WIADOMOŚCI

Bearman: Hamilton pomagał mi wysiąść z bolidu po wyczerpującym wyścigu
Bearman: Hamilton pomagał mi wysiąść z bolidu po wyczerpującym wyścigu
Sensacyjnie debiutujący w barwach Ferrari w Arabii Saudyjskiej Oliver Bearman przyznał, że po imponującym wyścigu Lewis Hamilton pomógł mu opuści kokpit bolidu.
baner_rbr_v3.jpg

Bearman został powołany do Ferrari w piątek rano przed trzecim treningiem, gdy okazało się, że Carlos Sainz zmuszony zostanie do odpuszczenia sobie drugiego weekendu wyścigowego w tym roku po tym jak zdiagnozowano u niego zapalenie wyrostka robaczkowego.

Mając do dyspozycji zaledwie godzinną sesję treningową Bearman zdołał zakwalifikować się do wyścigu na 11. miejscu, niewiele tracąc, aby awansować do Q3.

Pech w piątkowe popołudnie nadrobił jednak sobotnim występem kiedy to najpierw popisał się dość agresywnym, ale jednocześnie nadzwyczaj świadomym pierwszym okrążeniem, a następnie sukcesywnie odrabiał straty, aby na mecie zameldować się jako 7.

Po wyścigu większość obserwatorów mocno komplementowała 18-letniego Brytyjczyka, a słowa uznania wyrazili także jego nowi koledzy z toru, w tym Lewis Hamilton, George Russell czy Charles Leclerc.

Bearman przyznał również, że Lewis Hamilton zaraz po wyścigu pomógł mu wyjść z kokpitu, co stanowiło dla niego pewną trudność po jednym z najcięższych od strony fizycznej wyścigów w całym sezonie.

"Dorastałem oglądając jak ci faceci walczą i miło było dzielić z nimi tor" mówił Bearman. "Przyjemnie było słuchać ich uznania."

"Lewis w zasadzie wyciągał mnie z bolidu, gdyż miałem z tym problem."

"To był bardzo fizyczny wyścig. W takim wyścigu, gdzie mamy jedną z najniższych degradacji opon w sezonie i jedne z najwyższych przeciążeń bocznych, robimy praktycznie 50 kółek kwalifikacyjnych."

Bearman jako rezerwowy kierowca Ferrari miał już na swoim koncie liczne prywatne testy, a także występy w sesjach treningowych wraz z Haasem w zeszłym roku. To wszystko sprawiło, że był nieźle przygotowany do debiutu, ale obserwatorów najbardziej zadziwiło jego opanowanie. Mimo iż pierwsze okrążenia mogły się dla niego źle skończyć, z wszystkich opresji wyszedł obronną ręką, a w dalszej części wyścigu nie pozwolił już ponieść się emocjom.

Zapytany czy czuł się zdenerwowany na starcie, odpierał: "Szczerze, zaskakująco wszystko wyglądało tak jak każdy inny wyścig. Procedura jest trochę inna niż w wyścigu F2, ale jak tylko zgasły światła, skupiałem się na tym co się dzieje wokół mnie."

"Szczęśliwie w F4 komunikaty radiowe nie były transmitowane, ale we F3 potrafiłem być poirytowany i przez lata nauczyłem się, że to nie przynosi żadnych osiągów."

"Bez względu na to czego bym nie próbował, aby pozostać spokojnym, zwłaszcza w takiej sytuacji. Wiedzieliśmy, że wyścig rozwinie się pod nas więc pozostałem opanowany i pozwoliłem, aby wszystko ułożyło się."

Brytyjczyk przyznał, że początkowo dał się zaskoczyć rywalom, którzy lepiej operowali energią zgromadzoną w akumulatorach, ale po kilku okrążeniach również zrozumiał jak najlepiej jest ją wykorzystywać.

"Podczas restartu wykonałem dobry manewr na Tsunodzie i nie sądzę, że spodziewał się ataku po wewnętrznej. Miałem znacznie lepsze tempo niż oni, ale oni nieco mądrzej wykorzystywali energię, coś czego wcześniej nie musiałem robić."

"Uczyłem się tego. Zwłaszcza z Nico. Wydawało się jakby korzystał z akumulatorów zawsze we właściwych miejscach, a ja w niewłaściwych. Rozwikłanie tego zajęło mi kilka okrążeń.

"Trzymałem się dyscypliny i starałem się nie przesadzić."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
Frytek

12.03.2024 18:59

0

Można nie lubić Hamiltona, ale trzeba przyznać że potrafi być naprawdę ludzki a nie jak zadufany buc. Przecież to legenda ,wielokrotny mistrz a honor ma. Gdy trzeba to potrafił oddać pozycję, potrafi kogoś skompletować a największy szacun to gdy po przegranym tytule w 21r pogratulował Maxowi. Nie wielu to potrafi. Emocje i złość z pewnością wtedy eksplodowały a on był spokojny i nawet słuchawek nie połamał


avatar
VinniV

12.03.2024 19:56

0

To właśnie odróżnia mistrza (HAM) od buca (VER)


avatar
tytus83

12.03.2024 20:16

0

Chłopak zaimponował mi tak jak Piastri i Lawson.


avatar
tytus83

12.03.2024 20:27

0

Co do Waszych komentarzy na temat Hamiltona to on po prostu dorosnął do tego. Za młodu też był cwaniakiem. Verstappen po latach pewnie też zmądrzeje. Kiedyś nie trawiłem Hamiltona, a dziasiaj go lubię i mu kibicuję. To samo było z Vettelem. Trochę inaczej jest z Alonso, ponieważ w nim siedzi nadal frustracja tym, że ma tylko 2 tytuły, a ma świadomość, że stać go było na więcej. Tą frustrację czasem widać. A w momencie, gdy o niej zapomni to też pokazuje się z dobrej strony. Verstappen jest jeszcze młody i w głowie ma tylko to co Ci trzej mięli w jego wieku. Ścigać się i wygrywać, ścigać i wygrywać. Z czasem zluzuje. Już jest z nim lepiej.


avatar
hubos21

12.03.2024 20:29

0

Bearmann teraz pownien mu zakupy na starość nosić.


avatar
fan_93

12.03.2024 21:53

0

@2 mistrza czego? :D


avatar
Inoki

12.03.2024 22:25

0

Do postu nr 2: HAM to prawdziwy sir. A VER to prawdziwy (c)ham. Tyle w temacie.


avatar
3000

12.03.2024 22:38

0

Mistrzem nie zostaje się będąc miłym i uprzejmym. Do pierwszego mistrzostwa zazwyczaj droga wiedzie po trupach. Później można już mieć luz i ludzkie odruchy jeśli się go zdobędzie (lub się uświadomi że nigdy nie będzie się no. 1)


avatar
Markok

13.03.2024 00:28

0

Jakieś video? Bo na tym ogólnodostępnym widać że Hamilton do niego podchodzi i gratuluje jak już jest poza bolidem lol.


avatar
Frytek

13.03.2024 08:27

0

@4. tytus83 No trochę racji masz, Lewis również był młody I gniewny, ale raczej nie był bucem. Nikt nigdy go tak nie nazwał. No ale wiadomo każdy coś ma za uszami i on również. Odnośnie Maxa, to patrząc na jego ojca mam wątpliwości czy kiedykolwiek on z normalnieje, młody jest młodym bucem a stary starym bucem. Czy jest możliwa zmiana? Nie sądzę, ale zobaczymy


avatar
TomPo

13.03.2024 09:05

0

@4 HAM raczej nigdy nie byl bucem, jego wada bylo/jest gwiazdorzenie, ale bucem nie byl. W odroznieniu od bucowatego srodowiska w RBR w skladzie Jos, Helmut i Max.


avatar
Fan Russell

13.03.2024 09:58

0

Jak się zachował Hamilton w Sezonie 2011 i 2015 ? przynajmniej VER jest lepszy. +1 dla Fan_93


avatar
gena1

13.03.2024 10:18

0

Przecież VER w swojej krótszej karierze spowodował więcej incydentów-wypadków niż HAM to o czym w gadacie?


avatar
Dreszcz

13.03.2024 13:25

0

@6,@12 buhahaha gaga. Ciężko jest czytać wasze wywody. Boli was Lewis strasznie. Pozdrawiam


avatar
Fan Russell

13.03.2024 15:50

0

@13 No i? @14 Niestety


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu