Hamilton: na Silverstone będzie jeszcze gorzej
Mistrz Świata, Lewis Hamilton, przed swoim domowym wyścigiem o GP Wielkiej Brytanii przyznaje, że bolid MP4-24 na torze Silverstone może spisywać się jeszcze słabiej niż w Turcji.„Spodziewamy się, że będzie to bardzo trudny weekend” mówił Hamilton. „Przede wszystkim, Silverstone jest jednym z najszybszych torów w kalendarzu, a oczywiste jest, że nasz bolid nie zachowuje się dobrze na szybkich zakrętach.”
„Będzie tutaj również trudniej wykorzystać KERS niż na innych torach, ponieważ nie ma wielu stref mocnego hamowania- aby zobrazować to, powiem, że nie dotykamy hamulca od momentu wyjścia z Luffield do samego Stowe, co stanowi około połowy toru. Nie ma tam także wolnych wyjść, po których następują długie proste, gdzie można wykorzystać KERS jako dopalacz.”
„Będzie ciężko, ale nie mogę doczekać się ścigania w moim kraju, przed moimi fanami i cieszyć się domowym jedzeniem Lindy.”
komentarze
1. atomic
tak trzymać
2. jarosdzi
domowym jedzeniem Bogusia Lindy? ;-)
3. D.S.
A czy nasz mistrzunio ma jakies pomysly, i wezmie czynny udzial w poprawianiu bolidu, czy tez skupi sie na ocenianiu sytuacji?
4. morek154
tak tak, wezmie młotek i sklepie syrenke na peugota 206 i w indiach pomysla ze to mclaren
5. orinocoPL
Jakos mi go nie zal.
6. Skoczek130
No cóż, wreszcie Hamilton dozna sezonu wielu gorzkich porażek. Na pewno wyjdzie mu to na dobre. Nie ma nic gorszego, niż świetne debiutanckie sezony. Najlepsze dla debiutanta jest najpierw walczenie w środku i w ogonie stawki, by mógł spokornieć, a dopiero później walczyć o zwycięstwa. Z Hamiltonem jest odwrotnie, co w żadnym wypadku nie jest dobre. Ale kiedyś musiało być źle.
7. Seveir
@ 5. - mi też.
8. deviltomek
nie wiem skąd ta ironia w waszych wypowiedziach....jak by to był Kubica na jego miejscu to byście go żałowali, a przecież to on zdobył mistrzowski tytuł a nie Kubica ktory szans na tytuł nie ma żadnych....przynajmniej w tym sezonie....przyznac trzeba że nawet w turcji gdzie hamilton jechal w tyle stawki lepiej sie oglądało manewry wyprzedzania brytyjczyka niz Kubicy (który znów wogóle nie wyprzedzał zresztą prawie jak zawsze od początku kariery w F1 ciągle nażejakąc to na bolid to na zespół to na innych kierowców) jak by nie takie gwiazdy jak hamilton raikonen i alonso formuła była by niczym...cały wyscig rozgrywał by sie w kwalifikacjach...
9. Yotomeczek
Wszystko zależy w jakim stylu się to odbywa ... a niestety stylu brakuje Hamiltonowi - pewnie stąd tak mocna fala krytyki i brak współczucia.
10. jaro m6
8 devil .. nie wiem czy coś z tobą nie tak??? Rozmawiamy tu o Hamiltonie i MC więc nie wyjeżdzaj tu z Kubicą! A co do Hamiltona to styl ma agresywny i mi sie to podoba ale nie lubie go jako człowieka i już .Ale baty może go nauczą pokory i chłopak zrozumie że f1 nie kreci sie wokół niego.
11. walerus
nie martw się Hamilton... nie będę Cię typował....
12. Iza_P
To będzie bardzo cenny sezon dla Mistrza Świata .
13. Orlo
a) Ubezpiecza się
b) McLiar odpuścił już ten sezon
c) mówił to do sędziów;-)
d) kto to jest Linda?
14. mantys
8. deviltomek - artykuł jest o Hamiltonie, a Ty tu z Kubicą wyjeżdżasz! po pierwsze Kubica nigdy nie miał tak znakomitego bolidu, jaki Hamilton miał w tamtym sezonie (o czym świadczą b. dobre wyniki Kovala, który w tym sezonie nic nie pokazuje, jeżdżąc w słabiutkim MP4-24).. Po drugie właśnie teraz Kubica pokazuje, że jeżdżąc słabiutkim bolidem potrafi walczyć ile się tylko da - a to często oznacza jeżdżenie na granicy ryzyka.. Jakoś Hamiltonowi w słabym bolidzie to w tym sezonie nie wychodzi.. I zgadzam się z 6.Skoczek130 - kierowca debiutant powinien najpierw walczyć w ogonie stawki, później w środku i krok po kroku iść do mistrzostwa - a nie jak bożyszcz Hamilton, który mając wsparcie nieraz całej formuły 1 (patrz niektóre decyzje sędziów) sięga w drugim sezonie po mistrzowski tytuł!
15. Niespokojny
..., a mógł i w pierwszym !, byłby już dwukrotnym mistrzem świata, dorównałby Alonso, ale niestety !
@Orlo nie znasz Lindy?
16. ja2
@mantys - to co Hamilton miał nie przyjmować propozycji od McLarena, żeby znaleźć się w słabszym zespole i w pierwszych sezonach swoich startów zajmować miejsca w środku stawki?
17. lechart
Po Hamiltonie widać jaką rolę odgrywa dobry samochód. Jego umiejętności się nie zmieniły, a sukcesów w tym roku nie ma. Szkoda mi go, bo to dobry kierowca. Może trochę impulsywny, ale jeździ wspaniale na granicy możliwości.
18. david9
Można nie lubic Hamiltona za różne rzeczy ale jednak mimo wszystko trzeba mu przyznac ze kierowcą jest naprawde dobrym. W tym roku bolid McLarena to totalna porażka gorszy nawet od BMW. Cięzko sie spodziewać czegos po Silverstone. to szybki tor i wszystkie wady aerodynamiczne bolidu McLarena zostana tu ukazane.
19. Slavregas
david Bahrajn tez jest szybki a tam szło Lewisowi bardzo dobrze bardziej chodzi o kombinacje średnich i szybkich zakrętów jeżeli mówimy o czymś co uwidacznia wady aero. Tak wogole to chyba zadko mozna sie spotkać z takim komentarzem kierowcy który mówi ze będzie jeszcze gorzej ,może powtarzać 100 tygodniowy ze ten samochod jest do dupy ,ale nic mu to nie da ,myślę że brytole teraz mają go głęboko i szeroko bo na piedestale stoi Jense
20. smiglej
zastanawia mnie tylko jedno dlaczego w relacjach telewizyjnych pokazują tatusia lewisa czyż nie ma nic innego do oglądania w czasie relacji z wyścigu ?
21. jaro m6
20 smiglej dokładnie to samo zauważyłem. Może realizator zapomniał że troszke się pomieszało , a może kocha ich rodzinę , albo upaja nas widokiem niesmacznej miny ojca maminsynka ;). Na marginesie nie chciałbym żeby tatuś wszędzie za mną chodził .... ciekaw jestem czy tą śpiewającą sztukę też ...................... hehe
A co do realizatora ostatniego gp to jakaś porażka!!!! ratował mnie tylko livetiming i Mikołaj. Jakoś dziwi mnie że na tym poziomie transmisji są takie niedociągnięcia.
22. RoninRonin
Aktualnie Hamilton lize tylek Browna. chciał by tam jexdzic bo wie, że aby cokolwiek zdzialac w przyszlym sezonie McLaren musi zbudowac nowy samochod. Kubica tez to wie, dlatego rozmawia m.in. z Ferrari. A Brown jest tak dobry konstrukcyjnie, ze w przyszlym roku tez bedzie konkurencyjny.
23. MateuszF1
Uważam że HAM spokornieje jerzdzac w ogonie stawki. Dla kierowcy nie jest dobrze gdy już w drugim sezonie zdobywa mistrzostwo. Staje się za pewny siebie i traci motywacje do dalszej pracy. Zgodze się z przedmuwcami nie jest mi go żal
24. walerus
mi też go... żal......
25. jawiemwszystko
Wierzycie kierowcom Kłamczuszka? Żartuję, ale też mi go nie żal...
26. xdomino996
błąd mercedesa polega na tym ze pare sezonów wczesniej pozbyli sie alonzo
27. polek1
25 a co z tym wszystkim Heiki ma wspólnego ?
28. elin
20.smiglej - patrząc obiektywnie, to realizatorzy pokazują nie tylko ojca Lewisa. Równie często można zobaczyć, chyba całą rodzinę Massy, a ostatnio najczęściej ojca Buttona ... ;-)
29. Amigo11
Tak myślałem że jak HAM dostanie gorszy bolid to nic nie zrobi i mu żyłka pęknie... taki z niego mistrz
30. mantys
16. ja2 - absolutnie nie o to mi chodziło, że nie powinien przyjmować propozycji McLarena. Chodzi jedynie o to, że nikt nie miał tak dużego wsparcia zespołu jak Hamilton i trzeba o tym wiedzieć jak się go wychwala za mistrzostwo świata. Poza tym bolid jaki miał w tamtym roku był bezkonkurencyjny - jedynie Ferrari mi dorównywało i tym właśnie sposobem wg mnie pokazał, że być może jest lepszym kierowcą od Kimiego i Filipa. Nie zmienia to jednak faktu, że uważam za dobrą lekcją pokory jest dla młodych kierowców pojeżdżenie czasem w ogonie czy środku stawki. To ich uczy pokory. Oczywiście formuła 1 nie polega na tym, żeby spowalniać bolidy tylko po to, żeby debiutant wlókł się z tyłu. Ale cieszę się, że właśnie ten sezon zarówno dla Hamiltona, jak i Kubicy jest właśnie taki - mogą z tego wyciągnąć naprawdę bardzo dużo jako mam nadzieję przyszli niejednokrotni mistrzowie świata. Życzę tego i Luisowi i Robertowi:)
31. mantys
sprostowanie "IM dorównywało":P mi to sobie mogą dorównywać:)
32. Lizak
Ludzie dajcie spokoj Lewisowi. Tak sie sklada ze ja tez za nim nie przepadam. Ale teraz ma okazje pokazac czego jest tak naprawde wart. Ma slaby samochod. Jak ma dobry to jest swietnym kierwocom tak wiec teraz przyszla kolej na jazde w slabym bolidzie. Kimi bardzo czesto sie z tym meczyl tak tez Hamilton sie moze pomeczyc
33. Lizak
Sam juz nie wiem czy kierowca/kierowcom? Chyba to 1-sze. Lepszy od Kimiego? teraz ma okazje to udowodnic
34. Lizak
Aha male sprostowanie. Pamietaj ze Kimi nie mogl dogrzac opon w kwalifikacjach w 2008 po wniesionych poprawkach na GP Turcji. Zreszta jak widziales pod koniec sezonu zrezygnowal z tych nowosci i jezdzil lepiej od Massy GP Chin i GP Japoni. Tak wiec o ile w McLarenie robia tak zeby to Lewisowi pasowalo o tyle w Ferrari tak nie robia. Niestety :( Ale to nie nawiasem
35. Lizak
Kurcze mac!!! Ale to tak nawiasem. Juz spie hehe
36. mantys
Moim skromnym zdaniem Kimi gdyby tylko "chciał" jeździłby dużo lepiej - jest dobrym kierowcą, ale czasem u niego cienko z koncentracją myślę - ma wyścigi po prostu palce lizać, ale zalicza też wpadki. A najbardziej w tej całej zadymie z Lewisem denerwuje ludzi pewnie nie sam on, ale otoczka jaką stwarzają wokół niego - nazywając go geniuszem. Uważam, że tak absolutnie nie jest, a mistrzostwo świata ubiegłego sezonu było po prostu kombinacją kilku czynników:
- talentu Lewisa (odmówić mu nie można), ale to nie dało by mu mistrzostwa gdyby nie reszta czynników,
- wyśmienitego bolidu,
- mega wsparcia zespołu,
- malusieńkiej, ale jednak pomocy czasem sędziów a czasem losu (ot chociażby GP Monako w tamtym roku).
Sytuacja z MP4-24 pokazuje jak wiele zależy od maszyny.
37. surelaw
zostawcie Lewisa - jemu naprawdę świat się zawalił - roczna terapia powinna mu pomóc i wróci dwa razy silniejszy!
38. Lizak
Tamten sezon byl dziwaczny. Poczatek nalezal do Kimiego. Po poprawkach bolidu F2008 srodek sezonu nalezal do Felipe natomiast koncowka do Lewisa. Mi tam najbardziej podobala sie jazda Kiemiego jak jezdzil w Sauberze. Hamilton? Nie lubie takich ktorzy od razu wchodza do czegokolwiek i wygrywaja. Jeszcze ten sezon 2007 gdy McLaren wiemy co zrobil bylem wkurzony. Mial dwa lata dobry bolid ale ja wiedzialem ze dlugo tak nie pociagna ( McLaren ). Sezon 2007 mieli dobry przez to ze mieli ksiazeczke z wierszami ktora zawierala ponad 780 stron najbardziej znanych i lubianych wierszy. 2008 to byla kontynuacja + dodanie nieco swoich pomyslow. Teraz nowy sezon i sa na koncu stawki podczas gdy Ferrari idzie w gore. Powoli ale idzie
39. elin
36.mantys - sędziowie, to " pomagali " Lewisowi w 2007r. ( na szczęście nieskutecznie ). W zeszłym roku, a zwłaszcza pod koniec sezonu, to Hamilton dostawał kare za karą, żeby tylko walka o tytuł mistrzowski nie zakończyła się zbyt szybko ...
40. jaro m6
38 Lizak nie zainwestowali w tomik wierszy na 2009
41. mantys
39. elin - pomoc sędziów owszem to sezon 2007 - ale wtedy też o mały włos Lewis nie miałby tytułu, ale pozostałe elementy to już sezon 2008 i mistrzostwo świata.
42. Bartec
Wg mnie Hamilton to przykład wybitnego dziecka wychowywanego pod kloszem. Można by rzec hodowanego do tego by wygrywać. Jak zawsze w takim przypadku mała jest odporność na porażki i niepowodzenia co po Hamiltonie widać, traci nerwy i zimną krew. Tak było pod koniec sezonu 2007, tak było przed metą w Brazylii w zeszłym roku i tak jest teraz. Na pewno jednak ma talent i potencjał i wbrew pozorom ten sezon może mu się przysłużyć. Jak mawiają: "co cię nie zabije, to cię uodporni".
43. arba
36.mantys Jeśli uważasz że Hamilton nie walczy słabym bolidem ,a Kubica przeciwnie jest to Twoja sprawa .Jednak nie oglądasz tych samych wyścigów co JA
44. sivshy
mówcie o Kubicy co chcecie, ale nie próbujcie mi wpierać, że potrafi walczyć z tyłu stawki, bo nie potrafi. Gdy nie widzi szansy na jakikolwiek sukces, nie stara się i nie daje z siebie wszystkiego, co nie ma związku z jego umiejętnościami, tylko z psychiką. Gdy jest szansa na coś, co odpowiada jego ambicją, walczy jak lew-to prawda. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, a to co da się w danym wyścigu wycisnąć z bolidu, jak i z ogólnego układu zbiegów okoliczności na torze, nie zawsze odpowiada jego ambicjom. przykład? Nocne GP Singapuru, gdzie Robercik jechał dobrze, dopóki nie dostał kary. Potem widać było, że jechał już od niechcenia, tylko po to żeby dojechać. W końcu na pewno nie stało się tak, że nagle zapomniał jak się jeździ, a jego bolid zwolnił. Z kolei Hamilton jest krytykowany za to, że nie potrafi walczyć z tyłu stawki, co jest bzdurą wyssaną z palca przez fanatycznych jego przeciwników tylko po to, aby znaleźć pretekst, dla którego miałby on być słabszy od tego, czy tamtego kierowcy. Prawda jest taka, że zarówno słabym bolidem, jak i mocnym, zawsze walczy do końca. Na Monzy, startując bodaj z 18 miejsca, spokojnie mógł wygrać wyścig, będąc piekielnie szybki i wyprzedzając wielu kierowców. Niestety szczęście tym razem nie dopisało. W tym sezonie również Hamilton pokazuje że walczy, jeśli bolid na to pozwala. Jadąc z tyłu stawki stara się jak może i nie odpuszcza, mimo że szanse są marne. Ale oczywiście antyhamiltonowcy wiedzą lepiej niż ja, pracownik McLarena (cóż za obelga ;] )
45. sivshy
*ambicjom,
46. elin
44.sivshy - to nie był pracownik, tylko " człowiek McLarena " - i nawet brzmi lepiej ;-)
47. mantys
43.arba - w żadnym momencie nie napisałem, że Hamilton nie walczy. Wręcz przeciwnie - walczy tylko, że mało mu wychodzi. Denerwujące jest natomiast co innego. Nazywanie go geniuszem, kiedy w tamtym roku zdobywał mistrzostwo. Moim zdaniem sprzyjało mu wtedy wszystko. Nie oznacza to jednak faktu, że inny kierowca zrobiłby to samo. Absolutnie nie. Talentu Lewisowi nie odmawiam, ale w trochę gorszym bolidzie w życiu tytułu mistrza by nie miał.
A po drugie Kubica to kierowca trochę w starym stylu "kierowca- mechanik" - w przeciwieństwie do Hamiltona, zna się na rzeczy, a nie jest tylko maszynką wychowywaną i zaprogramowaną na wygrywanie - wsiada, jedzie, wysiada.
48. Niespokojny
44. sivshy - może ja jestem nieobiektywnym Kubicomaniakiem, ale jak czytam takie pseudoobiektywne bzdury 'W tym sezonie również Hamilton pokazuje że walczy, jeśli bolid na to pozwala.'- jeśli bolid na to pozwala ! Kubica nie, nie walczy, jeśli bolid pozwala!. Jeszcze na dokładkę przykład Singapuru - tor uliczny i brak możliwości wyprzedzania. Muszę Ci powiedzieć, że też widzę i doceniam kunszt jazdy Hamiltona (zwłaszcza w tym sezonie, słabszym bolidem), jednak z Kubicą przeginasz.
49. grzes12
@elin @Sivshy Mylicie się to był " przedstawiciel McLarena"
A na poważnie to chciałbym za ten i podobne posty które były czasami chamskie w stosunku waszych osób napisać słowo przepraszam jak rownież wyciągnac rekę na zgodę,gdyż uważam ze ten portal to nie najlepsze miejsce na podobne przepychanki ...
50. dziarmol@biss
Niektórzy userzy (userowie jak kto woli) poczytują sobie za punkt honoru dokopanie Kubicy, przy okazji jak i z braku okazji( obowiązuje dowolność) A może raczej chodzi o to aby dopiec kibicom Kubicy? Jak zwał tak zwał , efekt zawsze jest jeden : ((. Gratuluję @sivshy obiektywizmu, wpisujesz się do panteonu malkontentów..
51. sivshy
@grzes12: Już o tym dawno zapomniałem ;]
@dziarmol@biss: Czy do nazwania mnie malkontentem masz może jakieś argumenty? Malkontent to osoba, która neguje wszystko, a ja nie neguję wszystkiego co związane z Kubicą, tylko po prostu chciałem stwierdzić, że akurat walka z tyłu stawki nie jest domeną Roberta. Chciałem po prostu stwierdzić, że jazda na pozycjach, które go nie zadowalają jest dla niego raczej demotywująca, w przeciwieństwie do Hamiltona. A skoro już przeszedłeś tak zgrabnie do wycieczek osobistych, to powiem Ci, że zauważyłem, że to właśnie Ty obrałeś sobie za punkt honoru dowalenie mi i jeszcze paru innym osobom, przy każdej możliwej okazji. Masz rację, pełno jest userów, którzy uważają się za pro znawców wtedy gdy dowalą Kubicy, co ma związek z ich niedowartościowaniem. Ale ja nie należę do tej grupy, nie jest bowiem tak, że staram się dowalić mu przy każdej możliwej okazji. Po prostu mam na temat jego i jego jazdy z tyłu stawki pewien pogląd, o którym mówię zresztą już nie pierwszy raz. A że nie każdemu podoba się to, że pogląd ten ujmuje sporo z wizerunku Kubicy, który staracie się kreować, to pojawiają się wycieczki osobiste, takie jak ta w/w. Na koniec powiem to jeszcze raz, prościej, żeby nikt nie przekręcał potem moich wypowiedzi: Kubica ma talent, potrafi powalczyć, ale są sytuacje, które go demotywują. Tyle w temacie, pozdrawiam.
52. elin
49.grzes12 - moją zgodę masz. Było minęło i nie ma co wspominać ...
53. grzes12
@ sivshy " Gdy nie widzi szansy na .... tylko psychiką" A nie uważasz ze to może wynikać z tego jak sprawuje się jego samochod .Porwnujac prędkości maksymalne Hamiltona i Kubicy da się dostrzec wyrażną róznicę na kożyść Ham.,i mi się wydaję co ty nażywasz psychiką jest spowodowane niewystarczajocza prędkoscią na prostych.Jeśli przypomnisz sobie jego pierwsze starty w F1 i gdy miał samochód który był szybki na prostych ,to potrafil pokażać swój kunszt jak mało kto...
54. sivshy
Niskie Vmax to z pewnością nie jest czynnik, który pomaga Robertowi wyprzedzać, ale pogoń za resztą stawki to nie tylko prędkość maksymalna. To przede wszystkim sposób, w jaki prowadzi się samochód. Wyprzedzanie nie jest mocną stroną Kubicy być może właśnie dlatego, że BMW ma raczej problemy ze skonstruowaniem aero w taki sposób, aby nie było dużych strat na prędkości. Ale mówię tutaj nie tylko o wyprzedzaniu, ale także o doganianiu słabszych kierowców, które też nie zawsze wychodzi mu dobrze, mimo że reszta czynników wpływających na czas okrążenia daje mu przewagę. Cała ta teoria o demotywacji Kubicy to oczywiście moja radosna twórczość i nikt nie jest w stanie tego zweryfikować, dlatego myślę że nie ma sensu się o to spierać.
55. model
hamilton daje ciala bo auto ma do bani,rok temu wymiatał.co do kubicy i ostatnieg jego wysvigu to juz bylo ok i bedzie jeszcze lepiej!!!!!!!
56. grzes12
54 sivshy Jeśli byś mógł przytoczyć mi parę przykładów jakoby to Robert mając szybszy samochód nie był w stanie dogonić wolniej jeżdzących kierowców to będę Ci wdzięczny ,bo ja takowych nie przypominam.
Cieszę się ze doszlismy razem do wniosku ze problemy Kubicy z wyprzedzaniem są spowodowane słabszą predkością max.
57. kumahara
Z braku motywacji, demotywujmy - Kubicę! Obiektywnie oczywiście !!! hahaha dziarmol, Niespokojny - pozdro.
58. sivshy
@grzes12: Przykładów Ci nie przytoczę, bo nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale Kubica moim zdaniem nie zawsze jeździł tak szybko jakby mógł, zwłaszcza kiedy szczęście nie dopisywało. Może z tym niedoganianiem słabszych trochę przesadzam, ale na pewno zdarzało mu się jechać wolniej z tyłu stawki, niż bym od niego tego oczekiwał. A może to ja wymagam za dużo? ;] @kumahara: Z Tobą już nawet nie chce mi się gadać, bo nie ma o czym. Potrafisz tylko ironizować, nie podając żadnych kontrargumentów. Czy to, że mi dowalisz sprawia że się dowartościowujesz? Jeśli tak, to chociaż zrób to merytorycznie, bo mimo tak wielu razy, kiedy się o coś spieraliśmy, nie pamiętam jednego sensownego zarzutu pod moim adresem. Na razie widzę tylko jeżdżenie po mnie tak 'dla zasady'. Jak widać znalazłeś kolegów, którzy pomagają Ci mnie gnoić, ale nie martw się, nie rusza mnie to...
59. kumahara
Nie denerwuj się sivshy bo ci żyłka pęknie. Szczerze mówiąc musisz się strasznie męczyć tu - wśród tak wielu fanów Roberta, może przenieś się na jakiś angielski portal poświęcony Lewisowi, tam z pewnością cię docenią. To Linda aż tak awansował czy aż tak nisko upadł? :-)) Oj irnio, IRONIO !!! Pozdro fani Kubicy, tak trzymać !!!
60. grzes12
58 sivshy przykładów mi nie potrafisz przytoczyć ,zgadzasz się ze mną ze przez prędkość maksymalną Kubica ma problemy z wyprzedzaniem .Więc ja również przyłanczam się do słów dziarmola z postu nr 50
pozdr.
61. sivshy
nie chodzi mi tylko o problemy z wyprzedzaniem, ale ogólne wykorzystanie talentu, który niewątpliwie ma a nie zawsze jeździ na jego miarę. No ale to być może tylko moje subiektywne odczucie. W każdym razie jestem tutaj oskarżany o to, że wydaje mi się, iż jestem fajny bo pojadę po Kubicy, co jest absolutną bzdurą, bo wielokrotnie chwaliłem Roberta. No ale widzę, że na Polskim portalu wytknięcie wad Kubicy kończy się jak widać wyżej, więc chyba jednak dam sobie spokój... Tak samo zresztą kończy się posiadanie innego zdania, niż to zgodne z doktryną w przypadku Hamiltona, bo dochodzi do tego, że zaczynam być uważany za Hamiltonomaniaka tylko dlatego, ze mam inne zdanie niż wy. A podobno nie ma już inkwizycji...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz