komentarze
  • 10. troyanin
    • 2009-03-16 15:46:15
    • *.2.156.211

    Czekam z niecierpliwością na efekty, może wreszcie coś się w tej kestii zacznie dziać.

  • 11. spoxman
    • 2009-03-16 15:50:46
    • *.204.155.64

    Waga bolidu powinna być dostosowana do wagi kierowcy wtedy wszyscy by mieli równe szanse np w przypadku duzej wagi kierowcy bolid powinien być lżejszy. Tak zeby kazdy bolid z kierowca wazyl tyle samo

  • 12. tomek83f
    • 2009-03-16 15:57:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Waga kierowcy wpływa na jego kondycje wiec zeby jechac rownym tempem przez caly wyscig to Ci wychudzeni moga miec dużo gorzej w tym sezonie.

  • 13. tomek83f
    • 2009-03-16 15:59:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    atomic 105 kg i przynajmniej 1promil alkoholu w krwii ;)

  • 14. Memoria
    • 2009-03-16 15:59:58
    • *.smgr.pl

    Sport przeistacza się niestety w coś co niewiele ma wspólnego z zdrowym rozsądkiem . Jak można coś zrobić a później myśleć !

  • 15. Wierna Robert
    • 2009-03-16 16:17:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    zawody dżokejskie.... bardzo dobre porównanie. Dlaczego od razu nie pomyśleli o podniesieniu minimalnej wagi bolidu???? To tak jakby KERS był nagrodą za którą trzeba coś zapłacić... tylko czy jest tego warte???to się dopiero okaże

  • 16. krzysioo
    • 2009-03-16 16:20:20
    • *.olsztyn.mm.pl

    Zrekompensowanie choć połowy wagi KERS to minimum przyzwoitości jakim powinna się wykazać FIA. Ja rozumiem że w sporcie wyczynowym predyspozycje fizyczne mają znaczenie, ale anorektycy o wzroście siedzącego psa w roli kierowców to lekka przesada.

  • 17. warren
    • 2009-03-16 16:20:46
    • *.133.158.230

    spoxman - aktualne przepisy działają dokładnie tak jak napisałeś, bo brana jest pod uwagę suma wagi kierowcy i bolidu. Oznacza to, że cięższy kierowcy mogą jeździć lżejszymi bolidami.
    Kali - jeśli brana byłaby pod uwagę tylko waga bolidu, to tym bardziej ciężcy kierowcy mieliby przerąbane bo razem z bolidem ważyliby więcej niż lżejsi konkurenci. Obecne zapisy należy dostosować do sytuacji gdy obligatoryjnie instalowane ciężkie urządzenie (KERS 2010), przez co zmniejsza się możliwość dociążenia bolidu w dowolny sposób w celu osiągnięcia wymaganej wagi minimalnej. Rozwiązaniem jest podniesienie wymaganej minimalnej wagi auta o ciężar KERS.

  • 18. b.stary
    • 2009-03-16 16:21:11
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jeżeli w tym roku BMW będzie bardzo konkurencyjne mistrzem świata będzie Nick. M.Theissen o tym zadecyduje! Powiedział wyraźnie: naciskamy na wzrost minimalnej wagi bolidu w "przyszłości” tzn. Jak Nick H. nie da rady zdobyć tytułu i będzie jak w 2008r. przegrywał z Robertem.

  • 19. spoxman
    • 2009-03-16 16:21:38
    • *.204.155.64

    Jedynym dobrym pomysłem na zlikwidowanie odchudzania kierowców to to żeby każdy kierowca dostał dżojstyka od swojego bolidu i sterował nim z trybuny . I po problemie :)

  • 20. pesymista
    • 2009-03-16 16:26:54
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Szkoda,że to już nie zostało wprowadzone. No doktorek działa ostatnio i zaczyna się odzywać. To cieszy. A widzieliście jaki chudziak się z alonso zrobił? Normalnie 5 lat to go odmłodziło.

  • 21. ~~quike~~
    • 2009-03-16 16:27:57
    • Blokada
    • *.173.9.19.tesatnet.pl

    Moim zdaniem to źle że w formule 1 na wyniki duży wpływ ma waga przecież wyższy (zarazem cięższy) kierowca może posiadać większe umiejętności od tego lżejszego, a tylko przez to że jest cięższy nie może osiągać aż tak dobrych wyników...Zwiększenie minimalnej wagi bolidu w dużym stopniu zatarło by tą różnice.!

  • 22. radekf
    • 2009-03-16 16:47:37
    • *.u.itsa.pl

    Przyjmując założenie, że "normatywny" kierowca F1 waży 90kg a obciążniki o masie wynikającej z różnicy pomiędzy aktualną wagą poszczególnych kierowców a tymi 90kg przyczepiać się będzie w okolicy fotela (czy środka ciężkości kierowcy) było by sprawiedliwym rozwiązaniem. Minimalizując dyskryminację ciężkich kierowców. Przy takim systemie być może opłacało by się kierowcom zyskiwać trochę masy mięśniowej, a to wydaje się znacznie lepsze wyjście niż wpędzanie ich w anoreksję.

  • 23. radek0127
    • 2009-03-16 20:55:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    proszę, proszę czyżby BMW chciało zadbac o Robeta????

  • 24. niza
    • 2009-03-16 21:06:50
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    dobra postawa z ich strony, ale czy czasem nie za późno? Już w tym sezonie nic nie wskórają, no chyba, że na następny...

  • 25. cinal
    • 2009-03-16 21:18:57
    • *.171.97.213.static.crowley.pl

    ciekawi mnie jedno i nie wiem jak to lest jarzeli KUB warzy 72 to bolid 533 a NIK 55 to bolid 550 czyli jak w morde strzeli NIKA jest ciezszy o co tu chodzi kto wie

  • 26. cinal
    • 2009-03-16 21:20:14
    • *.171.97.213.static.crowley.pl

    ni
    ciekawi mnie jedno i nie wiem jak to lest jarzeli KUB warzy 72 to bolid 533 a NIK 55 to bolid 550 czyli jak w morde strzeli NIKA jest ciezszy o co tu chodzi kto wie

  • 27. palk89
    • 2009-03-16 21:55:59
    • *.139.146.98.koba.pl

    cinal jeżeli zsumujesz wagę kierowcy i bolidu wyjdzie Ci 605kg. Dzięki temu że Nik jest lżejszy może dodać do bolidu więcej balastu i właśnie dla tego jego bolid jest cięższy.

  • 28. Raven89
    • 2009-03-16 21:59:24
    • Blokada
    • *.chello.pl

    Powinni dopasować wagę maksymalną indywidualnie do każdego kierowcy - wtedy byłoby najsprawiedliwiej.A do tych,którzy martwią się o Roberta - głowy do góry,Kubica na pewno sobie poradzi.Nie raz udowadniał,ile jest wart,a ten sezon będzie jego - mam takie przeczucie już od dawna.

  • 29. niza
    • 2009-03-16 22:14:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Raven89 ja mam tak samo, Robert w tym sezonie będzie rządził !

  • 30. natleniony
    • 2009-03-16 23:10:30
    • *.centertel.pl

    no rychło w czas. Jakby im na prawdę zależało to FOTA powinna złożyć wniosek do FIA (17.03 - maja posiedzienie) i ci drudzy by to rozpatrzyli. a tak.. musztarda po obiedzie. Kubica w tym sezonie jest skazany na brak kersa. pzdr

  • 31. shad2pl
    • 2009-03-17 00:56:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dlaczego minimalna waga jest liczona łącznie z kierowcą? Zna ktoś jakieś sensowne wytłumaczenie?

  • 32. owadd
    • 2009-03-17 01:49:07
    • *.159.132.161

    shad2pl - żeby było sprawiedliwie. Samochody F1 są na tyle lekkie że każdy kilogram robi różnice w osiągach. Gdyby minimalna waga dotyczyła tylko samochodu to ciężsi kierowcy automatycznie mieliby mniejsze szanse. A tak stosując lżejszy bolid szanse są równe- do tej pory. Przez wprowadzenie Kersu więksi i ciężsi kierowcy mogą mieć problemy z odpowiednim wyważeniem samochodu- ponieważ będą mieli za mało odważników, o te kilka kilkanaście kilogramów mniej niż kurduplowaci driverzy.

  • 33. owadd
    • 2009-03-17 01:50:50
    • *.159.132.161

    Tak się zastanawiam czy któryś z zespołów użył chociaż części systemu Kers jako odważniki do zbalansowania samochodu. Jak myślicie?

  • 34. pasjonat
    • 2009-03-17 09:53:47
    • *.lewandow.net.pl

    Musieli tak zrobić. Jednak że względu na ograniczenia tylko do pewnego stopnia. Balast i tak jest potrzebny. Obawiam się, że że względu na KERS jest go bardzo mało i chwilowa moc nie rekompensuje słabo prowadzącego sie bolidu. Jak nic nie zrobią to im wyżej na podium tym niższych będziemy widywać zawidnikow. Jeśli zobaczymy tam kogoś wysokiego znaczyć będzie, że to najlepszy kierowca w najlepszym samochodzie.

  • 35. pasjonat
    • 2009-03-17 10:00:33
    • *.lewandow.net.pl

    Alternatywnym rozwiązaniem do wagi minimalnej byłby stosunek wagi do mocy. Okreslona mogła by być waga samochodu a wagę kierowcy rekompensowalaby zwiększona moc, np przez wyzsze obroty silnika.

  • 36. natleniony
    • 2009-03-17 11:13:56
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    owadd - nigdy nie było sprawiedliwie, nawet bez kers. zawsze istniała różnica pomiędzy np.: Kubicą i Heidfeldem (jakieś 12 kg). Więc w tamtym roku Nick miał o te kilogramy lepiej zbalansowany bolid. Problem z kers jest taki, że zabiera z balastu nastepne 30-40kg i tyle.

  • 37. dARTi
    • 2009-03-17 11:15:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Niektóre komentarze wskazują o braku pojęcia o temacie. Podobnie jak sugestie o samo podniesienie masy bolidu. Masa bolidu gotowego do jazdy (czyli z kierowcą) jest identyczna. Problem z ciężkim kubicą jest taki, że środek cięzkości jego bolidu jest wyżej niż np takiego nicka czy massy. Co więcej nie tylko to jest problemem a może to najmniejszym. Jeżeli w bolidzie jest problem z nierównomiernym zużywaniem się opon inżynierowie mają u lekkich kierowców większe pole do popisu w kwestii dociążania poszczególnych sekcji bolidu, bo mają do dyspozycji więcej balastu. Jeżeli zwyczajnie zostanie zwiększona min. masa bolidu poskutkuje to jedynie tym, że wszyscy będą mieli o np 30 kg więcej balastu do rozlokowania ale problem pozostanie bo w bolidzie nicka będą go mieli np 100 kg a u kubicy tylko 90. Jedyne rozwiązanie sprawiedliwe które widzę, jest takie, że kierowca wraz z fotelem musi ważyć dokładnie tyle samo (czyli dociązamy fotel) a środek ciężkości znajduje się na wysokości minimum ... i dopiero wtedy ciężar kierowcy przestanie mieć znaczenie

  • 38. walerus
    • 2009-03-17 12:37:01
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    za późno...

  • 39. owadd
    • 2009-03-17 15:21:25
    • *.159.132.161

    natleniony - oczywiście masz rację. Gdybym dodał "w miarę" sprawiedliwie to byłoby ściślej. W zeszłym roku Kubica bił na łeb kieszonkowego Haidfelda, więc wtedy przepisy nie faworyzowały za bardzo lekkich kierowców, co nie oznacza że nie faworyzowały wcale.

  • 40. ptasior
    • 2009-03-17 19:46:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @dARTi - problem pozostanie, ale nie będzie tak dokuczliwy. Różnica między 40 a 50 kg balastu jest większa, niż między 60 a 70 (procentowo).


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo