WIADOMOŚCI

Verstappen nie żałuje swojej reakcji w stosunku do Ocona
Verstappen nie żałuje swojej reakcji w stosunku do Ocona
Zdaniem Maxa Verstappena, jego reakcja skierowana w stronę Estebana Ocona po wyścigu w Brazylii była całkowicie normalna, zważywszy na okoliczności, które jej towarzyszyły. Holenderski kierowca został ukarany przez FIA dwoma dniami prac społecznych, jednak wciąż uważa, że przy towarzyszących mu emocjach nie mógł postąpić inaczej.
baner_rbr_v3.jpg
Incydent pomiędzy Maxem Veratappenem a Estebanem Oconem był bez wątpienia najbardziej emocjonującym tematem weekendu wyścigowego w Brazylii. Potyczka nie zakończyła się na torze, ponieważ Holender popchnął Francuza podczas ważenia w garażu FIA, a także skierował w jego stronę wiele obraźliwych słów podczas wywiadów. Przed finałową rundą sezonu holenderski kierowca został zapytany, czy żałuje swojej emocjonalnej reakcji.

"Nie żałuję. Wszyscy jesteśmy pełni emocji, a ja wtedy straciłem zwycięstwo, więc uważam, że ze swojej strony byłem naprawdę spokojny, mogło być znacznie gorzej. To całkiem normalna odpowiedź, czego innego oczekujecie? Podania mu ręki i podziękowania, że zamiast pierwszego miejsca zająłem drugie?" pytał Holender.

Verstappen wyjaśnił, że gdyby nie słowa Ocona, nie zareagowałby w ten sposób. Kierowca Red Bulla sugeruje, że został osądzony, mimo że ludzie nie słyszeli rozmowy między nim a Francuzem.

"Nie słyszeliście tego, co zostało powiedziane. Widzieliście tylko, że go popchnąłem. Ocon powiedział coś, czego nie spodziewałem się usłyszeć. Ostatecznie, to nie ma znaczenia, ponieważ mocno mnie to wkurzyło" tłumaczył Max.

Zachowanie Verstappena skomentował Sebastian Vettel, który rozumie rozgoryczenie Holendra i zdaje sobie sprawę, jakie emocje towarzyszą kierowcy ścigającemu się na takim poziomie.

"Jesteśmy tylko ludźmi, a emocje działają w obie strony. Gdy dzieje się coś wspaniałego, jesteś szczęśliwy, jeśli nie- jesteś nieszczęśliwy lub zdenerwowany. Bycie w samochodzie F1 to marzenie, które wszyscy mieliśmy. Jazda samochodem F1 i walka o zwycięstwo są czymś niesamowicie ważnym. Nie jesteś zadowolony, że dostałeś tylko kawałek tortu, gdy dobrze się spiszesz" ocenił Vettel.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
Del_Piero

22.11.2018 15:34

0

Ale co konkretnie powiedział ci Okoń?


avatar
seybr

22.11.2018 15:47

0

Maxiu ale żeś jurny. Zdziwił się co jemu Ocon powiedział, musiało zaboleć ego. Po co szedł z łapami do, myślał że będzie płaszczył się przed nim ? Niech się cieszy że Ocon nie przypieprzył jemu w twarz.


avatar
arad1994

22.11.2018 16:19

0

Ale teraz już nie jest w emocjach, minęło już trochę czasu, żeby ochłonąć . To właśnie odróżnia inteligentnych ludzi od tego imbecyla. Jak normalny człowiek zrobi coś głupiego w nerwach to umie się do tego przyznać na spokojnie, a debil to debil


avatar
MattiM

22.11.2018 16:37

0

@3 Ty rozumiem z gatunku tych inteligentnych, więc żeby pokazać swoją wyższość musisz sobie innych poobrażać?


avatar
Raptor202

22.11.2018 16:38

0

Właśnie pokazał, że tamto zachowanie nie było wynikiem silnego wzburzenia, tylko naturalną sprawą dla niego, więc tylko potwierdził, że jest kretynem.


avatar
Heniek007

22.11.2018 17:00

0

Szanowna Redacjo! Po co rozwałkowywać ten temat z grubości naleśnika do grubości bibułki?


avatar
ahaed

22.11.2018 17:44

0

Czyli potwierdzenie mojego zdania. Jest debilem skoro nie wyciąga z niczego wniosków. Życzę mu 2 lata takiej jazdy i zachowania i wtedy nikt już gotowy nie będzie chciał w f1.


avatar
ds1976

22.11.2018 18:27

0

Debil! Kretyn! Idiota! Polacy pełną gębą!


avatar
johan24

22.11.2018 18:53

0

@1 pewnie: "a twoja stara klaszcze u Rubika!" :) Sorry, nie mogłem się powstrzymać... :)


avatar
dex

22.11.2018 20:05

0

Dzieciaki seriale oglądać a nie komentować F1


avatar
arad1994

23.11.2018 09:15

0

@4 Nic nie muszę udowadniać. A jak Ver, już nie w emocjach, mówi o rzucaniu się do Ocona, że to jest "normalna reakcja" to jest debilem i tyle. To nazywanie, a nie obrażanie.


avatar
pjc

23.11.2018 11:41

0

No tak Panowie krytycy zachowania Maxa, Ech... Chłopcy jechali sobie spokojnie ok.300 km/h. Nagle jeden który tracił okrążenie wywinął numer temu który prowadził. Skąd te nerwy przy takiej prędkości i w takiej spokojnej sytuacji... Brakowało jeszcze muzyczki w radiu. A tak na poważnie, pamiętacie sytuację Senny i Irvine'a z Japonii? Nie? To odsyłam do historii. Kończę temat.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu