Szaleństwo. Trudno było o lepszą inaugurację sezonu. Awarie jednostek napędowych, trzy wyjazdy samochodu bezpieczeństwa, wojna o zwycięstwo między kierowcami Mercedesa, kara dla Hamiltona, podium Norrisa... Warto było czekać.
Emocje rozpoczęły się już przed startem. Około 14:00 świat obiegła informacja o złożeniu przez Red Bulla oficjalnego protestu ws. wczorajszego werdyktu sędziów, którzy postanowili nie karać Lewisa Hamiltona za zignorowanie żółtej flagi podczas okrążenia kwalifikacyjnego.
O dziwo, arbitrzy postanowili zmienić swoją wcześniejszą decyzję i wobec nowych dowodów wniesionych przez Red Bulla, ukarali kierowcę Mercedesa przesuwając go o trzy lokaty na starcie.
Tak jak zapowiadano, przed odegraniem hymnu, część kierowców wykonała gest wsparcia dla protestujących przeciwko rasizmowi i na moment przyklęknęła.
Start, choć niezwykle elektryzujący, nie przyniósł wielkiej roszady na czele stawki. Świetnie zaprezentował się Lando Norris, który na pierwszych zakrętach walczył z drugim Maxem Verstappenem. Wysiłki nie zdały się jednak na wiele, ponieważ Brytyjczyk został wyprzedzony przez rywali dysponujących lepszymi samochodami.
Ukarany Lewis Hamilton szybko zabrał się za odrabianie strat i już na 9. okrążeniu wyprzedził Alexa Albona.
Natomiast prawdziwe nieszczęście dla Red Bulla miało dopiero nadejść, albowiem dwa kółka później bolid Maxa Verstappena zdecydowanie zwolnił, co było skutkiem awarii silnika. Holender próbował jeszcze przyspieszyć, ale niestety okazało się to bezskuteczne. Na drugą pozycję przesunął się wówczas Lewis Hamilton.
Wycofanie się Verstappena rozpoczęło serię awarii jednostek napędowych. Najpierw takie nieszczęście dotknęło Daniela Ricciardo, a moment później Lance'a Strolla.
W międzyczasie, na 21. okrążeniu żwirowe pobocze zwiedził Romain Grosjean. Kłopotów nie uniknął też jego kolega z zespołu, który podczas walki o pozycję z Estebanem Oconem, niespodziewanie nie skręcił w trzecim zakręcie i pojechał wprost ku bandom. Nietrudno było wywnioskować, że chodziło o problemy z hamulcami, które pojawiły się już w piątek w zespole Haasa. Aby pozbyć się bolidu Magnussena, zadysponowano samochód bezpieczeństwa.
Kierowcy naturalnie skorzystali z "darmowego" pit stopu i niemal zgodnie założyli twardą mieszankę. Ze schematu wyłamał się tylko Sergio Perez, który wybrał opony pośrednie.
Warto odnotować, że tuż przed zjazdem safety car, Valtteri Bottas został pouczony przez radio, by dogrzewać swoje opony przy użyciu systemu DAS.
Moment po naturalizacji, w ferworze walki z Carlosem Sainzem, Sebastian Vettel obrócił swój samochód.
Awaria silnika nie ominęła również George'a Russella, który zaparkował swój samochód na poboczu, wymuszając kolejną neutralizację.
Jednakże nie potrwała ona zbyt długo. Bernd Maylander nie zdążył pewnie odpiąć pasów, a już musiał ponownie ruszać na tor. Tym razem wywołał go Kimi Raikkonen, któremu odpadło koło.
66 okrążenie przyniosło walkę Alexa Albona z Lewisem Hamiltonem, które skończyło się tym samym, co rok temu w Brazylii. Kierowca Red Bulla zetknął się z kierowcą Mercedesa i wypadł w żwirowe pobocze. Jak się okazało chwilę później, sędziowie zinterpretowali manewr jako niezgodny z regulaminem i ukarali Hamiltona pięcioma dodatkowymi sekundami.
W tym czasie w pogoń rzucił się Charles Leclerc, który łatwo poradził sobie z Lando Norrisem i trzecim Sergio Perezem. Meksykanin został jednak ukarany za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. Oznaczało to, że jadący na piątej lokacie Lando Norris musiał zmieścić się w pięciu sekundach straty za jadącym na drugiej pozycji Hamiltonem, by stanąć na podium. Sztuka ta udała się w zasadzie rzutem na taśmę. Różnica między kierowcą McLarena, a mistrzem świata wyniosła 4,8 sekundy.
05.07.2020 17:26
0
@32 ano taka, że teraz to możemy się co najwyżej posprzeczać, czy Verstappen byłby na podium czy nie :) Moje zdanie jest takie, że byłby, Twoje że nie. Teraz to już nie ma znaczenia :)
05.07.2020 17:34
0
1. i 19. Cadanowa Zgadzam się z Tobą w 100%. Co do Albona dodam tylko, że przy starcie to on wypchnął Hamiltona w pierwszym zakręcie i jakoś nikt nie miał z tym problemu. Co do Lewisa to standardowy start sezonu w jego wykonaniu. Ostatni raz Hamilton wygrał w inauguracyjnym GP w 2015 roku. Teraz może być tylko lepiej :-)
05.07.2020 17:35
0
@35. devious - Świetnie zredagowany test. Jest o 19 kierowcach (oprócz tych co już nie jeżdżą), poza jednym.
05.07.2020 17:39
0
@34 ?! A Tobie o co chodzi? Dyskutujemy sobie spokojnie na forum , a Ty wyskakujesz ze swoimi mądrościami. Może trzeba było zostać kaznodzieja a nie komentować F1.
05.07.2020 17:40
0
@39 Ten typ już tak ma, jemu zawsze coś nie pasuje, obojętnie co by kto nie napisał. Proponuję go po prostu ignorować.
05.07.2020 17:40
0
Usunięty
05.07.2020 17:42
0
@35 Fajny tekst. Nie zgodzę się tylko z Toba, ze Perez jest zawodnikiem przeciętnym. Oczywiście nie jest kierowca pokroju Alonso, ale jednak ma naprawdę duży potencjał.
05.07.2020 17:43
0
@40 Zrobione!
05.07.2020 17:45
0
Latifi o mały kroczek od punktu ;) zabawnie by było jakby Russell po raz drugi z rzędu, po całym sezonie dominacji nad kolegą z zespołu, przerżnął z nim tym jednym fartownym punktem.
05.07.2020 17:47
0
Usunięty
05.07.2020 17:51
0
Wow, super wyścig! Dużo emocji, fajnie widzieć też, że nie ma większej różnicy póki co między zespołami ze środka stawki :D Williams po takich wynikach chyba zyska nowych sponsorów :D
05.07.2020 17:53
0
Jak tak czytam te Wasze komentarze to naprawdę się zastanawiam czy osoby tutaj mają pojęcie co to jest ten "Wyścig"... Powiedzcie mi, że był świetny... przecież ten wyścig to była katastrofa, dnf za dnf-em naprawdę rewelacyjnie się to oglądało... Jak jeszcze wyścig przy świętowaniu merca był usprawiedliwiony błędami kierowców albo pogodą tak tutaj była losowość, kto dojedzie do mety no przecież to jest żałosne. Ale idźmy po kolei żeby nie pisać o wszystkim naraz. Leclerc - brawa dla niego? Za co?! Że przez większość dnf u innych ukończył na 2 gdzie nie potrafił Mclarena ani Racing Point dogonić. I to ma być ten wyścig gdzie Ferrari jest teraz najgorszym zespołem, no może Wilmansa nie przebije w kwestii absurdu. Vettel - co jak co, ale jakbyście wy dostali takiego kopa od zespołu jak on to też mielibyście ten wyścig w 4-literach. To że spinuje to u niego norma ale Ferrari pokazało jaki mają bolid... Russ- jak ja słyszałem że "Ooo jest przed RAI, rewelacja" to aż mi się śmiać się chce... on bez bolidu jest nikim to samo Latifi, choć dostał on bolid KUB ale to w Willmansie norma. Ktoś tutaj dał że Williams,Alfa i Haas to najgorsze teraz zespoły bez tempa... nie no trzymajcie mnie Williams jest jednym z najgorszych zespołów i walczyć będą tylko Alfa i Haas o punkty. Nie oszukujmy się ale ktoś na siłę próbuje wybielić "Cudowny" zespół pod wodzą Clair. A co do samego wyścigu - Już też wiem kto wpisał że Will itd. będą walczyć "devious" cytując ten pierwszy akapit to się zastanawiam czy masz pojęcie o wyścigu. Racja był emocjonujący... przez awarie bo nic się nie działo tak naprawdę. Serio podoba ci się "losowość"? A gdzie są umiejętności kierowcy? Widać jak nisko upadła F1 gdzie osoby się cieszą, że ten nie dojechał albo tamten... Jest 21 wiek i takie awarie powinny być na niskim poziomie w porównaniu do lat 80-90... a nie że pod rząd prawie 7 bolidów ma dnf, bo KVY i RAI nie liczę bo to był błąd mechaników albo jak przy KVY to eksplodująca opona.
05.07.2020 18:03
0
@29. Bzik. \ Tez nie pamiętam o co. Ale zakład to zakład, a flaszka to flaszka. Dobrze by było ją otworzyć ;).
05.07.2020 18:04
0
@47 Który wyścig w takim razie był według ciebie świetny? Nie kwestionuję w tym momencie tego co napisałeś, po prostu ciekawi mnie twoja odpowiedź.
05.07.2020 18:05
0
Jak to mówią pierwsze koty za płoty. Ogólnie wyścig ciekawy, pozytywne akcenty to świetny wynik Norrisa, Bottas też nie dał ciała. Mercedes kolejny sezon poza zasięgiem, Ferrari kiepsko ale przynajmniej Leclerc robi robote bo o Vettelu to szkoda gadać. No i Verstappen znowu potwierdza że mimo talentu to tytułu on nigdy nie zdobędzie.
05.07.2020 18:05
0
Prawie wszystko dziś zależało od przypadku. Mercedesy mogły nie dojechać, wygrać właściwie mógł (prawie) każdy, na wynik wpływały rożne kary, odpadnięcia, wiele awarii, aż 3 x SC, durne kolizje, które zmieniały wiele... Po wynikach z dzisiejszej GP nie można wyciągać wniosków jaki zespół jest wyżej, a jaki niżej. No może poza Mercedesem... Przecież Ferrari na drugim miejscu to jakieś nieporozumienie z tym autem. Ale szacun dla Leclerka, że wykorzystał wszystko to, co jednak dało taki wynik. Jednak to nie obrazuje pozycji Ferrari, to raczej splot wielu szczęśliwych dla niego okoliczności. Sebastian Vettel walczył z Raikkonenem (obaj mistrzowie), co samo w sobie nie byłoby dziwne, ale to było w okolicach 10 miejsca i to bardziej pokazuje, jakie teraz jest Ferrari, niestety.
05.07.2020 18:07
0
5 sekund dla Hamiltona to zdecydowanie za mało. Za takie coś powinno być STOP/GO. 5 sekund to niemalże nic, zwłaszcza mając Mercedesa do dyspozycji. Dobrze, że Norris pojechał okrążenie życia na koniec, bo podium dla BLM byłoby bardzo niesmaczne.
05.07.2020 18:09
0
Zanosi się że zobaczymy Ham jak sobie radzi pod presją.
05.07.2020 18:14
0
Nawet popsute Mercedesy jadace srodkiem toru odjezdzaja stawcie - to nie wrozy dobrze na reszte sezonu. Kara dla Lewisa - mogla byc, mogla rownie dobrze nie byc, tam nie bylo gdzie bardziej zacisnac skretu. Ale uwazam, ze dobrze ze dostal - bedzie bardziej zacieta walka. Pierwszy wyscig sezonu i pierwszy baczek Vet - czyli wszystko zgodnie z planem ;) - porazka. Ferrari (Lec) to fuks stulecia - ich realne miejsce to 6-8. Wszystkie ekipy z silnikami Ferrari leza i kwicza - wiec to nie kwestia zlego aero u Ferrari, po prostu skonczylo sie oszukiwanie, zaczely sie prawdziwe osiagi tej jednostki.
05.07.2020 18:17
0
@54 spoko, zaczęło się oszukiwanie z dasem u merca, więc 1:1
05.07.2020 18:20
0
Hamilton ewidentnie chciał Albona wywieźć i... zrobił to, pomimo że Albon był prawie całym autem z przodu. Zrobił to specjalnie i dziwię się, że TYLKO +5 sek. kary dostał. Mikołaj Sokół przyponiał bardzo podobną sytuację sprzed lat: "Jeszcze trzy grosze w sprawie kolizji Albon/Hamilton ? przypominam kolizję Kubica/Vettel z GP Australii 2009. Walka o P2 i nawet o coś więcej, atak od zewnętrznej, nieudana obrona, kolizja i uznana przez sędziów wina atakowanego." A ja jeszcze dodam, że wtedy Vettel dostał też karę przesunięcia na starcie do kolejnego wyścigu.
05.07.2020 18:20
0
Co konkretnie miał zrobić żeby uniknąć kolizji? Jadąc na starych oponach miał się po prostu odsunąć od Taja? Przecież to nierealne.
05.07.2020 18:27
0
Poprawcie punktację kierowców, nie ma Ocona
05.07.2020 18:34
0
Chaotyczny wyścig jak i cały 2020 rok. Szkoda najbardziej Alex'a. Nie ma co dyskutować, był z przodu przed Lewisem, wiem że po zewnętrznej ale jako 6-krotny powinien jednak zostawić więcej miejsca bo nikt mi nie powie że nie widział Albona jak był już przed nim :) zresztą tak samo nie widział wczoraj żółtych flag.
05.07.2020 18:34
0
@58 Hulkenberg i Kubica też się załapali.
05.07.2020 18:36
0
@55 'Drobna' roznica taka, ze FIA po zapoznaniu sie z systemem dala zielone swiatlo. Po zapoznaniu sie z systemem Ferrari, zamietli cala sprawe pod dywan, by pewnie nie musiec zdyskwalifikowac Ferrari na caly 2019, lacznie z ekipami ktore uzywaly ich jednostek. Jesli nie widzisz tej 'subtelnej' roznicy - to juz serio nie moja wina.
05.07.2020 18:37
0
Ciekawe kiedy zostanie ogłoszona dalsza część kalendarza.
05.07.2020 18:37
0
@61 Subtelna różnica to wyczucie sarkazmu ;)
05.07.2020 18:41
0
Coś mi się widzi, że tak blisko punktu w tym sezonie Latifi już nie będzie...
05.07.2020 18:50
0
@47 No popatrz, jakiż to mędrzec się nam objawił. Wyścig był emocjonujący z wieloma zwrotami akcji bo taka jest Formula1! Czego nie rozumiesz? Będziesz nam płakał nad losem Vettela? Jakiegoż to kopa dostał od Ferrari? Jego umiejętności nie odpowiadały pracodawcy wiec nie przedłużyli z nim kontraktu. Proza życia. Austria pokazała nam układ sil, a przy okazji pokazała jak to dyscyplina loteryjna. Mozna nie lubić Russella, ale odmawiać mu umiejętności? Naprawdę? Uważasz, ze Leclerc niczego dzisiaj nie pokazał? Ano pokazał, dojechał złomem na drugim miejscu. A ze miał do tego mnóstwo szczęścia to już inna sprawa, ale element sportu. Ktos już wcześniej napisał i ja się do tego przyłącze. Zdradź nam proszę, jakiż to wyścig zadowoliłby Twoje - jakże wysokie - wymagania?
05.07.2020 19:06
0
Ferrari z DRSem nawet nie dawało rady reszcie
05.07.2020 20:42
0
@65. fpawel19669 Dla niego najbardziej emocjonujące są wyścigi w Monaco. A tak na poważnie to pewnie uprawia szachoboks i stąd taka ocena dzisiejszego wyścigu.
05.07.2020 20:45
0
Aa byłbym zapomniał o hokeju podwodnym. Tam są dopiero emocje.
05.07.2020 21:06
0
Rozśmieszył mnie widok Ferrari z DRS poruszającym się tempem Racing Point bez. Czekam kiedy baranek przestanie komentować, bo jego poziom jest żenujący. Chociaż przynajmniej na razie głosu nie traci.
05.07.2020 21:23
0
Nikt nie zauważył tego paradoksu jak wszyscy chodzą w maseczkach, nie ściskają sobie dłoni, podjeżdżają te zdalnie sterowane stoliki, a kierowcy po otwarciu szampana najpierw go piją a potem się polewają nawzajem :D Trochę to nielogiczne.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się