WIADOMOŚCI

Pedro de la Rosa zostaje w McLarenie
Pedro de la Rosa zostaje w McLarenie
Kierowca testowy zespołu McLaren, Hiszpan Pedro de la Rosa chce pozostać w brytyjskim teamie na sezon 2008 i 2009.
baner_rbr_v3.jpg
Hiszpański kierowca był mocno łączony z nowym zespołem F1- Prodrive, który miał debiutować w sezonie 2008. Prawdopodobieństwo, że zespół Prodrive stanie na starcie przyszłorocznego GP Australii jest jednak znikome. Ze względu na problemy prawne zespół nie podpisał zapowiadanego wcześniej kontraktu z McLarenem na dostawę podwozi i silników.

De la Rosa w wywiadzie udzielonym hiszpańskiej gazecie Marca powiedział, że zmiana zespołu na Prodrive była tylko „opcją”. „To miało sens, gdyż pracowałem nad rozwojem bolidów McLaren i dla nich [Prodrive] byłoby dobrze mieć kierowcę, który zna bolid perfekcyjnie.”

„To co jest teraz pewne to fakt, że będę dalej pracował dla McLarena w sezonie 2008 i 2009. Tutaj jestem szczęśliwy i szanowany. Moje relacje z zespołem są znakomite, jak zawsze.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
rfz

22.10.2007 16:07

0

szkoda :(


avatar
Marti

22.10.2007 17:21

0

Szanowany? Mimo udziału w aferze szpiegowskiej team nadal go szanuje? Powinien wylecieć z tego zespołu razem ze swoim przyjacielem Alonso.


avatar
Igor

22.10.2007 18:38

0

Marti dokładnie. Ten team nie zasługuje na takiego kogoś, jak Alonso. Niech trzymają i pielęgnują dalej tego swojego Hamiltona. Aby ich bolid w sezonie 2008 był gorszy. Ciekawe, czy wtedy będą ostudzać benzynę innych :/


avatar
Leeloo

22.10.2007 18:50

0

Marti przy aprobacie teamu co do danych uzyskanych z nielegalnych źródeł Pedro jest jak najbardziej przez nich szanowany. Ci co go szanują doskonale wiedzieli co mają.


avatar
Supek

22.10.2007 19:16

0

Tak naprawde to jest "łabędzi śpiew" Pedro...liczył na fotel w Prodrive i byc moze musi w tym celu przesiedziec kolejny rok jako tester w McLaren'ie ...stad ta niesamowita lojalnosc..


avatar
Kazik

22.10.2007 20:20

0

Pedro ma już prawie 37 lat.Nie wiem na co może jeszcze liczyć...testowanie do sportowej emerytury i to pewnie wszystko.


avatar
Marti

22.10.2007 21:13

0

No tak Leeloo - można na to spojrzeć i z tej strony ;-)


avatar
obi216

22.10.2007 22:19

0

Marti to już nie złośliwość-to nienawiść he he he.


avatar
Marti

22.10.2007 22:39

0

obi216 - wybacz, ale nie rozumiem do czego odnosi się Twój komentarz.


avatar
walerus

22.10.2007 22:41

0

spox - złość piękności szkodzi - a ja akurat lubię Pedro de la Rosę za jego przebłyski ...


avatar
obi216

22.10.2007 22:53

0

Do Twojej antypati do Alonso _ miało zabrzmieć żartobliwie. Sorka- chyba mi nie wyszło :-)


avatar
Marti

22.10.2007 23:04

0

spoko, obi216, jednak pomiędzy antypatią (zgadzam się) a nienawiścią jest spora przepaść :-)


avatar
obi216

22.10.2007 23:15

0

Co powiesz na ansę ?


avatar
Marti

22.10.2007 23:25

0

:-) mnie zniechęcił do swojej osoby poprzez swoje zachowanie w tym roku. Myślę, że nie tylko mnie. Śledzę również forum niemieckie (dla porównania). Sporo osób w podobny sposób ocenia po tym sezonie Alonso (nie ma takiej nagonki na Hamiltona jaka była i jest tutaj) . Wczoraj jednak sama się zdziwiłam, gdy w niemieckiej telewizji przed rozpoczęciem wyścigu podali, że zaledwie 6% (!!) osób z wszystkich głosujących w ankiecie życzy Alonso tytułu. (Ponad 60% miał Hamilton, reszta - Raikkonen, co mnie też zdziwiło, gdyż myslałam, że kibice z Niemiec bardziej życzą tytułu Kimiemu niz Lewisowi, ponieważ w minionych latach Iceman otrzymywał od nich bardzo wysokie "noty", pod kątem sympatii bardzo mocno (w/g tamtejszych fanów) dorównywał M.Schumacherowi).


avatar
matias

22.10.2007 23:44

0

pedro de la rosa i fernando alonso nie sa przyjaciolmi, o czym poinformowal sam pedro w jednym z wywiadow. dla mnie pedro to znakomity kierowca , ktory nie mial szczescia do sponsorow...


avatar
obi216

23.10.2007 00:03

0

Formuła1 jest wielce złożony mechnizm , niczym zegarek szwajcarski. Wystarczy , że jeden trybik nie będzie należycie pracował i cała niezawodność tegoż maechnizmu weźmie w łeb .Możliwości do przejawienia dobrej tudzież złej woli , jest w tym wypadku przeogromna. Kto wie ,czy Alonso ze swoim temperamentem nie nacisnął komuś na odcisk . A potem to już się tylko pogłębiało . ( ale przecież Lewis też nie zawsze był grzeczny ) Tu mistrz , a tu debiutant , a jakże inna interpretacja zdarzeń ?........ Ale z kolei to jest moja interpretacja i nie każdy się z nią zgodzi.


avatar
obi216

23.10.2007 00:05

0

* jest to wielce złożony mechanizm **


avatar
Kazik

23.10.2007 00:35

0

Abstrakując od całości to tylko ciekawi mnie czy w niemieckiej telewizji to były " życzenia" czy " przewidywania" ? W naszej ankiecie (na tej stronie) przewidywałem,że mistrzem będzie ..Hamilton. (przecież miał trzy punkty przewagi-to dużo na jeden wyścig).


avatar
Marti

23.10.2007 00:44

0

Gdy tak sobie analizuję całą sytuację w McLarenie, to przypomina mi się czas, gdy ponad 2 lata temu były pogłoski, że Alonso przechodzi do McLarena (jej! jaka to była euforia po obu stronach). Podpisano z nim kontrakt (sporo osób krytykowało, że o rok za wcześnie i słusznie). W tym czasie był chat z pewnym dziennikarzem F1 - panem Benoit, który w tym sporcie pracuje już ponad 40 lat. Od samego początku byłam sceptycznie nastawiona do kontraktu Alonso-McLaren. Podczas tego chata pytałam tego dziennikarza jak on widzi tę sprawę. Powiedział, że cięzka będzie współpraca na linii Alonso-Dennis (nie mylił się). Pytałam go jak widzi sprawę ew. partnera Alonso w 2007 roku. Pan Benoit pisał wtedy, że napewno nie będzie nim ani Raikkonen, ani Montoya. Twierdził, że może nim być de la Rosa (który w 2005 był już tam testerem). Benoit jednak wspomniał o niejakim Hamiltonie (którego karierę jak wiemy wspomagał Dennis) i że jego zdaniem (jeśli wszystko pójdzie z planem) najwcześniej w 2007 Ron mógłby go już ściągnąć do F1. Pytałam wtedy pana Benoit, czy jego zdaniem Alonso pasuje do McLarena. Odpowiedź: definitywnie nie. Dziś stwierdzam, że sporo rzeczy wtedy ten pan przewidział :-)


avatar
Marti

23.10.2007 00:52

0

Kazik - życzenia (tylko i wyłącznie pod kątem sympatii), więc jak widać Alonso przynajmniej wśród niektórych kibiców sporo stracił w tym sezonie uznania. Czyli "aż" 6% życzyło mu tytułu. Z powodu ogromnego wrażenia jakie zostawiło na mnie te 6% nie zapamietałam liczy głosów. Na tej stronie również głosowałam na Hamiltona, jednak w ankiecie, któremu z "kierowców najbardziej życzę tytułu" głosowałam na Raikkonena (była taka na niemieckim serwisie).


avatar
walerus

23.10.2007 09:20

0

in nie tylko na niemieckich serwisach Marti.... dobrze że się skończyło jak się skończyło... Marti może masz jakieś informacje/przecieki/przeczucia odnośnie sezonu 2008? w końcu jesteś kobietą i fanatykiem F1 w jednym....;-)


avatar
Marti

23.10.2007 14:11

0

Ale co ma płeć do fanatyzmu (tego pozytywnego oczywiście)? :-) Przeczuć na razie nie mam (trzeba ochłonąć po tym sezonie). Przecieków na razie też nie (czekam na kolejny chat z panem Benoit ;-) W jednym z ostatnich artykułów pisał, że Alonso odchodzi z McLarena najprawdopodobniej do Renault oraz że jego miejsce u srebrnych ma zająć Kovalainen (czyli żadne rewelacje). Czy tym razem jego "prognozy" się sprawdzą - nie wiem. W ostatnich latach ten pan bardzo rzadko się mylił w tych sprawach. Zobaczymy jaki będzie sezon 2008. Napewno lepszy niż 2007.


avatar
walerus

24.10.2007 13:07

0

a partnerem Alosno - Fisico czy Piquet młody?


avatar
Marti

24.10.2007 13:37

0

W/g mnie skład Renault będzie Alonso-Kovalainen. Gdyby się nie udało Dennisowi zdobyć Rosberga (którego raczej bardziej chce Mercedes niż McLaren) to myśle, że przejście Heikkiego do srebrnych jest bardzo realne. Wtedy skład Renault byłby Alonso-Piquet (wymarzony Briatorego). Na miejscu Flavia zostawiłabym sobie Heikkiego, ponieważ duet Alonso-Piquet może być bardziej wybuchowy niż Alonso-Hamilton. Heikki zgodził by się być numerem 2 (cichy, spokojny, sympatyczny), Piquet nie sądzę (taka sama gorąca krew jak Alonso i Montoya). A Fisico niech wezmą do Williamsa, naprawde szkoda by było gdyby najsympatyczniejszy z kierowców musiałby już iść na emeryturę ;-) Z drugiej strony to Giancarlo już udowodnił, że potrafi "współpracować" z Fernandem, więc rozsądnie by było zostawić go, jak się zjawi w Renault Alonso, a nie marnować przy niemu Kovalainena. Zobaczymy jak to się ułoży.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu