Zespół Lotusa nie ukrywa, że chciałby utrzymać obecny skład kierowców także w sezonie 2015. Ekipa z Enstone potwierdziła już, że w przyszłym roku na pewno w jej barwach ścigał będzie się Pastor Maldonado, jednak przyszłość Romaina Grosjeana cały czas nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona.
Kontrakt Francuza zawierał klauzulę wyjścia, umożliwiającą mu zakończenie kontraktu jeżeli zespół nie osiągnie pewnego pułapu wyników. Konstrukcja E22 nie była tak udana jak jej poprzedniczki, jednak zespół niedawno oficjalnie poinformował o podpisaniu umowy na dostawy jednostek napędowych z Mercedesem, co może skłonić Francuza do pozostania w Enstone.„Nie spodziewam się, żadnych zmian” mówił Gerard Lopez, właściciel zespołu. „Kontrakt Romaina posiada klauzulę, która pozwala mu opuścić zespół ze względu iż nie osiągnął on określonych wyników.”
„W tym roku nie mieścimy się w granicach zapisanych w jego kontrakcie. Jeżeli chciałby odejść, miałby do tego pełne prawo.”
„Znam Romaina wystarczająco długo i wiem, że gdyby chciał odejść to odszedłby do zespołu, który pozwoli mu na walkę o zwycięstwa i tego typu rzeczy.”
„Myślę, że na tym etapie doradzane jest mu pozostanie z nami zważywszy na zmiany jakie mamy w przyszłym roku.”
„Jestem mocno przekonany, że nasz skład się nie zmieni. Wszystko zmierza w tym kierunku.”
Romain Grosjean całą swoją karierę F1 spędził wraz z zespołem z Enstone, w sezonie 2009 zastępując Nelsona Piqueta Jr. Mimo nieudanego debiutu u boku Fernando Alonso, powrócił do F1 w sezonie 2012 wraz z Lotusem. Mimo kilku groźnych wybryków na torze, zdołał wyrobić sobie uznanie szybkiego zawodnika, który w mediach był łączony nawet z zespołem Ferrari.
22.10.2014 17:34
0
Grosjean nie odejdzie bo nie ma gdzie. Proste. Gdyby był wolny fotel np. w Williamsie to pewnie by tam startował.
23.10.2014 12:42
0
To znaczy, że jeszcze przez rok trzeba będzie oglądać "crashtora" MAL? Szkoda Groszka, bo straci najlepsze lata i się nie rozwinie. Poprzednie dwa sezony u boku Kimiego były dobre, ale samochód był OK. Miał trochę przygód rozdmuchanych jeszcze bardziej przez media... i trochę pecha, ale był szybki i waleczny. Wtedy Lotus miał mechaników i długi... teraz nie ma długów i nie ma mechaników.
23.10.2014 13:03
0
Potrzymają Grojeana tak długo aż Kubica dojdzie do siebie i wtedy może w połowie sezonu zamienia francuza na Roberta
23.10.2014 23:42
0
Aż nie chcę myśleć co by było gdyby nasz Kubek jeździł z Kimisławem przez ostatnie 2 lata... byłoby złoto-czarno za Vettelem w generalce.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się