WIADOMOŚCI

Były inżynier celnie punktuje Elkanna za krytykę własnych kierowców
Były inżynier celnie punktuje Elkanna za krytykę własnych kierowców © Ferrari

Słowa które John Elkann wypowiedział po GP Brazylii w kierunku kierowców Ferrari, przysparzają mu kolejnej krytyki. Najświeższa jej odsłowna padała z ust samego Luci di Montezemolo i byłego inżyniera Ferrari Luigiego Mazzoli.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Były inżynier Ferrari wprost podważył zdolności menadżerskie Elkanna twierdząc, że "ma tyle doświadczenia w F1, co on sam w ekonomii."

Mazzola nie od dzisiaj krytykuje Elkanna, często podkreślając, że jego sposób zarządzania jest bezmyślny i nieadekwatny do Formuły 1. Ostatnio posunął się jednak do bardzo wymownego porównania.

W pamięci kibiców i obserwatorów cały czas wybrzmiewają słowa krytyki jakie zupełnie bezpodstawnie prezes Ferrari wytoczył przeciwko swoim kierowcom w Formule 1.

Stojący na czele legendarnej marki biznesmen po GP Brazylii dość nieoczekiwanie stwierdził, że jego kierowcy "powinni mniej mówić i skupić się na jeździe".

Taki atak w sytuacji kiedy zespół nie potrafi dostarczyć zawodnikom ani dobrego bolidu, ani zwięzłej strategii, która mogłaby wykorzystać potencjalne błędy rywali, wydawał się absurdalny. A szczytem bezczelności zdaniem Mazzoli było podkreślenie, że "bolid został poprawiony", co szybko zostało zweryfikowane kiepskim występem w Katarze.

W podcaście A Ruota Libera Mazzola postanowił po raz kolejny odnieść się do tych słów, krytycznie oceniając prezesa Ferrari.

"John Elkann ma tyle samo doświadczenia w Formule 1, co ja w ekonomii - czyli praktycznie żadne, szczerze mówiąc bardzo niewielkie. Wypowiedział te słowa w momencie, w którym mógł zdobyć wiele punktów, świętując sukces w WEC [Ferrari zdobyło mistrzostwo w wyścigach długodystansowych]. Jesteś tam, wygrałeś mistrzostwo kierowców, mistrzostwo konstruktorów… więc po co w ogóle mówić o Formule 1?"

Swoje pięć groszy do dyskusji o kompetencjach Elkanna pośrednio dorzucił w ostatnich dniach także były prezes Scuderii Luca di Montezemolo, który postawił retoryczne pytanie: "Kto pierwszy zwycięży: Bolonia sięgnie o tytuł w Serie A czy Ferrari wygra mistrzostwo świata w Formule 1? Patrząc po tym co dzieje się w Maranello, Bolonia uczyni to pierwsza…"

Mazzola komentując poczynania Elkanna posunął się do tego stopnia, że zasugerował iż niechlubna wypowiedź z Brazylii mogła zostać podrzucona prezesowi przez kogoś innego, a on po prostu ją powtórzył, co z kolei ma sugerować, że prezes w ogóle nie interesuje się Formułą 1.

"Te słowa mogły nawet nie paść bezpośrednio z jego ust. Prawdopodobnie zostały mu podpowiedziane. Niektórym osobom wyraźnie przypisuje się konkretne sformułowania. Oczywiście nie pomaga to zespołowi. Prawdą jest też, że nie jest on Lucą di Montezemolo. Nie jest osobą, której słowa naprawdę niosą ze sobą dużą wagę. Tak to widzę. Brudy powinno prać się w domu, to oczywiste. Kiedy mówi się coś takiego publicznie, z politycznego punktu widzenia, już kogoś się atakuje. Zazwyczaj dzieje się tak dlatego, że próbuje się wpłynąć na to, co wydarzy się później."

Sezon 2026 już za pasem, ale wewnętrzne spory z pewnością nie pomagają ekipie w przygotowaniach do zupełnie nowej ery regulacyjnej, która dla każdej ekipy stanowi tak samo duże wyzwanie, jak i szansę na chociażby chwilowe błyśnięcie.

Pytanie czy wewnętrzne spory i polityczne przepychanki na najwyższych szczeblach mogą wpłynąć na formę zespołu w kolejnych latach, a przekonamy się o tym już niebawem, bo po pierwszych kilku wyścigach powinno być wiadomo kto "trafił", a kto "przestrzelił" w przygotowaniach do nowej ery w F1.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
FUNO

29.12.2025 10:10

0

Dawno,dawno temu.....Ferrari było jak Mike Tyson budzilo podziw, lęk przerażenie. Było również bardzo sprawne w zakulisowych  zmaganiach .Posiadało  ogromne wpływy polityczne. To wszystko to już przeszłość. Obecnie jest to producent doskonałych samochodów drogowych i firmą przynoszącą ogromne zyski. Właściciele są syci, i to  uśpiło ich kreatywność a zarazem utwierdziło w przekonaniu o własnej  wyjątkowości .


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.