Jeżeli wyniki sobotniego treningu mają reprezentować układ sił w stawce przed czasówką, to kierowcy McLarena dysponują komfortową przewagą na torze, na którym zmiany w interpretacji przepisów technicznych miały podciąć im skrzydła. Trzeci Charles Leclerc tracił do lidera przeszło 0,7 sekundy, a piąty Verstappen prawie sekundę.
Pogoda pod Barceloną w sobotę rano dopisywała. Było słonecznie i upalnie. Temperatura toru osiągała 44 stopnie Celsjusza, a powietrze rozgrzane było do 29 stopni.
Kierowcy nie kwapili się jednak z szybkim wyjazdem na tor. Pierwszy wyjechał Franco Colapinto, a chwile po nim na torze zameldowali się Gabriel Borotoleto oraz zawodnicy Astona Martina. Wszyscy korzystali z opon pośrednich.
Reszta stawki oczekiwała cierpliwie w swoich garażach, czekając na ostateczny sprawdzian swoich maszyn przed czasówką.
Większy ruch na torze zrobił się dopiero po 15 minutach od startu trzeciej sesji treningowej. Pierwsze czasy Borotoleto i Coalpinto w okolicy 1:15 - 1:16 szybko zostały poprawione najpierw przez Ocona, a chwilę później także przez Tsunodę i Lando Norrisa.
Pierwsze czasy na twardszych mieszkach były jednak o dwie sekundy wolniejsze od uzyskiwanych podczas piątkowych zajęć.
Carlos Sainz na miękkiej mieszance opon dał odrobinę radości swoim kibicom, uzyskując chwilowo najlepszy czas. Szybko jednak poprawił go Charles Leclerc, który jako pierwszy dzisiaj zszedł poniżej 1 minuty i 14 sekund.
Po 20 minutach jazdy Max Verstappen przez radio meldował, że "nie ma przyczepności z tyłu auta", podczas gdy na czele tabeli wylądował George Russell. Brytyjczyk na miękkiej oponie wyprzedzał o prawie pół sekundy Lando Norrisa, który na swoim szybkim okrążeniu korzystał z opony średniej.
Najdłużej z wyjazdem na tor zwlekał Kimi Antonelii, ale gdy już wyjechał od razu awansował na drugie miejsce za swojego zespołowego kolegę.
Na półmetku sesji za dwoma kierowcami Mercedesa plasowali się więc Lando Norris oraz obaj kierowcy Ferrari. Stawka w zdecydowanej większości skupiała się na dłuższych przejazdach z większą ilością paliwa.
Na 15 minut przed końcem szybką próbę na miękkich oponach rozpoczął Max Verestappen, który z przewagą 0,021 sekundy wskoczył przed zawodników Mercedesa. Lando Norris, który w podobnym czasie próbował pokonać szybkie kółko na czerwonej oponie popełnił błąd w zakręcie numer 9 i ostatecznie nie ukończył swojego kółka.
Na trzecie miejsce, ze stratą tylko 0,039 sekundy wskoczył za to idol lokalnej publiczności, Fernando Alonso.
Pod koniec sesji na torze pojawili się kierowcy na świeżych miękkich oponach, aby przeprowadzić ostateczne próby przed czasówką. Lando Norris zdołał wyprzedzić Maksa Verstappena na używanym komplecie opon, podczas gdy Oscar Piastri pojechał najszybciej we wszystkich trzech sektorach, poprawiając wynik zespołowego kolegi aż o pół sekundy.
Najbliższy rywal McLarena, Charles Leclerc na 10 minut przed końcem sesji tracił do Australijczyka aż 0,743 sekundy.
W ostatnich minutach sesji kierowcy nie rzucili się na poprawę czasów. Zawodnicy McLarena odpuścili dalsze śrubowanie wyników, pozostając w garażach. Na tor na używanym komplecie miękkich opon wjechał Max Verstappen, ale Holender nie zdołał poprawić nawet własnego czasu, kończąc sesję na odległej szóstej pozycji, ze stratą blisko sekundy do lidera.
Co ciekawe podobną stratę do czołówki zaliczył Isack Hadjar z Racing Bulls, który trzeci trening kończył tuż za Holendrem na szóstej lokacie.
Między kierowcami Red Bulla oraz znajdującymi się na czele McLarenami znaleźli się ostatecznie Charles Leclerc i George Russell.
Czołową dziesiątkę uzupełnili jeszcze Antonelli, Alonso, Hamilton i Lawson.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się