Wczoraj w oficjalnym oświadczeniu Międzynarodowa Federacja Samochodowa zaleciła wszystkim zespołom, aby wstrzymały się z zatrudnianiem Nigela Stepney'ego przynajmniej do 1 lipca 2009 roku. Powodem tego oświadczenia jest uwikłanie byłego mechanika Ferrari w zeszłoroczną aferę szpiegowską. Żadne oficjalne sankcje ze strony FIA w kierunku Anglika nie zostały jednak podjęte. Włoska policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie.
W dzisiejszym oświadczeniu Stepney pomimo zadowolenia z faktu, iż FIA wycofała się z pomysłu nałożenia na niego zakazu uczestnictwa w międzynarodowych sportach motorowych, krytykuje opieszałość w podjęciu takiej decyzji. Anglik zwraca uwagę, iż zajęło to kilka miesięcy.W sprawie uczestnictwa Stepney'ego w przecieku informacji, nadal jest prowadzone śledztwo. Mechanik nie przyznaje się jednak do winy i zaprzecza, jakoby przekazał Mike'owi Coughlan'owi dokument zawierający poufne informacje techniczne teamu Ferrari.
Były mechanik Ferrari jest także wyraźnie sfrustrowany faktem, iż zwracał się listownie do szefa FIA jeszcze w ubiegłym roku, jednak do dziś przedstawiciele Federacji nie znaleźli czasu na spotkanie z nim. Stepney zdementował także pojawiające się informacje o tym, iż przyznał się do winy i przeprosił za to co zrobił.
„Wszystko ukaże się w książce” mówił Stepney, którego autobiografia ma pojawić się jeszcze w tym roku.
09.03.2008 23:04
0
Tak, najlepiej napisać książkę i wyciągnąć jeszcze profity z tej afery... może chociaż dowiemy się wiecej nt. składu słynnego białego proszku, czy tam też jego zdaniem ktoś inny maczał palce? Moim zdaniem cała prawda nigdy nie ujrzy światła dziennego.
09.03.2008 23:13
0
Marti masz racje. generalnie problemem F1 zaczyna byc polityka-czyli jednak zbyt duze pieniadze. Prawda pewnie jest calkiem inna lecz my sie o tym nie dowiemy...
09.03.2008 23:14
0
A może taki był cel? - trochę pokombinować, pomataczyć, opisać, zgarnąć kasę za publikację i olać F1! Czyżby tak cienko zarabiali mechanicy McLarena? Plotki już kiedyś krążyły o przekupywaniu mechaników przez Alonso za marne parę tysięcy USD podczas GP.
09.03.2008 23:23
0
easyrider: Nigel Stepney nie był mechanikiem McLarena ale Ferrari.
09.03.2008 23:41
0
Koleś to dopiero kombinuje! :D Nie wpuszczą go już do żadnego garażu, więc postanowił zgarnąć kupę forsy na książce, w której i tak nie będzie prawdy, tylko jakaś szpiegowska historyjka dla mas, która sprzeda się w milionach egzemplarzy...
10.03.2008 08:25
0
Ciekawe, czy poczeka z napisaniem książki na wyniki oficjalnego śledztwa? ;-)
10.03.2008 08:31
0
powinien dożywotnio dostać prace w mcl.
10.03.2008 09:19
0
żal gościa - mota się i nie potrafi jednoznacznie wytłumaczyć z całej tej sytuacji...
10.03.2008 09:55
0
W całej sprawie jest wiele sprzecznosci.Anglik okradl włochow, anglicy [ FIA ] ukarali angielski team, zaleca sie nie zatrudnianie anglika, a śledztwo prowadza wlosi. Pokrotce ,diler sprzedal narkotyki a kupujacy pierdzi w pasiaki . diler chodzi na wolnosci, kupiec wyjdzie z kryminalu ,w tym czasie kiedy diler wyda ksiazke w ktorej wyjasni ze to byla mąka a nie dragi. w kolo macieju. Myslalem ze takie historie to tylko w expresie reporterow mozna zobaczyc i tylko w polsce. cyt. gdzie tu sens , gdzie logika?
10.03.2008 10:26
0
tomtdk: Twój tok myślenia jest jak najbardziej prawidłowy. Pozdrawiam.
10.03.2008 10:44
0
Najgorsze to będzie jak znajdą się głupcy co kupią tę niby książkę z jego wypocinami -a właśnie nic by go tak nie upokorzyło jak brak zainteresowania tym jego "działem".
10.03.2008 12:53
0
zgadza się - bojkot i tyle...
10.03.2008 13:23
0
zobaczycie ze jeszcze na podstawie ksiazki film nakreca.Badziewiasta mieszanke "bonda" z "Days of thunder"
10.03.2008 15:21
0
A ten film z happy end-em ,napewno nakreca w juesej.poz
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się