Były kierowca Renault, McLarena i Caterhama przyznał, że musi poszukać innej drogi powrotnej do Formuły 1, bo nie ma wystarczającego wsparcia finansowego, aby wykupić sobie miejsce w jednej z ekip.
Caterham potrzebował kierowców z odpowiednim budżetem za plecami, dlatego Heikki Kovalainen stracił swoje miejsce. Mimo to Fin pozostał w zespole i jeździł w jednym z piątkowych treningów na Spa. Oczywiście chciałby wrócić do F1, ale nie jako płacący kierowca.„Nie wiem jakie mam szanse, ale moim celem jest powrót” – mówi Kovalainen. „Nie jestem w stanie przynieść ze sobą żadnych funduszy, każdy o tym wie. Jeżeli to będzie stanowiło przeszkodę to moja przyszłość nie będzie zależała ode mnie. Miałem szansę z McLarenem i nie wykorzystałem jej w pełni. Postaram się jeszcze udowodnić swój potencjał” – dodaje.
„Nie przejmuję się innymi kierowcami wnoszącymi budżet do zespołu. Postaram się znaleźć inną drogę i przekonać do siebie ludzi głównie w oparciu o moje umiejętność i rzeczy, na których się znam. Nie wiem czy to zadziała” – kontynuuje.
Fin potwierdził tym samym, że nie chce wnosić do zespołu pieniędzy. Jego tymczasowa praca z Caterhamem przynosi mu jednak sporo satysfakcji. „Z różnych powodów [moje odejście] było trochę poniżające, ale udało mi się odbudować z zespołem dobre relacje. Myślę, że to zadziała na moją korzyść w przyszłości” – kończy.
28.08.2013 21:05
0
Tak, właśnie to jeden z przejawów zgnilizny obecnej F1.
28.08.2013 21:24
0
Dajcie spokuj tylko kasa i kasa. Ilu utalentowanych kierowców może przyszlych mistrzów mogło by jezdzic w F1 gdyby mieli zaplecze finansowe
28.08.2013 21:38
0
nie rokuje to dobrze dla przyszłości tego sportu kiedy teamy wolą zatrudnić średniaków, ale z mocnym wsparciem finansowym niż tych bardziej utalentowanych, ale bez kasy za plecami.... jeśli trend się utrzyma to w przyszłości zespół będzie zatrudniał doświadczonego kierowcę testowego do rozwoju bolidu i szczeniaków typu Siriotkin czy jak mu tam do pozyskiwania kasy... żenada
28.08.2013 22:01
0
Ścigają się pieniądze, a my myślimy, że ludzie. Wszechobecna komercja. No cóż, takie czasy. Tyle naszego, co sobie ponarzekamy w swoim kibicowskim piekiełku.
28.08.2013 22:05
0
@2 sporo. Zamiast kierowca płacić to zespół powinien. Zespoły nie powinni zatrudniać płatnych kierowców, no chyba że ma problem finansowy. A co do Kovalainena to ma potencjał.
29.08.2013 00:05
0
A który zespół poza RBR ferrari i mercem nie ma problemów finansowych???
29.08.2013 03:43
0
1...6 zgadzam się w 100% Dodam tylko, że szkoda mi Heikki, bo to może nie talent na miarę Ferdka, Lewisa, Kimiego, Jensona czy Seby, ale to solidny kierowca, jak dla mnie rasowy nr 2, który zdobywa pkt. regularnie. Żal, że nie ma go w Ferrari, Lotusie, czy nawet w RB (na sezon 2014) Massa wypalony, Groszek... każdy ma jakieś zdanie, zamiast Webbera - Heikki wszyscy byli by szczęśliwi.
29.08.2013 08:11
0
2. kamyk19870514 ... Kovalainen dał się poznać jako przeciętny kierowca. Nie ma zadatków na mistrza. O "Perły F1" zespoły rywalizują, ale takich jest niewielu. Kubica należy do tych najlepszych i o ile wróci , to nie będzie musiał płacić. ...... Mam wielką nadzieję , że wróci ........
29.08.2013 10:39
0
daj spokój Kubicy. Dla F1 jest martwy. żaden szanujący się zespół nie przyjmie go teraaz, po takiej przerwie. a lechar chyba F1 zaczął oglądać 2 sezony temu, gdy faktycznie kovalainen jeżdził przecietnie, bo miał przeciętny samochód... zarówno w Reanult i Maclarenie jeżdził dobrze. Jeśli Massa nie przedłuży kontraktu z Ferrari to właśnie Kovalainen powinien zająć miejsce za niego.
29.08.2013 17:31
0
@KilaN - nie ma na to absolutnych szans. rok przerwy, ostatnie lata w kiepskim bolidzie, a starty w McLarenie nie były olśniewające (choć nie da się ukryć, jaką rolę tam pełnił). Za Felipe może przyjść tylko Bianchi. Chyba, że postawią jednak na Hulka lub Kimiego. Ale nie zdziwię się, jeżeli przedłużą z Brazylijczykiem kontrakt. :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się