WIADOMOŚCI

Sam Michael odchodzi z McLarena
Sam Michael odchodzi z McLarena
Sam Michael z końcem sezonu opuści zespół McLarena, gdzie od sezonu 2011 pełni funkcję dyrektora sportowego.
baner_rbr_v3.jpg
Zespół potwierdził, że Michael odchodzi z zespołu na „niezwykle dobrych warunkach”. Australijczyk zdecydował się na taki krok już w marcu br., informując ekipę, że wraz ze swoją rodziną zamierza powrócić do Australii.

Zanim Michael trafił do McLarena przez wiele lat był dyrektorem technicznym Williamsa.

Odejście Michaela prawdopodobnie wywoła większe przetasowania na szczeblach zarządczych McLarena. Ekipa przekazując informację zaprzeczyła jednak pojawiającym się w mediach doniesieniom jakoby miała rozstać się także z dyrektorem zarządzającym, Jonathanem Nealem, oraz dyrektorem technicznym, Timem Gossem.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

9 KOMENTARZY
avatar
Gosu

22.10.2014 14:30

0

Mam wrażenie, że gdzie poszedł Sam Michael tam ekipę dotykały problemy.


avatar
RyżyWuj

22.10.2014 15:23

0

Pozbyli się Piotrusia z talii. W 2015 Kubica w McLarenie!


avatar
ekwador15

22.10.2014 15:36

0

Dokładnie, odejście Sama Michaela może tylko pomóc a nie zaszkodzić. Był odpowiedzialny m.in. za PITSTOPY przez co McLaren zaczynając i kończąc sezon najszybszym bolidem był daleko w punktacji za Red Bullem. Ile oni okazji stracili przez złe pity.


avatar
ekwador15

22.10.2014 15:38

0

Mowa o 2012 roku gdzie np w Australii, Hiszpanii, Brazylii czy Abu Dhabi Hamilton z łatwością wygrywał kwalifikacje deklasując w Hiszpanii rywali na 0,6 w Q3.


avatar
Skoczek130

22.10.2014 17:31

0

W 2012 roku McLaren miał najszybszy samochód oraz najszybszych mechaników. Nie potrafili tego jednak wykorzystać przez błędy i awarie. Już widzę komentarze, kiedy McL gdyby założyć, że McL wróciłby do formy - "Michael odszedł i zespół odżył". Problem McLarena leży głębiej... ;)


avatar
tomre

22.10.2014 23:33

0

gdyby nie PitStopy to Button by wygrał kilka wyścigów na które zasłużył z czystym sumieniem...


avatar
Skoczek130

23.10.2014 09:58

0

@Tomre - Button w środkowej fazie nie walczył na torze, a z bolidem. Zespół poświęcił go i postawić na Hamiltona. Jak się później okazało nic z tego nie wyszło. ;)


avatar
pjc

23.10.2014 11:31

0

@kempa007 - Widziałeś to? http:/ /f1grandprix. motorionline.com/ la-mclaren-apre-a-kubica/ To może być plotka ale...


avatar
RyżyWuj

23.10.2014 18:07

0

@8 Konkurencja już o tym pisała. Cały news jest wykreowany po wywiadzie Kubicy dla BBC nt. wypadku Bianchiego i powstał wg schematu - zapytano Bulliera czy przyjąłby Kubicę, a ten odpowiedział grzecznościowo, że jak byłby na rynku to by go oczywiście rozważali itd. Dziennikarze z mniejszych przykładów kurtuazji robili mega-trotylowe koktailo-newsy.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu