Przewaga, jaką Vettel ma nad swoimi rywalami, stawia Niemca w bardzo komfortowej sytuacji w kontekście walki o mistrzostwo. Christian Horner ma świadomość dominacji swojego podopiecznego, wie również, że skupianie się na tytule na tym etapie mistrzostw jest niedopuszczalne.
Wczoraj Vettel odniósł swoje szóste zwycięstwo w sezonie, a jego przewaga nad drugim Buttonem wzrosła do 77 punktów. Oznacza to, iż gdyby niemiecki kierowca nie wystartował w trzech najbliższych Grand Prix, a Jenson Button bądź Mark Webber wygraliby wszystkie, to Niemiec nadal byłby na czele tabeli kierowców.Prognozy dla młodego mistrza świata są bardzo obiecujące, Red Bull jednak uczy się na błędach i nie chce dopuścić, by w końcówce sezonu mógł im ktoś zagrozić, tak jak stało się to rok temu, gdy Fernando Alonso przed finałowym Grand Prix objął prowadzenie w mistrzostwach.
Christian Horner nie ma wątpliwości, że Vettel to wielki kierowca, stara się jednak nie dopuścić, by coś mogło go zdekoncentrować.
„On jest skupiony na zwycięstwach. Jego głównym celem jest 25 punktów, podobnie było w Montrealu, ale tam niestety się nie udało.” – mówi Horner. „Jest jeszcze wiele punktów do zdobycia, więc nigdy nie mów nigdy.” – powiedział szef RBR odnośnie szans rywali Vettela.
„Koncentrujemy się na pojedynczych wyścigach, aby dać z siebie wszystko w każdym z nich. W tym tygodniu zabrakło tylko trzech punktów, by zdobyć maksymalną ilość. Ważne jest to, że mieliśmy oba samochody na podium.” – dodał.
„Vettel i cały zespół są teraz w bardzo korzystnej sytuacji, ale do końca mistrzostw jeszcze długa droga. Nikt nie wie, jaki będzie efekt zmian, które wejdą w życie podczas Grand Prix na Silverstone. Myślę, że jako zespół wykorzystaliśmy każdą możliwą szansę, jaką dostaliśmy. To jest bardzo satysfakcjonujące.” – zakończył.
27.06.2011 12:00
0
A ja mam nadzieję, że efekt zmian, które wejdą w życie na GP na Silverstone spowoduje, że to Alonso zdobędzie mistrza w tym roku!!!!!
27.06.2011 12:17
0
Pojawił się news, że zarówno Fernando jak i Lewis nie wierzą już w wywalczenie mistrzostwa. Uważają, że Sebastiana nie da się już dogonić. Szkoda, ale niestety takie są realia ;/
27.06.2011 12:23
0
@ ravek nie wierzę, że takie ograniczenie odwróci totalnie punktacje dla RBR. Bo tylko taka możliwość da szanse innym zespołom. Vet niech cieszy się, póki jeszcze może. Kiedy tylko RBR będzie na równym poziomie co Ferrari czy MC Laren ( oby dla lepszego widowiska F1) ventyl już tak nie będzie wymachiwał paluchem.
27.06.2011 12:29
0
1. No nie wiem... Alonso to niesamowity kierowca, ale nie sądzę, by aż tak... Chociaż Ferrari nabiera tempa. "Nigdy nie mów nigdy", rzecze Horner. Pożyjemy, zobaczymy. W 2009 na tym etapie mistrzostw było już pozamiatane. No i czekamy na GP Belgii i GP Włoch. Jeśli gdzieś RB7 nie da rady, to tam. Jeśli Vettel zamelduje się w pierwszej piątce na obu tych GP, szanse ostatecznie przepadną. Silverstone, Hungaroring to tory wymagające dużo docisku, nie sądzę, aby Red Bull tam odpuścił, a zakaz dmuchania bez gazu wiele nie zmieni. Nawet jako fan Vettela wolałbym, żeby wygrywał w bardziej "dramatyczny" sposób, a nie prowadząc od startu do mety.
27.06.2011 12:34
0
2. No miejmy nadzieje, że z rozpaczy nie zrezygnują chociaż ze ścigania się...A wierzyć trzeba do końca i brać przykład Sebastiana który w poprzednim sezonie powiedział - 'będę ostatnią osobą, która się podda'. Dotrzymał słowa. Tak więc, nie dramatyzujmy, taka jest f1 i pewne rzeczy należy akceptować. Teraz jest czas Red Bulla i swoją przewagę muszą wykorzystywać na miarę możliwości. W końcu to efekt pracy wielu ludzi i można im tego jedynie gratulować. Christian ma racje, trzeba kontrolować sytuacje i skupiać się na każdym pojedynczym wyścigu.
27.06.2011 12:36
0
@3, 4: no wiem, wiem, takie marzenia tylko... ALO ma szanse jedynie matematyczne...
27.06.2011 13:06
0
Nawet jak popękają opony paluszkowi to i tak najgorsze miejsce jakie może zająć to 6 ,i to przy bardzo niesprzyjających wiatrach ...policzcie ...niestety paluch już jest mistrzem ... a reszta już nie ma motywacji ...smutne ale tak jest .
27.06.2011 14:42
0
może kilka osób założy "spółdzielnie". wtedy będą emocje do końca sezonu .
27.06.2011 14:47
0
5@ tak mówił chłopczyk ,który tytuł miał w kieszeni / wystarczyło ,że webbera puścili na wabia w ostatnim wyścigu , ferrari się nabrało i dali ciała / . do końca to musiał wierzyć massa dwa lata temu ilono
27.06.2011 15:57
0
Jak już wcześniej pisałem Red Bulle przykręcili Marka żeby nie mieszał Ventylowi a teraz jak już przewaga jest bezpieczna to Marek będzie odbierał punkciki dla Hamiltona i Alonso a i wygrac mu dadzą z raz zeby nie odszedł i nie wyśpiewał wszystkiego jak to go równo traktowali tak jak to było z Rubensem.
27.06.2011 16:11
0
zaraz ktoś pewnie napisze że to głupie itp. ale co tam hrt ma kłopoty finansowe więc zrzutka od ferrari mclarena mercedesa itp. by kartikehyan i liuzzi buchnęli parę razy pod rząd w vet i wtedy wszyscy ( no prawie) będą zadowoleni : hrt będzie miało za co się scigac, kibice będą się cieszyc ciekawszą F1 i zespoły bedą miały szanse na mistrza - innego sposobu nie widzę niestety
27.06.2011 17:28
0
@fanAlonso=pziom - wiem, że napisałeś sobie to dla żartu i pewnie świadomie pominąłeś jeden fakt - HRT zostałoby wykluczone z mistrzostw. ;] Ale rozumiem, że to tylko żarty... ;] pzdr ;)
27.06.2011 19:12
0
Jak można wierzyć w takie bzdury wymyślone przez pismaków.Żaden sportowiec nie zrezygnuje jeśli ma choć nikłą szanse na sukces.Chyba nikt z Was nie był sportowcem jeżeli wierzycie w te bzdury
27.06.2011 21:40
0
czy mi się wydaje czy on mówiąc "Myślę, że jako zespół wykorzystaliśmy każdą możliwą szansę, jaką dostaliśmy. To jest bardzo satysfakcjonujące.” sugeruje że oni są najmądrzejsi a reszta zespołów to same głupki???!!
28.06.2011 05:56
0
szalek: wydaje ci się, Horner tylko stwierdził fakty. A fakty są takie, że w tej chwili Red Bull jest absolutnie najlepszym konstruktorem w F1, a z innych zespołów dość często dochodzą głosy, że nikt nie ma pojęcia co zrobić, żeby ich dogonić, więc pewnie można też wyciągnąć taki wniosek jaki ty wyciągnąłeś z samej wypowiedzi Hornera.
28.06.2011 18:24
0
Red Bull Racing nigdy się nie podda,oni dążą do celu i nikt ani nic ich nie powstrzyma. No ten sezon jest już w rękach RBR ale kto wie jak potoczy się kolejny sezon??:). bardzo ciekawi mnie to jak z dmuchanym dyfuzorem bo coś gadają że od Silverstone będzie źle:P
28.06.2011 21:45
0
Przewaga RBR jest już mniejsza, widać to było w Walencji. Paluch z podkręconą mapą silnika z Q3 oszczędzał silnik w wyścigu. Zobaczymy na silverstone
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się