WIADOMOŚCI

Vasseur wskazał powód słabego tempa Ferrari w Katarze
Vasseur wskazał powód słabego tempa Ferrari w Katarze © Ferrari

Szef zespołu Ferrari opowiedział o problemach Scuderii podczas weekendu w Katarze - Francuz wskazał wysokie wymagane ciśnienie opon jako jeden z głównych powodów, dla których Ferrari nie mogło odnaleźć tempa w przedostatniej rundzie sezonu.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Zespół Ferrari zliczył w Katarze jeden z najgorszych występów w tym roku, nawet biorąc pod uwagę ich ogólnie niską formę w tym sezonie - przez cały weekend, który dodatkowo był wzbogacony o sprint, włoska ekipa zdobyła zaledwie 4 punkty za 8. miejsce Charlesa Leclerca w niedzielnym wyścigu.

Tak słaba dyspozycja Scuderii była dużą niespodzianką szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż jeszcze do niedawna byli oni na pozycji wicelidera klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów - po wyścigu w Katarze Włosi stracili matematyczne szanse nawet na trzecie miejsce.

Runda w Katarze była wyjątkowa pod wieloma względami - oprócz wspomnianego już formatu sprinterskiego, na zespoły nałożony został limit przebiegu na każdej z mieszanek wynoszący 25 okrążeń w trosce o wytrzymałość ogumienia. Z tego samego powodu podniesiono także dopuszczalne minimalne ciśnienia w oponach - ruch, który jak twierdzi szef Ferrari, Frédéric Vasseur, sprawił Scuderii sporo problemów:

"Jako zespół musimy spróbować zrozumieć, co zrobiliśmy źle w ten weekend. Z tego, co na razie rozumiem, jest to powiązane z ciśnieniem w oponach, z narzuconymi wartościami - przez cały weekend jeździliśmy jak na balonach i mieliśmy problem, by sobie z tym poradzić, ale dla wszystkich warunki były te same, więc to znaczy, że wykonaliśmy gorszą robotę niż inni" - powiedział Francuz.

Ferrari, podobnie jak wiele innych ekip, porzuciło rozwój tegorocznej konstrukcji już na wczesnym etapie sezonu, aby móc skupić się mocniej na przyszłorocznym projekcie. Spytany o to, czy we włoskiej ekipie spodziewano się takiego spadku osiągów, Vasseur odpowiedział przecząco:

"Szczerze mówiąc, nie, ale koniec końców nie możemy wszystkiego łączyć, bo w Austin byliśmy na podium. To znaczy, że nie chodzi tylko o rozwój. Inni nie wprowadzali żadnych ulepszeń między Austin a dzisiejszym dniem."

Szef Scuderii wytłumaczył także, że zespół nie trafił z ustawieniami samochodu od początku, przez co w trakcie weekendu problemy nawarstwiały się:

"Myślę, że w ten weekend mieliśmy spore problemy z ustawieniami i prawdopodobnie miało to też związek z zaleceniami dotyczącymi ciśnienia w oponach. Od pierwszego okrążenia aż do ostatniego mieliśmy problemy. Dziś było może odrobinę lepiej, ale naprawdę minimalnie. To część wyjaśnienia, ale główna przyczyna tego, co się działo w ten weekend, jest związana z ustawieniami od pierwszego okrążenia. Byliśmy w trudnej sytuacji" - powiedział Vasseur.
"Wprowadziliśmy duże zmiany. Myślę, że może dziś było jako tako, ale za bardzo oddaliliśmy się od punktu wyjścia, podczas gdy inni nanoszą tylko drobne poprawki. Jeśli zaczynasz bardzo daleko, już cię nie ma."

Tłumaczenia Francuza dotyczące problemów z wysokimi ciśnieniami zdają się znajdować potwierdzenie w tym, co można było zaobserwować na torze. Bolidy Ferrari w ten weekend wyglądały na wyjątkowo niestabilne i trudne w prowadzeniu o czym mówili sami kierowcy.

Vasseur zaznaczył również, że nawet najmniejsze straty czasowe w tym sezonie mogą przekładać się na ogromne różnice pozycji. 57-latek powołał się na przykład sesji Q1, w której zajmujący 5. miejsce Charles Leclerc wykręcił czas o zaledwie 0,241s szybszy od kierowcy na 16. pozycji:

"A do tego dziś, jeśli cofniesz się o dwie dziesiąte, tracisz dziesięć pozycji. Wydaje mi się, że wczoraj w Q1 mieliśmy dwie i pół dziesiątej między piątym a szesnastym miejscem."
"To znaczy, że jeśli jesteś poza oknem pracy, na pewno tracisz mnóstwo pozycji. A na takim torze, gdzie masz zerowe nachylenie, niewiele okazji do wyprzedzania przez sam układ nitki i dodatkowo wymuszone dwa pit stopy, to o odzyskiwaniu pozycji możesz zapomnieć."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.