WIADOMOŚCI

Vettel: nie tylko my mieliśmy problem z podłogą
Vettel: nie tylko my mieliśmy problem z podłogą
Sebastian Vettel zrobił dzisiaj to co do niego należało. Po zdobyciu pole position pewnie kontrolował cały wyścig, nie ustępując od startu do mety z pozycji lidera. Mark Webber, który przez większość wyścigu stanowił bufor bezpieczeństwa dla swojego kolegi z zespołu w drugiej części wyścigu miał problemy z systemem KERS przez co w końcowej fazie GP Indii dogonił go i wyprzedził Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Sebastian Vettel, P1
„Koniec końców, to był bardzo dobry wyścig dla nas a ja jestem zadowolony z wyniku. Miałem dobry start. Mark miał jednak lepszy dlatego na pierwszym zakręcie było ciasno, ale z trzeciego zakrętu dobrze wyszedłem i odjechałem. Zdołałem wypracować przewagę, co było ważne. Czułem się świetnie i konkurencyjnie na miękkich oponach. Mogłem na nich pozostać jeszcze dłużej, ale na pewnym etapie trzeba zadbać o dystans. McLaren i Ferrari byli dzisiaj szybcy na twardej oponie, więc ważne było utrzymanie tej przewagi. Pod koniec widziałem jakieś iskry spod mojego bolidu, ale w ten weekend wiele bolidów miało z tym problem. Jak się okazało my także do nich dołączyliśmy. To był wspaniały dzień. Wykonaliśmy ważny krok.”

Mark Webber, P3
„Mieliśmy problem z KERS, z którym musieliśmy się uporać. Być może dla ludzi oglądających to z zewnątrz ciężko jest zrozumieć jak to wpływa na zachowanie bolidu. Oczywiście spada moc na prostej, ale wpływa to także na balans hamulców i inne takie rzeczy. Chłopaki starali się pomóc mi odzyskać KERS. Cały czas rozmawiali ze mną przez radio. Dodatkowo, gdy jedzie się na jeden postój, zawsze istnieje szansa na zblokowanie przedniego prawego koła. Jako że przednie opony są tutaj bardzo ważne, trzeba o nie dobrze dbać, co może nieco wpłynąć na twój rytm. Starałem się jednak pozostać maksymalnie opanowany. Ogólnie jestem zadowolony z tego jak dzisiaj pojechałem; powinniśmy finiszować wyżej, ale wyszło tak jak wyszło.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

35 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

28.10.2012 15:17

0

Obecna konstrukcja przypomina trochę RB6. Mam nadzieje, że tak jak tamta, nie zawiedzie na koniec. :)


avatar
Greek

28.10.2012 15:18

0

Ciekawe jakie znowu nagięcie regulaminu wymyślił RB. FIA powinna się dokładniej temu przyjrzeć bo już mdli mnie jak słyszę te piski Palucha przez radio. Nie rozumiem jak można się tak cieszyć z tak osiągniętego zwycięstwa, kiedy kontrolował cały wyścig?


avatar
Rudolf50

28.10.2012 15:22

0

Bo ma siłę się cieszyć, gdyby startował ze środka stawki i musiał walczyć o pozycję zmęczył by się i nie starczyło bu siły na radość.


avatar
maziboss

28.10.2012 15:24

0

@2. Greek Też jestem przekonany, że bolid RB nie jest zgodny z regulaminem. Dziwne, że przez cały wyścig wszystko było ok (nawet z pełnym bakiem) a pod koniec iskry...


avatar
karol

28.10.2012 15:33

0

Coś mi się zdaje,że zwracanie uwagi na problemy innych zespołów z podłogą to mydlenie oczu,tamte rzeczy miały zupełnie inne podłoże.Bardzo ciekawa sprawa te iskry,no i potem ich brak,może coś się wytarło,może to był jakiś obcy element zebrany z toru...a może coś zupełnie innego?Nie wykluczam też opcji,jako kibic Ferrari,że jestem przewrażliwiony i doszukuję się dziury w całym.Niemniej ciekaw jestem czy ktoś zabierze oficjalnie głos w tej sprawie.


avatar
Jahar

28.10.2012 15:38

0

Red Bull potrafi regulować zawieszenie i to cała tajemnica a Vettel jak zwykle w takich sytuacjach udaje głupa i mówi, że inni też tak mają albo jeszcze inne bajki wymyśla.


avatar
pqo

28.10.2012 15:41

0

5. No cóż, nie wiem jak z tą podłogą. Ale z tego co jak obserwuję od dłuższego czasu, niektórzy starają się czasem zagrać na granicy regulaminu, poszukać czegoś nowego, a inni dopasowują regulamin do siebie ;]


avatar
sliwa007

28.10.2012 15:43

0

Vettel zrobił co do niego należało i w zasadzie tyle można powiedzieć na jego temat. Webber jak się okazuje potrafi startować kiedy zespół tego potrzebuje... z drugiej strony trochę mi go szkoda bo znowu te problemy z KERSem przytrafiają się tylko jednemu kierowcy. Newey to naprawdę jest geniusz. Zrobił bolid który im lżejszy tym niżej zawieszony, FIA powinna się temu przyjrzeć bo to naprawdę jest dziwne, że bolid pod koniec wyścigu, lżejszy o 150kg paliwa ociera się podłogą o tor... Vettelowi należą się gratulacje, jeśli zostanie mistrzem (a wszystko na to wskazuje) to będzie jego najbardziej zasłużony tytuł w karierze...


avatar
fanAlonso=pziom

28.10.2012 15:55

0

8 wydaje mi się ze jedyny tytuł na jakiego zasłużył yo ten z ubiegłego roku


avatar
luka55

28.10.2012 16:00

0

Już sobie wyobrażam gdyby Alonso nie wyprzedził Webbera te komentarze o ściemnianiu z KERS itp że Mark tylko spowalniał Fernando tak jak się na Polsacie podniecali. . A tu psikus okazało się problemy są prawdziwe i teorie spiskowe poszły się rypać. W Bardzo dobry wynik RB. Świetna robota Sebastiana i Marka Szkoda że stracili 2 pozycję przez problemy techniczne.


avatar
mattrex47

28.10.2012 16:01

0

Chłopacy!? Poprawcie to, błagam :)


avatar
FAster92

28.10.2012 16:15

0

Szkoda, że ta sytuacja z podłogą inaczej się nie zakończyła. Ciekawe co na to FiA bo to już nie jeden raz kiedy Red Bull nagina regulamin lub gorzej.


avatar
pqo

28.10.2012 16:21

0

12. Newey zapożyczył ze starego szrota citroena ten syste, że też FIA dała się na to nabrać.


avatar
sliwa007

28.10.2012 16:37

0

9. fanAlonso=pziom rok temu to dwa tytuł powinien otrzymać Newey a nie Vettel. W tym roku wydaje mi się, że ten tytuł nie przyjdzie mu tak łatwo... Ale i tak jest w stawce przynajmniej 2 a może i 3 kierowców bardziej zasługujących na ten tytuł.


avatar
Mariusz30

28.10.2012 16:50

0

Jak na tytuł można zaslugiwac, albo go zdobywasz albo nie


avatar
xdomino996

28.10.2012 16:52

0

!@up, ok Alonso, Hamilton i kto jeszcze? Webber? Według mnie nie zasłużył, bo skoro dobrze wie, że team nie pozwala mu na walkę to powinien coś działać, nawet przejść do słabszego zespołu, a nie się kisić i być wielce poszkodowanym. Kimi? Szczerze to w tym sezonie sam sobie jest winny ile to razy dostał w tyłek od Grosjeana w Q.... Button? Owszem miał przez kilka wyścigów problem z autem, ale i tak dostawał od Hamiltona w Q.


avatar
PiotrasLc

28.10.2012 17:22

0

ble ble ble , Jak Schumacher wygrywał w Ferrari wszystko co sie dało równiez wszyscy gadali że ma specjalne opony od Brigenstone a że to zespół smaruje czyms opony aby była lepsza przyczepnosc a to ze ma mini silniczek odrzutowy ze tak odjeżdzał wszystkim a to ze jeszcze cos tam , teraz to samo . poprostu Vettel jak i Schumacher wykorzystywali w 200% to co mieli do dyspozycji i osiągali sukcesy ot cała tajemnica


avatar
seb_1746

28.10.2012 17:31

0

17. PiotrasLc - no i wystarczyło że zmienili regulamin odnośnie opon i Schumacher przestał wygrywać


avatar
Ilona

28.10.2012 17:33

0

Też nie pojmuję jak można mowić o 'zasługiwaniu' na tytuł.. Tytuł zdobywa się za największą ilość punktów a nie za zasługi..


avatar
polek1

28.10.2012 18:40

0

Taaa Seb wszyscy mieli problemy z podłogą :D Komu ten kit ? Ale przynajmniej teraz wiadomo skąd się wzięła ogromna przewaga Red Bulla :( Jedynie co Ciebie może położyć , to jedynie awaria lub ewentualnie deszcz .


avatar
SvenVicky

28.10.2012 19:48

0

18. Jak zmienili regulamin, to wtedy zaczął wygrywać Alonso ;) Wtedy dzięki temu miał tytuł, przynajmniej w 2005r.


avatar
adamusb

28.10.2012 19:50

0

19. Ilona, wielu rzeczy nie pojmujesz, można zasługiwać, ale niestety mieć pecha, nie ukończyć kilku wyścigów i to nie ze swojej winy. Mam nadzieję, że Paluch nie zdobędzie tytułu w tym roku, Mistrzem jest Newey, ale nie ten chłopaczek


avatar
seb_1746

28.10.2012 21:06

0

21. SvenVicky - o ile dobrze pamiętam to bolidy Reanult i Ferrari były "bardzo zbliżone" i równa walka trwała do końca; natomiast RBR zdecydowanie zdominowało ubiegły sezon i końcówkę tego sezonu też; także nie ma czego tutaj porównywać


avatar
SvenVicky

28.10.2012 21:49

0

23@ Bolid Reno z Miszelinami i bolid Ferrari z Bridstonami i brak zmian opon to Newey się nawet przy tym chowa. To była przepaść wtedy, może nie konstrukcyjnie, ale połączenie tych opon nawet nie dało najmniejszych szans Ferrari, Schumacherowi do zrobienia czegokolwiek. Nie wiem, ale jak dla Ciebie wyprzedzenie Schumachera wtedy przez Alonso o więcej niż POŁOWĘ pkt to walka do końca.. To nawet Vettel nie miał w poprzednim takiej przewagi nad drugim kierowcą. Wygrywali wtedy zawodnicy tylko Renki, McL, czyli M'linki, i raz Michael ale wiadomo co to był za wyścig, więc dla mnie jest to bardzo dobry przykład. Gdy jednak po roku takiego chłamu wprowadzono normalne zadady co do opon, Ferrari dopiero nawiązało walkę z Reno, do końca, gdzie parę GP przed końcem mieli taką samą liczbę pkt. To tak w roli zasługiwania na tytuł, jeśli ktoś uwaza, że Vet w którymś sezonie nie zasłużył, to prosty przykład, 2005r. Czemu przez 5 ostatnie lat Alonso nie ma tytuły, skoro potrafi wycisnąć 200 jak nie 300% z bolidu?


avatar
seb_1746

28.10.2012 23:58

0

24. SvenVicky - a co może uważasz, że jeżeli Alonso jeździłby w RBR to nie miałby tytułu? Wielu innych kierowców w tym bolidzie zdobyłoby mś.


avatar
fanFankiVettela

29.10.2012 00:02

0

Hehehe, a fani skończonego już w F1 Hamiltona muszą tutaj wylewać żale i snuć teorie spiskowe dotyczące bolidu - "Neway wymyślił obniżający się bolid i dzięki temu jest szybszy od reszty" - buahahahaha. Neway zamontował zawieszenie gwintowane MTS z allegro i w boksie gdy nikt nie patrzy to przekręca je na sam dół xD Tak, tak, jasne. Prawda jest taka, że Król Sebastian to niedościgniony Mistrz F1, który będzie królował jeszcze przez długie lata, a po zakończeniu kariery okaże się, że osiągnięcia Schumiego były bardzo skromne przy tytułach młodego i wybitnego Niemca! I przystojnego w porównaniu do Schumachera ;D


avatar
SvenVicky

29.10.2012 00:28

0

25@ Tego nie napisałem, chodziło o zasługi, że ten zasłużył, ten nie, więc podałem przykład na Alonso, jednak i tak wychodzę z tego założenia, że jak miał najwięcej pkt na koniec, to oznacza, że kierowca, opony, bolid idealnie pasowały. Do póki nie zasiądzie w RBR to się nie przekonam, czy zdobędzie ten tytuł, czy nie. Tak samo mogę powiedzieć, że Vettel w tym Ferrari także zdobyłby tytuł. Każdy zespół ma numer 1, nie wiadomo czy Hiszpan, Polak, Rusek tak samo by się wpasowali do tego zespołu jak Niemiec, oczko w głowie, taka prawda, jestem jego fanem, ale nie ukrywam, że stawiają na niego, bolid zawsze mu lepiej pasuje niż nr2, jest młody, ma swój palec co także przynosi zyski marketingowe Byczkom ;)


avatar
seb_1746

29.10.2012 00:36

0

27. SvenVicky - jeszcze wracając do poprzedniego postu - to w tym sezonie 2005 nawet jeżeli Schumacher się nie liczył, to jak sam napisałeś liczył się wtedy Mcl Raikkonen mógł np. zgarnąć tytuł (przy mniejszej ilości awarii), a takiej przewagi jak w zeszłym roku miał RBR jakoś sobie nie przypominam; A jeżeli chodzi o zyski marketingowe to ja już ich napoju energetycznego nie piję i oleju pewnej marki do samochodu nie naleję na pewno - także he, he taki marketing działa na mnie odwrotnie


avatar
Mariusz30

29.10.2012 10:41

0

A ja nie otworze konto w sandander


avatar
andy_chow

29.10.2012 10:52

0

@26 Zastanawiam się co z Tobą jest nie tak? Czyżby kochający inaczej?


avatar
Skoczek130

29.10.2012 10:57

0

Sukces w F1 determinowany jest przez bolid. Tak więc skończcie już z teoriami spiskowymi i oszustwami RBR. Nikt im nic nie udowodnił. Nigdy nie zostali zdyskwalifikowani. Ciekaw jestem, co niektórzy pisaliby, gdyby McL czy też Ferrari dzięki Newey'owi, dominowaliby w sezonie. Bo jak wiemy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nielubiany kierowca dominuje, to pisze się "Ma bolid z innej planety". Dominowałby ulubiony driver, to "jest to najlepszy kierowca, bo dominuje". Tak już jest... ;]


avatar
marek77

29.10.2012 12:16

0

RBR znowu ściemnia, pewnie mają aktywne zawieszenie i tyle. Nawet Kochański się zdziwił, że auto Vettela zamiast się podnosić wraz z ubytkiem paliwa to się opuszcza podczas wyścigu :) Szkoda, że w F1 więcej zależy od inżyniera niż od kierowcy. Patrz wyścigi motocyklowe


avatar
gen_jaruzelski

29.10.2012 16:20

0

Skoczek130: 100% prawdy, dodam jeszcze tylko tyle, że kierowca fajtłapą też nie może być ale nie oszukujmy się tacy do F1 nie trafiają.


avatar
seb_1746

29.10.2012 19:51

0

29. Mariusz30 - to nie otwieraj, też nie mam konta w santanderze


avatar
Kimi Rajdkoniem

30.10.2012 09:45

0

Śmiać mi się chciało z Borowczyka, który nie rozumiał co się stało w RedBullu: przecież jak tył stał się lżejszy przez mniejszą ilość paliwa to się podniósł. A wtedy auto przechyliło się do przodu, przednia część podłogi (która przestał być wtedy równoległa) do toru zaczęła obcierać. I gdzie tu łamanie przepisów czy jakiś mega system?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu