test

bran
Ostatnia aktywność
avatar
bran

15.12.2025 18:58

0

@kiwiknick  No i Fittipaldi. Należałoby wspomnieć jeszcze o Johnie Surteesie, motocyklowym mistrzu świata oraz mistrzu F1

avatar
bran

09.12.2025 00:31

1

@bran  ... sytuacja punktowa przed Abu Zabi byłaby inna, niż wynikałoby to z tych teoretycznych wyliczeń- powinienem był uściślić, bo pozostałe wyścigi wcale nie musiałyby się zakończyć tak, jak się zakończyły.

avatar
bran

08.12.2025 23:53

0

@ojciec3d  Całkiem słusznie wspomniałeś o tzw. efekcie motyla. Jeśli np. wyścig w Hiszpanii zakończyłby się inaczej, to wszystko co nastapiło po nim, w tym sytuacja punktowa przed Abu Zabi, również było by inne. Polecam film pod takim właśnie tytułem- Efekt motyla- każdemu, kto nie rozumie, że gdybanie "co by było gdyby" nie ma większego sensu. Film nie jest o Formule 1, ale na pewno pozwoli lepiej zrozumieć to, o czym piszesz wraz z Giovanni Paolo.

avatar
bran

07.12.2025 10:43

0

@Supersonic  Zgadzam się

avatar
bran

07.12.2025 01:47

2

@TomPo   Ja to odnoszę wrażenie, że to Lawrence'owi bardziej zależy, żeby jego syn jeździł w F1 niż samemu Lance'owi. Niestety ze szkodą dla syna i dla F1.

avatar
bran

07.12.2025 01:27

0

@devious   O ile w kwestii Vettela masz sporo racji, o tyle użycie sformułowania, że Prost zjadł Sennę, szczególnie w kontekście wyników kwalifikacji, jest chyba nieporozumieniem. Ale zgadzam się, że Prost to wybitny kierowca.

avatar
bran

04.12.2025 20:24

1

@Michael Schumi  Jeśli Max wygra, a Norris będzie czwarty, to chyba nawet nie trzeba będzie liczyć zwycięstw, bo Max powinien mieć 1 punkt więcej.

W głowie może się zakręcić przy tych obliczeniach ;-)

avatar
bran

02.12.2025 23:04

4

@ojciec3d  A Hiszpanie, gdy Alonso jeździł z Hamiltonem. I co z tego wynika? To że jesteś Australijczykiem? Bo póki co, to nikt chyba nie napisał tyle o faworyzowaniu Norrisa i przykręcaniu Piastriemu, co Ty.

avatar
bran

02.12.2025 20:07

0

@Andrzej369 Trudno nie zgodzić się z tym, że jeśli bolidy różnych zespołów pomalowane są w podobnych kolorach, to ciężko czasami odróżnić je, gdy mieszają się na starcie, migają przed kamerami, szczególnie w niekorzystnym oświetleniu. Nigdy jednak całych czarnych bolidów raczej nie będzie, bo istnieją umowy sponsorskie i logo sponsorów trzeba umieścić na nadwoziu, więc jakaś tam kolorystyka zostanie zachowana. Chociaż mi osobiście czarny kolor bardzo się podoba.

Alpine nic nie zyskało i topowe zespoły raczej też wiele nie zyskają na wyrzuceniu kilku gram okleiny, ale jednak każdy zespół szuka oszczędności na masie, a najlepiej tych oszczędności szukać tam, gdzie nie ma to wpływu na osiągi i wytrzymałość. Malowanie, czy raczej właśnie okleina, jest takim obszarem. To miedzy innymi dlatego zrezygnowano z pokrywania nadwozia farbą i zaczęto nakładać okleinę, bo jest to "lżejsza" technologia.

Mi już nie tyle chodzi o te kolory, ile o wprowadzanie kolejnych przepisów, tworzenie kolejnych regulacji. Wprowadzanie obowiązku oklejenia określonej powierzchni auta jest dla mnie absurdem. Słusznie chyba ktoś napisał pod artykułem o Newey'u, że był on już znudzony projektowaniem, kolejnymi ograniczeniami, dlatego postanowil spróbować sił jako szef zespołu.

Zgadzam się, że F1 to nie tylko wyścig technologiczny, ale również polityka i widowisko. Powinna być jednak zachowana pewna równowaga, a mi się wydaje, że szala coraz bardziej przechyla się w stronę widowiska. Ja wolałbym, żeby w F1 było więcej wyścigu technologicznego, nieskrępowanego nadmiarem regulacji, więcej prędkości i walki na torze a mniej polityki połączonej z ciągłym manipulowaniem w przepisach.

Skoro jesteśmy przy kolorach, to zwróć jeszcze uwagę na ewolucję wyglądu kasków. Kiedyś widziało się biało-czerwonego McLarena i żółty kask i wiadomo było, że to Senna. A dziś kaski są po prostu pstrokate, w dodatku co chwila jakieś okazyjne malowania. Owszem, jest tu albo tam motyw flagi narodowej, ale ogólnie, jak dla mnie, to jest przesyt kolorów na tak małej powierzchni. Kiedyś kask wyróżniał kierowcę, był niczym odcisk palca, był niemal częścią jego DNA. Był prosty, ale jednoznaczny. Dziś niektórzy w tych swoich kaskach wyglądają jak egzotyczne ptaki gotujące się do rytuału godowego, a nie kierowcy ryzykujacy życie w wyścigu. Ja wiem, że wielu fanom podoba się takie urozmaicenie, są tacy, którzy znają wygląd wszystkich kasków swojego idola, potrafią powiedzieć kiedy i gdzie w każdym z nich jeździł i super. Ale to kolejna rzecz, która przechyla szalę w stronę widowiska. Mi na prawdę wystarczy, że kierowcy będą jeździć szybko po torze, walczyć koło w koło i wyprzedzać się, a projektanci i konstruktorzy będą wymyślać nowe sposoby, żeby można było jechać szybciej i skuteczniej wyprzedzać. Jak dla mnie nie musi być bardziej kolorowo i wystrzałowo. Ale szanuję Twoją opinię i sposób w jaki bardzo rzeczowo i kulturalnie przedstawiasz swoje argumenty. Niech więc będzie i szybko, i kolorowo :-)

avatar
bran

02.12.2025 14:52

0

@kiwiknick  No a ja napisałem jak już było wiadomo.

avatar
bran

26.11.2025 18:42

2

@Rextrex  Moja pierwsza myśl też taka była, jednak po chwili zastanowienia stwierdziłem, że to może mieć sens. Newey współpracował z szefami zespołów, którzy wiele osiągnęli w tym sporcie- Frank Williams, Ron Dennis, Christian Horner. Myślę że wiele nauczył się przebywajac u ich boku, a ponieważ posiada umysl ścisły na pewno potrafi wyciągać wnioski z tego co zaobserwował przez tyle lat. Oczywiście do roli szefa zespołu trzeba mieć też odpowiedni charakter, ale wydaje mi się, że nie brałby się za to, gdyby wiedział, że nie da rady.

avatar
bran

26.11.2025 18:22

0

@kiwiknick  Że niby Horner na dyrektora technicznego? Skoro Newey zostaje szefem zespołu, to taka zamiana ;-)

avatar
bran

24.11.2025 22:15

0

@skilder3000  Stroll nie jest złym kierowcą, wielokrotnie pojechał dobre wyścigi, ale niestety z czasem zdaje się jakby brakowało mu motywacji, ma humory i ogólnie sprawia wrażenie jakby męczył się w tej Formule 1. Jeśli Newey zaprojektuje coś na podobieństwo Red Bulla z najlepszych lat, to może motywację i wigor odzyska. Tylko czy to nastąpi w przyszłym roku? Kto to wie? Poza tym nawet w najlepszym samochodzie przeważnie będzie za Alonso, co też może go frustrować.

avatar
bran

24.11.2025 21:44

0

@klarko  Przecież Lance Stroll to przyszły mistrz świata. Chyba że miałeś na myśli Strolla seniora. No wtedy to byłby sigmą do kwadratu ;-)

avatar
bran

24.11.2025 21:10

0

To jeszcze sport, czy już bardziej cyrk?

avatar
bran

24.11.2025 20:47

1

@239654  I jeszcze połówki między nimi ;-)

avatar
bran

24.11.2025 19:22

0

@Vicente  No właśnie to jest najlapsze, że Piastri z Leclerciem dojechali do Antonellego i gdy różnice między nimi były poniżej sekundy, Piastri przez kilka okrążeń nie mógł wyprzedzić Kimiego mimo że mógł korzystać z DRSu, a jadący za nim Leclerc jedyne co mógł zrobić to też tylko otworzyć tylne skrzydło. Później Antonelli przycisnął, poprawiając własne czasy i im odjechał. A to że udało mu sie utrzymać Piastriego za sobą, mimo dużo bardziej zużytych opon, dobrze o nim świadczy. Natomiast co do Leclerca to tempo Mercedesa chyba było za mocne dla Ferrari. Piastri być może odpuścił sobie, wiedząc że da radę utrzymać się poniżej 5 sekund, więc i tak awansuje, na nic więcej i tak nie mógł liczyć, Russell był za daleko. Natomiast Leclerc jakoś strasznie nie zwolnił w czasie ostatnich okrążeń, na pewno dwoił się i troił, żeby utrzymać się w tych 5 sekundach, ale już bez DRSu było mu ciężko.

avatar
bran

23.11.2025 21:56

1

@BlahFFF  Dokładnie tak jak piszesz. W końcówce wyścigu poinformowali Leclerca o karze dla Antonellego, cisnął ile mógł, ale zabrakło tempa do Mercedesa. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić

avatar
bran

23.11.2025 19:49

0

@Dominik 123  Wiedział, bo go bodajże na 44. okrążeniu poinformowali, jak odstępy miedzy nim, Piastrim i Antonellim były poniżej jednej sekundy, później też rozmawiali o tych pięciu sekundach, Leclerc cisnął ile mógł, ale prawda jest taka, że Antonelli im odjechał. Piastri jeszcze jakoś się utrzymał, ale Leclerc nie dał rady. Niestety, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Zabrakło 0,2 sek, niby mało, ale w tym sporcie nawet taki ułamek sekundy potrafi zrobić różnicę. Ale faktycznie, w czasie transmisji można było odnieść wrażenie, że Ferrari przespało komunikat o karze dla Włocha

avatar
bran

23.11.2025 01:50

0

@ojciec3d  Sarkazm, tym jednym słowem można opisać to co napisałem. O ile to co napisałem wcześniej o tym, że powinna być większa liczba producentów dostarczajacych opony, tylko na zasadzie wolnorynkowej, a nie sztywnej, kontraktowej, o tyle reszta była już sarkazmem. A teraz Grand Prix USA 2005. Nie uważasz, że lepiej by było gdyby wówczas zespoły, które jeździły na Michelinach, mogły na tamten wyścig założyć Brigdestone'y? Nie byłoby takiego kwasu z bojkotem

avatar
bran

23.11.2025 01:19

0

@ojciec3d   Oczywiście, że nie mają. Pisząc o "posiadaczach supercarów" nie miałem na myśli właścicieli Veyronów i Murcielago. Chodziło mi raczej o zdolnych tunerów, którzy bez problemu zmieszczą koła o takim rozmiarze w nadkolach każdego samochodu, szczególnie supercara w cudzysłowiu. Skoro blacharska przeróbka nie stanowi problemu, to tym bardziej homologacja. Jakby tak dokładnie przebadać samochody jeżdżące po naszych drogach to prawdopodobnie w co dziesiątym znalazłoby się coś bez homologacji, wziąwszy chociażby pierwszy z brzega przykład- oświetlenie ledowe bez homologacji, sprzedawane jako wyposażenie do off roadu. Nieraz widziałem superbolid drogowy z przednim zderzakiem opuszczonym niżej niż pług w odśnieżarce, nie wiem ile docisku generuje taka konstrukcja, ale w połączeniu z prawie półmetrowej szerokości oponami P Zero w slicku na tyle, Trasę Toruńską w godzinach nocnych można pewnie pokonać w półtorej minuty ;-)

avatar
bran

22.11.2025 22:29

0

@Rextrex  Można też skrócić długość torów, tak aby zachować obecne czasy okrażeń...

avatar
bran

22.11.2025 21:43

0

Massa nie może żądać anulowania wyników rzeczonego GP, bo to byłoby nie fair wobec pozostałych kierowców. Co jest winien np. Nico Rosberg czy Sebastian Vettel, którzy zdobyli w tym wyścigu punkty. Jeśli już, to tak jak napisał kolega Michael Schumi, można byłoby anulować punkty Alonso, ale to i tak nic by to nie zmieniło jeśli chodzi o tytuł mistrzowski. Natomiast widzę pewną sprzeczność logiczną, jeśli chodzi o pieniądze dla Massy, bo niby za co ma być to odszkodowanie? Skoro w opinii sądu tytuł mu się należał, to należy ten tytuł mu przyznać. Jednak z chociażby opisanych wyżej przyczyn tytuł ten zwyczajnie mu się nie należy. Jeszcze żeby to McLaren z Hamiltonem taki numer na torze w Singapurze wywinęli, to rozumiem. W tym przypadku kluczowy był błąd zespołu Ferrari w czasie pit stopu, błąd, jakich wiele na przestrzeni lat. Dla Massy to na pewno frustrujące, ale czy gdyby nie wyrwał wtedy węża i czysto hipotetycznie zdobył tytuł, to dzisiaj też żądałby unieważnienia tego wyścigu, po wywiadzie Ecclestone'a? Winni tuszowania sprawy oczywiście powinni być ukarani, ale nie w formie wypłaty odszkodowania za tytuł, na który Massa nie zasłużył. W dobrym tonie byłoby, gdyby to obecne władze FIA pociągnęły do odpowiedzialności winnych ze swoich dawnych szeregów, zgłaszając to do prokuratury, a nie były kierowca w jakichś cywilnych postępowaniach, który szukając sprawiedliwości, wystawia się przy okazji na pośmiewisko ze strony mniej przychylnych fanów. Winni muszą ponieść karę, ale jakiekolwiek zasądzone pieniądze powinny trafić na cele charytatywne, związane np. z motorsportem, a nie na konto Massy.

avatar
bran

19.11.2025 00:30

3

@kiwiknick  Zgadzam się, że powinna być większa liczba producentów opon, tylko uważam, że zespoły nie powinny być sztywno związane z dostawcami opon kontraktami. Bo znowu będzie jak za czasów Michelin- Bridgestone narzekanie, że te opony lepsze, a tamte gorsze i jakiś zespół niby ma dobre auto, ale przez opony nie może pokazać prawdziwego tempa. Zespoły powinny mieć możliwość wybierania producenta opon w zależności o tego, który produkt im bardziej pasuje, a nie od tego z kim się związali kontraktem. Po prostu- wolny rynek. Wiem, wiem, ktoś napisze, że producenci na to się nie zgodzą, bo naprodukują opon, a później się okaże, że żaden zespół ich nie zechce, bo ktoś inny wyprodukował lepsze. Cóż, mogliby je sprzedawać jako produkt kolekcjonerski. A skoro są to teraz bliższe zwykłemu użytkownikowi "osiemnastki", myślę że niejeden posiadacz "supercara" kupi je w cenie kosztów produkcji.

avatar
bran

15.11.2025 21:37

3

@Andrzej369  Jeśli ktoś buduje bolid kilkanaście kg za ciężki, który w dodatku źle się prowadzi, to choćby zerwał całą okleinę, to i tak to nic nie pomoże. Wspomniany przeze mnie przedwojenny Mercedes był o 1 kg za ciężki w stosunku do maksymalnej wagi wymaganej regulaminem, więc Niemcy wpadli na pomysł żeby zedrzeć farbę z nadwozia. Samochód zmieścił się w limicie wagi, wygrał wyścig, a przypadek ten zapisał się tak pięknie i mocno na kartach historii, że Mercedes do tej pory stosuje srebrne malowanie nawiązujące do wyglądu tamtego pojazdu. To właśnie była kreatywność, która została nagrodzona zwycięstwem. Wracając do przepisu o minimalnej powierzchni malowania, to na pewno nie ma on na celu zapewnienie estetyki wyglądu samochodów F1. Bo nie wiem w czym wygląd zeszłorocznego Alpine jest gorszy od Ferrari wystawionego w tym roku w Stanach, którego malowaniem chciano podkreślić współpracę z firmą produkującą drukarki. Tamto Ferrari zdecydowanie miało więcej niż 55% powierzchni zadrukowanej... przepraszam, zamalowanej. Komu w ogóle przeszkadza goły, czarny karbon? Co, ma być bardziej kolorowo? Czy kolejną rzeczą, którą będą sprawdzać, to grubość okleiny, czy nie jest za cienka i za bardzo przezroczysta? Bo to że FIA sprawdza czy kierowcy startują w bokserkach, a nie w stringach, żeby zaoszczędzić na masie, to wie każdy, tylko głośno się o tym nie mówi ;-) Kolejny temat- numery startowe. Parę lat temu wprowadzone stałe, teraz będzie można zmieniać. Mam wrażenie, że FIA chce, by cały czas było o niej głośno, dlatego postępuje według zasady, że zmienność decyzji jest dowodem na ciągłość dowodzenia. Tak dobrze dowodzą, że w wyborach na prezesa FIA startuje, jako jedyny kandydat, urzędujący prezes.

avatar
bran

15.11.2025 09:48

1

Brawo, brawo, brawo. Mam nadzieję, że kierowcy będą mogli zmieniać numer startowy również w trakcie trwania sezonu kilka razy, najlepiej z wyścigu na wyścig. Co do minimalnej powierzchni malowania to proponuję okleić bolid naklejkami z Biedronki- są cienkie i ultralekkie, na pewno zyska się na wadze parę gram i skutecznie ominie przepis. Tylko trzeba uważać żeby jakaś się nie odkleiła, bo łatwo można przekroczyć limit. Kiedyś Mercedes zbudował legendę Srebrnych Strzał właśnie na zdrapaniu farby, by zmieścić się w limicie wagi, dziś FIA skutecznie dba o to, żeby podobne historie z kreatywnością nie miały miejsca w tym sporcie. Szaaacun

avatar
bran

14.11.2025 22:42

1

@kiwiknick  Oczywiście że nie! Ja też często potrafię zj.bać kucharza. Przeważnie wtedy, gdy sam gotuję :-)

avatar
bran

14.11.2025 22:17

1

@giovanni paolo  Myślę, że gdyby powiedział "matki nie powinny się tak zachowywać...", bez tego "głupio", jego wypowiedź przeszłaby bez echa

avatar
bran

14.11.2025 21:34

2

@Vendeur

Najlepszy przykład na potwierdzenie Twoich słów to przypadek Przemysława Babiarza, który w czasie ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich treść "Imagine" Lennona nazwał wizją komunizmu, utworu, o którym sam autor mówił, że jest manifestem komunistycznym. Nie chcę rozwijać tego tematu, ale zastanawiam się, kto robi z tego utworu jakiś tam półoficjalny hymn Igrzysk Olimpijskich, skoro Lennon śpiewa o świecie bez państw, a tymczasem sportowcy wychodzą na areny i walczą o medale dla swoich krajów.

Co do komentarza Tosta, to jednak chyba był trochę zbyt bezpośredni. Można było tę myśl przedstawić w bardziej łagodny sposób. Z drugiej strony ciężko ocenić, co gest mamy Gabriela wyrażał- zaniepokojenie, ulgę, wstyd, zażenowanie, rozczarowanie, a może wszystko razem, na co Tost znalazł jedno określenie. Ja jednak powstrzymałbym się od komentowania zachowania właśnie w szczególności matek oglądających swoich synów w czasie zawodów. One to wszystko inaczej odbierają.  A głupio to raczej zachował się Jos Verstappen, kiedy wybiegł z garażu po tym, jak Max odpadł w Q1. Ale on już nas przyzwyczaił do tego, że jego zachowania nawet nie trzeba komentować, ono samo się komentuje.

avatar
bran

30.09.2025 19:31

1

Wszystko zależy od tego, co jest zapisane w kontrakcie, a to ocenią prawnicy i sąd, chociaż w tym przypadku Palou chyba stoi na straconej pozycji. Tyle że swoją drogą to McLeren chyba trochę przesadził z tymi 20 mln straty związanymi z kwestiami opłat za podpisanie kontraktu. Ten kontrakt musiałby chyba opiewać na 200 mln, a nie 400 tys. Z kolei 3,5 mln za program testowy... Raz chyba Palou wziął udział w piątkowym treningu i coś tam pojeździł samochodem z poprzedniego sezonu. Taka przyjemność rzeczywiście może być warta 3 i pół bańki. Zobaczymy jaki będzie werdykt sądu.

avatar
bran

09.09.2025 16:45

1

Szacun za w pełni homologowane rękawice z marketu budowlanego. Od razu widać, że to prawdziwy pasjonat- cały weekend dłubał w garażu przy furze i od razu wskoczył do niej, żeby sprawdzić, jak zachowuje się w trasie. Nawet rękawic nie zmienił, tylko od razu za kółko. Ładnie też poprawił wkład lusterka w czasie jazdy.

avatar
bran

02.09.2025 18:37

3

@Fojur  Dokładnie tak. Chłopak niewątpliwie ma talent, ale odnoszę wrażenie, że jest też najbardziej emocjonalnym zawodnikiem w stawce. Ma na to wpływ prawdopodobnie i charakter, i młody wiek. Na pewno nie nadaje się jeszcze do przebywania w jednym garażu z Helmutem Marko. Wystarczy przypomnieć sobie wypowiedzi Marko na temat Hadjara, gdy ten rozbił bolid w czasie okrążenia formującego.

avatar
bran

02.09.2025 17:54

1

Porcelanowy pucharek, jako nagroda, to bardziej pasuje za jazdę figurową na lodzie, a nie w motorsporcie...

avatar
bran

29.08.2025 06:48

2

Jak nie ograniczenie mocy, to stopniowa redukcja mocy na prostych. Niech wprowadzą jeszcze automatyczną aktywację hamulców przed każdym zakrętem. Niedawno można było przeczytać o coraz większej roli sztucznej inteligencji w proces już nie tylko projektowania bolidów, ale również w proces planowania strategii w czasie wyścigu. Czekam, kiedy w końcu AI poprowadzi bolid, a kierowca w środku będzie służył tylko jako balast i materiał do zdjęć i fabuły dla netflixa.

avatar
bran

22.08.2025 12:44

2

@Malmedy19   Nie umniejszając zasług Schumachera w rozwój bolidu Ferrari, tak- Kimi był megatalentem. Przypomnij sobie kulisy jego wejścia do F1. Z pewnością zdobyłby więcej tytułów, gdyby przynajmniej w połowie był tak zmotywowany i nastawiony na rozwój i wyniki, jak Verstappen. Dla niego F1 nie było całym życiem. Oprócz tego, co robił zawodowo, znajdował radość w wielu innych aspektach życia, w wielu rozrywkach. Zdobył sobie jeden tytuł, podobnie jak jego idol James Hunt, i po co mu więcej. Mówisz "Kimi" i masz na myśli bardziej stan umysłu niż konkretną osobę. To właśnie za to, za luz, dystans do siebie, szczerość kochają go głównie fani F1, ale nie zaprzeczałbym jego talentowi czy szybkości.

avatar
bran

05.08.2025 10:08

0

@ojciec3d Ale wyobraź sobie te wszystkie manewry przepuszczania ku uciesze i przy aplauzie kibiców ;-) Specjalnie przedstawiłem taki absurdalny pomysł (wspomniałem nawet o chaosie na torze), bo jest to odpowiedź na absurd, którym jest wprowadzanie dwóch obowiązkowych pit stopów, żeby uatrakcyjnić wyścig pod względem strategii (bo przecież nie pod względem manewrów wyprzedzania), a później planowanie kar za to, że zespół wykorzystuje ten przepis do budowania strategii najkorzystniejszej dla siebie. To jest jakaś patologia prawnotwórcza. A na poważnie- umówmy się, w Monako bez przebudowy toru wyprzedzania nie będzie (poza nielicznymi manewrami, których ilość nie jest jednak taka, jakiej byśmy sobie życzyli). Tor w Monako jest wyjątkowy i nie chodzi mi tylko o samą historię. Tor ten jest niezwykle wymagający i jazda po nim jest prawdziwym sprawdzianem umiejętności kierowcy. Dla wielu w Monako prawdziwe emocje kończą się wraz z kwalifikacjami, a wyścig to już tylko procesja. Może więc przyznawać punkty za miejsce w kwalifikacjach albo zamiast wyścigu rozegrać coś na podobę dodatkowej czasówki. Skoro i tak nie wyprzedzają się, to niech chociaż pokażą, jak szybko potrafią jeździć w tym labiryncie. Ja bym mógł coś takiego obejrzeć. Trzydzieści czy nawet dwadzieścia lat temu nie napisałbym tego albo postukałbym się w głowę po przeczytaniu tego, ale nie teraz, gdy mamy za sobą pomysły typu eliminacyjny format kwalifikacji czy podwójne punkty za Abu Dhabi.

avatar
bran

04.08.2025 14:06

0

@Vicente  Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać Tsunody, jednak żeby być sprawiedliwym, należałoby również porównać wyniki Japończyka w Racing Bulls i Lawsona w Red Bullu zanim doszło do tej zamiany na tak wczesnym etapie mistrzostw. Nie jestem chyba jedyną osobą, która uważa, że gdyby nie doszło do tej zamiany, sutuacja byłaby dokładnie odwrotna- Tsunoda zdobywałby punkty w Racing Bulls, a Lawson bujałby się w ogonie stawki. Ale tak jak napisałem na wstępie- nie chcę go usprawiedliwiać, bo jest to kierowca z dłuższym stażem w F1 niż Lawson, stażem w tzw. "rodzinie Red Bulla" i muszę przyznać, że sam osobiście spodziewałem się lepszych jego występów u boku Maxa. No ale jak widać zamiana kierowców nic nie zmieniła w sytuacji Red Bulla.

avatar
bran

04.08.2025 11:36

1

A może zamiast dwóch obowiązkowych pit stopów albo przebudowy toru wprowadzić przepis mówiący o tym, że jeśli kierowca za tobą przez trzy okrążenia utrzymuje odstęp mniejszy niż sekunda, to masz obowiazek go przepuścić. Z przyjemnością obejrzałbym sobie taki chaos na torze w Monako.

avatar
bran

04.08.2025 11:22

0

To jest taki sam głupi pomysł, jak ten eliminacyjny system kwalifikacji, co go parę lat temu wprowadzili i po dwóch wyścigach z niego zrezygnowali. Teraz też widać potrzebują jeszcze raz rozegrać w Monako wyścig w tym formacie (dwa obowiązkowe pit stopy), żeby się przekonać, że to nie ma sensu. No chyba że faktycznie zaczną karać kierowców za to, że jadąc wolno, chcą strategicznie rozegrać wyścig pod własny zespół, no to brawo, tak trzymać. Szkoda że wtedy, przy tamtym formacie kwalifikacyjnym, nie pomyśleli i nie wprowadzili kar dla kierowców, którzy nie wyjeżdżali wówczas pod koniec sesji kwalifikacyjnej. Za szybko zrezygnowali z tego genialnego rozwiązania. Teraz już wiedzą, że nic tak nie uatrakcyjnia widowiska, jak różnorakie kary.

avatar
bran

28.07.2025 22:16

1

@Vicente  Największą frajdę to miał zapewne, gdy pokazywał środkowy palec Perezowi na torze, jak już wiedział, że zajmie jego miejsce w Red Bullu. Mam nadzieję, że krótka przygoda z głównym zespołem czegoś go nauczyła. Lepszym kierowcą po tej lekcji raczej nie zostanie, ale oby stał się lepszym człowiekiem.

avatar
bran

27.07.2025 18:07

4

No i dobra, trochę ponarzekaliśmy, pogoda się zlitowała, puścili wyścig i tyle. Piastri do przewidzenia zaatakował tak jak wczoraj Verstappen, Hamilton jak na niego przystało ładnie przebił się i zasłużenie kierowca dnia. Pochwalić należy Albona, bo stracił tylko jedną pozycję i Bortoleto, bo pojechał bardzo ładny wyścig. A i puchary- trofea bardzo ciekawe kierowcy dostali, oryginalne. 

avatar
bran

27.07.2025 15:43

0

@kiwiknick  Tam cały czas pada. Myślę że tegoroczny wyścig może przebić pod wzgledem atrakcyjności ten z 2021

avatar
bran

27.07.2025 15:35

0

Mogliby zorganizować 20 takich traktorów, jak ten co jeździ i zdmuchuje wodę i niechby kierowcy się pościgali takimi pojazdami. Kibice mieliby frajdę

avatar
bran

27.07.2025 02:03

0

@kiwiknick  Lubię Twoje cięte riposty i wisielczy humor, więc domyślam się, że ta analiza Hamilton-Alonso to jednak taka gra ze współforumowiczami

avatar
bran

27.07.2025 01:55

0

@gen_jaruzelski  Może się pomieszać, jak w czasie sprintu. Drugi na pierwsze, czwarty na trzecie. Norris średnio zadowolony z tego pp, bo wie, że całe jego prowadzenie może skończyć się tak, jak wczoraj Piastriego. Jeśli w czasie wyścigu ma padać, to niech to będzie lekka mrzawka, bo nie ma chyba nic gorszego, jak jazda pierwsze parę okrążeń za SC, a później czerwona flaga

avatar
bran

26.07.2025 19:14

0

Toto chyba trochę przesadził porównując duet Russell/Verstappen do duetu Prost/Senna. Jeśli już, to prędzej chyba Berger/Senna

avatar
bran

03.05.2025 00:17

0

@kiwiknick  Faktycznie. Trochę źle to ująłem. Nie tyle "wpaść na pomysł" (bo ten na pewno każdemu Włochowi przyszedł do głowy), ile go "zrealizować", powinienem był napisać :)

avatar
bran

02.05.2025 23:43

0

@kiwiknick  Jak słyszałem rozmowę Kimiego z Isolą w języku włoskim po zakończeniu tych kwalifikacji, to pomyślałem sobie, żeby tylko nikt nie wpadł na głupi pomysł ściągnięcia go do Ferrari, żeby mieć włoskiego kierowcę w włoskim zespole, bo nie wiem, czy to ma sens.

avatar
bran

02.05.2025 23:35

0

Najlepszy sposób na to, by bolidy były tzw. zeroemisyjne, to zatkanie im rur wydechowych.

avatar
bran

02.05.2025 22:29

2

Świetny pomysł! Tylko ja prędkość w alei serwisowej powiązałbym z tempem wyścigowych poszczególnych kierowców. I tak- dziesięciu najszybszych na torze jechałoby wolniej w alei serwisowej, natomiast dzięsięciu najwolniejszych mogłoby jechać szybciej. Fajnie wyrównałoby to stawkę i byłyby mega sprawiedliwie. Ktoś kto ma sekundę przewagi na okrążeniu traciłby czas w alei. Niby sarkazm, ale nie zdziwiłbym się, gdyby komuś przyszło do głowy wprowadzić taki pomysł w życie.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.