WIADOMOŚCI

Czy Verstappen znów będzie na czele? - zapowiedź GP Miasta Meksyk
Czy Verstappen znów będzie na czele? - zapowiedź GP Miasta Meksyk © Pirelli

Zaledwie tydzień po GP USA przyszedł czas na kolejną, piątą od końca rundę mistrzostw świata Formuły 1, która tym razem zagości w Meksyku.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Informacje na temat toru

Tor im. Braci Rodriguez to najwyżej położony obiekt w całym kalendarzu Formuły 1. Rywalizacja w GP Miasta Meksyk odbywa się na wysokości ponad 2200 m.n.p.m. - w takich warunkach powietrze staje się rzadsze co wymaga użycia stosunkowo dużego docisku w samochodzie. Nie przeszkadza to jednak kierowcom w osiąganiu zawrotnych prędkości - na prostej startowej, jednej z najdłuższych w całym kalendarzu F1, bolidy osiągają prędkości nawet 350 km/h.

Okrążenie toru w Meksyku ma długość 4,304 km i składa się z 17. zakrętów. Dojazd do pierwszego zakrętu z linii startu jest bardzo długi przez co bardzo często już na samym początku wyścigu dochodzi tu do dużych przetasowań. Kierowców czeka tam mocne dohamowanie do wymagającej sekcji zakrętów 1, 2 i 3 - jest ona ważna, gdyż tuż za nią znajduje się kolejna prosta prowadząca do jeszcze bardziej ciasnych zakrętów 4 - 6, otwierających drugi sektor. Środkowa część toru ma już zupełnie inną charakterystykę - znajdują się tam szybkie 'eski' wymagające płynnej zmiany kierunku.

Ostatni sektor to jedno z najbardziej kultowych miejsc w całym kalendarzu Formuły 1. Zawodnicy zjeżdżają bowiem z dawnej nitki, aby zmierzyć się z kolejną ciasną sekcją - ta zlokalizowana jest jednak wewnątrz stadionu Fora Sol, świetnego miejsca na podziwianie wyścigów F1 dla kibiców. Nitka toru znajduje się tutaj.

Historia Grand Prix w Meksyku

Tor w Meksyku został zaprojektowany przez studenta o imieniu Oscar Fernandez w ramach jego pracy naukowej w 1953 roku, aby zaledwie 9 lat później odbył się tam pierwszy wyścig Formuły 1.

Obiekt w Meksyku nosi nazwę im. Braci Rodriguez ku pamięci dwóch kierowców wyścigowych F1 pochodzących z Meksyku. Młodszy Ricardo zginął na tym właśnie torze podczas treningu w roku 1962 mając zaledwie 20 lat. Jego brat Pedro zginął w wypadku samochodowym 9 lat później.

GP Meksyku cieszyło się sporą popularnością w latach 60., niemniej po sezonie 1970 wyścig ten zniknął z kalendarza F1. Powodem była kiepska praca organizatorów, którzy nie byli w stanie opanować ogromnej widowni, jaka gromadziła się przy okazji wyścigów Grand Prix. W 1970 roku start wyścigu został opóźniony o ponad godzinę z uwagi na problemy z tłumem liczącym ponad 200 tys. kibiców - nawet w trakcie rywalizacji rzucali oni butelkami w stronę toru, a w pewnym momencie na torze znalazł się również pies, w którego nieszczęśliwie uderzył Jackie Stewart.

Pierwsze rozmowy na temat powrotu Meksyku do kalendarza F1 miały miejsce już na początku lat 80. i tak oto w 1986 roku tor im. Braci Rodriguez doczekał się kontynuacji Grand Prix Meksyku. Pierwsza runda po przerwie padła łupem Gerharda Bergera ścigającego się w barwach Benetton-BMW - to było jego pierwsze w karierze zwycięstwo w F1.

W tamtych czasach tor Hermanos Rodriguez dzierżył renomę mocno wyboistego, a także niebezpiecznego. W 1987 roku wyścig został przerwany czerwoną flagą po potężnym wypadku Dereka Warwicka w szybkim łuku Peraltada.

Zakręt ten budził grozę od samego początku istnienia tego toru - to właśnie w tym miejscu swój wypadek miał Ricardo Rodriguez. Pierwotnie był to mocno pochylony łuk, który z czasem złagodzono. W latach 1986 - 1992 zawodnicy nie raz skarżyli się na niebezpieczeństwo związane z pokonywaniem tego fragmentu toru. Był on wyboisty, a z uwagi na prędkości osiągane w tym miejscu, nawet drobny błąd mógł skończyć się potwornym wypadkiem.

GP Meksyku po raz kolejny zniknęła z kalendarza F1 po sezonie 1992 - tym razem przerwa trwała 23 lata. W roku 2015, Formuła 1 ponownie odwiedziła tor im. Braci Rodriguez, a ten został już w kalendarzu na stałe. Wyścigi w Meksyku przez lata cieszyły się sporą popularnością wśród meksykańskich kibiców za sprawą Sergio Pereza. Checo osiągał tu dobre wyniki jeszcze za czasów jazdy w zespole Force India/Racing Point, lecz jego największym sukcesem były finisze na podium przed własną publicznością w sezonach 2021 i 2022 w barwach Red Bulla.

Austriacka ekipa na przestrzeni lat notowała tu wyjątkowo dobre wyniki. Max Verstappen zwyciężał tu Grand Prix w sezonach 2017 i 2018 - w czasach gdy Red Bull pozostawał trzecią siłą w stawce za Mercedesem oraz Ferrari, walczącymi wówczas o tytuły mistrzowskie.

Zwycięstwa Verstappena były imponujące, choć w obu sezonach zostały one przyćmione przez Lewisa Hamiltona, który akurat przy okazji meksykańskiej Grand Prix sięgał po swój kolejno czwarty i piąty tytuł mistrzowski.

W 2018 roku Max stanął również przed szansą zostania najmłodszym zdobywcą pole position w historii Formuły 1. Mimo kilku zwycięstw na koncie, Holendrowi do tamtej pory ani razu nie udało się ustanowić najlepszego czasu w kwalifikacjach, a weekend w Meksyku był jego ostatnim przed przekroczeniem 21 lat i 78 dni - wieku, w którym Sebastian Vettel zostawał najmłodszym zdobywcą pole position.

Verstappen prezentował znakomite tempo przez cały weekend, lecz na decydującej próbie w Q3 to Daniel Ricciardo okazał się być szybszy, zabierając Maxowi szansę na pobicie rekordu. Australijczyk wystartował z pierwszego miejsca, lecz nie ukończył wyścigu następnego dnia przez awarię mechaniczną.

Od 2021 roku runda w Meksyku nosiła już miano GP Miasta Meksyk, a Verstappen kontynuował swą dobrą dyspozycję na tym torze, wygrywając wszystkie edycje wyścigu w latach 2021 - 2023.

W zeszłym roku Max już na samym początku rywalizacji podpadł sędziom za wypychanie Lando Norrisa z toru. Działanie Verstappena zdawało się być celowe - Holender wiedział, iż nie będzie w stanie rywalizować z dużo szybszym McLarenem, lecz przeszkadzając Norrisowi, pomógł liderowi zbudować przewagę, której Lando nie był już w stanie odrobić.

Zachowanie Verstappena z tamtego wyścigu do dziś budzi kontrowersje wśród fanów. Max dostał wówczas dwie kary dziesięciosekundowe, a Norrisowi próbującemu dogonić Holendra w klasyfikacji generalnej, faktycznie nie udało się już dogonić Carlosa Sainza, który odniósł wtedy zwycięstwo - była to ostatnia dotychczas Grand Prix wygrana przez zawodnika Ferrari.

Tegoroczna rywalizacja

W Meksyku wszystkie oczy zwrócone będą w stronę czołowej trójki w klasyfikacji mistrzostw świata. Oscar Piastri pozostaje na pozycji lidera, lecz jego przewaga nad Lando Norrisem konsekwentnie maleje.

W ostatnich wyścigach forma Australijczyka drastycznie spadła, a Red Bull w końcu poradził sobie z problemami w swojej konstrukcji, dzięki czemu Max Verstappen powrócił do walki o tytuł mistrzowski. W Meksyku kwalifikacje prawdopodobnie znów będą odgrywać istotną rolę, lecz to długi dojazd do pierwszego zakrętu może być kluczowy w kontekście walki o zwycięstwo. Ważne będzie zatem to, aby dobrze odnaleźć się w tłoku uważając przy tym, aby nie doprowadzić do kolizji.

Choć walka o tytuł mistrzowski wśród zespołów jest już przesądzona, sytuacja w klasyfikacji konstruktorów dotycząca walki o tytuł wicemistrza również zapowiada się ciekawie. Mercedesa, Ferrari oraz Red Bulla dzieli zaledwie 10 punktów, co zapowiada fascynujący pojedynek do samego końca sezonu.

Zeszłoroczna GP Miasta Meksyk padła łupem Carlosa Sainza - Hiszpan świetnie wykorzystał dobre tempo swojego samochodu, a także pojedynki odbywające się za jego plecami, aby odnieść swoje jak dotąd ostatnie zwycięstwo. Zespół Ferrari, tym razem z Lewisem Hamiltonem u boku Leclerca, będzie liczył na dobry występ szczególnie, iż w Teksasie zajęli obiecujące trzecie i czwarte miejsce.

Wyjątkowa presja spoczywać będzie na siedmiokrotnym mistrzu świata, który przez cały sezon ani razu nie stanął na podium w niedzielnym wyścigu. Żaden kierowca Ferrari w historii nie czekał tak długo na wynik w czołowej trójce GP, a sam Hamilton w całej swojej karierze w Formule 1 nigdy nie zaliczył sezonu, w którym nie stanąłby na podium.

Tradycyjnie w Meksyku w czasie pierwszej sesji treningowej pojawi się sporo młodych kierowców. Zespoły od kilku lat chętnie oddają FP1 swoim juniorom w ramach przepisu mówiącego o nakazie wystawiania młodych kierowcach w sesjach treningowych w trakcie sezonu.

Pogoda pogody

Prognozy na ten weekend przewidują słoneczną pogodę na każdy z trzech dni jazd. Temperatura powinna utrzymywać się na poziomie 26. stopni Celsjusza. Takie warunki są standardowe dla Grand Prix w Meksyku - degradacja opon nie powinna być zatem problemem w czasie niedzielnej rywalizacji.

Opony

Na GP Miasta Meksyk firma Pirelli znów przygotowała niestandardowy zestaw opon. Podobnie jak przed tygodniem w Teksasie, między pośrednią, a twardą mieszanką po raz kolejny będą dwa stopnie różnicy. Wybór ogumienia typu C2, C4 i C5 zdaniem producenta ma zapewnić różnorodność w doborze strategii na wyścig - przed rokiem wszyscy kierowcy za wyjątkiem Sergio Pereza pokonali dystans Grand Prix na jeden pit stop, wykorzystując mieszanki C4 i C3 - najbardziej miękka C5 została użyta tylko w kwalifikacjach.

Pirelli twierdzi, iż zrezygnowanie z mieszanki C3 może zachęcić niektóre zespoły do przejazdu na dwa pit stopy z wykorzystaniem opon miękkich. Należy jednak pamiętać, iż mimo podobnego doboru ogumienia w Austin, zespoły i tak decydowały się na strategię z jednym postojem, w zdecydowanej większości korzystając z najbardziej miękkich mieszanek.

Rozkład jazdy GP Miasta Meksyk:

1. Trening: 20:30 - 21:30 (piątek, 24 października) 

2. Trening: 00:00 - 01:00 (sobota, 25 października) 
3. Trening: 19:30 - 20:30 (sobota, 25 października) 
Kwalifikacje: 23:00 (sobota, 25 października) 

Wyścig: 21:00 (niedziela, 26 października)

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.