Fernando Alonso dość niespodziewanie okazał się najlepszym kierowcą po pierwszym treningu w Singapurze. W czołowej trójce znaleźli się też Leclerc i Verstappen, natomiast zawodnicy McLarena uzyskali dopiero piąty i szósty czas.
Nocny weekend w Singapurze tradycyjnie rozpoczyna się od mało miarodajnej sesji treningowej rozgrywanej jeszcze za dnia.
Podczas pierwszego treningu temperatura powietrza osiągała 29 stopni Celsjusza, a nawierzchnia toru rozgrzana była do 36 stopni. W strefie równikowej wysoka temperatura stanowi wyzwanie także za sprawą dużej wilgotności powietrza, która podczas pierwszych zajęć na Marina Bay dochodziła do 71 procent.
Przed singapurską rundą FIA po raz pierwszy w historii ogłosiła tzw. zagrożenie upałem co niesie ze sobą konkretne konsekwencje. Zawodnicy będą bowiem mogli korzystać z wprowadzonego w tym roku systemu chłodzenia, a Ci którzy się na to jednak nie zdecydują, będą musieli przyjąć w swoich autach dodatkowy balast, kompensujący masę całego systemu.
Dyrektor wyścigu przed startem pierwszych sesji ogłosił także, że od teraz zespoły nie będą mogły korzystać ze skalibrowanej wagi znajdującej się na alei serwisowej, co również może nieść za sobą pewne ryzyko.
Mimo mało reprezentatywnych warunków kierowcy niespecjalnie zwlekali z wyjazdem ze swoich garaży, chcąc do maksimum wykorzystać czas na wyczucie bardzo technicznej i trudnej nitki toru.
Upał bardzo szybko dał o sobie znać. Już po kilku minutach do boksu z mocno dymiącym autem zjechał Alex Albon. W bolidzie Taja pojawiły się problemy z układem hamulcowym, które wyeliminowały go z udziału w pozostałej części treningu.
Na początku sesji większość stawki korzystała z twardych opon Pirelli. Na pośrednie zdecydowali się tylko zawodnicy Astona Martina i po 15 minutach sesji to właśnie Fernando Alonso dysponował najlepszym wynikiem.
Chwilę później na twardszym ogumieniu do głosu doszli Max Verstappen, Lando Norris oraz Isack Hadjar, którzy nieznacznie, bo o niespełna 0,1 sekundy, wyprzedzali Hiszpana.
Mniej więcej w połowie sesji do kierowców Astona Martina na bardziej miękkich oponach dołączali pozostali kierowcy. Szybko na pośrednim ogumieniu na czoło tabeli wysforował się Carlos Sainz, ale spora część stawki w tym momencie postawiła już na czerwoną, miękka oponę, na której ostatecznie kierowcy powalczyli o najlepszy czas sesji.
Na czele tabeli na najbardziej miękkich oponach znaleźli się Leclerc i Verstappen, ale na 10 minut przed końcem szybciej ponownie pojechał Fernando Alonso.
Oscar Piastri z kolei zajmował w tym momencie piąte miejsce, a na swoim szybkim kółku bardzo delikatnie otarł się o bandę.
W końcówce sesji kierowcy skupiali się na przejazdach z większą ilością paliwa przez co najszybszym czasem po pełnej godzinie zajęć, dość niespodziewanie, mógł pochwalić się Fernando Alonso.
Drugi Charles Leclerc stracił do niego 0,15 sekundy, a trzeci Max Verstappen blisko 0,3 sekundy. Za przysłowiowym podium znaleźli się Lewis Hamilton oraz obaj kierowcy McLarena.
03.10.2025 12:50
0
Nie dałem rady słuchać z dzisiejszymi komentatorami.
03.10.2025 13:01
0
Jaki jest sens wyjeżdżać w tym treningu na czerwonej oponie?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się