Najstarszy kierowca w stawce F1, David Coulthard, nie wyklucza niczego w sprawie swojej przyszłości, choć stwierdził, że wykupienie połowy udziałów w Scuderii Toro Rosso jest mało prawdopodobne.
Szkot, który nie ma pewnego miejsca w Red Bull Racing przyznał, że nie wie do końca co będzie robił w przyszłym roku."Jestem obecnie kierowcą Grand Prix, byłem nim od wielu sezonów, siedzę tu, bo ciągle mi się to podoba i czerpię z tego radość. Naturalnie nadejdzie moment, w którym nie będzie tego dalej i... kto wie? Jest wiele gorszych rzeczy, które mogą się zdarzyć. Ty tylko przechodzisz do kolejnego wyzwania."
"Wszyscy jesteśmy różni, a ja jestem nawet realistą. Gdy coś się stanie, decyzja zostanie podjęta czy coś będzie miało się stać, nie będzie to coś, co będę roztrząsał, a zwyczajnie zajmę się czymś innym. To jedna z tych rzeczy. Gdy nadejdzie ta chwila, przechodzisz do kolejnej kwestii. To bieg życia."
Ostatnio mówi się, że 37-letni Coulthard może od przyszłego roku zostać komentatorem w angielskiej stacji BBC, lub nawet zasiąść na stanowisku szefa zespołu. Według ostatnich plotek Szkot zastanawia się nad sprzedażą hotelu Columbus w Monako i nabyciu 50 procent udziałów w Scuderii Toro Rosso. David uspokaja jednak fanów:
"Jestem w połowie sezonu Grand Prix i mam pewne plany, ale to nie jest jeden z nich. Nie można iść prosto z podstawówki na uniwersytet, a pójście (na stanowisko szefa ekipy) prosto z samochodu F1 byłoby aroganckie."
"Kupno zespołu nie było by straszne, ale płacenie 200 milionów dolarów rocznie by go utrzymać - zdecydowanie tak."
30.06.2008 07:35
0
szkoda.. chociaż po co mu taki słaby team :P heh
30.06.2008 09:01
0
Czyżby nowe powołanie Dawida? Nareszcie panie Culthard tak trzymaj.
30.06.2008 10:54
0
Trzeba być idotą albo niezaspokojonym filantropem żeby w dzisiejszych czasach stawać się prywatnym właścicielem zespołu F1. Dobrze, że DC jest realistą.
30.06.2008 12:19
0
może mu sie uda zostac w F1 jeszcze pare sezonow, ale gdyby STR wykupił DC to może by był szefem i moglby jeżdzić nie wiem ale by się trzymał F1. ma kase to niech kupuje moze poprawi ten zespół
30.06.2008 13:57
0
A na cholerę mu zespół. Chyba żaden z byłych kierowców zbyt długo nie był właścicielem Teamu F1.
30.06.2008 14:13
0
nie dla psa kiełbasa....
30.06.2008 15:43
0
Wolałbym osobiscie usłyszec kto kupi Toro Rosso! Z serii "kto nie kupi" mam newsa-Ja napewno!
30.06.2008 18:08
0
pz0 A Ferrari? Brabham? W ogóle trzeba byc idiotą żeby jeździć w F1. 300mln dol rocznie?! Dziwie się że w ogóle ktoś się w to pakuje. Poza prestiżem to żadnych zysków nie ma. Podobno Lancia sie interesuje zakupem Toro Rosso
30.06.2008 18:48
0
Brabham - racja, ale nie przypominam sobie aby Enzo jeździł w F1
30.06.2008 19:40
0
a Bruce McLaren?
30.06.2008 20:51
0
Bo F1 powstała w 1950 a Enzo założył zespół w 1929. Wcześniej był kierowcą Alfa Romeo. McLaren racja tylko niestety długo się nie nacieszył własną stajnią. Zależy co wg pz0 znaczy długo.
30.06.2008 23:08
0
Bardzo prawdopodobne jest, że Coulthard zostanie zastąpiony przez Vettela. W takim przypadku nie sądzę, aby otrzymał kontrakt w innym zespole. Obecny sezon jest dla niego najprawdopodobniej ostatnim. Potem może np. zająć się produkcją rodzimej szkockiej whiskey (he he ). A poważnie: może Nascar? Wizytował niedawno tę serię.
01.07.2008 09:53
0
Emeryturka - może występy z serii Red Bull Show - myslę że Red Bull zarabia na F1 - a przynajmniej bardzo mądrze nie skupia się tylko na wyścigach ale na różnego rodzaju pokazach i Show - byłem w Krakowie i tam Red Bull lał się litrami..... + TV + sponsorzy = kasa...
01.07.2008 09:59
0
McLaren też o nim myślałem ale to było niestety tylko 4 lata. Jak Prost zakładał swoją stajnię to myślałem że on musi odnieść jakiś sukces i długo nie zniknie ze stawki. Początek nawet to potwierdzał, byli szybcy ale często mieli awarie. Później zaczęli kombinować z silnikami (bodaj Peugeot - nieporozumienie) i splajtowali. DC dawał już jasno do zrozumienia że nie będzie jeździł w przyszłym roku. Coulthard powiedział dziennikarzowi serwisu autosport.com, że nie czuje nostalgii na myśl o możliwym zakończeniu swojej kariery z końcem tego sezonu. - Kiedy ten moment nadejdzie, to jest to koniec pewnego etapu wędrówki życia. Po prostu przechodzisz do następnego.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się