WIADOMOŚCI

Ecclestone: przestrzega producentów silników
Ecclestone: przestrzega producentów silników
Bernie Ecclestone przestrzegł producentów silników i zespoły Formuły 1, że nie będzie tolerował obecnych przepisów dotyczących silników jeżeli te nie wyrównają swoich osiągów.
baner_rbr_v3.jpg
Porozumienie między zespołami, FIA i Bernie Ecclestonem wypracowane w zeszłym tygodniu ma zagwarantować dostawy silników każdej ekipie F1, obniżyć koszty silników oraz zapewnić wyrównanie ich osiągów.

Wedle doniesień przepisy na sezon 2017 mają zapewnić wyrównanie mocy jednostek napędowych V6 turbo do nie więcej niż 0,3 sekundy na standardowym okrążeniu toru Catalunya.

Ecclestone pytany o to czy jest zadowolony z wypracowanego porozumienia silnikowego, odpierał: „Nie obchodzi mnie w jaki sposób chcą to osiągnąć. Dla nas nie stanowi to żadnej różnicy. Jedyne czego chcemy, to wyrównanych silników.”

Przyciskany przez dziennikarzy o to czy uważa, że taki scenariusz jest realny do osiągnięcia Ecclestone odpowiadał: „Poczekamy i zobaczymy… Jeśli nie wtedy wyrzucimy do śmieci te przepisy i zaczniemy od nowa z zestawem reguł, które będą łaskawsze dla silników.”

„Zasilane atmosferycznie silniki, które mieliśmy tutaj były mniej więcej wyrównane. Osiągnęły już maksimum swoich możliwości. To jedynie kwestia dokręcenia do nich hybrydowych układów i wtedy zacznie się nowy problem.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
sliwa007

02.05.2016 20:15

0

Trzeba było od razu powiedzieć, że silniki będą miały wyrównaną odgórnie moc i wtedy Mercedes nie wpompował by tyle kasy w projekt, którego efekty pracy będą zniwelowane bo reszta stawki kuleje. Mam nadzieję, że Mercedes będzie twardo walczył o swoje, bo to co teraz chce zrobić Ecclestone (przypuszczam, że do spółki z Red Bullem, oczywiście grubo smarowanej dolarami) nie ma nic wspólnego ze zdrową rywalizacją


avatar
Vendeur

02.05.2016 21:05

0

Formuła 1 to DNO totalne. Dziwnym trafem w Moto GP każdy może "robić co chce" i dzięki temu wyścigi są 10x bardziej fascynujące niż to co uskuteczniają te bolidy...


avatar
Mikus1982

02.05.2016 22:18

0

Hej:)Może nie każdy się ze mną zgodzi,ale ta Formuła 1 schodzi totalnie na psy i Dzięki SCHUMI za jazdę w tamtych latach poza limitem bo w dzisiejszej Formule jest to już prawie nie możliwe bo coś przeważnie się dokręca a nie popuszcza:):):):):)No i szyby montuje,żeby nakrętka do bolidu nie wpadła!!!!!!!!


avatar
negocjatorek

02.05.2016 22:19

0

Vendeur, aż po "latach" się zalogowałem, tylko po to, żeby odpowiedzieć na Twój post. Be ze dura. Oczywiście, że w MGP nie można robić co się chce. Oczywiście, że silniki są zamrożone. Oczywiście, że są limity. Co więcej w tym roku wprowadzona jest jednolita elektronika dla wszystkich. Oczywiście, że wprowadzane są zmiany regulaminowe w trakcie sezonu (patrz skrzydełka). A to, że w przeciwieństwie do F1 większość zmian jest robiona w dobrym kierunku to inna sprawa.


avatar
St Devote

02.05.2016 22:29

0

Co za byzydura. I jak oni to niby mierzą? Przejedzie się Rosberg po Circuit de Barcelona-Catalunya z regulaminowym czasem i jak oni zmierzą czy jechał na 100% czy tylko na 90%? A może wsadzą Karthikeyana do każdego bolidu i zobaczą czy jeździ w miarę równo...


avatar
magic942

02.05.2016 22:42

0

@1 Nawet jeśli do spółki z Red Bullem to o co ból d**y masz? Już zapomnieliście co robiła konkurencja w latach 2010-2013.. Dwoili się i troili żeby udupić Red Bulla. Baa nawet podejrzewali ich bezczelnie o stosowanie kontroli trakcji i rozbierano bolid Vettela po Gp Singapuru w 2013. Takie były kiedyś czasy.. Oczywiście wszystko co złe to Red Bull ale cóż zakompleksiony Polaczek musi wylać swe niepowodzenia życiowe na forum o F1. Jak coś kibicuje Ferrari nie RBR zwłaszcza po tym co wczoraj odwalił Chwast na starcie.


avatar
St Devote

02.05.2016 23:53

0

@6 magic942, tylko wtedy nie było zbytnio jasne skąd się biorą osiągi puszek. W przypadku dominacji Mercedesa wiadomo, że ich jednostka napędowa kasuje konkurencję i nikt nie musi szpiegować odginających się owiewek na bolidzie, żeby zrozumieć problem.


avatar
MacGyver

03.05.2016 07:45

0

Fatalne w F1 jest to, że już od lat można przewidzieć zwycięzcę przed wyścigiem od długiego czasu również skład podium że nie ma rywalizacji na torze, a są procesje w 90% wyścigów że jak kierowca z pp wystartuje dobrze - to wygra z niemal 100% prawdopodobieństwem że bolidy są ciche, nie robią wrażenia i tak dalej...


avatar
hubos21

03.05.2016 10:07

0

to mógł od razu zezłomować te silniki razem z przepisami, teraz jest za późno żaden zespół się nie zgodzi na zmiany silnikowe, co to silników V8 ma rację, żę ich rozwój doszedł do pewnej granicy i dalszy rozwój byłby mało efektowny i wtedy inne elementy decydowały by przewadze


avatar
kronolus

03.05.2016 11:31

0

Witam po co Wasze nerwy Berni ma w Du... co my tu piszemy i że się nie podoba Fanom F1 ... wygrywa Ten komu Berni pozwoli obejść przepis mapowania silnika .Moim Tylko zdaniem nie powinno być Zadnych przepisów wobec osiągów mocy .


avatar
Jahar

03.05.2016 12:23

0

Ecclestone to stary pryk i może jak straci następne 500 mln dolców to się odessie od F1 i swoich głupich pomysłów.


avatar
hubos21

03.05.2016 15:44

0

z RBR to było tak co wyszło po czasie, żę Renault dostarczało im jednostkę w innej specyfikacji niż reszcie klientów, mieli więcej mocy to mogli sobie zrobić lepszy docisk nie tracąc za wiele chociaż prędkości max nigdy nie mieli specjalnie dużych, później zmieniły się i silniki i aero


avatar
MacGyver

03.05.2016 19:00

0

12. ciekawe. Więc to tu ukrywał się geniusz Newey'a?


avatar
Vendeur

03.05.2016 21:50

0

@negocjatorek - a zauważyłeś cudzysłów w mojej wypowiedzi, czy nie bardzo? To przeczytaj jeszcze raz i się zastanów nad tym dobrze. Nie chodzi mi tylko o silniki, ale zobacz jakie różnice są tam w mocach. Przykład skrzydełek. Ktoś chce, to dokłada, nie chce, to nie. To tylko niektóre z różnic. Swoboda w MotoGP jest o wiele większa i to owocuje.


avatar
roko

04.05.2016 08:06

0

@14 Vendeur - z tym MotoGP to akurat fatalny przykład. Można rzec że właśnie ODGÓRNE decyzje DORNY przed kilku laty uratowały ten cykl wyścigowy. Trzeba przypomnieć, że kilka lat temu na starcie wyścigu stawało 16 motocykli, z których 15 punktowało a i najczęściej nie wszystkie tylko tyle ile dojechało do mety. Jakaż tu mogła być rywalizacja?. Wymyślono zatem system zespołów klienckich ale że i to nie wypaliło, wprowadzono podklasę byle tylko ktoś chciał w serii uczestniczyć. W klasie niższej Moto2 wszystkie pojazdy mają TAKIE SAME SILNIKI. Wracając do MGP z cyklu wycofały się na nieco dłużej Suzuki a na krótko Ducati. To właśnie rygorystyczne ograniczenia rozwojowe dla teamów fabrycznych pozostałych w MGP czy przywileje dla zespołów nie fabrycznych (różne mieszanki opon, większe zbiorniki paliwa itd) oraz znów pojawiających się w tej klasie, sprawiły że seria otrząsnęła sie z kryzysu. Ten rok idzie dobrze, więc DORNA chce wrócić do dawnych pomysłów sprzed kryzysu.


avatar
Orlo

04.05.2016 11:56

0

Orlo: nie pisze się "Ecclestone: przestrzega producentów silników". Są dwie opcje. Albo usuwamy dwukropek, albo dodajemy "m" na końcu wyrazu przestrzega...


avatar
St Devote

04.05.2016 18:59

0

@16 Grammar Nazi!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu