WIADOMOŚCI

Ricciardo dodatkowo ukarany
Ricciardo dodatkowo ukarany
Daniel Ricciardo, który przez błąd swoich mechaników podczas ostatniego zjazdu na aleję serwisową stracił pewne czwarte miejsce, po wyścigu otrzymał dodatkową karę od sędziów.
baner_rbr_v3.jpg
Sędziwie przyznali młodemu Australijczykowi karę przesunięcia o 10 pozycji na starcie GP Bahrajnu za niebezpieczne wypuszczenie go przez zespół na aleję serwisową.

Zawodnik Red Bulla już podczas wyścigu otrzymał 10 sekundową karę stop&go jednak w myśl nowych reguł za takie przewinienie otrzymuje się także karę przesunięcia o 10 pozycji na starcie kolejnego wyścigu.

Ricciardo chyba nie tak wyobrażał sobie początek współpracy z ekipą Red Bulla. Najpierw pięć godzin po pierwszym wyścigu sezonu został pozbawiony przez sędziów drugiej lokaty za przekroczenie przepływu paliwa podczas swojego domowego wyścigu.

W drugim wyścigu jechał po pewne czwarte miejsce, jednak błąd mechaników przekreślił jego szanse. Po awarii przedniego skrzydła ekipa zdecydowała się w ogóle zakończyć jego zmagania w GP Malezji. Sędziowie po wyścigu jednak dołożyli Australijczykowi jeszcze karę przesunięcia o 10 pozycji na starcie do GP Bahrajnu.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

37 KOMENTARZY
avatar
Duke_

30.03.2014 13:07

0

Szkoda chlopaka... co wiecej powiedziec


avatar
Adik3509

30.03.2014 13:08

0

Mam nadzieje,że wyczerpał juz limit pecha na ten sezon


avatar
saint77

30.03.2014 13:08

0

Tak jak pisałem pod innym artykułem, F1 pod względem technologii i przepisów schodzi na psy. Zawinił sprzęt lub mechanik - karę dostanie kierowca. To dowodzi, jak nieskuteczni i chaotyczni są przedstawiciele FIA którzy te przepisy wprowadzają. Jak nie potrafią sobie poradzić z jakimś problemem to na ślepo rzucają karami. W tym przypadku karę powinien otrzymać zespół a nie kierowca, bo incydent bardziej zależał od zespołu a nie kierowcy.


avatar
orto

30.03.2014 13:10

0

Pierwsze śliwki - robaczywki! Będzie dobrze.


avatar
MarTum

30.03.2014 13:11

0

To Ricciardo znowu udupiony przez zespół bo wentylek miałby ciężko w generalce i jeszcze by wyszło, ze nie mistrz z niego tylko bolid wygrywał ( co każdy myślący człowiek wie). Ricciardo nie ustępował by punktowo w generalce więc go sabotują i nie dają mu się wybić punktowo w generalce nad Vettela. Smutny zespół.... Jeszcze kilka wyścigów i bóg kierownicy mógłby by być ładnie w plecy w stosunku do Ricciardo więc trzeba chłopaka udupiać. Chłopak dopiero się kapnie w co wdepnął.


avatar
nonam3k

30.03.2014 13:12

0

Karę powinien dostać mechanik który zawinil. Ekipa zmieniająca koła powinna zostać wykluczona np na dwa wyscigi


avatar
Skoczek130

30.03.2014 13:13

0

@MarTum - jesteś durny... ;)


avatar
Yanuary

30.03.2014 13:13

0

Dziwna analogia z Markiem Webberem. Problemy z autem, mechanikami, teraz ta kara nr 2...


avatar
MarTum

30.03.2014 13:19

0

Skoczek - nie ogarniasz umysłem F1. To nie są beztroskie wyścigi tylko 100 razy bardziej zawiłe środowisko ustawek. A Ricciardo jest teraz udupiany przez zespół póki można stawiać zasłonę dymną z nowych awaryjnych technologii itp. Wykorzystali to, żeby mu nie pozwolić wybijać się punktowo nad bożka kierownicy Vettela.


avatar
ver-ven

30.03.2014 13:20

0

poco redbul miał by sabotować Ricciardo przeciaż z australi nie mieli punktów a potczas tego wyscigu her paluhen nie był zagroąony ze strony Daniela


avatar
Szaakal

30.03.2014 13:23

0

Kare słusznie dostał kierowca, to on reprezentuje team i mechaników. To nie jest kara tylko dla kierowcy, a większość z was ją tak postrzega, to jest kara dla całego teamu i wszystkich ludzi w nim pracujących, bo oni walczą o wyniki, więc ich też to dotyka. A co do samej kary, to według mnie nie była potrzebna, nie przeszkodził nikomu, nie stworzył niebezpieczeństwa, dostał już w tym wyścigu odpowiednią karę(powród do boksu + 10 sec).


avatar
Jahar

30.03.2014 13:27

0

11. Szaakal Popieram od a do z.


avatar
kempa007

30.03.2014 13:41

0

11. Szaakal ale regulamin jest regulamin i kara musi byc taka jak zapisana w regulaminie- tytul moze troche mylacy jest ;-)


avatar
Maverick1427

30.03.2014 13:46

0

Normalnie przegięcie za przegięciem. FIA uwzięło się na Daniela :-(


avatar
RyżyWuj

30.03.2014 13:50

0

Niech to będzie ostatnie ostrzeżenie dla Ricciardo. Jak będzie przeszkadzał Sebowi, to posypią się kary, usterki i dyskwalifikacje. Vettel dojechał dzisiaj na podium, więc od razu widać co potrafi zrobić jak mu kolega z zespołu nie przeszkadza. Ta prowokacja na pierwszym zakręcie była nie na miejscu.


avatar
yerzu

30.03.2014 13:50

0

Raczej się nie uwzieło. Taka karę mają w regulaminie i tak muszą zadziałać. Oby limit pecha się już chłopakowi wyczerpał.


avatar
chris22221

30.03.2014 13:52

0

Vetelek ,pupilek stajni R.B. wiedzial ze Daniel go dojdzie I wyprzedzi to mechanic vetelka nie dokrecili kola . I po co maja szczekac przez radio zeby wszyscy slyszeli , Tak po cichu zalatwili calm sprawe , zenada !!!! a Vetelek I tak nie wygra w tym roku !!!


avatar
luka55

30.03.2014 14:11

0

Kara za za coś takiego musi być ale... Po pierwsze dlaczego dalej tkwimy w tym bezsensownym precedensie że za błędy mechaników (zespołu) kare otrzymuje kierowca. Moim zdaniem powinno się w takich sytuacjach odejmować punkty zespołowi w klasyfikacji konstruktorów. Nie mówię że to idealne rozwiązanie bo tez pewnie rodziło by to jakieś kontrowersje ale chyba to i tak lepsze niż zwalanie niemal wszystkiego na kierowcę. Po drugie primo: dlaczego Riccardo został podwójnie ukarany. Jak można dać dwie kary za jedno przewinienie (już pomijam że to nie wina kierowcy o czym akapit wyżej). Albo albo. Nie wiem ale dla mnie to jest nie fair.


avatar
chelsea 8

30.03.2014 14:24

0

Kara za nic - kierowca nic nie zrobił i jeszcze do tego tak surowa absurd choć nie nawidzę RBR


avatar
chris22221

30.03.2014 14:31

0

. luka55 I tu masz racje ,gdyby zaspol tracil punkty to mechanic bali by sie o strate punktow dla zespolu a nie kierowca , w sumie Daniel jest ukarany dwa razy , bo juz stracil na tym wyscigu I w nastepnym znow straci 10 pozycji ..


avatar
Root

30.03.2014 14:43

0

Zdarza się i najlepszym. Faktycznie wypuścili go z niedokręconym kołem, więc kary muszą być, tu nie ma dyskusji. Szkoda tylko, że dotyka to RBR i Daniela. P.S. Po odpowiedziach widzę, że niektórzy ignorowani przeze mnie "inaczej sprawni umysłowo" naprawdę jakieś poważne bzdury wypisują. :)


avatar
Crump

30.03.2014 14:54

0

MarTum użyj troche tego co masz pod czapką zanim zaczniesz wypisywać takie bzdury. To, że się zdarzają przekręty to oczywiste ale nie na tym etapie sezonu, gdzie każda ekipa chce nazbierać jak najwięcej punktów. Jak ty to sobie wydumałeś, że ekipa chcąc pomóc Vettelowi zrezygnuje z punktów drugiego kierowcy dlatego psują mu sami auto tak? I na życzenie Vettela pozbędą się nagrody czyli grubych milionów za zdobycie miejsca jak najwyżej w klasyfikacji konstruktorów? Ze zwykłego pecha które zdarzam się wszystkim zespołom robisz od razu jakieś spekulacje heh. To według twoich słów w pierwszym wyścigu powinni Riciardo kazać zjechać bo auto mu się psuje a jakoś zjechał Vettel... Oczywiście nie jestem wielkim fanem Vettela a Riciardo bardzo lubię ale nie wymyślam pierdół takich jak ty. Kara musi być ale moim zdaniem nie powinna być dla kierowcy i tyle w temacie


avatar
ciachu924

30.03.2014 14:55

0

od razu niech go ukamienują. Szkoda gadać - FIA to porażka..


avatar
ciachu924

30.03.2014 15:01

0

Powiem każdemu, kto broni regulaminu, że to jest g.. a nie regulamin - skoro karzą zespół, to dlaczego cofają tylko jednego kierowcę? Powinni od razu cofnąć dwa bolidy…


avatar
devious

30.03.2014 15:02

0

Idiotyczny przepis. Podwójna kara za jedno - i nie jakieś straszne wykroczenie. Owszem, przy niedokręconym kole zawsze jest to bardzo niebezpieczne ale tym razem mechanicy zareagowali błyskawicznie i szybko zatrzymali bolid. Udało się uniknąć pędzącego po pitlane koła. Pomijam już, że sam RIC nie zrobił nic złego a ucierpi jego wynik w dwóch wyścigach... Trochę to bez sensu.


avatar
devious

30.03.2014 15:03

0

@18 luka55 Pełna zgoda. Odejmowanie pkt w klas. zespołowej IMHO to bardzo dobry pomysł. Stop and go + odjęcie np. 10 punktów w klas. zespołowej i chyba nikt by nie narzekał.


avatar
RyżyWuj

30.03.2014 15:31

0

Kara jest ostra dla kierowcy, ale z drugiej strony jak ma być burdel w punktacji i brak powiązania wyników kierowców z wynikiem zespołu, to ja już wolę tak jak jest. To jest też sygnał dla wszystkich, że kierowcy są częścią zespołu i nie ścigaja się dla samych siebie. Koniec końców najważniejszy jest wynik w klasyfikacji konstruktorów, bo za to jest kasa a kasa jest podstawą egzystencji tego sportu.


avatar
MarTum

30.03.2014 15:37

0

22@ Crump totalnie nie ogarniasz światka F1 i powiązanych z nim biznesów innych stron. Nie chce mi się rozpisywać bo i tak zaraz elita będzie mi sie kazała pukać w głowy, nie mając pojęcia o co biega. F1 to nie tylko wyścig i bolid ale i szereg przeróżnych umów, ustawek i zagrywek po cichu. Nie po to pompowali Vettela jako boga kierownicy i kierowce doskonałego by jakiś tam Rucciardo z jakiegoś tam Torro Rosso kopał go w generalce. Jak to wygląda, żeby czterokrotny mistrz świata, kierowca bóg, przegrywał w generalce z nowicjuszem? Niech by to był Button czy Raikkonen ale to promowany wszędzie Vettel, który musi być nr1 i nie może być słabszy od kolegi zespołowego bo się laicy kapną, że to bolid te majstry zdobywał, a nie Vettel. Mark Webberk był idealnym narzędziem do budowania sztucznego wizerunku, że to Vettel, a nie bolid wygrywał majstry. Mark już mnie wytrzymał tej sytuacji i teraz kręci najlepsze wyniki w nowej serii gdzie nie jest sabotowany. Gdzie miałeś chłopie oczy w poprzednich sezonach? Tylko wpatrzone w wyścig ślepia, które kończą kontakt z F1 zaraz po wyścigu nie ogarniają tego jak Vettel jest promowany na innych frontach jako kierowca doskonały i tak samo w F1 ma być wyraźnie lepszy od kolego zespołowego i tu się pojawia problem. Vet nie zdobył punktów, a RIC zdobył bardzo wysokie, które czkawką mogą sie odbić więc jak jest okazja i zasłona dymna z czujnikiem to mu je zjedli. Tak samo dzisiaj, punkty były by bardzo wysokie, więc kto wie czy koło specjalnie nie załapało. Póki jest cała zadyma z nowatorską technologią to łatwo ukryć te wszystkie błędy w dymie nowej technologi, i RIC już ma dwa bardzo wysokie komplety punktów w dół w stosunku do VET. Musisz jeden z drugim ogarnąć, że w VET został wyprodukowany na taką osobę na jaką został i jego kolego z teamu nie ma prawa mieć ani przewagi punktowej ani na dłużej lepszego tempa wyścigowego bo cierpi na tym wizerunek boga kierownicy. Nie chce mi się dalej rozpisywać jak szerokie to ma horyzonty w wielu dziedzinach. Znani sportowcy od zawsze są związani umowami i oczekiwaniami. Mają ubierać się tak jak im płacą. Mają chodzić tam gdzie im płacą i jeździć tym za co im zapłacą.


avatar
Anuk

30.03.2014 17:36

0

@28 Czemu Webber po odejściu z RB nie potwierdził twoich teorii spiskowych? Bo pamiętam jak wszyscy się jarali, że jak to prawda wyjdzie na jaw... a tu taki wał :0. I skąd wiesz jak Vettel jeździłby w Le Mans? Może byłby lepszy od Webbera? :]


avatar
ciachu924

30.03.2014 18:45

0

Śmiem twierdzić, że ten regulamin jest chyba napisany pod zespoły, które lubią faworyzować jednego ze swoich kierowców - wystarczy nie dokręcić koła i w czysty regulaminowy sposób "załatwia się kierowcę na 2 wyścigi. Oczywiście, że teraz nie zrobiono tego celowo, ale w połowie mistrzostw, jak drugi kierowca zacznie poważnie zagrażać numerowi 1 (któregokolwiek zespołu pokroju red bulla), to kto wie… taki regulamin. Paranoja.


avatar
Kwazar

30.03.2014 18:58

0

Jeśli dobrze myślę to teraz, po tym jak RIC nie jest sklasyfikowany, wiedza o tym jakie było zużycie paliwa w jego bolidzie pozostanie słodką tajemnicą RB.


avatar
Crump

30.03.2014 19:24

0

MarTum nie mydlij nikomu oczu, na jakiej podstawie stwierdzasz, że nie ogarniam tego sportu. Nie patrze na ślepo tylko na wyniki wyścigów ale i przeczytałem dużo książek i for związanych z tematyką F1, oglądam F1 od najmniejszych lat a mam już ponad 30, pierwsze wyścigi oglądałem z wielkiej anteny 160cm bo u nas wtedy leciały 2 programy w TV. Także nie komentuj spraw na których się nie znasz. To co mówisz jest możliwe i wiem jakie cyrki robią zespoły i kierowcy by zdobyć punkty, nawet 'sztuczne' poślizgi, żeby uderzyć kolege bo wtedy np zostanie się mistrzem mimo wypadku itp itd. Ale to wszystko ma sens jeśli np zostało pare wyścigów do końca a zespół (tak jak w tamtym roku Red Bull) ma sporą przewagę punktową nad innymi i nic im jako konstruktorom to nie zaszkodzi ale nie opowiadaj mi bzdur, że Red Bull podcina sobie gałąź na której siedzi i zamiast zbierać wszystkie możliwe punkty, żeby zgarnąć wielkie miliony to karze drugiego kierowce. Opowiadasz jakieś bajki a nie rozumiesz tego co drugi raz już napisałem. Zespół oprócz tego, że może manipulować kierowcami i wybierać tego co ma być numerem 1 i tego co ma dostawać "gorsze" bolidy też dba o to, żeby uzyskać mistrzostwa konstruktorów!! Więc twoje spekulacje mogą mieć miejsce kiedy zespół będzie miał na tyle przewagę punktową, że, może sobie pozwolić na stratę paru punktów i faworyzować jednego z kierowców ale nie w tej sytuacji kiedy wiedzą, że nie są w tym sezonie w najlepszej formie i mogą dużo stracić jak oddalą się od czołówki. Rozumiesz tą całą sytuację czy dalej ślepo patrzysz bo jesteś jakimś anty fanem Vettela?


avatar
MarTum

30.03.2014 21:13

0

Na takiej samej podstawie ja jakiej Ty stwierdzasz, ze piszę bzdury i bajki.


avatar
snakesparer

30.03.2014 21:55

0

Riccardo, gdyby nie zdarzenia niezależne od niego mialby 30 pkt i drugie miejsce w generalce. A tak ma 0 a do tego skopany następny wyścig (mała szansa na duże pkt). To już będzie odczuwalne w końcowej klasyfikacji sezonu... Szkoda, ale mam nadzieję że go to nie podlamie, bo milo patrzeć jak napiera i nie odstaje od 4-krotnego mistrza f1:)


avatar
Crump

30.03.2014 22:13

0

MarTum tylko, że ja dwa razy już podałem jakieś dowody na to, że brednie wypisujesz bo nikt nie będzie rezygnował z grubych milionów dla "widzimisię" ale ty dalej zamiast odpisać na zadane pytanie bądź śledzić argumenty na twoje bezpodstawne teksty odpisujesz zdawkowo czyli wymigujesz się sam od tego co zarzucasz innym. A prawda jest taka jak napisałem, przekręty są i czasami bardzo wielkie ale nikt nie będzie kombinował własnym kosztem bo dla zespołów liczy się kasa i tylko kasa a według Ciebie liczy się tylko wywyższanie jednego z kierowców nawet gdyby koło nosa miało przejść kilkanaście lub kilkaset milionów.Dlatego uważam, że piszesz bzdury


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu