WIADOMOŚCI

Kubica powtarza, że nie jest nauczycielem w Williamsie
Kubica powtarza, że nie jest nauczycielem w Williamsie
Robert Kubica powtarza, że nie postrzega siebie jako "nauczyciela" dla duetu młodych kierowców Williamsa.
baner_rbr_v3.jpg
Brytyjski zespół jest mocno krytykowany za politykę jaką obrał przy wyborze swojego składu. Hojnie wspierani zawodnicy nie mają zbyt dużego doświadczenia w Formule 1 i nie mogą zbytnio pomóc ekipie przy rozwoju konstrukcji wyścigowej. Aby nieco ratować sytuację zespół zatrudnił w roli trzeciego kierowcy Roberta Kubicę, który do czasu pojawienia się w grze Siergieja Sirotkina miał niemal pewne miejsce w wyścigowym składzie zespołu na sezon 2018.

"Nie powiedziałbym, że jestem nauczycielem, a oni są moimi uczniami" mówił Kubica w wywiadzie dla TVP Sport. "Oni posiadają jednak niewielkie doświadczenie jak wszyscy , którzy dopiero zaczynają. F1 to złożony sport."

"Lance i Siergiej zadają mi pytania, bardziej Stroll niż Sirotkin. To nic osobistego jeżeli chodzi o Siergieja- prawdopodobnie Lance ma nieco większe doświadczenie i wie o co pytać."

Rosyjski zawodnik przed drugim w tym roku występem w Bahrajnie przyznał, że osiągi Williamsa i jego własne w Melbourne stanowiły spore rozczarowanie.

"Spodziewaliśmy się więcej w Melbourne" mówił. "W szczególności sam oczekiwałem od siebie więcej. Nie jest jednak tak źle jak wyglądało to w kwalifikacjach, więc mamy duże nadzieje na progres w niedalekiej przyszłości."

"Chcemy mieć pewne miejsce w środku stawki, co oznacza awans do drugiego segmentu czasówki, walka o dostanie się do finału kwalifikacji oraz walka o punkty w wyścigu" mówił Sirotkin. "W Australii byliśmy bardzo daleko od tego celu, ale naprawdę wierzę, że to była jedna z tych awarii, które zawsze czekają na ciebie w trakcie mistrzostw."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
sliwa007

04.04.2018 10:54

0

Dokładnie, tam każdy pracuje na swoje konto. Kubica robi godziny na symulatorze i pracuje nad poprawą bolidu. Stroll czy Sirotkin są kierowcami etatowymi i mają dowozić bolidy na najwyższych możliwych miejscach. Każdy ma swój warsztat pracy. W zespole są specjaliści, którzy potrafią ocenić pracę każdego z nich, niezależnie od końcowych wyników. Praca Kubicy może być oceniana pozytywnie, pomimo braku poprawy w zdobywanych punktach.


avatar
Sasilton

04.04.2018 11:43

0

To uczucie gdy zdasz sobie sprawę, że po tym sezonie 20 letni Max będzie miał więcej wyścigów od "doświadczonego" Kubicy.


avatar
robdk

04.04.2018 12:26

0

@2 ?????? Albo nie umiem liczyć....


avatar
Skow

04.04.2018 13:01

0

@2 Będzie miał, będzie też miał 13 lat mniej doświadczenia życiowego i zawodowego w motorsporcie.


avatar
ahaed

04.04.2018 16:45

0

Hmmm... Max. Max i Max... Brawura, brak doświadczenia oraz szacunku na torze. Próbuje na siłę udowodnić, że jest najlepszy. Czemu mam wrażenie, że za dwa lata o nim zapomnimy? Było już kilku takich narwanców.


avatar
kiwiknick

04.04.2018 16:53

0

W Holandi go nie zapomną !


avatar
ahaed

04.04.2018 20:01

0

Myślisz że w Holandii tak bardzo przejmują się Belgiem? . To jesteś w błędzie ;)


avatar
wheelman

04.04.2018 20:23

0

@7 jakby nie patrzec to ze względu na dwa obywatelstwa mogą mu kibicowac nawet dwa kraje. Ale licencja w motosporcie może by tylko jedna.


avatar
michalde

04.04.2018 20:23

0

Ja tam wywiadów z Robertem nie oglądam, ale to tylko dlatego, że on prawie zawsze gasi swoich współrozmówców. Oczywiście, jestem jego wielkim fanem, ale moim zdaniem on często z tymi ripostami przesadza, czego się na marginesie obawiam. Pewnie jestem krytyczny wobec naszego żółtodzioba, ale jak coś to na pewno czytam różne artykuły i skróty tego wszystkiego, co mówi :) Kubek w swoich wypowiedziach pokazuje sportową złość i widać, że mu ślinka cieknie na widok swoich kolegów, którzy ze sobą rywalizują. Robert nie może startować w kwalifikacjach, nie może także uczestniczyć w wyścigach, zatem bardzo mu smutno z tego powodu. Tak dużo zabiegał o powrót do jedynki i jest tylko kierowcą testowym i piątkowym. Renault go nie doceniło, Williams rzutem na taśmę zaoferowało mu posadę. No cóż, zdarza się. Da się to zrozumieć. Nie łam się, Robert! Moim zdaniem, Robert bardzo pragnie pozostać mimo wszystko "kierowcą sobotnim i niedzielnym" (używam takiego pojęcia celowo, oczywiście w bardzo pozytywnym znaczeniu) i nie chce porzucać myśli, że jego ostatni wyścig w życiu w F1 to było Abu Zabi 2010. Ale z innego ujęcia, to na dłuższą metę znowu też bym się nie przejmował za bardzo tym, że nie może startować. Przypuśćmy, że Robert wsiada do Williamsa, ale co z tego, jeżeli wyścigu nie kończy, bo bolid nie jest sprawny czy kończy go bez punktów, bo bolid za wolny. Jeżeli tak się przyjrzeć sprawie od środka to wszystko po ptokach. Powtórka z rozrywki z przeszłości, której ani kibice ani Robert nie chcą. Bulwersowanie się przed telewizorem z tego powodu, że chłopu nie idzie to trochę tak słabo według mnie. Jako fani cieszymy się bardzo, że Polak wrócił, i że dał o sobie znać ponownie. Ale na dobrą sprawę skoro on sam powiedział, że "nie chce wracać po nic" to jest coś na rzeczy. Nie chcę być niemiły, ale Williams w chwili obecnej jest słabiutki, zatem tak na chwilę obecną jest jednak tak, jakby Robert wracał do Formuły 1 "po nic". Smutna to prawda, ale jednak jest prawda, taka jest moja opinia, nie można się łudzić w tej kwestii. Sam Robert mówi, że praca nad doprowadzeniem Williamsa do dobrej formy może potrwać długimi miesiącami. Na dodatek wraca on nie jako kierowca etatowy, czego i on i my się spodziewaliśmy, ale tylko i wyłącznie jako tester. Siłą rzeczy jest za stary, żeby robić karierę w tym momencie. Wiadome jest, że mógłby trafić do Ferrari, jak Rajek odejdzie, ale to tylko taka moja hipoteza. Oczywiste jest przecież, że zespół z Modeny o wiele chętniej będzie chciał zatrudniać "juniorów" z Red Bulla. Robert jest w sile wieku, jest tylko ciut młodszy od Kimiego, który sam jest bykiem niemałym, zatem Polak będzie dla nich elementem zbędnym.


avatar
Rick

04.04.2018 20:30

0

Nauczycielem nie jest. Raczej profesorem. ;) Podpowie co i jak jeśli młody wie o co zapytać ;) @2 Kubica nie miał takiego wsparcia za młodych lat jak Max. Ciężko to porównywać. Myślę że jednak Max o rok, dwa za szybko trafił do F1. Szybki jest ale i nierozważny. Tak to widzę. KUB, HAM czy VET wchodząc do F1 mieli wiecej opanowania. Wiedzieki kiedy przycisnąć a kiedy odpuścić. Po prostu jak dla mnie jeździli inteligentniej. A Max mam wrazenie ma z tym problem


avatar
dennisthemenace

05.04.2018 10:42

0

Robert Kubica założył konto na instagramie @robertkubica_real zdjęcie z symulatora miazga ;)


avatar
pabloos

05.04.2018 11:35

0

Polaczki, które Formułę 1 znają wyłącznie z ekranu telewizora wiedzą lepiej na temat wprowadzania młodych kierowców, aniżeli włodarze Redbull Racing, którzy wypromowali między innymi Vettela, Ricciardo czy Sainza. Śmiech na sali ludzie. Wiem, że macie prawo do swojego zdania, ale szerzenie takiej herezji powinno być karane.


avatar
saint77

05.04.2018 19:28

0

@12. pabloos A co ma wspólnego RBR i jego młode talenty do tego wątku i komentarzy?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu