WIADOMOŚCI

Raikkonen przyznaje, że zasłużył na karę
Raikkonen przyznaje, że zasłużył na karę
Kimi Raikkonen po GP Wielkiej Brytanii przyznał, że zasłużył na karę za kolizję z Lewisem Hamiltonem, do której doszło na początku wyścigu.
baner_rbr_v3.jpg
Po tym jak Raikkonen w trzecim zakręcie toru źle dohamował i uderzył w tylne koło Lewisa Hamiltona, Brytyjczyk jadący przed własną publicznością spadł na koniec stawki i musiał odrabiać straty.

Raikkonen za swój błąd otrzymał od sędziów 10 sekundy kary co po wyścigu wywołało podejrzenia ze strony obozu Mercedesa, który w podobnych okolicznościach został poszkodowany dwa tygodnie temu we Francji, gdzie Sebastian Vettel uderzył w Valtteriego Bottasa.

Na torze Silverstone Hamilton po wyścigu sugerował, że Ferrari "stosuje interesującą taktykę", a wtórowali mu w tym wszystkim wysoko postawieni rangą przedstawiciele zespołu. Toto Wolff w wypowiedzi dla mediów pytał czy jest to "celowe działanie a może niekompetencja" kierowców Ferrari.

Raikkonen zapytany o sprawiedliwość kary, opierał: "Tak, to był mój błąd. Jest ok. Zasłużyłem na to i odbyłem 10 sekund kary. Cały czas walczyłem. Tak to było."

"Oczywiście w trzecim zakręcie zblokowałem koło i uderzyłem w tył bolidu Lewisa a jego obróciło. To moja wina, ale tak czasami bywa. To nie był łatwy wyścig."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
Pataszon

08.07.2018 18:33

0

Nie, żebym bronił Kimiego, ponieważ faktycznie nieco sknocił dohamowanie, ale oskarżenia o celowe działanie są kuriozalne. Zwłaszcza, niestety, ze strony Lewisa, któremu zdarzały się bardziej kontrowersyjne manewry. Miło, że Fin się przyznaje, ale biorąc pod uwagę poprzednie wyścigi, nie zasługiwało to na nic innego, jak tylko miano incydentu wyścigowego. Zachowania Lewisa na mecie nie komentuję, każdy ma prawo do chwili słabości, ale dorabianie do tego teorii spiskowych jest już słabe.


avatar
Heytham1

08.07.2018 18:38

0

Trzeba być idiotą by posądzać o coś takiego Ferrari...no ale Mercedes jest dobry w oskarżaniu o różne rzeczy swoich rywali...no bo przecież jak to możliwe że w ogóle ktoś ma czelność stanąć im na drodze... Jak można by celowo uderzyć w ten sposób ryzykując samemu utratę cennych punktów? I jeszcze porównania do tego co Vettel zrobił z Bottasem...wtedy Sebastian sam wiele stracił.


avatar
marcelo9205

08.07.2018 18:49

0

Wszystkie problemy zaczynaja sie ze zbyt dobrych startow Ferrari, a zbyt slabych Mercedesow.


avatar
hubos21

08.07.2018 18:51

0

No i skąd ta prędkość Ferrari? Będzie następny donos? :D


avatar
DarkTomd

08.07.2018 19:10

0

Szkoda ,że Toto nie pamiętam jak Bottas rok temu ładował równo swój bolid w Raikkonena ;)


avatar
weres

08.07.2018 19:15

0

@ 3 Obejrzyj jeszcze raz start. Ustawieni na miejscach parzystych wystartowali bardzo dobrze, a na nieparzystych słabo.


avatar
hubos21

08.07.2018 19:54

0

@6 Widzisz, po co w Q3 tak szybko pojechał :D


avatar
Przemasss

08.07.2018 19:56

0

@6 z tego co pamiętam Kimi też super wystartował ale nie miał gdzie pojechać ;)


avatar
szoko

08.07.2018 20:54

0

Kimi to w ogóle ma pecha,jak dobrze wystartuje zyskując kilka pozycji to albo ktoś da dupy i przy hamuje albo nie wie gdzie się podziać.


avatar
Piejoze

09.07.2018 15:47

0

Mercedes ma problemy to stara się cała winę zrzucić na ferrari .W ich przypadku wcale niema kierowcy 1 i 2.Śmiech


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu