WIADOMOŚCI

  • 13.12.2007
  • 2696
Honda wierzy w Barrichello
Honda wierzy w Barrichello
Szefowie zespołu Hondy wyrazili przekonanie, co do słuszności zatrzymania w zespole Rubensa Barrichello. Niektórzy twierdzili, że czas Brazylijczyka w Hondzie powinien dobiec końca z ostatnim wyścigiem w minionym sezonie, jednak zespół zadowolony z postawy Barrichello nie zrezygnował z jego usług.
baner_rbr_v3.jpg
Nick Fry na temat Barrichello powiedział:

„Barrichello trenuje bardzo ciężko, teraz w osobie Rossa ma kogoś, z kim wcześniej pracował. To go motywuje. Dla kogoś, kto był w F1 w czołowym zespole takim jak Ferrari przez bardzo długi czas, jeżeli trafia do słabego bolidu motywacja jest mniejsza. Dla młodej osoby, która nie wie czego się spodziewać, albo co powinna otrzymywać, jest łatwiej. Obaj kierowcy pracują ciężko, Rubens ma szybkość.

Również Ross Brawn pozytywnie odnosi się do kierowców:

„Jestem bardzo zadowolony z kierowców, jakich mamy. Nie mam żadnych obaw jeżeli chodzi o osiąganie przez nich naszych celów.”

„Znam bardzo dobrze Rubensa, zawsze był w stanie naciskać Michaela [Schumachera] – czasami musieliśmy go powstrzymywać. Trzeba mu dać dobry sprzęt, a będzie mógł wygrywać wyścigi. Tak więc to nie Rubens był przyczyną naszych niepowodzeń.”

„To samo uważam na temat Jensona. Jest w stanie wygrywać wyścigi, jest wyjątkowym kierowcą, to nie on był przyczyną niepowodzeń. Zawodziliśmy, ponieważ nie wytwarzaliśmy odpowiedniego bolidu.”

„Mamy dwóch dobrych kierowców – znam bardzo dobrze Rubensa, a także oczekuję z niecierpliwością na możliwość współpracy z Jensonem.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
rafael_feb

13.12.2007 21:33

0

skoro tak mówią, pozostaje tylko życzyć powodzenia w sezonie 2008 !


avatar
Tvey

13.12.2007 21:39

0

Może Rubens zdobędzie punkty. Z dobrym bolidem na pewno go na to stać.Go!


avatar
obi216

13.12.2007 23:00

0

ZAwsze uważałem , że Barichello jest kierowcą nieprzeciętnym.I w zasadzie śmiało moę powiedzieć , że nie odstawał zbytnio od M. Schumachera , co zresztą potwierdza Ross Brawn słowami cyt: zawsze był w stanie naciskać M. Sch. i czasami musieliśmy go powstrzymywać . Hę? NIc ująć, nic dodać . I teraz ci dwaj panowie spotykają się znowu w jednym teamie . Kto wie - może coś z tego wyniknie ?


avatar
obi216

13.12.2007 23:01

0

mogę _ miało być


avatar
afx

14.12.2007 01:19

0

rubens udowidnił nam że umie jeżdzic w sezonach 98-99 w stewardzie, właśnie dlatego przeszedł do ferrari. jednak zawsze był w cieniu schumachera (choxiaż niejednokrotnie udowadniał że wcale od niego nie odstaje). taka jest taktyka ferrari, tak samo postąpili z kimim raikkonenem pod koniec sezony 2007., dając mu ochronę w postaci felipe


avatar
walerus

14.12.2007 10:34

0

i oto chodzi, że M. Schumacher dobry był ale inni też byli dobrzy tylko numer 2.....i tak jest w innych zespołach - m. in. w BMW.....


avatar
obi216

14.12.2007 20:53

0

Przykre to , ale prawdziwe.......


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu