WIADOMOŚCI

Mercedes w Meksyku czuł się jak w Formule 3
Mercedes w Meksyku czuł się jak w Formule 3
Toto Wolff uważa, że bolidy Srebrnych Strzał w Meksyku jeździły tak, jakby należały do Formuły 3, a nie królowej motorsportu.
baner_rbr_v3.jpg
Valtteri Bottas i Lewis Hamilton podczas wczorajszego wyścigu mieli ogromne kłopoty z utrzymaniem opon w dobrym stanie. Dodatkowo, w sobotę w bolidzie Fina doszło do awarii hydrauliki.

Mercedesy ukończyły rywalizację dopiero na 4. i 5. pozycji, ze stratą do zwycięzcy, która znacznie przekroczyła minutę w przypadku Hamiltona. Bottas został nawet zdublowany.

Praca opon w srebrnych samochodach to ostatnio głośny temat. Mercedes w Meksyku znów nie użył rozwiązania chłodzącego tylne koła. Toto Wolff uważa, że akurat to nie miało żadnego wpływu na osiągi W09.

"Największy problem stanowiła lewa przednia opona. Tył nie ma z nią nic wspólnego. Nie wiem czy chociaż na jednym okrążeniu nasze ogumienie pracowało tak jak powinno. Będziemy szukali wyjaśnień, bo to po prostu kłopot."

Ekipa z Brackley w tym sezonie miała swoje wzloty i upadki, ale taki weekend się jej jeszcze nie przydarzył. Wolff porównał go do Formuły 3. Nawet w Austrii, gdzie oba auta nie dojechały do mety, kierowcy byli szybcy. Szef zespołu docenił także rolę Lewisa Hamiltona, który w tych słabszych chwilach spisywał się dobrze.

"Myślę, że on zrobił różnicę. Nasz samochód czasem był najlepszy, czasem nie. Czasem jeździł w Formule 3, tak jak w Meksyku."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
lukasz11161999

29.10.2018 18:02

0

Mercedesy ukończyły na 4 i 5 nie na 5 i 6 ;)


avatar
gery141

29.10.2018 18:14

0

@1 Dziękuję, zagapiłem się :)


avatar
torture

29.10.2018 19:31

0

To ciekawe w której Formule jest reszta stawki? :)


avatar
Amnes

29.10.2018 21:11

0

Reszta stawki jeździ szybko ale bezpiecznie


avatar
devious

30.10.2018 01:42

0

Jechali w F3 a i tak zdublowali resztę stawki tj. od miejsca 6 w dół. To rozumiem reszta jechała w F4 albo i jeszcze słabszej serii? Żałosny jest Toto, lekka obniżka formy na jednym torze i już taki płacz - tak samo zresztą jak Lewis, który chyba by się powiesił jakby miał choćby 3 wyścigi pojechać jakimś McLarenem albo Renault. On przecież płacze przez radio jak tylko spada gdzieś poza pozycję nr 1 i od razu jest obwinianie zespołu lub pytania "chłopaki co się dzieje"... Dałbym sporo by zobaczyć w końcu jak nie jedna ale kilka ekip w końcu uciera tym bufonom nosa.


avatar
XandiOfficial

30.10.2018 19:45

0

Kocham Merca bo jak im nie idzie to jest istny koszmar a inni sobie nie zdają sprawy. Hiszpania to koszmar np. Dla Ferrari ale oni nie płaczą po wyścigu, Vettel broni zespołu bo ich początkowa strategia dawała 2 pozycję jeśli dojechałby a patrząc ile tracili i mając za sobą Bottasa tylko dzięki startu to i tak sukces. Nie udało się, zrobili 2 pity i byli na 4 miejscu. Tyle ...


avatar
Skoczek130

30.10.2018 20:52

0

Mam nadzieje, że w przyszłym roku tego płaczu będzie zdecydowanie więcej. Niestety Ferrari oddało tytuły praktycznie bez walki w drugiej połowie sezonu...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu