WIADOMOŚCI

Kierowcy Mercedesa niezadowoleni z poleceń zespołowych zarządzonych w Meksyku
Kierowcy Mercedesa niezadowoleni z poleceń zespołowych zarządzonych w Meksyku © Mercedes

Zarówno George Russell, jak i Kimi Antonelli nie byli zadowoleni z komunikacji wewnątrzzespołowej podczas GP Miasta Meksyk. 

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Wątek ten przybrał na znaczeniu tuż po walce pomiędzy Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem – Russell chciał na tym starciu skorzystać, jednak został wyrzucony poza tor, na czym skorzystał natychmiast jadący za nim Antonelli. 

Włoch zjechał do boksu na okrążeniu 22., a jego kolega zespołowy trzy okrążenia później. Na okrążeniu numer 30 obaj znów znajdowali się na torze obok siebie. Antonelli, jadący z przodu, starał się wówczas powziąć skuteczny manewr wyprzedzania na Bearmanie, co jednak nie przychodziło mu z łatwością. Wtedy to też niecierpliwić zaczynał się jadący za nimi Russell. 

Brytyjczyk kilkukrotnie tłumaczył swojemu inżynierowi przez radio, że dysponuje lepszym tempem i jest w stanie powalczyć o podium. Przez pewien czas nie pojawiała się jednak zgoda na zamianę pozycji – nastąpiło to ostatecznie dopiero na okrążeniu 41. Antonelli, usłyszawszy treść polecenia zespołowego od Petera Bonningtona, był nim dość zaskoczony, jednak przepuścił Russella w zakręcie 4. 

Russell po dokonaniu zamiany twierdził jednak, że w tym punkcie wyścigu jego opony, hamulce i silnik nie znajdowały się już w optymalnym stanie, przez co nie mógł poradzić sobie z wyprzedzeniem Bearmana. Ponadto obaj kierowcy Mercedesa zostali na następnych okrążeniach wyprzedzeni przez Piastriego, spadając znów na lokaty 6. i 7. 

Ostatecznie Russell oddał pozycję Antonellemu, jednak obaj kierowcy nie byli zadowoleni ze strategicznego rozegrania tej sytuacji w zespole. Już po przekroczeniu linii mety Antonelli powiedział przez radio, że w ten sposób “stracili możliwość na zajęcie 4. miejsca”.

“Kiedy znalazłem się za George’m, to nadal utrzymywałem się bardzo blisko, ale musiałem bardziej cisnąć. A Piastri miał trochę więcej tempa, więc musiałem się przed nim bronić, a ta pozycja nie była dla nas korzystna. Samo dokonanie zamiany też nie było łatwe, bo Piastri był naprawdę blisko George’a”, mówił Włoch w wywiadach po zakończeniu rywalizacji.
“Teraz oczywiście łatwo mówić, ale gdybyśmy utrzymali pozycje, to mielibyśmy może większe szanse na podcięcie Olliego i zajęcie 4. i 5. miejsca. Musimy to po prostu przeanalizować, żeby nie popełnić tego samego błędu.”

George Russell przypominał z kolei o sytuacji z pierwszego zakrętu pierwszego okrążenia, wyrażając frustrację wobec ścięcia tego miejsca przez Verstappena i Leclerca:

“Gdybym z pierwszego zakrętu wyjechał na 3. miejscu, to mielibyśmy 3. miejsce na koniec wyścigu, bo tak działa to w tym sezonie. Leclerc nie próbował zostać na torze, Verstappen wyjechał całkiem szeroko, a i tak utrzymał pozycję. Kierowcy, którzy pojechali zgodnie z zasadami, stracili na tym najbardziej.”

Tak z kolei wypowiadał się o zamianie pozycji:

“Moje opony były w dobrej kondycji i mogłem atakować, ale niestety wstrzymywaliśmy decyzję zbyt długo. Wtedy nie było już sensu się zamieniać. Albo robimy to od razu, albo wcale. Marcus [Dudley - inżynier Russella] z kolei po prostu przekazuje wiadomości, więc to również nie jego wina. Ale musimy to przeanalizować, bo przecież ja nie walczę z Kimim, tylko walczymy z Ferrari i Red Bullem w mistrozstwach.”

Bradley Lord z Mercedesa uważa z kolei, że ciężko jest przewidzieć, czy inna decyzja wpłynęłaby na inne losy tego wyścigu:

“George miał potem czyste powietrze, zbliżył się do Bearmana, a i tak nie mógł go wyprzedzić. Wydaje mi się, że dzisiaj po prostu żaden z kierowców nie byłby w stanie tego zrobić. Wyprzedzanie było trudne. Wiele bolidów utknęło w tym brudnym powietrzu i pociągach DRS, więc nie jestem pewien, czy cokolwiek by to zmieniło. Przeanalizujemy to jednak.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

2 KOMENTARZE
avatar
goralski

28.10.2025 20:30 zmodyfikowany

1

0

Albo mi się wydaje, albo Toto zbudował McLarena 2.0 - zero topowych kierowców i brak rozeznania, na kogo postawić...Russell - taki top,że w kluczowym wyścigu Kubica go objechał, ogólnie Pan Sobota, z niedzielnym tempem już różnie Antonelli- od połowy sezonu zjazd formy, ostatnio trochę lepiej ale do materiału na mistrza na miarę Verstappena dużo brakuje. Wygląda na klincz w Mercedesie- obecnie są 2-3 stawką ale nie domagają strategią i podejściem. Ratuje ich mocny silnik na 2026 bo z aero zawsze byli w du..zadzie


avatar
mcjs

30.10.2025 07:58

0

"Wyprzedzanie było trudne. Wiele bolidów utknęło w tym brudnym powietrzu i pociągach DRS, więc nie jestem pewien, czy cokolwiek by to zmieniło."

I to jest największa bolączka F1. Zrobili bolidy, które lecą w pociągu DRS i nic się nie da z tym zrobić. Za duże, za ciężkie, potrzebujące sztucznej technologii (DRS) aby wyprzedzać i, jak się okazuje (bo na pewno nie było to zamysłem inżynierów), żeby się bronić.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.