WIADOMOŚCI

Button: szkoda, że McLaren nie kontynuował współpracy z Hondą
Button: szkoda, że McLaren nie kontynuował współpracy z Hondą
Jenson Button po tym jak Honda sięgnęła z Red Bullem po tytuł w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców żałuje, że McLaren nie zdecydował się na kontynuację współpracy z japońskim producentem.
baner_rbr_v3.jpg

Honda powróciła do F1 po sześciu latach przerwy w 2015 roku wiążąc się fabrycznie z McLarenem. Kibice mając jeszcze w pamięci sukcesy jakie producent z Japonii świętował z McLarenem na przełomie lat '80 i '90 minionego wieku wiele sobie obiecywali po takiej informacji.

Rzeczywistość okazała się jednak bardzo brutalna i po trzech latach współpraca, która miała doprowadzić McLarena na szczyt zakończyła się w bardzo kiepskiej atmosferze, a Honda podjęła współpracę z Red Bullem.

Początkowo w 2018 roku japońskie silniki napędzały jedynie bolidy Toro Rosso, aby w kolejnym sezonie położyć podwaliny pod zakończoną prawie pełnym sukcesem współpracę z Red Bullem.

Pod koniec sezonu 2020 Honda ponownie ogłosiła wycofanie się z projektu F1 z końcem sezonu 2021, ale jej aktywa postanowił przejąć Red Bull, który w tym celu stworzył dedykowany dział w swojej organizacji, Red Bull Powertrains.

Jak na ironię Hondzie udało się w minionym roku sięgnąć po tytuł mistrzowski z Maksem Verstappenem i w zasadzie tylko o włos przegrać tytuł w klasyfikacji konstruktorów z Mercedesem.

Jenson Button, który obecnie pełni między innymi rolę eksperta Sky Sports dobrze pamięta pierwsze lata Hondy po powrocie do F1. W latach 2015 i 2016 ścigał się bowiem dla McLarena i w tym okresie nie udało mu się finiszować wyżej niż na 6 miejscu.

Button w latach 2006 - 2008 ścigał się również dla fabrycznego zespołu Hondy, który ostatecznie stworzył podwaliny pod zespół Mercedesa i zdobył dla niego ostatnie zwycięstwo w pamiętnym wyścigu na Węgrzech w 2006 roku (gdzie debiutował Robert Kubica).

"Byłem z nimi, gdy zaczynali projekt V6 turbo i nie był łatwo" mówił mistrz świata F1 z 2009 roku. "W erze hybrydowej na początku mieli duże problemy. Byli kilka lat za rywalami. Mieli dużo problemów z niezawodnością."

"Szkoda, że McLaren nie wytrzymał z nimi. Łatwo było krytykować i wskazywać palcem, gdy byli mało konkurencyjni, a wytykało się zawsze najbardziej zawodną część, jaką był silnik."

"Poszli jednak dalej i współpracując z Red Bullem, mając spore doświadczenie, wydaje się, że znaleźli naprawdę dobre warunki partnerskie."

"Wspaniale jest widzieć Hondę ponownie na szczycie, gdyż przed erą hybrydową z Red Bullem ich ostatnim zwycięstwem było moje w 2006 roku. To bardzo dawno jak na ten sport. Wspaniale jest widzieć ich znowu jako zwycięzców."

Button przyznaje, że szkoda iż japoński producent ponownie podjął decyzję o wycofaniu się z Formuły 1, ale przyznaje, że rozumie powody, które za tym stoją.

"To ogromni pasjonaci wyścigów i szkoda, że odchodzą" mówił. "Mogę jednak wyobrazić sobie ile na to wszystko wydawali pieniędzy więc wiem dlaczego chcą opuścić ten sport. Nadszedł ten czas."

"Mieli jednak fantastyczny rok i świetnie, gdyż nie mieli łatwej podróży."

Zanim Maks Verstappen sięgnął po tytuł w klasyfikacji kierowców dla Red Bulla i Hondy po raz ostatni japoński koncern mógł cieszyć się z takiego sukcesu w 1991 roku.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
SpookyF1

04.01.2022 14:44

0

Ale po co gadać takie głupoty? Mówiło się, że McLaren zażyczył sobie silnika od Hondy pod kształt bolidu, a Red Bull zastosował odwrotną technikę, zróbcie super silnik a my pod niego zbudujemy bolid. Ponoć to był klucz do sukcesów.


avatar
Gumek73

04.01.2022 16:37

0

@1. Dokładnie tak jak piszesz. Pozostanie Hondy w McLarenie nie oznacza że zakończyłoby się to sukcesem jak w przypadku RBR.


avatar
Andrzej369

04.01.2022 18:58

0

@1,2 Z drugiej strony kto wie, czy po wewnętrznych zmianach w McLarenie 2018/2019 nie opamiętaliby się i nie mogliby dobrze współpracować z Hondą?


avatar
Orlo

04.01.2022 19:52

0

Swoją drogą, Honda to wie kiedy wycofywać się z F1, dwa razy po zdobyciu mistrzostwa. Well done...


avatar
Skoczek130

04.01.2022 20:46

0

@Orlo - w 2009 roku oddali mistrzowski bid Brawnowi. XD Nie mają coś nosa.


avatar
Jacko

04.01.2022 21:35

0

Też nie zrzucajcie całej winy na McLarena, bo Honda była winna co najmniej tak samo. Przecież oni weszli z nowym silnikiem o rok później niż inni. Dokładnie pamiętam, jak tutejsi "specjaliści" twierdzili, iż to bardzo dobry ruch, bo się nauczą na błędach innych, będą już wiedzieli z czym to się je itd. a tak naprawdę to był WIELbłąd, bo byli opóźnieni o cały rok już na starcie. Podobnie na początku mieli wielkie problemy z niezawodnością, co ciężko zrzucić tylko na karb konstrukcyjnych wymagań McLarena, a raczej była to wina niedopracowania części. IMHO McLaren (oraz Alonso) i tak zachowywał bardzo długo anielską cierpliwość. Wystarczy sobie przypomnieć zachowanie RBR w stosunku do Renault, momentalnie jak tylko skończyły się sukcesy...


avatar
Przemrock

05.01.2022 09:52

0

JTCNW


avatar
Malmedy19

05.01.2022 16:06

0

Z Japończykami trzeba umieć pracować gdy sprawy idą źle. Fernando nie umiał, z resztą on z nikim nie umie pracować, jak sprawy idą źle.


avatar
lobuzer

06.01.2022 14:10

0

Nawet gdyby McLaren nie zdobył z Hondą po zostaniu z nimi mistrzostwa, to decyzja o ich odstrzeleniu Hondy była dla mnie dziwna. Odwalili najtrudniejszy kawał roboty i przekazali efekty komuś innemu. Jednocześnie cały czas płacząc o silniku i swojej fenomenalnej aerodynamice niewiele pokazali po zmianie silnika na MB. Honda jednocześnie stwierdziła, że w ich relacjach było zbyt dużo wzajemnego szacunku. Cóż wygranych nie rozlicza nikt.


avatar
XandrasPL

06.01.2022 15:39

0

Tylko jakby Honda odeszła tak jak teraz to akurat McLaren nie ogarnąłby tego sam. I zmuszeni by byli na Renault. Najlepsze McLareny F1 GTR były napędzane silnikami BMW. I to był dobry deal. Zanim McLaren nie podjął współpracy z Mercedesem kiedy to stworzyli praktycznie jeden team w F1 i deal na auta drogowe.


avatar
Krukkk

07.01.2022 14:20

0

Jacko. Ron Dennis tonal, bo podjal zla decyzje o rozstaniu z Mercedesem i musial postawic wszystko na jedna karte: Size zero i mistrzostwo albo zatoniemy. Ten projekt nie mial prawa osiagnac sukcesu. Wyszla druga opcja a Ron zaplacil za to glowa, dodatkowo Honda miala utrudnione zadanie, bo w Mclarenie siedzial francuski kret Eric Boullier. Mialbys racje, gdyby RBR podzielil losy Mclarena. Zwroc uwage na to, co sie dzialo kiedy Mclaren przeszedl na silniki Renault. Dalej z uporem maniaka chcieli na sile upakowac uklad napedowy bez przebudowania konstrukcji bolidu i skonczylo sie tym, ze na przedsezonowych testach rabali siekiera pokrywe silnika, bo zagotowal sie-to tez byla wina Hondy?


avatar
Jacko

08.01.2022 13:20

0

@11. Krukkk Ale chyba Hondy też nikt nie zmuszał do takich rozwiązań? Skoro podpisywali kontrakty i zgadzali się na takie rozwiązania, to ich inżynierowie uważali, że to się uda i będzie dobrze działać. Więc tak, np. od tej strony widzę winę Hondy. No chyba, że z góry wiedzieli iż to nie będzie działać, a mimo to się zgadzali, ale wtedy by trzeba ich nazwać bandą debili bez instynktu samozachowawczego, a tego bym się nigdy nie ośmielił napisać...


avatar
Krukkk

09.01.2022 08:02

0

12. No nic...Dziad swoje i Baba swoje. Nawet nie chcesz odpowiedziec mi na konkretnie zadane pytanie, prowadzisz rozmowe w zla strone byle tylko bylo nieudolne show i gownoburza.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu