Wyścig na Węgrzech prawdopodobnie odbędzie się przy innych warunkach niż piątkowe treningi. Robert Kubica przyznał, że dzięki doświadczeniu wie, czego może się spodziewać przy upale. Z pewnością, niezależnie od pogody, Polakowi nie zabraknie wsparcia jego rodaków.
Polski kierowca zakończył obie piątkowe sesje na 19. miejscach. Rano pojeździł więcej po suchym torze, chociaż nad Hungaroringiem wisiały chmury, z których spadło kilka kropel. Popołudniowy trening odbył się w deszczu.Prognozy zapowiadają, że w sobotę jest jakaś szansa na opady, ale w niedzielę powinno być słonecznie.
Kubica po wyjściu z bolidu opowiedział dziennikarzom, że jego ekipa chciała sprawdzić kilka rzeczy, ale nie miał na myśli poprawek.
"Było mało okrążeń, gdzie warunki były stabilne. Pojeździliśmy na suchej nawierzchni i na mokrej, także zobaczymy. Mieliśmy do sprawdzenia kilka rzeczy. Drugi trening nie był tak udany z pogodą, ogólnie prawie zawsze było mokro. Pojeździliśmy trochę na przejściówkach."
"To nie są nowe rzeczy, nie było testowania nowych rzeczy, tylko testowanie tych, które musieliśmy sprawdzić."
Prawdopodobnie z powodu zmiany pogody, ekipy nie będą najlepiej przygotowane do jazdy po suchym torze. W związku z tym będą musiały wykorzystać doświadczenie z poprzednich lat. Z tym nie powinno być problemu, ponieważ kierowcy wielokrotnie testowali czy rywalizowali na Węgrzech w upale.
"Warunki są zmienne, więc nie ma co porównywać każdej sesji. Różnice są dosyć stabilne według mnie. Niektóre warunki może nie pomagają, ale nas mniej krzywdzą, inne bardziej, dlatego czasami jest trochę lepiej, czasami trochę gorzej. Mając pewne doświadczenie to nie jest tak, że nie wiesz co się dzieje na Węgrzech, gdy tor ma 50 stopni. Dzisiejsze jeżdżenie nie było adekwatne to tego, co będzie w niedzielę. "
Dla Kubicy dzisiejsze jazdy po mokrym torze nie różniły się specjalnie od tych z Hockenheim. Krótko wspomniał, że poprawy nie było.
"Jest tak samo ślisko jak było w Niemczech, jechało się tak samo słabo, niestety."
Na Hungaroringu jest mnóstwo polskich kibiców, którzy głośno dopingują swojego faworyta. Robert docenił ich wsparcie po treningach.
"Nasze osiągi będą podobne w różnych warunkach. I tak będzie ślisko. Ostatecznie wolałbym, żeby było sucho. Kibice mogą wtedy docenić pełen potencjał samochodów F1, a jest tu sporo fanów z Polski, więc liczę na suchy tor. To coś jak domowy wyścig, chociaż nie jesteśmy w Polsce. Jest ich tylu, że czuję się jakbym był w domu. Z pewnością mam nadzieję na dobry weekend dla nich, dla nas. Nie będzie łatwo, ale mam nadzieję, że będą się świetnie bawić."
02.08.2019 18:23
0
I ja wlasnie kibicuje Robertowi prosto z toru Hungaroring. Jest nas tylu, polakow, ze wegrzy zaczeli uczyc sie polskiegi. Robert do przodu!!!!
02.08.2019 19:53
0
polaków, wegrzy... Co?
02.08.2019 20:09
0
#2 Chodzi o to, że na Hungaroring jest tyłu Polaków, że Węgrzy zaczynają uczyć się języka polskiego:) Ja pierdziele jak w przeczkolu
02.08.2019 22:44
0
@2. A co? Nie wolno !
02.08.2019 22:53
0
Trzymam kciuki na Roberta Kubicy...
03.08.2019 09:13
0
Aż tylu Polaków mieszka w Monte Carlo?
03.08.2019 09:22
0
Relacja na zywo, dzien drugi. Otwieram oko I budzi mnie Formula 3 o 9 rano po mocnym "kibicowaniu" z rodakami. Pozdrawiam
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się