Oscar Piastri nie zamierza wdawać się dyskusje o teoriach spisowych w McLarenie, zamiast tego przed ostatnimi wyścigami sezonu chce dokładnie przeanalizować zmiany jakie wprowadził w swojej jeździe w Meksyku.
Oscar Piastri ostatnio nie ma najlepszej passy. W ostatnich kilku wyścigach roztrwonił potężną przewagę nad zespołowym kolegą, a częściowo także nad Maksem Verstappenem, który cały czas zagraża kierowcom stajni z Woking.
Nagły spadek formy Australijczyka sprawił, że mediach społecznościowych kibice zaczęli rozpisywać się na temat faworyzowania przez ekipę Lando Norrisa, a niektórzy posuwają się nawet do sugerowania sabotażu.
Lando Norris, który zaliczył niezły występ w Austin. Jeszcze lepiej pojechał w miniony weekend w Meksyku, gdzie po zwycięstwie zdołał wyjść na jednopunktowe prowadzenie nad zespołowym kolegą w kwalifikacji mistrzostw świata kierowców.
Już kibice zgromadzeni na torze okazali ogromną niechęć do zawodnika z Bristolu. Gdy ten pojawił się na najwyższym stopniu podium, ogromny stadion wybuczał go do tego stopnia iż było to wyraźnie słyszalne w transmisji telewizyjnej.
Oscar Piastri nie chce jednak podsycać atmosfery i po wyścigu zamierza wszystko dokładnie przeanalizować z McLarenem, który słabsze występy Australijczyka w Austin i Meksyku zrzucił na karb innego stylu jazdy, gdy w gorących warunkach bolidy mocno się ślizgają.
Piastri przyznał, że starał się zmienić nieco podejście do swojej jazdy w miniony weekend, ale start z ósmego pola i jazda w środku stawki nie pomogły w ocenie, czy coś zmieniło się na lepsze.
"Trudno to ostatecznie stwierdzić mówił Piastri w wywiadzie dla PlanetF1.com po wyścigu. "Myślę, że próbowaliśmy naprawdę wielu różnych rzeczy, ale jadąc z tyłu, wśród innych bolidów, trudno było ocenić, czy zmiany, które wprowadzałem w swoim stylu jazdy, faktycznie działały dobrze, czy nie."
"Ostatecznie musimy to przeanalizować i zobaczyć, jak to wygląda pod względem danych i liczb, bo jeśli chodzi o samo odczucie, to gdy jedziesz za tyloma samochodami, bardzo trudno jest to stwierdzić."
"Nie chodziło aż tak bardzo o tempo bolidu, bo ten był całkiem szybki w ten weekend. Bardziej o to, żeby spróbować wydobyć z niego pełen potencjał i mam wrażenie, że udało mi się w tym zrobić pewne postępy."
"Ale tak, ostatecznie, kiedy jedziesz w środku stawki i przez długi czas walczysz o pozycję, trudno to dokładnie ocenić. Mam więc nadzieję, że dane dadzą nam trochę więcej wskazówek."
Sam Piastri sugeruje, że jego ostatnie problemy mogą wynikać też z mniejszego doświadczenia. Dla podopiecznego Marka Webbera to zaledwie trzeci sezon w F1, a tory na których ostatnio ścigała się F1 nie były wykorzystywane w niższych seriach wyścigowych.
"Z jakiegoś powodu ostatnie kilka weekendów wymagało zupełnie innego stylu jazdy" mówił. "To, co działało dobrze przez ostatnich 19 wyścigów, w ciągu ostatnich kilku weekendów wymagało zupełnie innego podejścia i zrozumienie, dlaczego tak się dzieje, było dla mnie dość trudne."
"Ale ostatecznie dzisiaj chodziło o to, żeby poeksperymentować z niektórymi z tych rzeczy, bo zgadzam się, że sposób, w jaki musiałem jeździć przez ostatnie weekendy, nie jest dla mnie szczególnie naturalny."
"Więc chodziło o to, żeby spróbować wykorzystać możliwości samochodu tak bardzo, jak tylko się da."
Walka w mistrzostwach świata kierowców pozostaje otwarta. Do końca sezonu pozostały już tylko cztery weekendy wyścigowe, ale dwa z nich, w Sao Paulo i Katarze, odbędą się w formacie sprinterskim, a za każdy taki wyścig można zdobyć dodatkowe 8 punktów. Do zdobycia pozostaje więc łącznie jeszcze 116 oczek.
Zapytany o to jak czuje się przed decydującą fazą sezonu, Piastri odpierał: "Trudno powiedzieć, czego się spodziewać. Myślę, że tempo bolidu było w ten weekend wyraźnie mocne, po prostu nie udało się w pełni tego wykorzystać. Myślę, że wyciągniemy wnioski - jeśli faktycznie było coś, czego mogliśmy się nauczyć, jeśli dziś coś zmieniliśmy i zrobiliśmy postęp, to tak, jeśli tak było, będę całkiem zadowolony."
"A jeśli nadal jest coś do poprawy, to wracamy do punktu wyjścia."
Zapytany, jak może odzyskać prowadzenie w klasyfikacji generalnej, odpowiedział krótko: "Znaleźć trochę więcej tempa i wygrać kilka kolejnych wyścigów."
© McLaren


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się