Nico Rosberg w drugim treningu przed GP Hiszpanii powrócił na pozycję lidera, uzyskując na miękkiej oponie Pirelli czas nieznacznie lepszy od wyniku Sebastiana Vettela z pierwszego treningu.
Za Niemcem na koniec piątkowych zmagań ze stratą niespełna 0,3 sekundy uplasował się Kimi Raikkonen, który wyprzedził Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela.Niewielka różnica czasów między najlepszymi osiągami na miękkich oponach kierowców Mercedesa i Ferrari sprawia, że kibice mogę ponownie dostrzegać światełko w tunelu na przełamanie dominacji Rosberga i Hamiltona, jednak należy pamiętać, że ekipa z Brackley wielokrotnie już odpuszczała śrubowanie swojego tempa w piątkowe popołudnia, a swoje asy odkrywała dopiero w kwalifikacjach.
Pogoda w Barcelonie sprzyjała kierowcom. Druga sesja, podobnie jak pierwsza rozpoczynała się przy promieniach słońca jednak w końcówce nad torem zaczęły gromadzić się ciemne chmury, z których na tor spadło kilka pojedynczych kropel deszczu.
W drugim treningu na piątą pozycję awansował Carlos Sainz, który wyprzedził Daniela Ricciardo, Fernando Alonso oraz Maxa Verstappena. Różnica czasów między Ricciardo i Verstappenem po południu wynosiła ponownie niespełna 0,2 sekundy, podczas gdy Sainz po raz kolejny w zasadzie rozgromił Kwiata. Hiszpan w drugim treningu uzyskał czas o przeszło 1,2 sekundy lepszy od Rosjanina, jednak na ostateczne porównanie szybkości kierowców obu ekip Red Bulla należy poczekać do jutrzejszych kwalifikacji.
W czołowej dziesiątce po południu znaleźli się jeszcze kierowcy Force India - Sergio Perez przed Nico Hulkenbergiem.
Pechowo sesja przebiegła dla Jensona Buttona i Jolyona Palmera. Obaj kierowcy mieli problemy techniczne z bolidami i nie byli w stanie zbyt dużo pojeździć. W McLarenie doszło do awarii układu napędowego, podczas gdy w Renault na głównej prostej eksplodowała tylna lewa opona. Sesja po awarii Palmera została przerwana na kilka minut czerwoną flagą.
Obaj kierowcy zdołali jednak w końcówce wyjechać jeszcze na tor. Button zakończył sesję z 12 czasem, a Palmer z 17.
Stawkę zamykali zawodnicy Manora i Saubera pomiędzy którymi znalazł się Esteban Gutierrez z Haasa.
13.05.2016 16:07
0
@kempa007 - popraw wyniki: wpisałeś 2 razy Massę na P16 i P20.
13.05.2016 16:12
0
dzięki
13.05.2016 16:18
0
Alonso ..elegancki czas
13.05.2016 16:47
0
Miło widzieć McLareny tak wysoko po zeszłorocznej kompromitacji. Chociaż i tak wieeele im brakuje do pięknych bolidów z reklamą Vodafone...
13.05.2016 16:51
0
Sainz przed oboma RedBullami...
13.05.2016 20:52
0
byłby ubaw gdyby utarł nosa holendrowi. Tego mu życzę bo to dobry kierowca, a jest niedoceniany bo łebek (teraz już z red bulla) ma niewyparzoną gębę i się przepycha łokciami z pomocą tatusia.
13.05.2016 21:44
0
@6 zzagrobu Jak dla mnie rywalizacja SAI-VES jest bardzo zdrową rywalizacją wyłaniającą 2 ogromne talenty. Tyle, że charakterki się różnią. Verstappen bardziej podobny do Hamiltona, a Sainz do Buttona. Świetne umiejętności, ale jeden jest szarżerem a drugi spokojnym 'rzemieślnikiem' jak lubił mawiać P.Borowczyk. :D
13.05.2016 22:28
0
@7 Po części zgodziłeś się ze mną, ale przyznaję Ci że przykład podałeś idealny - nie patrzyłem do tej pory na nich obojga z takiej perspektywy, a chyba jest bardzo trafiona. Chyba muszę to przemyśleć ;)
13.05.2016 23:00
0
5.Sainz 6. Ricciardo 8. Verstappen ... 15 Kvyat!!! Wiedziałem, że tak będzie ;)
13.05.2016 23:41
0
@9 Co się dziwić. Kwiat jest w rozterce. Z jednej strony mówi mu się, że takim posunięciem zdejmuje się z niego presję i ratuje karierę, ale z drugiej strony degradacja to degradacja... Może w tej chwili jeździ na wy**baniu :P Co jak co ale debiut miał naprawdę dobry, a tego już mu się nie zabierze.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się