Fernando Alonso po GP Malezji wezwał firmę Pirelli do poprawienia swoich opon, tak aby te nie zostawiały na torze aż tylu resztek gumy.
Zdaniem Hiszpana sytuacja w Malezji była niebezpieczna, ale za sprawą szerokiego toru z dużymi strefami wyjazdowymi obyło się bez większych problemów. Sytuacja może się zmienić na torach takich jak: Kanada, Monako czy Singapur.„Było trudniej niż w Australii, to na pewno” mówił Alonso na temat szczątków opon po za linią wyścigową. „To budzi pewne obawy na takie miejsca jak: Kanada, Singapur, czy Monako, gdzie dojeżdżając do dublowanego bolidu, który cię puszcza, zjeżdża się na wewnętrzną, zbiera trochę resztek gumy a na następnym zakręcie przestrzeliwuje się punkt hamowania i jedzie prosto.”
„Malezja ma bardzo szeroki tor i można na niego wrócić, ale na węższych torach będzie to trudniejsze. Musimy być ostrożni i musimy się także przyzwyczaić do tych nowych rzeczy.”
Witalij Pietrow, po wyścigu w Malezji, który zakończył efektownym wyjazdem na pobocze i jeszcze bardziej efektownym powrotem na niego, stwierdził że do jego wypadku mogły się także przyczynić kawałki gumy znajdujące się po za linią wyścigową.
Firma Pirelli po wyścigu potwierdziła, że resztki gumy zaobserwowane w Malezji znacząco różniły się od tych, które ekipy doświadczyły podczas zimowych testów. Na Sepang były to drobne kawałeczki, podczas gdy na testach z opon odrywały się całe płaty gumy.
12.04.2011 15:12
0
Oj panie Alonso... złej baletnicy... :) jakoś inni kierowcy nie wyjeżdżali na pobocze, a z kolei w tamtym sezonie też zdarzały się wycieczki na pobocze, choć były inne opony; Inna sprawa, że moim zdaniem wolni kierowcy to zawalidrogi i np. dwukrotnie dublowany kierowca powinien zakończyć wyścig co by nie przeszkadzać ;p
12.04.2011 15:14
0
aczkolwiek rzeczywiście do Pirelek można się wiele zarzutów ;)
12.04.2011 15:15
0
zamiast "się" -> mieć
12.04.2011 15:16
0
O tym samym problemie wspominał jeszcze wcześniej Vettel i di Resta.
12.04.2011 15:25
0
To prawda poza linią wyścigową był niesamowity "śmietnik".
12.04.2011 15:38
0
'czysta linia' była niesamowicie widoczna. Specyfika toru też wpływała na zużycie opon. Z tego co wiem nawierzchnia toru Sepang jest dość szorstka co sprawia że jest gumożerny i sprzyja graining'owi.
12.04.2011 15:55
0
przepraszam a gdzie jest kolega od: "dobra guma nie jest zla" ???
12.04.2011 16:20
0
5. pjc - Mimo dużego śmietnika nikomu to nie przeszkadzało w efektownym wyprzedzaniu. Warunki są takie same dla wszystkich ,wiec nie marudzić tylko cisnąć.
12.04.2011 16:21
0
W pełni się zgadzam, jak nigdy na torze widać było wyraźnie linie wyścigową, dookoła istny śmietnik. Te opony to jakieś nieporozumienie. Wyścig przez to staje się chaotyczny i nieprzewidywalny.
12.04.2011 16:34
0
zobaczymy czy coś powie gdy stanie na pudle ??????????? Ps baletnica szuka dziury w całości , ponieważ Ferrari nie jest na szczycie .
12.04.2011 16:42
0
10 dokładnie to samo pomyślałem...
12.04.2011 16:57
0
I tak czy Ferrari było na szczycie czy na samym dole ALONSO wie co mówi nie tylko on skarży się na ogumienie Pirelli, więc nie wiem czemu te wasze podteksty ! P.S gdzie są Ci wszyscy którzy na początku sezonu mieli tak wielce kibicować Fernando? Szkoda gadać...
12.04.2011 17:05
0
No tak, bo te wszystkie słowa, które powiedział na temat bolidu to tylko PR, a tutaj to szuka winnego. Czy widzieliście taki wyścig na Bridgestone'ach? On ma rację. I co z tego, że warunki są dla wszystkich takie same. Skoro podczas wojny piloci lądowali bez silników to my też mamy, bo przecież oni też mogli? Albo inny przykład. Dobrze, że zabił się kolejny kierowca na Interlagos. Jest to przecież selekcja naturalna, bo każdy ma takie same warunki. Na prawdę bardzo wysokie rozumowanie. To, że jest coś takiego samego u wszystkich nie oznacza, że takie ma być. Tyle w tym temacie.
12.04.2011 17:06
0
jak ktos będzie miał przez te resztki opon na wąskich torach dzwon to wtedy będzie wielkie zdziwienie i zarzuty ze bład kierowcy i jeździc nie umie
12.04.2011 17:18
0
wiedziałam...jak mówi taką rzecz do cholery Alonso (z całym szacunkiem dla kierowcy) to większość popiera jego zdanie, ale jak ostatnio Vettel się skarżył na to samo, to psy na nim zawieszaliście, bo 'mistrzowi nie wypada', bo taki z niego mistrz, bądźcie obiektywni..czasem mnie szlag trafia, bo to chyba nie pierwsza taka sytuacja.. co nie zmienia faktu że ja również zgadzam się z opinią kierowców na temat ogumienia,
12.04.2011 17:21
0
W świetle powyższego po kiego FIA utrzymuje w świecie opon monopol?? Miast jednej firmy winno być najmniej dwie. Jest konkurencja jest lepsza jakość. Większa konkurencyjność zespołów (różnorodność firm oponiarskich) większa widowiskowość. A najlepiej gdyby była dowolność zespołów w wyborze opon. przecież to chyba nie podnosi kosztów a i firmy oponiarskie tylko by zyskały na reklamie swojego produktu. Ale widać we władzach FIA panuje socjalistyczne "centralne" planowanie ;-)) Jeszcze tylko wprowadzić reglamentację i jesteśmy w domu ;-)) (choć to już działa)
12.04.2011 17:56
0
nysle ze rzeczywiscie pirelli musi jeszcze troche poprawic ale to dopiero ich pierwszy sezon
12.04.2011 18:23
0
ostatnie GP to zarąbisty spektakl ,poza pierwszym miejscem reszta nie do przewidzenia,poza drobiazgami nie było niebezpiecznych zdarzeń, więc jeśli na to choć w40% wpływ miały opony - to tylko pogratulować
12.04.2011 22:41
0
Nie spektakl tylko totalny chaos. Z pozycji telewidza wręcz niemożliwe było dokładne obserwowanie wyścigu. Przez ogromną liczbę pitstopów trudno było ocenić w jakiej sytuacji był dany kierowca. Przez cały wyścig było widać jedynie, że Vettel jest na czele, reszta zaczęła się rozjaśniać dopiero kilkanaście kółek przed końcem.
12.04.2011 23:37
0
@16 Pachnie mi tu komuną
13.04.2011 07:56
0
Nie no - jeden pitstop źle, więcej źle. Chłopy zdecydujta się. Wg. mnie wyścig fajny, było co oglądać, trzymał w napięciu do ostatnich metrów (np. walka NH i MW). A co do opon to Pirelli zrobiło to o co ją poproszono...
13.04.2011 13:48
0
Alonso do czasu zdobycia pierwszego w tym sezonie podium bedzie marudził i kaprysił, taki juz ma charakter - przyzwyczaił sie do bycia w czołówce i stajac przed faktem że Ferrari od tej czołówki sporo odstaje jest owym obrotem sprawy mocno sfrustrowany podobnie zresztą jak Massa. RBR i McL oraz LR odwaliły kawał solidnej roboty i teraz zbieraja tego plony ale nie ma sie co łudzic Ferrari to nie jest nowicjusz i juz w GP Chin możemy sie spodziewać wprowadzenia udoskonaleń i pakietów ( szczególnie gdy dopracuja ruchome skrzydło bo w malezji jak widać było przy walce z Lewisem to ten element ostro kulał:/ ) Odnosnie samych opon to zgadzam sie w 100% ze stwierdzeniem 21.robdk - Pirelli zrobiło to o co ją poproszono...
13.04.2011 14:22
0
22. Element kulał, bo się zepsuł... Nie wiem, czy zrozumieliście o co chodziło Alonso w tej wypowiedzi, bo gadacie ciągle to samo, a on nie powiedział tutaj nic o sobie. On mówił, że takie resztki są niebezpieczne, a skoro nawet Pirelli to potwierdziło...
13.04.2011 15:00
0
Zepsuł sie czyli kulał , jak zwał tak zwał - ale pożytek był z niego żaden. Odnosnie opon, to odkrywczy tez nie był bo juz po GP Australii wielu kierowców mówiło o zanieczyszczeniach spowodowanych degradacja opon.
13.04.2011 22:38
0
Nie rozumiem waszej krytyki i mówienia 'nie radzi sobie to szuka winnego' Alonso ani razu nie powiedział ze to spowodowało slaby wynik. Wręcz przeciwnie powiedział ze mają za słaby bolid i wie ze muszą cięzko pracować. W tej wypowiedzi zwrócił jedynie uwage na niebezpieczeństwo jakie powstaje w wyniku tak dużego zabrudzenia toru. Zresztą jesli ktoś uważnie ogladal wyscig to mógl zauwazyć ze bylo tam naprawde sporo resztek gumy. Ale czy ten problem może być jakos rozwiazany? Wydaje mi sie ze nie bedzie to proste, gdyż Pirelli celowo stworzylo opony szybko tracące swoje wlasciwosci wiec coś z tą zuzytą guma musi sie dziac i dzieje sie leży na torze, Najprostszym rozwiazaniem bylo by wiec wprowadzenie wytrzymalszej opony ale tego przeciez nie chcemy. Tak wiec wydaje mi sie ze ostatecznie jak to ujal Alo "Musimy sie przyzwyczaic do takich rzeczy" kierowcy beda musieli pamietac o duzym zabrudzeniu i brac je pod uwage przy wyprzedzaniu czy hamowaniu
15.04.2011 18:46
0
Zastanawiam się i zastanawiam, i nie mogę wymyślić, dlaczego zmienili opony na Pirelli ? Moim zdaniem, one są beznadziejne... Szybko sie niszczą, tor jest od nich niewyobrażalnie brudny, trzeba robić dużo więcej postojów...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się