Zespół Ferrari wydał oświadczenie, w którym odniósł się do decyzji McLarena. Team z Woking zdecydował się nie składać apelacji od wyroku w sprawie „afery szpiegowskiej”, co w praktyce oznacza, iż Ferrari wygrało w tym sezonie klasyfikację konstruktorów.
Włoski team na trzy wyścigi przed końcem sezonu postanowił skupić się na walce w klasyfikacji kierowców. Aktualnie prowadzi Lewis Hamilton, przed swoim kolegą z zespołu Fernando Alonso, a także Kimi Raikkonenem i Felipe Massą.„Scuderia Ferrari Marlboro wygrała klasyfikację konstruktorów w 2007 roku, po raz piętnasty w historii, zdobywając siedem tytułów w ciągu ostatnich dziewięciu lat” – głosi oficjalne oświadczenie zespołu.
„Vodafone McLaren Mercedes zdecydował, iż nie będzie odwoływać się od decyzji FIA, podjętej 13 września, przez co przyznał, iż akceptuje wyrok nałożony za złamanie artykułu 151 c Międzynarodowego Kodeksu Sportowego.”
„Ferrari dołoży wszelkich starań, w ostatnich trzech wyścigach, aby zwyciężyć w klasyfikacji kierowców.”
21.09.2007 20:30
0
„Ferrari dołoży wszelkich starań, w ostatnich trzech wyścigach, aby zwyciężyć w klasyfikacji kierowców.” nawet jakby zxecydowali sie nie jechac, tylko obejrzec wyscig przy piwku w jakiejs knajpie, to i tak wygraja, wiec o co chodzi ? ;) :D
21.09.2007 20:49
0
W klasydfikacji kierowców Ferrari nie ma przewagi. Raczej dobrze jechac, niż sączyć cokolwiek, raczej wino zresztą.
21.09.2007 22:20
0
"Dołoży wszelkich starań" ja to rozumiem, że się znowu z FIA będą dogadywać.
21.09.2007 22:25
0
co innego mogli powiedzieć....?
22.09.2007 11:50
0
Ja tam jestem za Ferrari ! Mieli bardzo dużo awari w tym sezonie podczas gdy McLaren tylko dwie - opony Lewisa, Tak mówiąc GDYBY... Gdyby Kimasowi nie popsuł się bolid w Hiszpanii i w Niemczech... GDYBY nie popsuło się zawieszenie Kimasowi w Monako, GDYBY Massie nie nawalił bolid w Australii i Włoszech to Ferrari wygrało by Mistrzostwo konstruktorów i Kierowców, tu mamy dowód na to jak ważna jest niezawodność, Osobiście Liczę Na Raikkonena lub Alonso, Myślę ze zwycięstwa Kimiego są jak najbardziej możliwe, gdyby wszystkie kończyły sie jak ten na Spa to Kimas świętowałby zasłużone mu mistrzostwo ! Czemu zasłużone ? Bodajże w 2005 roku miał 2 pkt straty do Alonso na końcu, i w 2003 miał chyba 1 pkt straty do Schumachera, Liczę na Ferrari ! A jak nie to licze na Alonso !
22.09.2007 12:02
0
walerus - jak to co mogli powiedzieć? Np. to: "Nasz rywal boi się złożyć apelację." ;-)
22.09.2007 15:43
0
Marti- to fakt- pewnie że mogli tak powiedzieć, ale widać mimo wszystko szacunek dla "pokonanych" pozostał, a z kierowcami McL wciąż trzeba twardo walczyć.
22.09.2007 23:04
0
oni się nawzajem napędzają do rozwoju - bez mclarena i rok temu renault - nie byłoby wielkiego ferrari....;-)
23.09.2007 17:14
0
fezuj - z tym szacunkiem to bym była ostrożna :-) Trzeba walczyć, zgadza się, jednak uważam, że kierowcy Ferrari nie wykorzystali w tym sezonie pełnych możliwości ze swojego bolidu. Zobaczymy co pokażą w pozostałych trzech wyścigach.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się