Fernando Alonso, który w tym tygodniu walczy o swoje trzecie z rzędu Mistrzostwo Świata F1 będzie miał utrudnione zadanie nie tylko ze względu na czteropunktową stratę do lidera klasyfikacji- Lewisa Hamiltona. Hiszpan jako jedyny z trójki kierowców, którzy mają jeszcze szansę na tytuł w Brazylii w myśl regulaminu będzie musiał użyć tego samego silnika co w poprzedniej GP Chin.
Nowe zasady dotyczące zamrożenia prac nad silnikami w sezonie 2007 uniemożliwiają jednak dokonanie radykalnych zmian w konstrukcji silników, tak aby były one w znacząco lepszej formie na decydujący wyścig sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, że jednostki napędowe zamontowane w bolidach Hamiltona i Raikkonena będą musiały przejechać tylko połowę planowanego dystansu czyli około 500 km.Oznacza to, że będą one mogły zostać poddane wyższej temperaturze i wyższym obrotom (zgodnie z regulaminem nie przekraczając 19000). Niektóre źródła podają, że przewaga Lewisa Hamiltona w GP Brazylii może sięgnąć nawet 10 KM.
16.10.2007 11:42
0
To nie bolid BMW. Można go katować pod 19000 przez dwa weekendy.
16.10.2007 12:18
0
Będzie się działo! Jak Alonso wystartuje za Hamiltonem to będzie gorący wyścig na zakończenie sezonu i wiele scenariuszy zakończenia. Może BMW dostanie swoją szansę na dobre zakończenie sezonu. Super, że wyścig będzie od 18 bo dwa ostatnie musiałem oglądać w nocy na tv4. Go Robert! Go Alonso!
16.10.2007 12:19
0
Jasne, zwłaszcza w Belgii mogliśmy się o tym przekonać...
16.10.2007 12:40
0
Chciałem umieścić link do strony z nowym kaskiem Roberta na ostatnie GP tego sezonu, ale niestety ktoś albo coś blokuje. Szkoda
16.10.2007 12:50
0
archii,spróbuj bez www.
16.10.2007 12:59
0
Podobno HAMilton ma dostać od sędziów 10 sek przewagi, żeby nie było wątpliwości, rozważa się również przejazd wszystkich kierowców przez boksy ;-) A tak serio, ostatnio tak emocjonującą końcówką był 1996 i 1997 rok a nie 1986 jak podaje większość mediów. Wtedy do ostatniego wyścigu rozgrwał się pojedynek między Schumacherem i odpowiednio Hillem i Villeneuvem. Trzymam kciuki za Kimiego i ALO, co nie oznacza od razu że jestem rasistą.
16.10.2007 13:10
0
ra_fi - media słusznie podają, że w 1986 po raz ostatni aż trzech kierowców miało w ostatnim wyścigu szanse na wygranie tytułu. W 1996 i 1997 taką szansę w ostatnim wyścigu miało dwóch kierowców. Nie mogę sie wypowiedziec o sezonie w 1986, ponieważ wtedy nie oglądałam jeszcze F1.
16.10.2007 13:47
0
Rok 1986-Prost-Mansell-Piquet-Senna.Wielkie nazwiska,które nadawały ton walce w tym sezonie.W końcówce pozostało trzech a wygrał Prost,którego wtedy typowano najniżej,heh.Ciekawe jak będzie w tym roku.
16.10.2007 14:36
0
A czemu Alonso nie może zmieniać silnika?
16.10.2007 14:42
0
bo nie ma lewarka i narzędzi w podstawowej wersji bolidu McL, ale za to ma odtwarzacz CD.
16.10.2007 15:09
0
Maja popieram:)
16.10.2007 16:01
0
Pewnie wymienił po GP Japonii.
16.10.2007 16:22
0
ale moze zdobyc za to pool position a wtedy przy takiej samej strategii doboru opon i ilosci paliwa a pewnie taka bedzie to Lewis go niedogoni a na dodatek tego Ferrari obierze lepsza strategie i Kimi wyprzedzi po pierwszym tankowaniu Hamiltona a potem wszystko jasne hehe. Pozdro, narka
16.10.2007 16:41
0
ziutek - może zmienić, ale wtedy na starcie zostanie cofnięty do tyłu o 10 pozycji.
16.10.2007 16:41
0
ale to sa tylko sugestie
16.10.2007 18:16
0
Nie ma co mowic hop, jeszcze treningi i kwalifikacje. Hamilton bedzie musial troche pojezdzic po torze bo go nie zna. A Alonso spokojnie objechac tylko program do ustawien bolidu.
16.10.2007 18:20
0
Ciekaw jestem skąd te wyliczenia 10 HP. Jakbym miał info jakie zmiany mogą zrobić w silniku, to też bym sobie przy jakiejś debacie policzył:) Ale wydaje mi się, że zmiana będzie niemal nieistotna, tak na oko.
16.10.2007 19:06
0
A ja slyszalem, ze w tym GP nie bedzie kwalifikacji, najnowsze wiadomosci mowia, iz sedziowie uznali, ze z pool position wystartuje Hamilton, bo nie ma rownych sobie i wyscig zacznie dzien wczesniej, aby uniknac duzego ruchu na torze spowodowanego innymi bolidami.
16.10.2007 20:39
0
Alonso da rede nie martwcie się on pokarze HAMOWI jak się jeżdżi !!!!!! Aby tak Lewisowi silnik wymienili po kwalifikacjach ha ha ha!!!!!!1
16.10.2007 21:25
0
A ja gdzieś słyszałem , że historia lubi się powtarzać i niemiałbym nic przeciwko powtórce sytuacji z 1986 roku , o której wspomniał Kazik .
16.10.2007 22:13
0
No właśnie obi216, takie powiedzenie istnieje. Tylko wiesz... równie dobrze może odnosić się do Kimi'ego tj. podobnie jak w 2003 i 2005 ma jeszcze szanse na tytuł w ostatnim wyścigu... finał z 2003 i 2005 znamy :-)
16.10.2007 22:16
0
* sorry, bez 2005 (w tym roku nie miał już szans na mistrzostwo w ostatnim GP, w 2003 owszem)
16.10.2007 22:18
0
No tak Marti , ten drugi scenariusz jest mniej ciekawy he he he.
16.10.2007 23:26
0
I to mnie w F1 wkurza
16.10.2007 23:44
0
Co tam 10 koni skoro Ham skończy wyścig na bandzie ;)
16.10.2007 23:48
0
pool position? Będzie startował z basenu ???
17.10.2007 03:11
0
Może ktoś się będzie śmiał z tego co teraz napiszę ale powiem wam,że ten rok 1986 był dla mnie bardzo ważny.Byłem wtedy w Budapeszcie (usiłowałem się dostać na GP).To było pierwsze GP w "socjalistycznym bloku".Takie sławy jak Senna,Mansell,Piquet i Prost obejrzałem jednak w węgierskiej TV-pomimo tego ,iż (w moim mniemaniu) miałem dużo forintów.Niestety jako małolat (niby) zostałem zupełnie zignorowany gdy zaczynałem cokolwiek mówić o wyścigu.Chyba kiedyś pojadę na wyścig ale to wrażenie sprzed 20-tu lat pozostaje.Teraz to (ku mojemu zdziwieniu) mam wstępnie zaproszenie na GP Monaco-2008.Fajnie by było-ale w ciemno nie pojadę( tak jak w 1986).
17.10.2007 09:17
0
jedż Kazik jak możesz - monaco jest fajne samo z siebie. ja bym może na Węgry kiedyś zachaczył bo Węgierki są cool.....tak na poważnie - umiejętności Alonso to coś więcej niż 10 KM ale oprócz 10 KM HAMilton będzie miał jeszcze inne atuty i niestety one mogą przesądzić o wyniku rywalizacji - chaciałbym aby tam gdzie się dwóch bije ten trzeci skorzystał.....
17.10.2007 13:32
0
Kazik, czemu miałby się ktoś śmiać? Ja niestety nie pamiętam tego zdarzenia w 1986r. (byłam dzieckiem jeszcze), ale napewno było to coś wyjątkowego. F1 oglądam w niemieckiej TV i komentatorzy co roku podczas GP Węgier bardzo miło wspominają ten wyścig z 1986r. podkreślają, jakim był ważnym wydarzeniem w Europie. Nie chcę źle zrozumieć tego co piszesz, więc chcę sie upewnić, czy dobrze rozumiem Twojego posta: znaczy byłeś w '86 Budapeszcie, ale na wyścig się nie dostałeś i oglądałeś go tam w TV? A jeśli masz okazję pojechać, to jedź. Widzę, że nie tylko moje zainteresowanie F1 ignorowano, gdy byłam dzieckiem (hehe), inni też mieli takie same doświadczenia. walerus - Polki są bardziej cool od Węgierek ;-) ja również w najbliższej przyszłości uderzam tam na wyścig (chociaż zastanawiam się też nad Nurburgringiem i Hockenheim). Zobaczymy.
17.10.2007 13:52
0
No tak właśnie było z tym "moim" Budapesztem,Marti.Najgorzej jak się ktoś "podpali" a nie do końca przygotuje,he,he (za mało wyobrażni miałem niestety).
17.10.2007 15:48
0
Teraz to już wiesz, aby nie pojechać w ciemno. Na szczęście w dzisiejszych czasach o wiele łatwiej zdobyć bilety na Grand Prix, no i na Węgry jest blisko (przynajmniej z południowej Polski).
17.10.2007 16:30
0
a widać że my tu najniżej się wpisujący z południowej Polszy jesteśmy.......;-)
17.10.2007 16:35
0
heh,faktycznie widać...południe (trafne spostrzeżenie walerus).
17.10.2007 21:08
0
1986 - ty powiadacie ? Piękny rok- psiakrew - z którego zapamiętałem formułkę "Prawo Użycia Broni " ( klepaną do upierdu ) , ciągnięcie warty za wartą , rozszalałe dziki w puszczy bijące się o zająca , a wraz z nimi "szajbniętego" współwartownika , który rzucił karabin i pobiegł z kijem je przegonić , oraz spanie na stojąco . A program TV oglądałem obowiązkowo o g. 19.30 siedząc na baczność ( z zamkniętymi oczami he he he ) A tuż przed capstrzykiem wrzask jakiegoś zdziczałego jołopa , który szumnie nazywany był kapralem. ..... Krecha w historii . .......Wasze wspomnienia są fajniejsze..... W przyszłym roku z mocnym postanowieniem mam zamiar również jak Wy pojechać na GP Węgier
18.10.2007 01:18
0
obi216-ty oczywiście piszesz o służbie czynnej (nie zawodowej-Broń Boże). Nioo.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się