Przedstawiciele Red Bulla wypowiedzi się nt. posunięcia McLarena z rozdzieleniem strategii swoich kierowców w GP Abu Zabi. Docenili to, że z tego powodu Max Verstappen nie mógł pokusić się o zastosowanie taktyki Lewisa Hamiltona z 2016 roku.
Max Verstappen pewnie wygrał ostatni wyścigi sezonu w Abu Zabi, ale to nie wystarczyło do tego, aby obronić mistrzostwo świata wśród kierowców. Lando Norris dowiózł wystarczające dla siebie 3. miejsce, przez co Holendrowi zabrakło do końcowego sukcesu dwóch oczek.
Ku zdumieniu wielu obserwatorów, zawodnik Red Bulla nie próbował żadnych sztuczek, które potencjalnie mogłyby zepchnąć Brytyjczyka na dalszą pozycję. Tymczasem środowisko F1 było już świadkiem takiej taktyki z 2016 roku, kiedy Lewis Hamilton celowo spowalniał stawkę, aby ktoś wyprzedził jego ówczesnego rywala, Nico Rosberga.
W przypadku Verstappena było to niemożliwe ze względu na rozdzielenie strategii w McLarenie. Oscar Piastri celowo otrzymał twarde opony, żeby wydłużyć pierwszy przejazd i naciskać na rywala. 28-latek zabrał głos w tej sprawie na powyścigowej konferencji prasowej. Zwrócił również uwagę za inną charakterystykę Yas Marina Circuit, o czym zresztą wspominał już w czwartek:
"Miałem wiele scenariuszy w głowie, ale kiedy dowiedziałem się, że Oscar ma inne opony, stało się jasne, że będzie to trudne. Prawdopodobnie byliśmy też za szybcy. Inni nie byli w stanie nadążyć za tym tempem. Charles [Leclerc] dał z siebie wszystko, żeby wywalczyć to podium, więc oglądanie tego było imponujące", przyznał wicemistrz świata.
"Postawili też na dwa pit stopy, a to jeszcze bardziej wszystko skomplikowało. W takiej sytuacji - jeżeli jedzie się na jeden pit stop - wstrzymywanie wszystkich jest trudne. Zresztą przez ten nowy układ toru takie coś jest jeszcze trudniejsze w porównaniu do sezonu 2016."
Helmut Marko potwierdził słowa Verstappena, że Ferrari prowadzone przez Leclerca nie miało tempa na to, by zagrozić Norrisowi. Z drugiej strony nie omieszkał też docenić zagrywki McLarena:
"Nie było to wystarczające, tym bardziej że była to rywalizacja jeden Red Bull vs dwa McLareny. Liczyliśmy na to, że Leclerc i Russell będą szybsi, ale tak się nie stało. Ferrari i Mercedes nie byli wystarczająco mocni", stwierdził doradca Red Bulla, cytowany przez Motorsport.
"Ferrari naciskało przez 5/6 okrążeń, a potem było po oponach. [W McLarenie] sprytnie postąpili z założeniem twardych opon Piastriemu. Nie mogliśmy przez to zbić całej stawki, bo Piastri miałby wtedy przewagę."
© Red Bull


08.12.2025 14:53
0
Myślę za to, że MCL nie docenił brudnych zagrywek Red Bulla i Tsunoda. Jeśli takie były ustalenia, że Yugi miał łamać przepisy uczciwego ścigania się byle by tylko dać Verstappenowi jakąś szansę na wygraną, to było to niesmaczne
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się