Międzynarodowa Federacja Samochodowa planuje łagodniej podchodzić do kolizji na torach Formuły 1.
Przedstawiciele sportu cały czas dyskutują nad poprawą widowiska, a podczas ostatniego spotkania Komisji F1 część ekip zaproponowała FIA mniej restrykcyjne karanie kierowców za drobne kolizje. Zdaniem zespołów ostre kary nakładane na zawodników za drobne przewinienia sprawiają, że Ci nie chcą podejmować niepotrzebnego ryzyka i ograniczają co bardziej ryzykowne manewry wyprzedzania do minimum.FIA pozytywnie rozpatrzyła tę prośbę i od Grand Prix Austrii chce przetestować jak sprawdzi się nowe podejście.
Do tej pory Charlie Whiting, pełniący rolę dyrektora wyścigów zobligowany był do zgłaszania każdej, nawet najdrobniejszej kolizji do rozpatrzenia przez sędziów.
FIA chce ograniczyć biurokrację w tym temacie zostawiając temat zgłoszenia kolizji ekipom a decyzję o ukaraniu kierowcy pozostawić w pełni w rękach sędziów zawodów.
Sędziwie mają być angażowani w spory tylko w sytuacjach, gdy wina kierowcy jest jednoznaczna.
Aby nowy system się sprawdził zespoły muszą jednak ograniczyć swoją chęć do ukarania przeciwnika za drobne kolizje, co wydaje się największą wadą tego podejścia, gdyż ciężko jest sobie wyobrazić, że którakolwiek z ekip nie będzie chciała w przypadku kolizji domagać się sprawiedliwości u sędziów.
19.06.2014 21:44
0
Bo jak tu się ścigać, aby rywala nawet nie dotknąć? A jak go dotkniesz, to uszkodzisz mu jakieś piórka, skrzydełka czy inne "duperele". Tor jest jeden, bolidów 22. Jeszcze kilka sezonów temu przednie skrzydła nie przekraczały chociaż szerokości karoserii, teraz są zlicowane z zewnętrzymi obrysami kół i monstrualnie rozbudowane, wysunięte do przodu i (chyba?) niewidoczne z kokpitu. Bezkolizyjny tor dla trzech (no, może czterech) bolidów dałoby się może zaprojektować i zbudować, ale co to byłby za wyścig. Takie podwójne bezkolizyjne pętle są wytyczane i odbywają się na nich wyścigi dwójkami na koniec sezonu WRC i innych serii rajdowych i wyścigowych. Jest to nawet w miarę ciekawe, emocji takich jak w wyścigach nie ma.
19.06.2014 21:52
0
Maldonado się ucieszy ;-). A poważniej - nie ma się co łudzić, że zespoły będą chciały ograniczyć swoją chęć ukarania przeciwnika. No ... może jedynie, kiedy kolizja by dotyczyła dwóch kierowców jednego teamu. Wtedy faktycznie lepiej nie zgłaszać takiego incydentu.
19.06.2014 21:59
0
to po co wprowadzali te 5 s kary zamiast uprościć i zostawić tak jak jest to miotają się kompletnie, w F1 jeden błąd i po dobrym wyniku tak powinno być max koncentracji i skupienia i max umiejętności
19.06.2014 22:22
0
Jestem 110 procent za. Po co ukarac kierowcow za incydenty wyscigowe. Oni walcza na grani, ale nikt nie chce kolizji.
20.06.2014 01:14
0
Zlikwidować te idiotyczne kary postoju w boxach za przewinienia mechaników.
20.06.2014 09:50
0
Niech się pozbędą tych ogromnych skrzydeł z przodu a już to da nowe możliwości.
20.06.2014 21:11
0
najlepiej niech ścigają się rowerami to wypadków będzie mniej. Zespoły chcą wydawać jak najmniej sędziowie chcą im iść na rękę stąd te kary, bo każdy duperel w bolidzie kosztuję w pytę kasy. F1 to biznes..pogódźcie się z tym
20.06.2014 22:59
0
"Sędziwie" (och, to już chyba reguła ;) ) mają zajmować się tylko sytuacjami, gdy wina kierowcy jest jednoznaczna? To po co sędziowie? Oni są potrzebni, gdy wina jest niejednoznaczna!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się