marcinnn
Ostatnia aktywność
avatar
marcinnn

29.04.2018 21:10

0

Trochę gdybania. Gdyby nie kapeć... 1. Bottas 65 pkt. 2. Vettel 64 pkt. 3. Hamilton 63 pkt. :)

avatar
marcinnn

15.11.2014 00:01

0

A może w końcu ktoś myślący wpadnie na banalnie prosty pomysł, żeby zlikwidować tą całą neutralizację? W razie konieczności przerwania wyścigu bolidy powinny się zatrzymywać na polach startowych, a po wznowieniu ruszać z taką przewagą czasową, jaką miały tuż przed przerwaniem wyścigu. W tak prosty sposób można całkowicie wyeliminować element losowości, jaki zawsze wprowadza safety car.

avatar
marcinnn

11.10.2014 10:00

0

Od dawna zastanawia mnie, dlaczego w sporcie korzystającym z tak kosmicznych technologii nie można wprowadzić bardzo prostej zasady poprawiającej bezpieczeństwo, a jednocześnie nie zmieniającej wyścigu w grę losową, gdzie wiele zależy od szczęścia lub pecha danego zawodnika. Konkretnie, w razie niebezpieczeństwa wyścig powinien być przerwany, kierowcy ustawialiby się na polach startowych, a następnie ruszali ponownie, ale z taką przewagą, jaką mieli nad rywalami na ostatnim punkcie pomiaru przed przerwaniem wyścigu. W ten sposób wyeliminowany zostałby element losowości, żaden SC nie przewracałby do góry nogami klasyfikacji. Sędziowie też mieliby ułatwioną pracę, bo w dyskusyjnych sytuacjach nikt nie mógłby im zarzucić, że SC został wypuszczony na wyrost, a przez to niepotrzebnie pomógł jednemu zawodnikowi, a zaszkodził innemu.

avatar
marcinnn

15.04.2012 23:14

0

-Hans, oponen gut? -Ja, oponen gut!

Przejdź do wpisu Mercedes ukarany grzywną

avatar
marcinnn

25.03.2012 11:07

0

@76 mogą

Przejdź do wpisu GP Malezji przerwane

avatar
marcinnn

25.03.2012 10:50

0

Jest takie stare polskie przysłowie "Bernie dwa razy traci". Gdyby wyścig zaczynał się normalnie o 14.00 (u nas 8.00) to już by się skończył bez większych problemów. Bernie przesunął start, żeby przyciągnąć więcej widzów w Europie. No i przyciągnął... Przecież tam praktycznie codziennie o 16.00-17.00 leje.

Przejdź do wpisu GP Malezji przerwane

avatar
marcinnn

25.03.2012 10:33

0

Romek godnie zastępuje swojego poprzednika :)

Przejdź do wpisu GP Malezji przerwane

avatar
marcinnn

25.03.2012 10:16

0

SC i koniec ciekawego wyścigu...

avatar
marcinnn

25.03.2012 09:54

0

Schumacher, Alonso, Button

avatar
marcinnn

16.03.2012 20:03

0

No to obstawiamy, kiedy uda się chociaż jednym bolidem dojechać do mety. Ja stawiam, że nie prędzej niż w Hiszpanii.

avatar
marcinnn

13.03.2012 22:49

0

Zasada 107% powinna pozostać, ale z pewnymi zmianami. Po pierwsze - jako czas do obliczenia 107% należy brać czas zwycięzcy kwalifikacji, a nie najlepszy czas z Q1, bo jaki sens ma porównywanie okrążenia przejechanego na maksimum możliwości w wykonaniu słabszych zespołów z czasami okrążeń czołówki uzyskanymi na twardszych oponach? Po drugie - warunkowe dopuszczenie do wyścigu powinno być możliwe tylko i wyłącznie w dwóch sytuacjach: gdy kierowca nie uzyskał 107% najlepszego czasu z powodu awarii lub kolizji, albo gdy warunki na torze znacząco zmieniły się podczas trwania kwalifikacji.

avatar
marcinnn

08.02.2012 09:51

0

chyba w końcu udało im się faktycznie poprawić oznaczenie opon, kolory są teraz wyraźniejsze

Przejdź do wpisu Symonds wróci z Williamsem?

avatar
marcinnn

08.02.2012 09:43

0

To malowanie to jasna informacja, że już niedługo pozyskają dużego sponsora, przecież najcenniejsze reklamowo części bolidu nie zostaną puste.

Przejdź do wpisu Gorszy weekend McLarena

avatar
marcinnn

06.02.2012 21:44

0

Ta zasada 107% z Q1 jest nieprzemyślana. Moim zdaniem powinno się brać pod uwagę najlepsze czasy z całych kwalifikacji a nie tylko z Q1. Przecież najsłabsze zespoły już w pierwszej części jadą na maksimum swoich możliwości, podczas gdy lepsze kończą tę część na twardszych oponach. Dopuszczenie do wyścigu kierowcy, który nie uzyskał 107% najlepszego czasu powinno być możliwe tylko w dwóch sytuacjach: po pierwsze gdy zawodnik nie uzyskał wymaganego czasu z powodu awarii lub wypadku, a drugi kierowca z zespołu zakwalifikował się do wyścigu; po drugie, gdy warunki na torze podczas trwania kwalifikacji uległy znacznej zmianie, np Q1 na mokro, a z biegiem czasu tor przesycha.

Przejdź do wpisu HRT traci pracowników

avatar
marcinnn

30.11.2011 21:35

0

Nieparzyste dlatego, że są wyższe od parzystych w tym samym zespole. Moim zdaniem to jednak Schumacher dorobił sobie teorię o przesądach do z góry założonej tezy. Słyszał kiedyś ktoś z Was o jakimś przesądzie na temat parzystych liczb?

avatar
marcinnn

30.11.2011 21:07

0

8. athelas "Schumi nie lubi parzystych numerów" Hehehe :) Ciekawa teoria dorobiona do tego, że Schumi nie umie przegrywać i nie chce pozwolić, aby jego partner z zespołu jeździł z wyższym numerem. Rozumiem, że w pierwszym sezonie po powrocie dostał wyższy numer w uznaniu wcześniejszych osiągnięć, ale teraz powinien już jeździć normalnie z 8. gdyż skończył poprzedni sezon niżej od Rosberga.

avatar
marcinnn

12.04.2011 22:41

0

Nie spektakl tylko totalny chaos. Z pozycji telewidza wręcz niemożliwe było dokładne obserwowanie wyścigu. Przez ogromną liczbę pitstopów trudno było ocenić w jakiej sytuacji był dany kierowca. Przez cały wyścig było widać jedynie, że Vettel jest na czele, reszta zaczęła się rozjaśniać dopiero kilkanaście kółek przed końcem.

avatar
marcinnn

10.04.2011 15:26

0

17. Polak477, to były dwie zupełnie różne sytuacje. W poprzednim sezonie Hamilton urządził sobie slalom gigant przez całą prostą startową, a mimo to nie został ukarany. Dzisiejszej decyzji sędziów zupełnie nie pojmuję. Hamilton jechał normalną linią wyścigową po lewej stronie toru, a gdy Alonso próbował atakować, zjechał do środka, a więc zmienił tor jazdy jeden raz, co jest przecież dozwolone. Za co więc ta kara? Winny tej kolizji jest Alonso, ale moim zdaniem też nie powinien dostać kary, był to zwykły incydent wyścigowy. youtube. com /watch ?v=i_-pjcrnEs4

Przejdź do wpisu Hamilton i Alonso ukarani

avatar
marcinnn

10.04.2011 14:29

0

Wszyscy zwolennicy Pirelli i ich rzekomej chęci uatrakcyjnienia wyścigów przez dostarczanie słabych opon powinni chyba zmienić swoje zdanie o tej firmie. Jazda na 3-4 pitstopy nie zwiększa już atrakcyjności, ale wprowadza sporo chaosu, znacznie utrudnia oglądanie wyścigu i ocenę kto jest w jakiej sytuacji. Te opony to totalna porażka, aż strach się bać jak będą wyglądały wyścigi, w których używana będzie supermiękka mieszanka. 5 kółek i zmiana? DRS to chyba jednak niezły wynalazek. Dziś było widać, że bardzo ułatwia wyprzedzanie. Żeby móc go skutecznie użyć i tak trzeba mieć znacznie lepsze tempo od poprzedzającego bolidu, a dzięki temu systemowi nie będzie już płaczów, że ktoś mógłby jechać dużo szybciej, tylko inny bolid go przez kilkanaście kółek blokował. Po kolizji Alonso z Hamiltonem w McLarenie brakowało sporego fragmentu wspornika tylnego skrzydła po prawej stronie. Na pewno to uszkodzenie miało wpływ na tempo Hamiltona, chociaż trudno ocenić jak duży. Wina ewidentnie po stronie Alonso, ale wyciąganie jakichkolwiek konsekwencji byłoby niedorzeczne - zwykły incydent wyścigowy.

avatar
marcinnn

23.03.2011 22:55

0

Nick, ani słowa o miejscowej architekturze? ;)

avatar
marcinnn

19.03.2011 21:41

0

Slicki Pirelli też przecież przeszły tysiąc pięćset sto dziewięćset testów, a i tak ostatecznie okazało się, że wyjątkowo szybko ulegają degradacji. Pirelli tłumaczy się chęcią uatrakcyjnienia wyścigów, ale prawda jest taka, że po prostu nie byli w stanie wyprodukować opon zapewniających dobrą przyczepność i jednocześnie bardziej wytrzymałych. Jak będzie z gumami na mokrą nawierzchnię - nie wiem, na razie chyba trudno to ocenić, ale zapewne będą gorsze (przynajmniej w tym sezonie) od Bridgestone'ów. Pytanie brzmi tylko: o ile gorsze?

avatar
marcinnn

19.03.2011 18:03

0

Odpowiadając na wątpliwości kogoś powyżej - kolorowe oznaczenia będą zarówno po zewnętrznej, jak i po wewnętrznej stronie opony, więc powinny być dość dobrze widoczne w ujęciach z różnych kamer. Intermediaty mają bardzo dziwny bieżnik (zdjęcie na formula1. com), ciekawi mnie czy będzie on skutecznie odprowadzał wodę czy Pirelli postawiło jedynie na oryginalny wygląd. Ps. każdy kolejny ćwierćintelient piszący pierdoły o rozróżnianiu białego od srebrnego powinien z miejsca dostać bana, niech spada na onet.

avatar
marcinnn

10.03.2011 10:09

0

niby jakim cudem miałoby dojść do takiej sytuacji? Może się zdarzyć, że w pewnym momencie HRT będzie szybsze od RBR, ale aby doszło do wyprzedzania te bolidy musiałyby znaleźć się blisko siebie, a to już jest bardzo mało prawdopodobne.

avatar
marcinnn

08.02.2011 17:20

0

Dziwny wlot powietrza nad głową kierowcy. A malowanie jakby bardziej dynamiczne niż w zeszłym sezonie.

avatar
marcinnn

08.02.2011 10:31

0

@24 w ujęciu z przodu tej czerwieni na pierwszy rzut oka nie zobaczysz, będziesz widział tylko czerwony nos i szare/srebrne skrzydło. Dopiero jak się bardziej przypatrzysz, zobaczysz czerwone elementy na skrzydle Mcl. Chodzi mi o komfort oglądania wyścigu a nie zabawę w "znajdź różnice".

avatar
marcinnn

08.02.2011 10:12

0

Na pierwszy rzut oka trochę zbyt podobne to malowanie do McLarena, w ujęciach z daleka trudno będzie odróżnić.

avatar
marcinnn

01.02.2011 19:43

0

Tę płetwę zrobili tylko po to, żeby stworzyć miejsce na ogon byka :)

avatar
marcinnn

01.02.2011 17:26

0

Ciekawy czy ta płetwa daje jakiekolwiek korzyści, czy tylko ogon byka musieli gdzieś zmieścić?

Przejdź do wpisu Mieszane uczucia w Force India

avatar
marcinnn

09.12.2010 20:20

0

Wkurza mnie ta cała niby-ekologia na pokaz i różne dziwne zmiany regulaminu tłumaczone ekologią. A najbardziej komiczna była sytuacja sprzed chyba dwóch sezonów, kiedy to dla podkreślenia "ekologiczności" formuły 1 pomalowali rowki w oponach na zielono :)

avatar
marcinnn

14.11.2010 13:23

0

Red Bull pożegnał się definitywnie z tytułem indywidualnym już tydzień temu na własne życzenie. Ale się będę śmiał jeśli okaże się, że Webberowi braknie mniej niż te 7 punktów, które powinien zdobyć jeśli Vettel by go przepuścił.

avatar
marcinnn

14.11.2010 13:03

0

Red Bull pożegnał się definitywnie z tytułem indywidualnym już tydzień temu na własne życzenie. Ale się będę śmiał jeśli okaże się, że Webberowi braknie mniej niż te 7 punktów, które powinien zdobyć jeśli Vettel by go przepuścił.

avatar
marcinnn

30.06.2010 18:38

0

Warto byłoby wprowadzić jeszcze jedno ograniczenie - kierowca dwukrotnie zdublowany przez lidera kończy udział w wyścigu

avatar
marcinnn

10.02.2010 10:21

0

To, czy ewolucja poprzedniego modelu była dobrym wyborem, to się dopiero okaże. Przecież nowy bolid będzie miał zupełnie inny balans z powodu większego zbiornika paliwa, będzie też bardziej podsterowny z powodu węższych przednich opon. Moim zdaniem samochód, który był zbudowany według zeszłorocznych przepisów, po pewnych koniecznych modyfikacjach wcale nie musi być aż tak szybki w tym roku. A podobne skrzydełka na nosie wcześniej zaprezentował Williams, a niektórzy podniecają się jakby pierwszy raz coś takiego widzieli.

avatar
marcinnn

04.02.2010 13:08

0

Czyli Schumi pojedzie najwyżej kilka wyścigów, potem ogłosi (znowu) odejście, zrobi się wielki szum wokół mercedesa, a w biznesie, jak wiadomo, nieważne, czy mówią dobrze czy źle, ważne żeby dużo mówili. Taki chłyt makertingowy z tym Schumacherem.

avatar
marcinnn

03.02.2010 12:48

0

11. re-reikorp, jeśli wiesz na temat CFD więcej od przeciętnego oglądacza F1, może napisałbyś jakiś krótki artykuł dla tego portalu? Jak to dokładnie działa, jakie są wady i zalety? Chętnie poczytam.

avatar
marcinnn

23.01.2010 15:05

0

Jeśli Nick zostanie trzecim kierowcą mercedesa, to będzie oznaczać nic innego jak to, iż powrót Schumachera to jedna wielka ściema i chłyt makertingowy.

avatar
marcinnn

21.01.2010 10:45

0

To, że zdjęcia nie są autentyczne jest przecież bezdyskusyjne. Zresztą Marca nie twierdzi, że ma zdjęcia nowego bolidu, a jedynie nowego malowania. A może jeszcze ktoś powie, że zdjęcie srebrnego bolidu, które niedawno sporo czasu wisiało na stronie głównej, to autentyczne zdjęcie nowego mercedesa?

avatar
marcinnn

19.01.2010 17:02

0

Tak na moje, jeśli Pietrov potwierdza, że rozmawia z renault, to znaczy pewnie tylko tyle, że chciałby tam jeździć i się na siłę wprasza, ale w zespole go aż tak bardzo nie chcą. Ja jednak stawiam na Nicka.

avatar
marcinnn

07.06.2009 10:26

0

witek70, no Ameryki nie odkryłeś. Każdy średnio rozgarnięty wie, że F1 jest de facto sportem drużynowym. Czy dobry piłkarz przestaje być dobrym piłkarzem, gdy jego drużyna znajduje się w dole tabeli? Analogicznie jest w F1, tyle że zespół jest znacznie większy, a na końcowy wynik składają się działania kierowcy, mechaników, inżynierów, strategów... Czy coś się w jeździe Hamiltona zmieniło? Chyba każdy kibic F1 zauważył, że tak. W poprzednich sezonach, gdy startował w środku stawki, często tracił głowę i popełniał głupie błędy. Teraz, mając słabszy samochód, jeździ rozważniej i nieraz udawało mu się awansować sporo miejsc. Choć go nie lubię, to trzeba przyznać, że jest teraz lepszym i dojrzalszym kierowcą. A Button zawsze był solidnym zawodnikiem, więc nie ma się co dziwić, że jak dostał szansę w postaci dobrego samochodu, to ją wykorzystuje.

avatar
marcinnn

03.06.2009 15:53

0

Coraz bardziej mi się to nie podoba. Prodrive, USGPE, Lola, Brabham, Superfund, March... Do tego z obecnych zespołów zostaną Williams, Brawn, Force India i wystarczy żeby Mosley stwierdził, że nie ma sensu się użerać z jakimiś tam ferrari czy renault, zespołów i tak będzie dosyć. Zrobi całkowicie niskobudżetową F1. Zespoły, jako że będą musiały się zmieścić w limicie budżetu, nie będą się już dopominały o podział kasy z zysków F1, więc wszystko trafi do kieszeni Maxa i Berniego.

Przejdź do wpisu Mosley: To my tworzymy zasady

avatar
marcinnn

02.06.2009 22:34

0

Monzy na pewno nie wywalą. Nie bez przyczyny ma się nazywać Gran Premio di Roma, nie może być w kalendarzu dwóch takich samych GP, więc będzie GP Włoch i GP Rzymu. A co do torów ulicznych, rozbawiło mnie to co ostatnio wymyśliła firma LG. Zajrzyjcie na www. torformuly1. pl :) Najśmieszniejsze jest to, że chcą poprowadzić tor ulicami, przez które przejeżdżają tramwaje :)

avatar
marcinnn

10.05.2009 00:34

0

smus80: polski trudna język...

avatar
marcinnn

19.04.2009 08:56

0

Robert będzie startował z pit lane. Pewnie go dotankowali, w sumie niezły pomysł, bo straci i tak tylko 3 pozycje, a korzyści z większej ilości paliwa będą większe niż straty. Start będzie za SC.

avatar
marcinnn

17.04.2009 12:17

0

Jutro Robert walczy o jak najwyższe pole startowe bardzo lekkim bolidem, potem startuje na miękkich i po 6 - 7 kółkach zjeżdża na zmianę opon. Ci kierowcy, którzy wystartują na twardych oponach, początkowo pewnie zyskają przewagę, ale taka taktyka BMW może przynieść sukces, gdyż ewentualny wyjazd SC praktycznie w dowolnym momencie, poza samym początkiem wyścigu będzie korzystny dla Roberta. Przewaga liderów zostanie wówczas zniwelowana, a Robert będzie mógł walczyć z tymi, którzy miękkie opony zostawili sobie na koniec. Chociaż z drugiej strony, można się spodziewać, że podobną taktykę wybierze jeszcze co najmniej kilku kierowców.

avatar
marcinnn

05.04.2009 10:28

0

No cóż, jak ma padać, to lepiej żeby padało przez cały czas, bo jak zacznie padać dopiero w trakcie wyścigu, to połowa kierowców wyleci zanim zdąży zmienić opony na deszczówki.

avatar
marcinnn

03.04.2009 09:57

0

Zauważcie, że Kubica swój najlepszy czas uzyskał mocno zatankowanym bolidem. Potem jeszcze przejechał kilkanaście kółek na tych samych miękkich oponach, utrzymując czasy na podobnym poziomie pomimo zużywających się opon. Nie jest źle...

avatar
marcinnn

03.04.2009 09:55

0

Zauważcie, że Kubica swój najlepszy czas uzyskał mocno zatankowanym bolidem. Potem jeszcze przejechał kilkanaście kółek na tych samych miękkich oponach, utrzymując czasy na podobnym poziomie pomimo zużywających się opon. Nie jest źle...

avatar
marcinnn

01.04.2009 10:12

0

Uważam, ze ze względu na bardzo dynamicznie zmieniająca się pogodę najprawdopodobniej nikt nie zdecyduje się na zaczynanie wyścigu na miękkich oponach. Nawet jeśli podczas startu tor będzie suchy, to i tak przez cały czas trwania wyścigu będzie duża szansa na deszcz i bardzo możliwe, że nie będzie wcale trzeba używać opon miękkich. Ale jak zacznie padać w trakcie wyścigu, to będzie powtórka z gp Europy 2007...

avatar
marcinnn

30.03.2009 12:39

0

moje typowanie w większości poszło się bujać na 3 kółka przed końcem...

avatar
marcinnn

28.03.2009 22:18

0

Po pierwsze primo: gorąca prośba do adminów, porozdawać trochę banów dla tych idiotów wyżej! Rozumiem, że ktoś jest zupełnie nowy, mało wie o tym sporcie i zadaje nawet banalne pytania, ale jeśli ktoś gó*no wie, a pisze zdania oznajmujące, stwierdzenia, to należy mu się od razu blokada, bez żadnych ostrzeżeń. No, chociaż zadawanie dziesiąty raz tego samego pytania pod tym samym artykułem to też spore przegięcie. Po drugie primo: w zeszłym sezonie Honda była chyba jedynym zespołem, w którym obaj kierowcy na serio się między sobą ścigali gdy znaleźli się blisko siebie. Co prawda walka o miejsce w drugiej dziesiątce jest czymś zupełnie innym niż w czołówce, ale ciekawi mnie, jak zachowają się Rubens i Jenson, jeśli będą mieli możliwość bezpośredniej walki. A Kubica, jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego (chociaż prawdopodobnie się wydarzy, i to sporo...), powinien być 4.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu