Niemcy to wśród kierowców Formuły 1 naród zdecydowanie najliczniej reprezentowany. W ubiegłym roku w stawce znalazło się aż siedmiu zawodników z tego kraju. Jak przekonuje Willi Weber, menedżer Nico Hulkenberga, to jeden z powodów dla których 23-latek nie znalazł w tym roku miejsca w podstawowym składzie żadnej ekipy.
Zdobywca pole position podpisał kontrakt z zespołem Force India, co pozwoli mu startować w piątkowych sesjach treningowych. Jednak po stosunkowo udanym debiucie za sterami FW32, z pewnością nie takie były aspiracje byłego już kierowcy Williamsa.„Nico posiada wszystkie niezbędne cechy, ale w ubiegłym roku musiał dzielić scenę z wieloma innymi kierowcami z Niemiec” - zauważył Weber cytowany na łamach Motorsport Aktuell.
W ubiegłym sezonie w Formule 1, oprócz Hulkenberga, ścigało się sześciu innych niemieckich zawodników – przede wszystkim Sebastian Vettel, Nico Rosberg i Michael Schumacher, ale również Adrian Sutil, Timo Glock, a w końcówce sezonu także Nick Heidfeld.
„To jak ciasto – jeśli podzielisz się nim z siedmioma innymi osobami, twój kawałek będzie mały” - tłumaczył 68-letni niemiecki menedżer.
08.02.2011 11:26
0
O tak, za dużo tam tych cwaniaczków. Wywalić połowę lub więcej.
08.02.2011 11:29
0
FIA powinna coś z tym zrobić. Najlepiej aby było maksimum dwóch kierowców z danego kraju. Opłacało by się to też finansowo. Już jeden zawodnik z danego kraju, przyciąga miliony widzów (i pieniędzy) ze swojej ojczyzny.
08.02.2011 11:29
0
To niech namówią Porsche i BMW, żeby im bolidy zbudowali...
08.02.2011 11:33
0
nie wszyscy Niemcy są BE a Polacy cacy ;) ale to prawda że jest ich przy dużo, nie co się dziwić nie mają limitów na autostradach to mają gdzie trenować :-P
08.02.2011 11:34
0
sorki nie ma się co dziwić
08.02.2011 11:44
0
jak to kiedyś powiedział Borowczyk Niemcy to kraj gdzie niema dobrych kierowców, co mija się z prawdą oczywiscie. Ale faktycznie jest ich zdecydowanie za dużo
08.02.2011 11:45
0
Wysyp obecnej lawiny spowodował niewątpiliwie swoją osobą sam Michael Schumacher. W 1991 kiedy debiutował był w stawce jedynym przedstawicielem naszego zachodniego sąsiada. Potem przyszedł Frentzen, który też później odniósł kilka zwycięstw. Potem Ralf i się zaczęło. Założę się że Heidfeld,Vettel, Glock, Hulkenberg, etc. byli zachwyceni sukcesami MSC i to spowodowało ich marsz w stronę F1.
08.02.2011 11:46
0
~lawiny niemieckich kierowców.
08.02.2011 11:51
0
myślę, że w tej wypowiedzi nie chodzi o mnogość Niemców w stawce, lecz zakomunikowanie LR "ja tu jestem gotów i czekam, aż mnie ktoś poprosi" ;)
08.02.2011 12:06
0
7. pjc - bez wątpienie tak właśnie się stało(mam nadzieje ze u nas też tak będzie) 9. mario7878 - Oj chyba dokładnie w tej chwili widzę jak macha w stronę Lotus -Renault ;)
08.02.2011 12:24
0
Dla mnie Heidfeld jest najsolidniejszym niemieckim kierowcą. Popełniał najmniej głupich błędów, jeździł równo, mimo, że bez błysku. Ale na miejsce w stawce zasługuje.
08.02.2011 12:24
0
Można wprowadzać ograniczenia narodowe, ale wtedy zespoły miałyby utrudnione zadanie ze znalezieniem porządnego kierowcy, a i wiele talentów mogłoby się zmarnować.
08.02.2011 12:26
0
Mi taka ilość Niemców w stawce nie przeszkadza. Co z tego, że są z jednego kraju? Jak jeżdżą dobrze, to co za znaczenie ma narodowość?? Lepsze 6 Niemców niż 6 płatnych kierowców rozwalających się o bandy i zaniżających poziom wyścigów...
08.02.2011 12:37
0
zobaczycie ze Raikonen bedzie w Lotusie Reno..w tym sezonie, pisza na portalach ze sa prowadzone rozmowy dzisiaj z nim....
08.02.2011 12:52
0
Nie tylko F1 ale i większość kibiców to wlaśnie obywatele niemiec i austrii, którzy są nie do wytrzymania na campingach podczas weekendu GP !!! Chyba każdy wie o co mi chodzi :)
08.02.2011 13:35
0
Fakt, trochę ich dużo, ale tak naprawdę zapracowali sobie na to. @14 - ciężko mi uwierzyć, że Kimi wróci do F1. Osobiście uważam, że w tym sezonie powinien jeździć Heidfeld. Kierowca solidny i przede wszystkim doświadczony. Ktoś samochód musi rozwijać. A jakoś nie widzę w tej roli Vitalija "rakiety ziemia-ziemia" Pietrowa, czy Senny lub Grosjeana.
08.02.2011 13:36
0
szczerze wole nadmiar niemców od kierowców którzy "płacą" za fotel
08.02.2011 14:01
0
Takie wypominanie kierowcom ich narodowości, to nie jest rasizm?:)
08.02.2011 14:09
0
Nie no nie zebym cos mial do niemcow ale przydalaby sie wieksza roznorodnosc w stawce
08.02.2011 14:31
0
14. armani40 - może i będzie w Reno jak się nie rozbije na rajdzie...
08.02.2011 14:33
0
Za duzo tych niemcow - to fakt powinni wprowadzic ograniczenia do 3 kierowcow z danego kraju :) :)
08.02.2011 15:09
0
Niemców może i za dużo, ale trzeba zauważyć, że nie są słabymi kierowcami. Vettel - aktualny mistrz, Rosberg pokazał sporo, Hulkenberg to młody diament wymagający szlifu, Heidfeld jest bardzo solidny, taki niemiecki Button. Zastrzeżenia miałbym tylko do Sutila - może i nie miał dobrego sprzętu, ale pomimo doświadczenia popełnia błędy w stylu Petrova, a Schumacher... Nie przeczę, że to jeden z największych w historii. Ale właśnie, w historii... jego czas minął chyba bezpowrotnie, to już nie te czasy, bolidy są inne.
08.02.2011 15:44
0
Proponuję ze dwóm wręczyć polskie paszporty i po kłopocie... Gwoli ścisłości Dominacja niemieckich kierowców miała też miejsce przed 39r. Caracciola, Stuck, von Brauschitz, Rosemayer a przeciwko nim samotny Nuvolari i chyba w 1930r. raz Louis Chiron na Bugatti. Ta nacja wychowała już kilku legendarnych kierowców przed F1 i Schumacherem. Ale po roku 1950, zanim pojawił się Szu, w oficjalnej historii F1rzeczywiście nie błyszczeli na tle innych narodowości.
08.02.2011 15:58
0
jak to jest, że wywołali dwie wojny światowe (no pierwszą z pomocą Austrii), obie przegrali a ciągle ich tak dużo :)
08.02.2011 17:15
0
Wily narzeka na niemieckich kierowców, bo dla Nico nie będzie miejsca...:)
08.02.2011 18:29
0
Jak a.ż tylu jest dobrych kierowców z tamtego kraju, to niech przychodzą... Tu się liczy przecież o umiejętności (chociaż ostatnio raczej o kasę), a nie narodowość.
08.02.2011 20:57
0
To, że jest ich dużo to prawda, ale co tym chce dać nam do zrozumienia p. Willi ?! Co tu zmienia narodowość?, nie rozumiem! Chce by LRGP zainteresowało się jego podopiecznym i tyle, tak, jak już to zauważył @mario7878 . @14. armani40 - taka wiadomość to byłby miód na moje skołatane serce w tej chwili. Sam tak sobie po cichutku marzę o tym, by to Kimi zastąpił godnie Roberta w LR, ale czy to możliwe? - oby okazało się, że tak. Myślę, że i sam Robert bardzo by sobie tego życzył.
08.02.2011 22:39
0
Silna załoga na czele z Vettelem. Absolutnie nie przeszkadza mi narodowość, to już sprawa drugorzędna.
09.02.2011 10:34
0
@Ilona z całym szacunkiem ale Vettel dopiero będzie na czele tej załogi jak osiągnie tyle co jego maestro czyli Michael SCH. Na razie ma jeden tytuł czyli skromnie mówiąc daleka droga przed nim do liderowania tej załodze.
09.02.2011 15:49
0
29. Od kiedy Vettel ma mistrza w osobie Schumachera? Sebastian NIE CIERPI kiedy ktoś porównuje go do Michaela, jakiś świetnych kontaktów też nie mają. Vettel dobrze wie, kim jest dla niego Schumacher - przede wszystkim rywalem na torze.
09.02.2011 16:39
0
athelas myślę,że Schumacher i jego osiągnięcia były istotnym bodźcem dla Vettela aby rozpocząć karierę wyścigową. Moje zdanie jest właśnie takie na ten temat. A stawianie SV przed wszystkimi reprezentantami Niemiec tylko dlatego że jest aktualnym mistrzem uważam za przesadzone. Uważam tak tylko dlatego,że bardzo wiele mu jeszcze brakuje do osiągnięć wielokrotnego, byłego mistrza świata. W jednym się zgodzę - Schumacher jest rywalem SV na torze. I tyle.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się