Japońska Honda wierzy, że zmieniona konstrukcja jednostki napędowej pozwoli jej szybko osiągnąć poziom osiągów silnika V6 turbo jakim Mercedes dysponował w sezonie 2016.
Szef projektu F1 Hondy, Yusuke Hasegawa przyznaje jednak, że nowy silnik V6 obecnie nie ma jeszcze takich osiągów i liczy, że uda się wykonać odpowiednie postępy, aby osiągnąć ten poziom do czasu pierwszego wyścigu sezonu.Zapytany o to czy Honda osiągnęła już poziom osiągów Mercedesa, odpierał: „Jeszcze nie. Nie wiem jakie postępy zrobił Mercedes ze swoim nowym silnikiem.”
„Staramy się osiągnąć najwyższy poziom jeżeli chodzi o jednostkę napędową, który obecnie prezentuje Mercedes. Nie wiem jednak ile mocy obecnie generuje ich silnik.”
„Czuję, że nie tracimy zbyt dużo w stosunku do tego czym oni dysponowali w zeszłym roku, ale liczę, że uda się dogonić ten poziom do czasu rozpoczęcia sezonu.”
Ostatnie doniesienia o sporej poprawie osiągów nowej jednostki Mercedesa sprawiają, że Hasegawa jest świadomy czekającego jego zespół wysiłku.
„Słyszałem, że Mercedes także wykonał w tym roku świetną robotę i trochę tego szkoda. Naprawdę liczę, że możemy zamknąć do nich stratę, ale nie będziemy znali dokładnych danych dopóki nie pojawimy się na torze. Również dokonaliśmy postępów i liczę, że jesteśmy w stanie zmniejszyć tę stratę.”
24.02.2017 17:10
0
Świetnie się zapowiada... Abstrahując od awaryjności gonią Merca z 2016 (patrząc na sceptycyzm wypowiedzi pewnie gonią spec z początku sezonu 16 a nie końca bo to też pewna subtelna różnica). Czyli czarny las...
24.02.2017 17:11
0
Nie zmienia to faktu, że cały czas są 3 kroki z tyłu za mercem, szkoda. Honda miała tyle czasu a ich silnik z początku był chyba gorszy nawet od Renault.
24.02.2017 17:16
0
Czyli w 2018 roku może będą mieć osiągi Merca z 2017.... hmmm... Zapowiada się dramat - bolid nie dość że brzydki to jeszcze powolny...
24.02.2017 17:21
0
Tia... I czym tu się chwalić skoro Ferrari i Renault już pod koniec zeszłego sezonu miało zbliżoną moc do "skręconego" i tak silnika Merca. Jeśli aero będą mieć skopane jak w poprzednich kilku sezonach to będzie dalej to samo co było czyli ogon stawki. Dodać do tego jeszcze niezawodność nowej hybrydy i jest bardzo czarny scenariusz na kolejne dwa sezony. Mariaż McL i Hondy od początku był niewypałem i nie widzę nadziei na najbliższą przyszłość by to się mogło zmienić.
24.02.2017 17:26
0
Jecyna nadzieja chyba pozostaje w Ferrari, chyba ze RBR dowali niesamowite aero dzieki ktoremu beda nadrabiac braki mocy...
24.02.2017 17:31
0
A ja bym tam ich nie jechał. Robią swoje, sami , bez kupowania rozwiązań i chwała im za to. W zeszłym roku też tu każdy walił po nich jak po ostatniej dziw#e a jak okazało się, że postęp widać gołym okiem to "oooo cacy cacy , jeszcze nie to ale szacun!!"
24.02.2017 17:44
0
@6 Jaki Ty widzisz postęp? Pojedyńcze wybryki jakim było skończenie wyścigu w końcówce top 10? I to ze względu na szczęście jakim było nie ukończenie przed nimi niektórych GP lepszych bolidów oraz posiadanie nietuzinkowego Alonso i Buttona? To jest postęp wg. Ciebie? Jedyny postęp jaki zaliczyli w drugim sezonie to mniejsza awaryjność hybrydy niż w pierwszym roku po ponownym mariażu z Hondą. Cały czas są jak wyżej napisał @2 trzy kroki do tyłu. Nikt zresztą po nich nie jedzie ale stwierdza fakty. Będzi powtórka z rozrywki i GP2 ENGINE!!!
24.02.2017 18:34
0
@7 This is embarrassing, very embarrassing. GP2 engine GP2 AARGH!
24.02.2017 20:42
0
Nowy bolid McHondy jest tak brzydki, że nie ma wyjścia i musi być bardzo szybki. To jak z inteligencją u brzydkich kobiet.
24.02.2017 21:45
0
Zaraz, zaraz czy to nie w tym sezonie mieli walczyć o majstra? ;) Zacznijmy od tego, że wg zapowiedzi z zeszłego sezonu, na ten miała być przygotowana całkowicie nowa jednostka. Czyli istnieje ryzyko, że na samym początku mogą być problemy z awaryjnością, bo przecież nie wszystko można sprawdzić w fabryce na hamowni. Jeśli już dziś mówią, że mocą mogą dorównać do mocy silnika Mercedesa z zeszłego sezonu, to jak oni chcą do pierwszego wyścigu nadrobić różnicę? Bo, to że Merc będzie miał mocniejszy silnik, to raczej wiadome, niewiadomą pozostaje o ile. Jeśli tak będzie, to Mclaren będzie znów walczyć w okolicach 10 miejsca, no może max 6 w zależności od toru. Ale to już kiedyś pisałem, oni muszą robić przynajmniej dwa kroki więcej niż Mercedes, o ile chcą z nimi się kiedyś zrównać. I teraz pytanie zasadnicze, czy Alonso chce w ten sposób zakończyć karierę, czy po sezonie jeśli Mclaren dalej będzie tyle tracić starać się o miejsce w Mercedesie? Przynajmniej ci są solidni w swoich obietnicach.
24.02.2017 21:49
0
Honda to jedna wielka kupa...Szkoda Alfonso że do Mercedesa nie przeszedł.
24.02.2017 22:59
0
Levski sęk w tym że zajebiste aero przy słabym silniku będzie gorsze dla bolidy bo będzie go spowalniać,
25.02.2017 01:42
0
12. To tak niestety nie działa. Gdyby tak było, to gorsze zespoły miałyby bagatelizować cały rozwój aerodynamiki bolidu? Ująłeś pewną zasadę, ale tak ją wyolbrzymiłeś i uogólniłeś, że straciła cały sens.
25.02.2017 11:40
0
9. Twoja teoria o inteligencji brzydkich dziewczyn jest negatywnie weryfikowana przez życie. patrz posłanki Grodzka i Pawłowicz :) Realny kształt aero będzie dopiero na pierwszym wyścigu. teraz się jeszcze bawią w chowanego.
25.02.2017 11:40
0
@12 na prostych będzie tracił ale w zakrętach będzie zyskiwał wyjdzie na 0
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się