Organizatorzy Grand Prix Kanady wykazali się dużym zrozumieniem i wsparli dążenia Formuły 1 do ułożenia bardziej racjonalnego kalendarza mistrzostw świata. Od sezonu 2026 wyścig w Montrealu będzie odbywał się wcześniej niż zazwyczaj.
Układ wyścigów w kalendarzu od lat był krytykowany za dość losowe ułożenie podróży całej Formuły 1, co przekładało się na potężne koszty dla wszystkich biorących w niej udział, ale co ważniejsze w ostatnich latach, także na zwiększony ślad węglowy.
Władze F1 dążą do zerowej emisji śladu węglowego już od sezonu 2030. Drobną cegiełką w realizacji tego celu jest przeniesienie GP Kanady ze swojej tradycyjnej czerwcowej daty, na końcówkę maja. Od sezonu 2026 wyścigi w Montrealu mają odbywać się zawsze w trzeci lub czwarty weekend maja.
Taki zabieg pozwoli skonsolidować europejską część sezonu w jeden ciąg wyścigów w letnich miesiącach i pozwoli uniknąć dodatkowej transatlantyckiej podróży całego sprzętu i ludzi.
Nie jest to pierwsza zmiana w kierunku poprawy rozkładu wyścigów w kalendarzu F1. Wcześniej władze F1 uzgodniły przeniesienie GP Japonii z jesiennego okresu na wczesną wiosnę oraz przesunęły GP Azerbejdżanu na wrześniową datę, która zbiega się z podróżą F1 na wschód do Singapuru. GP Kataru z kolei zostało sparowane z kończącym sezon GP Abu Zabi.
Władze F1 przedłużając umowę z GP Monako już wcześniej potwierdziły, że uliczny wyścig będzie od 2026 roku rozgrywany podczas pierwszego pełnego weekendu czerwca.
"Jestem niezwykle wdzięczny promotorowi oraz wszystkim partnerom rządowym zaangażowanym w organizację Grand Prix Kanady - od władz lokalnych, przez władze prowincjonalne, aż po rząd federalny" mówił Stefano Domenicali, prezes i dyrektor generalny Formuły 1.
"Doceniamy ogromny wysiłek wszystkich zaangażowanych, aby przyspieszyć tymczasowe przygotowanie wyścigu i umożliwić goszczenie Formuły 1 wcześniej niż dotychczas. Ta zmiana sprawi, że przyszły układ naszego kalendarza będzie nie tylko bardziej zrównoważony, ale również logistycznie sensowniejszy dla naszych zespołów i personelu."
"Nasze zobowiązanie do osiągnięcia neutralności węglowej do 2030 roku nadal pozostaje dla nas priorytetem jako dyscypliny sportowej, a dzięki takim zmianom jesteśmy na dobrej drodze do realizacji tego celu."
18.11.2024 19:45
0
Nasze zobowiązanie do osiągnięcia neutralności węglowej do 2030? Rany boskie! Rozumiem,transport lotniczy samoloty szybowce.Transport morski za pomocą żaglowców.
19.11.2024 18:07
0
@1 To samo sobie pomyślałem. Zastanawia mnie tylko czy oni są idiotami, czy tylko ich udają?
19.11.2024 18:18
0
Idiotą nie jest ten, kto mówi kłamstwa tylko ten, kto w nie wierzy... Dla współczesnej f1, która co drugi tydzień ma zawody to i tak bez znaczenia, wyjątkiem mogą (acz nie muszą) być weekendy wyścigowe co tydzień, kiedy faktycznie jadą po niedzieli na kolejne gp bez wizyty w fabryce. Oczywiście jeśli nie trzeba wysłać np podwozia do sprawdzenia..... Oczywiście logistyka boxów jest inna niż bolidów, ale zwalanie tego na co2 jest trochę podobne do produkcji paneli pv w Chinach żeby uratować planetę, zwłaszcza dzięki europie...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się