WIADOMOŚCI

Rosberg porównał Norrisa do Hamiltona
Rosberg porównał Norrisa do Hamiltona © McLaren

Nico Rosberg po GP Belgii wypowiedział się na temat występu Lando Norrisa i popełnionych przez niego błędów w końcówce rywalizacji. Niemiec porównał następnie pogoń za zwycięstwem kierowcy McLarena do tego, co przed laty robił Lewis Hamilton, kiedy to on walczył o tytuły mistrzowskie.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Lando Norris do GP Belgii wystartował z pole position, lecz prowadzenie już na pierwszych kilometrach rywalizacji stracił na rzecz Oscara Piastriego, z którym w tym roku rywalizuje o tytuł mistrza świata.

Utrata pierwszej pozycji na samym początku zawodów była kosztowna, lecz kierowca McLarena kontynuował naciskanie na swojego partnera z ekipy, aby odmienić losy rywalizacji. Wyścig odbywał się w zmiennych warunkach, a co za tym idzie, w pewnym momencie, na przestrzeni zaledwie dwóch okrążeń, cała stawka zameldowała się w alei serwisowej, aby zmienić opony z mieszanki przejściowej, na ogumienie typu 'slick'.

Był to jeden z kluczowych momentów w walce o zwycięstwo - Piastri jako lider otrzymał przywilej pierwszeństwa w alei serwisowej, kiedy Norris, w celu uniknięcia tłoku na stanowisku serwisowym, pozostał na torze jedno okrążenie dłużej.

Brytyjczyk w końcu zameldował się w boksie - nie stracił pozycji na torze, lecz strata do zespołowego kolegi znacząco się powiększyła. Najważniejsze było jednak to, jakie ogumienie dostali obaj zawodnicy McLarena. Piastriemu, podobnie jak w przypadku całej reszty stawki, założono opony pośrednie, które na tym etapie rywalizacji zdawały się być najlepszą opcją pod kątem stosunku przyczepności do żywotności.

Norris z kolei skorzystał z propozycji inżyniera wyścigowego, który zasugerował wyjazd na twardej mieszance - należy zaznaczyć, że w ten weekend między twardą, a pośrednią oponą wyjątkowo była różnica aż dwóch stopni twardości, co miało działać na niekorzyść Brytyjczyka.

Szybko okazało się jednak, że twarda mieszanka, oprócz niskiej degradacji, pozwoliła także na jazdę bardzo dobrym tempem. Norris utrzymywał zatem stały dystans do rywala, a w końcówce wyścigu, gdy opony w samochodzie Piastriego były już mocno zużyte, Lando zaczął szybko odrabiać straty.

Gdy wydawało się, że kierowcy McLarena po raz kolejny w tym wyścigu stoczą bój o prowadzenie, Norris zaczął popełniać niewielkie błędy. Brytyjczyk dwukrotnie przestrzelił hamowanie do zakrętu La Source, a w pewnym momencie szeroko wyjechał także w zakręcie Pouhon - te z pozoru drobne wpadki przyczyniły się do utraty cennych sekund, które ostatecznie przesądziły o tym, że nie zdołał dogonić Piastriego.

Wicelider klasyfikacji generalnej po wyścigu sam przyznał, że popełnione błędy kosztowały go sporo czasu. Norris zaznaczył jednak, że jego potknięcia wynikały ze zdradliwych warunków na torze, które skutecznie utrudniały jazdę na limicie:

"Kilka razy zblokowałem koło w zakręcie nr 1, wypadłem z toru w Pouhon - przejechałem po dużej nierówności. Straciłem tam parę sekund" - tłumaczył kierowca McLarena.
"W tym samym czasie Oscar też popełnił kilka błędów. Warunki były po prostu trudne. Jestem pewien, że każdy popełnia takie błędy w takich sytuacjach."
"Szczególnie dla mnie, kiedy próbowałem odrobić czas - musiałem cisnąć. Nie mogłem po prostu odpuścić."
"A kiedy jedziesz na granicy, takie błędy po prostu się zdarzają. Taki jest wyścig, takie jest życie."

Na temat występu Norrisa wypowiedział się także Nico Rosberg. Mistrz świata z 2016 roku, obecny na torze Spa w roli eksperta telewizyjnego Sky Sports, zauważył, że kierowca walczący o tytuł mistrza świata nie może pozwolić sobie na popełnianie tak wielu błędów, przypominając czasy, kiedy o mistrzostwo walczył Lewis Hamilton:

"To uczciwe podejście" - przyznał Rosberg w kwestii tłumaczeń Norrisa.
"Gdy słucham Lando, jak mówi, że jechał w trybie kwalifikacyjnym, okrążenie po okrążeniu, na absolutnym limicie - to zrozumiałe, że wtedy mogą się przytrafić błędy."
"Zastanawiam się tylko, czy ktoś taki jak Hamilton też popełniłby trzy błędy. Nie jestem tego pewien."
"Kiedy nadchodził "Hammer Time", to nie wiem, czy takie trzy błędy by się wtedy zdarzyły" - powiedział Niemiec w nawiązaniu do słów zagrzewających do walki, jakie Hamilton zwykł słyszeć od swojego inżyniera wyścigowego w Mercedesie.

Ralf Schumacher również wytknął Norrisowi kilka błędów. Były zawodnik F1 zwrócił uwagę również na to, że Lando stracił dużo czasu już po wyjeździe z alei serwisowej w momencie, gdy musiał dogrzać swoje opony - to zadanie rzecz jasna było utrudnione przez niską temperaturę nawierzchni oraz znajdującą się wokół wodę.

"Gdyby Lando był trochę sprytniejszy, miałby więcej przestrzeni, której potrzebował" - zauważył Ralf.
"Był odrobinę za wolny, miał nadsterowność na wyjściu z pierwszego zakrętu, i wtedy dla Piastriego zrobiło się stosunkowo łatwo."
"Powinien był mocniej naciskać - przez to był na dużym minusie."
"Zjeżdżając okrążenie później, zostawił sobie lukę, której już nigdy nie zniwelował. Okrążenie wyjazdowe na twardych oponach też trwało zbyt długo."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
Fan Russell

29.07.2025 19:19

0

Nico jest Finem :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.