WIADOMOŚCI

Mercedes interesuje się Neweyem?
Mercedes interesuje się Neweyem?
Niki Lauda, który niedawno został ogłoszony jedynym z niewykonawczych dyrektorów zespołu Mercedes, już ma na swoim koncie pomoc ekipie przy negocjacjach nowego Concorde Agreement i rozmowy nakłaniające Lewisa Hamiltona do przejścia do zespołu.
baner_rbr_v3.jpg
To jednak nie wszystko. Według doniesień Lauda był bardzo zainteresowany także informacjami na temat kontraktu Adriana Neweya z Red Bullem, wzbudzając spekulacje, że Mercedes chciałby pozyskać uzdolnionego inżyniera.

„Herr [przyp. Pan] Lauda interesował się tym jak długo związany z kontraktem z nami jest Adrian Newey” mówił Helmut Marko, doradca Red Bulla dla gazety Bild.

Według doniesień z niemieckiego tabloida, najbardziej uznany projektant Formuły 1 w Red Bullu zarabia 8 milionów euro rocznie i jest związany z zespołem kontraktem do sezonu 2014.

„Mamy kontrakt, który musi zostać zrealizowany” przekonywał Marko, starając się przy okazji nieco ośmieszyć Mercedesa. „I co właściwie miałby robić [Newey] w Mercedesie? Z Rossem Brawnem jest tam trzech innych dyrektorów technicznych. Zbyt wielu szefów i zbyt mało Indian.”

„Oni chcieli także pozyskać Vettela” dodawał Marko.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

30 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

11.10.2012 09:42

0

Newey nie pójdzie na kasę. Przynajmniej mam taką nadzieje. :)


avatar
Jahar

11.10.2012 10:16

0

Pójdzie, pójdzie bo już nie pierwszy raz tak robił. 8 milionów zarabia więc to drobne nie są.


avatar
adazn

11.10.2012 10:34

0

Dla Merca to są właśnie drobne!!


avatar
kaspur

11.10.2012 10:57

0

@Skoczek130 Dlaczego nie? Myślisz że dla idei siedzi w RB? F1 to jest biznes a w biznesie rządzi kasa - pójdzie więc tam gdzie mu lepiej zapłacą


avatar
sliwa007

11.10.2012 11:34

0

Zakontraktowanie Hamiltona to znak, że Mercedes nie zamierza tak łatwo się poddać. Zrozumieli też chyba, że obecny duet kierowców nie potrafi wycisnąć maksimum z tego co mają. Z całym szacunkiem dla Schumachera ale decyzja o ponownym zakończeniu kariery to jego najlepsza decyzja w ciągu ostatnich trzech lat. Nico przez dwa lata kopał mu tyłek a przecież do elity kierowców nie należy. Newey to może być kolejny transferowy hit. Mówcie co chcecie ale po tym jak Hamilton odszedł z McLarena odejście Neweya z Red Bulla nie będzie dla mnie szokiem. Odpowiednia kasa każdemu potrafi wyciszyć sumienie...


avatar
MarTum

11.10.2012 11:49

0

po pokazie pazerności Hamiltona nic już mnie nie zdziwi


avatar
szymov

11.10.2012 11:54

0

@sliwa007 zgadzam się w100 procentach. Poza tym Newey nie pierwszy raz zmieniałby zespół. Dodatkowo wyjaśnia to decyzję Hamilton.


avatar
Martitta

11.10.2012 12:05

0

@7, @4 - Newey wiele razy zmieniał zespoły podczas swojej kariery, jednak wątpię, by zmienił tak szybko Red Bulla. Adrianowi latka lecą, wątpię, by chciało mu się ponownie przystosowywać do nowego teamu i zmieniać wszystko ze względu na kasę, której w czołowej stajni nie dostaje mało. Poza tym nigdzie nie dostanie takiej swobody w zespole, jaką daje mu Red Bull. Newey nie zmieni zespołu. Ufam, że z nimi zakończy karierę. To nie Hamilton.


avatar
nonam3k

11.10.2012 12:15

0

6. MarTum 2012-10-11 11:49:03 (Host: *.adsl.inetia Jeśli ktoś by ci zaproponował dużo lepsze zarobki za ta sama prace co wykonujesz do tej pory , oraz obiecał ze dostanie bolid którym można zdobyć majstra to byś nie zmienił szefa ??


avatar
sliwa007

11.10.2012 12:42

0

8. Martitta to z innej strony... pamiętam wywiad z Neweyem, w którym mówił że będzie w F1 dopóki będzie miał nowe wyzwania. Tak właśnie było z Red Bullem. Podjął się pracy w słabym zespole i z niczego zrobił coś. Podobnie może być z Mercem...


avatar
Gosu

11.10.2012 13:16

0

10. sliwa007 bardzo trafny wpis. Newey nie lubi stagnacji, jeśli jego konstrukcje dalej będą na czele (a takie są od 2009 roku), może mu się to znudzić :) Podejrzewam, że nie tylko Mercedes "pali" na pana Adriana, i ofert na koniec sezonu 2014 będzie miał sporo. Ciekawe jak wyglądała by forma RBR bez jego osoby. Wtedy dowiedzielibyśmy się czy przypadkiem Newey nie jest przereklamowany :D


avatar
Martitta

11.10.2012 13:22

0

@10.slowa007 - Z którego roku był ten wywiad? Jak mu proponowano przejście do Ferrari rok temu powiedział coś takiego: "Myślę, że moja kariera została urozmaicona kilkoma zmianami zespołów, ale teraz jestem bardzo szczęśliwy w Red Bullu. Naprawdę nie jestem w stanie wyobrazić siebie w innym miejscu".


avatar
Martitta

11.10.2012 13:23

0

@10.sliwa007 - tak miało być;)


avatar
melo

11.10.2012 13:32

0

Zarząd firmy Mercedes-Benz zwołał spotkanie na wysokom szczeblu, zaprosił akcjonariuszy i wszystkich którzy mają coś do powiedzenia w firmie. Oczywiście dotyczyło to obecności Merca w F1. Zacne grono doszło do takiego porozuminia - albo jesteśmy ścisłą czołówką w F1 i walczymy o najwyższe cele, albo opuszczamy ten sport bo marla Mercedes ma się kojażyć z sukcesem i najwyższymi osiągnięciami, przeciętność ich nie interesuje. Chodzi o postrzeganie marki na rynku, ma być postrzegana jako najwyzsza półka, mimo to ze samochody drogawe mają kiepskie jakościowo , ale nie o jakość chodzi tylko o postrzeganie marki jako Szeroko rozumiane Premium. Stąd pierw pogłoski o wycofaniu się a poten nagle zatrudnienie Hamiltona i i zainteresowanie się najlepszym obecnie projektantem w F1 jakim jest Adrian N.


avatar
sliwa007

11.10.2012 14:01

0

12. Martitta nie pamiętam dokładnie ale na pewno był z okresu dominacji Red Bulla. Myślę, że nie ma osoby na wysokim stanowisku w F1 która powiedziałaby że nie jest szczęśliwa w swoim obecnym teamie. Słowa które przytoczyłaś to typowa śpiewka wprowadzająca zwykłych ludzi w bajkową krainę F1. Hamilton też był szczęśliwy że może jeździć dla McLarena, po każdym wyścigu nie szczędził zachwytów i miłych słów dla swojego zespołu a mimo to odszedł. Odnośnie Ferrari to jeszcze jedna sprawa nasuwa mi się do głowy... pamiętasz może jakiś duży transfer, do którego by się przyznali zanim jest to oficjalnie potwierdzone? Nie mówię, że Newey odejdzie do Mercedesa ale jestem pewien że Red Bull to nie jest jego ostatni rozdział w F1


avatar
logel999

11.10.2012 14:35

0

Hmmm ciekawe Newey w Mercedesie ..Hmmm bolidy merców nagle najlepsze i wtedy kto jak kto , ale Hamilton by to wykorzystał i dominacja ;) ...


avatar
Jahar

11.10.2012 14:36

0

@sliwa007. Dobrze prawisz. Ja jeszcze z tamtego roku pamiętam wywiad pana Adriana, że w Ferrari chętnie by pracował tylko, że jego życie rodzinne jest już ułożone w Anglii. Także dopóki nie pojawi się lepsza oferta to nie odchodzi od swojego zespołu ale wystarczy mocny argument np. Mercedesa by zmienić poglądy o 180 stopni. Słusznie zresztą bo przez grono nowych ludzi można się rozwijać bo przecież w Red bull nie on jeden stworzył siłę tego zespołu. Trzeba jednak przyznać, że Newey świetnie potrafi obrać kierunek rozwoju samochodu.


avatar
Martitta

11.10.2012 14:41

0

@15.sliwa007 - Ech... Ferrari to jest w ogóle materiał na osobną książkę. To fakt, każdy piep... to samo, dba o dobry PR i to jest w sumie część ich pracy. Newey jednak, to nie Hamilton, który najpierw powie, później pomyśli. Dygresja - Lewis ostatnimi czasy raczej nie wypowiadał się zbyt przychylnie o McLarenie, a już kompletnie rozwalił mnie tekstem, który powiedział zadowolony do Pereza ostatnio, że wie doskonale, jakim bolidem będzie jeździł Sergio w przyszłym roku:) Lewis to komiczny, acz dobry kierowca w F1. Jego słowa nie zawsze należy brać pod uwagę, bo reaguje zbyt emocjonalnie na wszystko wokół. Wracając do Neweya to ciężko stwierdzić co zrobi. Nie będę się upierać, że nie odejdzie z RBR. Wydaje mi się, że nigdzie indziej nie dostanie takiej swobody rządzenia jaką ma tutaj, a już na pewno nie w Ferrari. Być może Mercedes ma jakiś niecny plan zwabienia go do siebie i może tak też obiecali Lewisowi: Weźmiemy najlepszego technika, mamy najlepszego stratega, a ty będziesz najlepszym kierowcą i zdobędziemy tytuł ;PP


avatar
6q47

11.10.2012 16:13

0

12. Martitta Takie artykuły pojawiały się w 2009. Zawierały róznorakie przemyślenia, np.: "...Newey przyznał też, że nawet jeśli postanowi szukać angażu gdzie indziej, to nie odejdzie zupełnie z Formuły Jeden. „Być może będę dalej pracował jako konsultant, jednak to wszystko zależy od zespołu. Ludzie z zespołu muszą chcieć mnie jako konsultanta, bo w innym wypadku nie miałoby to sensu.” – powiedział Newey, dodając, że „w przeciągu najbliższych dwóch lub trzech lat z pewnością” zacznie rozglądać się za innym zajęciem. ..." cyt. z f1wm z lutego 2009 Jest więcej wypowiedzi w podobnym tonie, gdzie wspomina o restrykcyjnych przepisach, które studzą jego entuzjazm jako konstruktora.


avatar
Skoczek130

11.10.2012 17:08

0

Póki nie zmieni zespołu, nie uwierzę w to, by mógł gdzieś indziej pójść. Newey miał oferty od Ferrari, a McL zapewne też chciał go z powrotem. Nie chciał tego jednak. Wątpię, by chciał zmienić otoczenie. Nie jest młody i zmiana miejsca pracy będzie trudna. A nawet, jakby zmienił zespół, sądzę, że zanim zaaklimatyzowałby się w tej stajni, minęłoby z 3-5 sezonów. W RBR zanim zanim jego praca zaczęła przynosić efekty, właśnie tyle minęło. W RBR zarabia dużą kasę, więc Merc musiałby się mocno wysilić. Dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę. Hamilton poszedł na kasę, ale to zawsze był materialista. Poza tym prawdopodobnie po odejściu Dennisa ze stołka, już nie czuje się, jak "w domu".


avatar
Martitta

11.10.2012 17:40

0

@19. 6q47 W takim razie zostanie w RBR na stanowisku konsultanta:) Tak jak pisze Skoczek130, uważam, że jest już trochę za stary na całkowitą zmianę. A swoją drogą przepisy FIA tak jakby zawsze były skierowane przeciwko Adrianowi ;) Dominacja Williamsa, McLarena i RBR - zmiana. A Ferrari z Schumacherem wiodło sobie prym przez długi okres czasu.


avatar
Skoczek130

11.10.2012 20:55

0

@Martitta - stąd też mogli dominować przez 5 lat, a pewnie mogłoby to trwać dłużej. Wówczas przekonali się, iż zmiany czasem są konieczne. ;)


avatar
6q47

11.10.2012 22:00

0

Dominacja RBR w F1. 2005 - zaczynają sezon od 3 pozycji w WCC, kończą na 7 2006 - - // - - // - od 6 pozycji ............ , kończą na 7 2007 - - // - - // - od 9 pozycji ............ , kończą na 6 2008 - - // - - // - od 8 pozycji ............ , kończą na 7 2009 - - // - - // - od 8 pozycji ............ , kończą na 2 2010 - - // - - // - od 3 pozycji ............ , kończą na 1 2011 - - // - - // - od 1 pozycji ............ , kończą na 1 2012 - - // - - // - od 2 pozycji ............ , kończą na -> na razie są na 1 Newey startował z "niskiej" pozycji. Czy poziom Mercedesa jest równie niski? Pozdr.


avatar
Skoczek130

11.10.2012 22:26

0

@6q47 - być może walka o tytuł byłaby możliwa wcześniej, ale sądzę, iż ze trzy sezony musiałby popracować. Nie zapominajmy, iż on jest naczelnym projektantem. Nie robi nic sam. Pzdr


avatar
racingfan

12.10.2012 09:40

0

Jan Mercedes zapłaci mu z 15 mln. to w podskokach pobiegnie do nich nawet przed końcem kontraktu z RB.


avatar
pjc

12.10.2012 10:02

0

Newey i Brawn w jednej ekipie? Przecież to są odwieczni rywale od lat. Co w tej sytuacji zrobiłby Ross?


avatar
pjc

12.10.2012 10:18

0

@6q47 zrób taką statystykę jeżeli chodzi o pobyt Newey'a w F1 od samego początku.


avatar
6q47

12.10.2012 15:58

0

27. pjc Chcesz mnie wykończyć? he he he ))) Rozumiem, że jesteś zainteresowany przejrzystością takiej statystyki? :) O.K. Jednak wymaga to trochę czasu, a wpadam Tu tylko w wolnej chwili... Czas -> ...Start...! Pozdrawiam.


avatar
6q47

12.10.2012 16:20

0

24. Skoczek130 Jasne - moc obliczeniowa Newey'a jest ograniczona i to jest rzecz naturalna. Natomiast doskonale potrafi wyfiltrować ze zgłaszanych analiz technicznych te, które dają się (lub mogą) zastosować w ich budowanym bolidzie. Zapewne mają też szereg pomysłów, które mogą być zastosowane natychmiast lub po pewnych modyfikacjach ze względu na przepisy w dalszej części sezonu. No i rzecz podstawowa. Aby mieć takie pomysły należy skompletować (o czym wspominasz) zgrany "falowo" zespół inżynierów nie tylko z ogromną wiedzą... Muszą być ludźmi otwartymi na różnorakie pomysły nie tylko w sferze aerodynamiki, również techniki -> patrzmy na problem z alternatorem, w poprzednich sezonach dochodziły problemy z chłodzeniem układu hamulcowego. Odnośnie alternatora. Podobno ta część RS27 waży ok. 1 kg i jest to waga (gdzieś czytałem - nie pamiętam gdzie) kompletnego pakietu z elektroniką zawiadującą generowaną mocą oddawaną do instalacji bolidu. Czyli jest to dość niewielki i podatny na przegrzanie. Zakładam, że przeprowadzono bardzo szczerą rozmowę z producentem zarówno silnika jak i (pośrednik) z producentem alternatora. Pewne parametry pracy muszą być spełnione. Inaczej będzie rozczarowanie, które "generuje koszty" zarówno w postaci strat punktowych, stresu kierowców i ich obsługi technicznej, jak i utratę prestiżu producenta dostarczającego dany podzespół. Nieco rozjechałem się z tematem... Pozdr.


avatar
6q47

12.10.2012 16:23

0

26. pjc W imie wyższych celów zawsze istnieje możliwość porozumienia się.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu