DO
GP Emilii-Romanii
16.05 - 18.05
ZOSTAŁO
13DNI
9GODZ
56MIN
39SEK
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Miami
-
Oscar Piastri zwycięża w Grand Prix Miami
-
Russell wskoczył na podium, Antonelli miał pecha, ale zaliczył poprawę
-
Haas nie miał tempa na walkę o punkty
-
Piastri: straciłem rytm w najgorszym możliwym momencie
-
Kapitalny wynik Williamsa w kwalifikacjach
-
Verstppen przebił się z ostatniego miejsca w sprincie na pierwsze miejsce w czasówce
-
Hamilton znowu błysnał w sprincie, ale gorzej było w kwalifikacjach
-
Kara za incydent z Alonso odebrała Lawsonowi pierwsze punkty w sezonie
-
Rozczarowujące kwalifikacje Gasly'ego
-
Ocon wywalczył pierwszy awans do Q3 w tym sezonie
-
Hulkenberg o włos od punktów w sprincie
Ostatnia aktywność
17.03.2009 11:15
0
Niektóre komentarze wskazują o braku pojęcia o temacie. Podobnie jak sugestie o samo podniesienie masy bolidu. Masa bolidu gotowego do jazdy (czyli z kierowcą) jest identyczna. Problem z ciężkim kubicą jest taki, że środek cięzkości jego bolidu jest wyżej niż np takiego nicka czy massy. Co więcej nie tylko to jest problemem a może to najmniejszym. Jeżeli w bolidzie jest problem z nierównomiernym zużywaniem się opon inżynierowie mają u lekkich kierowców większe pole do popisu w kwestii dociążania poszczególnych sekcji bolidu, bo mają do dyspozycji więcej balastu. Jeżeli zwyczajnie zostanie zwiększona min. masa bolidu poskutkuje to jedynie tym, że wszyscy będą mieli o np 30 kg więcej balastu do rozlokowania ale problem pozostanie bo w bolidzie nicka będą go mieli np 100 kg a u kubicy tylko 90. Jedyne rozwiązanie sprawiedliwe które widzę, jest takie, że kierowca wraz z fotelem musi ważyć dokładnie tyle samo (czyli dociązamy fotel) a środek ciężkości znajduje się na wysokości minimum ... i dopiero wtedy ciężar kierowcy przestanie mieć znaczenie
Przejdź do wpisu BMW naciska na podniesienie minimalnej wagi bolidu