WIADOMOŚCI

Mercedes hucznie pożegnał Valtteriego Bottasa
Mercedes hucznie pożegnał Valtteriego Bottasa
W piątek pracownicy ekipy z Brackley pożegnali fińskiego kierowcę, który reprezentował ich barwy przez ostatnie pięć lat. Na tej imprezie nie zabrakło oczywiście Toto Wolffa oraz unikającego aktywności medialnej w ostatnim czasie, Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg

Kontrowersyjne wydarzenia z końcówki GP Abu Zabi przyćmiły zdobycie 8. mistrzowskiego tytułu przez Mercedesa oraz ostatni wyścig dla tej stajni Valtteriego Bottasa. Wszystko oczywiście przez porażkę Lewisa Hamiltona na finałowym okrążeniu zmagań. Po niej Niemcy zarządzili ciszę medialną, tym samym bardziej skupiając się na sprawie ewentualnej apelacji.

W czwartek wydali jednak specjalne oświadczenie, w którym poinformowali o wycofaniu się z takiego pomysłu. Po tym media społecznościowe Mercedesa od razu się ożywiły, a Toto Wolff zabrał głos na temat ostatnich wydarzeń.

Austriak nie omieszkał odnieść się do sytuacji Hamiltona, który unika jakiejkolwiek aktywności medialnej od wyjazdu z Abu Zabi. Od tamtej pory Brytyjczyk nie udziela żadnych wywiadów, a także nie zjawił się na Gali FIA, za co może spotkać go kara. Zdaniem Wolffa, siedmiokrotny mistrz świata ma być na tyle sfrustrowany ostatnimi zdarzeniami, że rozważa nawet zakończenie kariery.

Wobec tego kiedy Mercedes opublikował zdjęcia z piątkowej imprezy z Brackley, na których widać było Hamiltona, część środowiska F1 odetchnęła z ulgą.

W tym samym czasie niemiecki zespół świętował zdobycie rekordowego, 8. mistrzowskiego tytułu z rzędu.

Pięć z tych ośmiu mistrzostw wywalczył wspólnie duet Hamilton-Bottas. Nie będą już mogli poprawić takich osiągnięć, albowiem Fin po pięciu latach spędzonych w Mercedesie przenosi się do Alfy Romeo.

W niemieckich barwach 32-latek wywalczył aż 10. zwycięstw, 20. pole position, 58 podiów oraz 1327 punktów, stając się bardzo ważną częścią osiągnięć Mercedesa i Hamiltona. Nic więc dziwnego, że aktualni mistrzowie świata postanowili hucznie pożegnać Bottasa, którego w przyszłym roku zastąpi George Russell.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

19.12.2021 20:49

0

Bottas od lat znakomicie spełniał się w roli skrzydłowego i królika doświadczalnego. W tym roku nieraz jednak pokazał "fuck yeah". Pożegnanie huczne, wszystko spoko, ale czy faktycznie Fin będzie tęsknić za tym środowiskiem? Abstrahuje oczywiście od wyników sportowych, chodzi mi o obóz Merca. Polemizowałbym...


avatar
Jakusa

19.12.2021 23:14

0

Ciężko powiedzieć, mi się wydaje, że jednak brak równych szans w zespole, ale przynajmniej możliwość regularnego stawania na podium, jest więcej warte biz status nr 1 w zespole i walka o top 10.


avatar
Orlo

20.12.2021 00:21

0

Niektórzy wytykają Bottasowi, że Lewis przegrał przez niego tytuł, bo w Abu Zabi był bardziej z tyłu. Ale tak naprawdę ileż to razy w trakcie sezonu było na odwrót i to Max musiał samotnie walczyć z dwoma Mercami? Nie wspominając już kasacji na Hungaroringu... Bottas w Q radził sobie całkiem nieźle, nie raz pokonując Lewisa. Ale w wyścigu często był bezbarwny/jajeczny... Ciekawe jak będzie z Russellem, jakby nie patrzeć, tytuł Mr. Saturday ma nie bez powodu.


avatar
hubertusss

20.12.2021 08:34

0

Ok pożegnali go. Pomimo dobrych zapowiedzi nie wiele zdziałał tak dobrym sprzętem jaki miał do dyspozycji. Myślę, że pomogli mu załatwić miejsce w Alfie jak Ferrari Kimiemu by od razu nie poszedł na emeryturę. Pojeździ tam ze dwa lata i do widzenia f1. Zapowiadał się dobry kierowca a słabo skończył. Aczkolwiek dzięki dobremu sprzętowi i przebłyskom formy wygrał trochę wyścigów i PP. Czego nie dokonał nie jeden być może i lepszy kierowca.


avatar
Frytek

20.12.2021 08:57

0

Ten sezon był mega ciekawy, bo Redbull z Maxem rzucili Mercedesowi nie lada wyzwanie. W innym przypadku Lewis znowu by miał tytuł w połowie sezonu a Valteri tułał by się za nim. W przyszłym sezonie Mercedes sam rzucił sobie wyzwanie zatrudniając Georgea. Oby młody podołał wyzwaniu i oprócz bycia czasem z przodu w czasówce potrafił to dowieźć do mety. Bottasowi to raczej nie wychodziło więc tęsknić za nim nie będę w barwach Mercedesa. Ale może on odżyje w barwach biało czerwonych.


avatar
berko

20.12.2021 09:35

0

Mówienie, że przez te 5 lat Bottas AŻ 10 razy wygrał GP to chyba żart. W takim bolidzie powinien wygrywać minimum 5 wyścigów w sezonie.


avatar
Danielson92

20.12.2021 09:47

0

@6 Dokładnie tak. Na ponad 100 wyścigów, to 10 zwycięstw jest małą liczbą. Valterri ogólnie dobrze sprawdzał się w roli skrzydłowego. Jednak w tych sezonach, gdy Mercedes miał realna konkurencję, to było widać, jak odstaje. Słynny sezon 2018, gdzie oczywiście miał dużo pecha i musiał robić na Hamiltona, ale też miał cała masę słabych wyscigów. Także zakończony ostatnio sezon gdzie nie miał kompletnie szans z Maxem.


avatar
berko

20.12.2021 10:21

0

@7. Danielson92 Dokladnie. Nic do Valtteriego nie mam. Nawet go lubię. Pewnie, gdyby to on był nr jeden w Mercedesie to miałby tych zwycięstw więcej, ale czy zgarnął by tyle tytułów co Lewis? Chyba nie. Zwłaszcza w sezonach 2018-19 miałby problem w walce z Ferrari, no i 2021 też przegrałby z kretesem. Ale w roli skrzydłowego spełnił się.


avatar
berko

20.12.2021 10:30

0

Oczywiście miałem na myśli sezony 2017-18. Moja pomyłka.


avatar
nekos

20.12.2021 10:47

0

Alfa szybko zweryfikuje ciapciaka Bottasa. Niby ma kontrakt na 3 lata, ale mam wrażenie, że wyleci szybciej.


avatar
Frytek

20.12.2021 14:25

0

@10 Gorzej jeśli dostanie bęcki od debiutanta. Wtedy Alfa może go pożegnać jeszcze huczniej niż Mercedes


avatar
Krukkk

20.12.2021 15:35

0

berko i Danielson92. A moze tak wsadzimy Lewisa do RBR jako nr 2 (czyli zespol wspiera Maxa) i wtedy niech pokaze ile naklepie zwyciestw? Bottas nie jest zadnym cipciakiem, tylko taka byla Jego rola w zespole. Zaden inny nr dwa nie zrobilby takiego prezentu zespolowi jaki trzasnal Valtteri na Wegrzech.


avatar
Danielson92

20.12.2021 15:45

0

Uważasz, że Bottas na równych warunkach mógłby zagrozić Hamiltonowi? Zwycięstw może i odniósłby więcej, ale nie pokonałby go w skali całego sezonu. Sugerujesz, że Valterri zrobił to specjalnie na Węgrzech? Chyba, że źle zrozumiałem.


avatar
Krukkk

20.12.2021 17:01

0

Danielson92. A co mnie obchodzi czy Bottas pokonalby Hamiltona, przyszedl do zespolu jako ewidentny nr 2, zespol gral na Lewisa to jakim cudem Valtteri mial go pokonac...? Rowniez nie obchodzi mnie czy zrobil masakre celowo, czy zwyczajnie w ramach wypadku nie zapanowal nad procesem hamowania, efekt byl taki, ze Mercedes i Lewis wyszli na tym na plus.


avatar
Danielson92

20.12.2021 17:47

0

No właśnie jakim cudem miałby go pokonać skoro jest od niego dwie półki niżej? Nawet w wersji 8.0 nie dałby rady. I żadne faworyzowanie by tego nie zmieniło chyba, że robiliby sabotaż z samochodem. Tak samo jak Perez nie ma podjazdu do Maxa tak i Bottas do Hamiltona . Przy czym Bottas jest lepszy w kwalifikacjach od Checo i często pokonywał Lewisa, ale za to przepadał w wyścigach. Szczególnie takich, gdyby trzeba było powalczyć na torze. Po prostu nie ten talent i tez chyba brak odpowiedniej charyzmy, żeby pokonywać Hamiltona i wdawać się w brudne gierki w stylu Rosberga czy Lewisa. No a mając w zespole Hamiltona i Bottasa, to chyba oczywiste kto z góry miał przypisany status jedynki. Myślę, że podobnie myśleli w McLarenie w 2007 i z góry przypisali jedynkę Alonso. Sam. Fernando był tego pewien. Hamilton zrobił psikusa jemu i Ronnowi i od początku sezonu kąsał Ferdka po kostkach jeżdżąc na jego poziomie. Bottasowi nie udało się tego zrealizować.


avatar
Krukkk

20.12.2021 20:48

0

Ta, ta, ta...A nr 2 dysponuje takim samym bolidem jak nr 1.


avatar
Aeromis

20.12.2021 20:56

0

Cierpką przyjaźń warto radośnie pożegnać. :)


avatar
Danielson92

21.12.2021 09:51

0

@Krukkk Skoro Ty uważasz, że Bottas nie pokonał Hamiltona dlatego, że był numer dwa w zespole, to powodzenia. Cóż tu więcej dyskutować. Przynajmniej rozjaśniła mi się sytuacja innych słynnych dwójek. Myślałem, że Berger nie pokonał Senny, bo był słabszy od niego. Barichello z tego samego powodu nie pokonał Schumiego, Massa Alonso, a Perez Maxa. Myślałem że było słabsi od partnerÓW z zespołu, a tu figa. Przegrali bo byli numerami dwa w swoich zespołach i mieli gorsze autka . Biedacy :-D


avatar
berko

21.12.2021 10:19

0

@18. Danielson92 Jakakolwiek dyskusja z tym gościem nie istnieje. Do niego możesz mówić, ale to jest jak grochem o ścianę. Lepiej zignorować i się nie denerwować.


avatar
Krukkk

21.12.2021 10:39

0

Danielson92 i berko. No tak, bo to moj wymysl, ze Bottas zostal sciagniety do Mercedesa jako skrzydlowy i stosowali team orders na korzysc Lewisa. Wy jednak uwazacie, ze Valtteri gdyby byl dobry to mimo tych przeciwnosci pokonalby Lewisa-logika typowa dla Fanow Lewisa. A ignorujcie mnie, ale nie przyznam Wam racji, ze Lewis to "Mistrz Wszechczasow". On jest JEDNYM z najlepszych kierowcow i to wszystko.


avatar
Aeromis

21.12.2021 11:01

0

@Danielson92, @berko Krukkk ma trochę racji, ale trochę. Bez wątpienia Hamilton jest lepszym kierowcą, ale to wcale nie znaczy że musiał wygrać każdy sezon. Wystarczy sobie przypomnieć gdy Lewis przegrał z Nico. Na nic mu bycie lepszym się zdało. Trochę pecha, parę błędów i sezon przegrany. A teraz czemu Krukkk ma nieco racji. Bottas został stłamszony w Mercedesie, co miało inne następstwa*. Najlepszym sezonem fina był pierwszy sezon w Mercu - to normalne nie jest przecież. Valtteri zamiast rozwijać się, to został obdarty ze skrzydeł. następstwa* Następstwem braku konkurencji w Mercedesie była przegrana w WDC w tym roku. Po wielu latach łatwizny Lewis nie wygląda już na fajtera, którym w 100% był w przeszłości, osłabiło go to. Mercedes w ten sposób został z jednym słabszym kierowcą niż przed laty (Lewisem) i z koniecznością zwolnienia tego, który miał się rozwijać - bo mu się rozwijać zabroniono (...). Pytanie - czy aby znów nie popełnią tego samego błędu z Russellem?


avatar
Danielson92

21.12.2021 14:21

0

@20 Twierdzenie, że Hamilton jest lepszym kierowcą od Bottasa, to robienie Lewisa mistrzem wszechczasów? Po co tak manipulujesz. Zacznę od tego, że dla mnie nie istnieje coś takiego w F1 jeden jak kierowca wszechczasów. Można zestawiać, porównywać ze sobą kierowców jeżdżących na przestrzeni 20-30 lat, ale nie 60 czy 70 lat. Hamiltona za żadnego mistrza wszechczasów nie uważam, ale też nie zamierzam kwestionować jego umiejętnosci. Po prostu moim zdaniem przewyższa Bottasa zdecydowanie talentem i Fin nie ma do niego podjazdu. Valterri to dobry kierowca, ale chyba nic poza tym. Trudno, żeby przy Hamiltonie miałbyć numerem jeden. Zresztą umówmy się, że w sezonach 19-20 nikt mu specjalnie nie rzucał kłód pod nogi. Oczywiście w zespole bardziej chcieli zwycięstw Hamiltona, ale Valterri mógł powalczyć. @Aeromis Dla mnie Rosberg był lepszy od Bottasa. Z kolei Hamilton po porażce z Nico stał się innym, lepszym kierowcą.


avatar
Aeromis

21.12.2021 15:15

0

@22. Danielson92 Rosberg na pewno lepiej wypadł, ale też - on miał na to szansę, bo zespół traktował ich w miarę równo. Bodaj przed zwycięskim sezonem Nico Mercedes zamienił im ekipy inżynierów (nie pamiętam czy w całości, czy w części). I tak porażka Lewisa na pewno w jakimś stopniu go wzmocniła, jednak już wówczas zamieniał się w kierowcę, który największego rywala chciał pokonywać głównie strategią. Lewis był tak długo bez realnych rywali, że w tym sezonie nie wiedział jak sobie radzić.


avatar
Krukkk

21.12.2021 18:08

0

Danielson92. Nic nie manipuluje, wypowiedzialem sie na podstawie Waszych zachwytow wyczytanych z komentarzy nie tylko pod tym artykulem. Przeciez facet walczyl (Bottas) i cale Jego starania psu w pupe, bo team orders, testowanie innych rozwiazan itd.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu