrz świata w F1 do roku 2005, w którym koronę tę odebrał mu Alonso) oraz Senna, Andretti, Mansell, Piquet, Hakkinen czy Herbert. Po części historia się powtarza. Zobaczymy jak będzie z Senną, mam nadzieję, że rozwinie skrzydła jak Ayrton po trzech latach w Lotusie. Ten HRT dla Bruna to coś w rodzaju Toleman dla Ayrtona w 1984 roku ;-) tylko coś wyników u Bruna nie było ale też czasy inne ;)
Ogólnie dobrze, że w końcu to wszystko się unormowało.
13. atomic
a ja nie lubię jak na takim portalu fruwają śmieci :wygraj , zwiń itd
co kempa kryzys czy zabawa w naszą klasę ?
policz stałych bywalcow ,zaproponuj zrzutkę i po bólu . nie będzie śmieć pluł nam w twarz
bez urazy : ja
12@ dobry jesteś . a kto urwał drzwi w karetce podczas gp i kiedy gościa przecieło na pół .
14. Szkodzik
@13 polecam skorzystać z dodatku Adblock i będzie po problemie, pozdro
15. athelas
4. Ale Renault już nie ma udziałów w teamie...
Co do Red Bulla, to piszecie, że zawsze się kojarzył z napojem. Owszem, ale także śledząc działania sponsoringowe, można wyraźnie zauważyć, że gość ma niezłego fioła na punkcie wszystkiego co ma silnik. I to chyba dobrze - mamy jakieś odświeżenie, a nie tylko ciągle McLaren, Ferrari, Williams jak kiedyś. Chociaż tego ostatniego na szczycie chętnie bym zobaczył.
16. Haziaj
Atomic chodzi Ci o Heidfelda w Brazylii 2002 ?? Z karetką to jeszcze jest akcja jak Taki Inoue w 1995 roku na Węgrzech po wyjściu z uszkodzonego auta wszedł pod koła karetki i ta go potrąciła. Z tym przecięciem to zapewne chodzi o porządkowego Jansena Van Vuurena w Kyalami 1977 ?
Jakbyś mnie zapytał z partyzanta w środku nocy to bym nie wiedział ale jak sięgnąć pamięcią i poszperać gdzieniegdzie to można sobie przypomnieć. Ja dopiero wkraczam w świat historii F1, znaczy chłonę informację, które mi wpadają w ręce. Długa droga jeszcze przede mną ;)
17. Haziaj
Athelas nie wszystko stracone. Co do Williamsa:
"Do ekipy dołączył Jason Somerville, który objął funkcję szefa działu aerodynamiki. Sam Frank powiedział, że to dobry fachowiec i przekonamy się o tym za 6 miesięcy. Jason kiedyś pracował w Toyocie, która to była bliźniaczą konstrukcją do Williamsa, a jednak był to szybszy bolid. Szczegół tkwił w aero."
Poczekamy z nadzieją jeszcze pół roku.
18. devious
@12
wymieniać kierowców Lotusa i zapomnieć o Jimie Clarku (bo np. Grahama Hilla to mogę wybaczyć) to jak wymieniać kierowców McLarena i zapomnieć o Sennie :)
Clarka trzeba wymieniać jednym ciągiem z Fangio, Senną i Schumacherem jako najlepszych w historii i najlepszych w swoich dekadach... I trochę mnie smuci fakt, ze wszyscy tak podniecają się np. Senną a zapominają o Clarku, który być może był nawet największym kierowcą w historii F1 (no ale tego nie ma jak ocenić) a już na pewno najlepszym w swoich czasach...
A już na pewno Clark był symbolem Lotusa - jego największych zwycięstw i największych porażek...
19. Haziaj
Aj, posypuję głowę popiołem i obiecuję poprawę ;-) W sumie to było tak trochę spontanicznie napisane stąd te pominięcia, a tamte lata potraktowałem po macoszemu ;-) Ale fakt Clark to wielka postać, a jego lojalność wobec Lotusa była imponująca, statystycznie 100%, 8 lat w jednym zespole, od narodzin kariery aż po tragiczną śmierć. Jeszcze można Surteesa dorzucić jako jedynego człowieka który zdobył "majstra" w F1 i wyścigach motocyklowych, a śmierć jego syna Henryego to już najczystsza forma złośliwości losu :-(
20. devious
kurde wykosiło mój długi komentarz, ale wkurzający jest ten portal...
Surtees choć to wielki driver to akurat w Lotusie dużo nie pojeździł i to jednak legenda Ferrari... a śmierć jego syna akurat oglądałem na żywo, dramat :(
co do wielkich kierowców Lotusa to mozna dodać Mossa choć on nie jeździł w fabrycznym teamie czy de Angelisa, który jako jedyny obok Senny wygrywał w latach 80tych... w "końcówce" Lotusa punkty zdobywał też dla niego Zanardi - w F1 moze nie największa postać ale ogólnie w świecie motosportu i sportu ogólnie jeden z wielkich bohaterów :)
ogólnie Lotus był chyba przeklętym zespołem - Clark, Rindt i Peterson zginęli za jego kierownicą, de Angelis tuż po odejściu też podczas testów F1, wielki talent Gunnar Nilson kilka miesiecy po przejściu z Lotusa do Arrowsa zmarł na raka jąder (w tak młodym wieku!), Pedro Rodriguez (brat Ricardo, który zginął w Ferrari) też kilka lat po występach w Lotusie zginął na torze - tak samo jak Senna... Graham Hill zginął w katastrofie lotniczej, Martin Donnelly za kierownicą Lotusa miał fatalny wypadek kończący karierę, Sir Stirling Moss tak samo - w Goodwood jechał Lotusem i po ciężkim wypadku już nie wrócił do F1. Zanardi 8 lat po startach w Lotusie w fatalnym wypadku stracił obie nogi...
W świecie F1 nie było chyba drugiego tak fatalnego zespołu - połowę kierowców Lotusa spotkała jakaś wielka tragedia życiowa :(
21. Kazik
20. devious jeżeli już sięgamy do "fatalnej historii" w zespole Lotusa to należałoby wymienić: Alan Stacey (uderzony podczas wyścigu przez ptaka w głowę), Mike Spence (uderzony kołem w głowę po wypadku).Obydwaj siedzieli za kierownicą Lotusa...zmarli w chwilę potem.
22. Haziaj
Nie bez kozery mieli czarne barwy (czarny humor mnie się trzyma ;-) )
23. dziarmol@biss
A już się zmartwiłem że Scuderia będzie blokowała bolidy Lotusa na torze ;-))....To byłoby nie w porządku !;-)
24. slkl
a mi sie podoba zmiana, obie nazwy w tym momencie są ni w rzyć ni w oko :>
25. Orlo
@devious
Kurde, w sumie to pod "klątwę Lotusa" można podciągnąć i Roberta, on nawet jeszcze nie wystartował w Lotusie a już przydarzyło mu sie nieszczęście...
26. mourinho33
Kubica będzie jeździł w Force India
27. Skoczek130
Heidfeld, Pietro, Senna oraz przyszli zawodnicy Lotusa - strzeżcie się... ;)
28. krzysiek000
12. Haziaj
Tyle że w tym Tolemanie Senna zdobył 2 miejsce w Monako, a Bruno w HRT... cud jak był przed Lotusami.
20. devious
W ogóle wtedy to był jakiś zespół - widmo. Jednak te nowe "Lotusy" nie mają nic wspólnego z tymi historycznymi poza nazwą, więc i pewnie pecha nie będzie takiego.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz