Ograniczenie prędkość w alei serwisowej podczas tegorocznego wyścigu oraz kwalifikacji przed GP Australii, zostało zrównane z tym, obowiązującym podczas wolnych treningów.
Podczas treningów, ograniczenie wynosi 60 km/h, jednak na czas kwalifikacji i wyścigu, maksymalna dopuszczalna prędkość w alei serwisowej zostaje podniesiona do 100km/h.Jednak z powodu większej liczby bolidów oraz ze względu na charakterystykę toru, którego stanowiska obsługi są – jak zwykle na torach ulicznych - niezwykle zatłoczone, prędkość w sobotę i niedzielę wyniesie 60 km/h. Delegat techniczny FIA, Charlie Whiting, jako przyczynę podał względy bezpieczeństwa.
26.03.2010 06:41
0
szkoda...
26.03.2010 06:42
0
kolejny kiepski pomysł wg mnie
26.03.2010 07:00
0
Strata czasu z tego powodu nie będzie może jakaś bardzo wielka, ale to kolejny powód, żeby ograniczyć ilość pit stopów do minimum (czytaj: do jednego obowiązkowego).
26.03.2010 07:04
0
chociaż źle może lepiej większe szanse dla Roberta że mu nikt nie wjedzie w pupkę :D
26.03.2010 09:21
0
Jeśli będzie padał deszcz to wogóle nie ma obowiązku zmiany opon.
26.03.2010 09:26
0
dla kierowców super będą mieli chwile na kawe
26.03.2010 09:43
0
co za idiotyzm. przy SC 100km.h w boksach było szansą na awans DUŻĄ. Kolejna zmiana, dzięki której zwiększa się ta procesja.... WHITING I ECCLESTONE DO DYMISJI!!!!
26.03.2010 18:38
0
niech w ogóle wysiądą z bolidów i rozpędzają je z biegu jak bobsleje ;p
26.03.2010 23:33
0
Charlie Whiting powinien dla bezpieczeństw kierowców zabrac im bolidy i niech sie ścigają na piechote z przerwami na pit stop na zmiane obowia :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się