WIADOMOŚCI

Mugello - dzień #2 - Ferrari szybsze od Toro Rosso
Mugello - dzień #2 - Ferrari szybsze od Toro Rosso
Od wczoraj, równolegle z testami na Jerez, prowadzone są przygotowania na włoskim torze Mugello - na liczący 5.245 km długości Autodromo del Mugello udały się stajnie korzystające z jednostek napędowych Ferrari. Dziś rezultaty wróciły do normy, i wyraźnie szybciej jeździł bolid teamu Scuderia Ferrari Marlboro.
baner_rbr_v3.jpg
Luca Badoer - który drugi dzień z rzędu pracował przy bolidzie F2007 - skupił się dziś na testach nowych części mechanicznych i aerodynamicznych, które wykorzystane zostaną w kilku nadchodzących rundach Mistrzostw Świata.
Jutro na Mugello pojawi się Felipe Massa - który dokończy trzydniowe testy dla Ferrari.

W zespole Toro Rosso natomiast miejsce Vitantonio Liuzziego za kierownicą STR2-02 zajął Scott Speed. Amerykanin nie miał jednak szczęścia - z rana czas pracy skróciła awaria elektryki bolidu, po obiedzie zaś we znaki dały się problemy z chłodzeniem silnika. Efekt - 220 przejechanych kilometrów, w porównaniu do 430 zaliczonych przez Badoera.
Mimo tych problemów, Speed zdołał popracować nieco przy balansie bolidu, oraz przetestować modyfikacje hamulców i poprawki pakietu aerodynamicznego.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

9 KOMENTARZY
avatar
Smola

25.07.2007 19:33

0

Widac ze Ferrari ciezko pracuje nad niezawodniscia swoich bolidow. Im szybciej uporaja sie z problemami, tym wzrastaja ich szanse na pokonoanie mclarenow. Do konca jeszcze 7 wyscigow, wiec wszystko moze sie jeszcze wydarzyc. A to ze jezdza szybciej od STR, to chyba nie wyczyn :P


avatar
Morte

25.07.2007 20:52

0

Taki sport chociaż to bardzo wręcz wkurza, gdy pada elektornika lub skrzynia biegów w bolidzie bez winy kierowcy...


avatar
jaros69

25.07.2007 23:25

0

ostatnio w GP Węgier Kimi nieźle zaczął , ale staranował dublowanego i out, teraz może będzie lepiej.


avatar
Kazik

26.07.2007 01:00

0

Biedny Speed-to chyba jego ostatni raz.


avatar
fezuj

26.07.2007 09:29

0

No kto by się spodziewał? !!!! Toro Rosso- zaraz za Ferrari !!! co za rakietowy postęp !!! ino patrzeć jak zaczną walczyć o mistrzostwo świata, a oni chcą Speeda wywalić !!! :)


avatar
Marti

26.07.2007 12:00

0

Zespół Toro Rosso od samego początku nie ukrywał, że nie chce zatrudnić Scotta Speeda. Ponieważ nie pozyskali żadnego innego kierowcy, musieli się zadowolić Amerykaninem. Speed nie został nawet oficjalnie zaprezentowany jako kierowca tej stajni (podano tylko do wiadomości że został zatrudniony). Scott nie był obecny podczas prezentacji Toro Rosso w lutym, tylko Tonio Liuzzi. Dopiero parę dni później wydano oświadczenie o zatrudnieniu Speeda. Sytuacja w teamie jest bardzo napięta. Speed oskarża Franza Tosta, że po wyścigu na Nurburgringu chciał go pobić, Gerhard berger powiedział w wywiadzie, że zespół posiada najgłupszych kierowców. Speed twierdzi, że Tost i Berger chcą za wszelką cenę pozbyć sie jego oraz Liuzzi'ego. Ech...


avatar
Kazik

26.07.2007 16:07

0

Generalnie to Speed ujawnił prasie fakt,iż został uderzony pięścią w plecy przez Tosta (przy członkach ekipy) a potem nieco "poszarpany" gdy byli prawie na osobności.Potem podobnież Tost przepraszał Speeda przez 15 min.Co by nie mówić to Toro Rosso jest "ciekawym" zespołem.


avatar
Supek

26.07.2007 18:57

0

Co by nie mówić o tym teamie, to rzczywiście obaj kierowcy nie grzeszą rozwagą i wielkimi umiejętnościami jak na F1 oczywiście. Liuzzi jak dla mnie jest chyba jeszcze gorszy od Speeda, zastanawia mnie ile wyscigów on wogóle ukończył, bo chyba jest najczęściej pokazywanym kierowcą który podczas trwania wyścigu albo już spaceruje po pit lane, albo właśnie przeskakuje jakieś barierki okalające tor. To co zrobił w ostatnio to już naprawdę brak słów, pa poboczu stało już czterech innych, na pewno mial informację z boksu ze tam jest ślisko, że ma zwolnić, ale nie, on efektownym bączkiem o mały włos nie skasował safety car'a...brak słów..ja osobiście nie dziwie się szefom teamu..


avatar
Marti

27.07.2007 10:55

0

Cóż... niech zatrudniają właściwych kierowców a nie aktorów.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu