Hamilton: radzę sobie z mediami
Lewis Hamilton stwierdził, że media nie powodują u niego dodatkowej presji. Brytyjczyk przyznał, że w porównaniu z GP2 to właśnie zainteresowanie mediów było największą zmianą w jego życiu.„Jednak lubię rozmawiać z mediami, wiem iż są ważną częścią Formuły 1. Ale rzadko czytam gazety, czy nawet oglądam telewizję, więc nie wiem co o mnie piszą i mówią. Myślę, że to chyba najlepszy sposób, w jaki można sobie z tym poradzić. ”
„W seriach juniorskich sytuacja jest inna, masz dużo więcej czasu aby skupić się na twoim wyścigu, na rozmowie z inżynierami. W Formule 1 są znacznie większe wymagania związane z mediami – od konferencji prasowych do wystąpień w reklamach telewizyjnych i innych wystąpieniach.”
komentarze
1. tomasz19
"Ale rzadko czytam gazety, czy nawet oglądam telewizję, więc nie wiem co o mnie piszą i mówią" - i niech sobie dalej żyje w tej błogiej nieświadomości...
2. conrad30
Nie wierze że sam sobie wymyślił iż jest lepszy od Senny.Napewno to przeczytał w jakimś brytyjskim brukowcu.
3. conrad30
No chyba że przeczytał mu to tato!
4. kumahara
Czy on wogóle cokolwiek i kiedykolwiek czytał ?
5. hot dog
Lubisz rozmawiac Lewisie tylko jak wygrywasz. Pzegrana powoduje w Tobie syndorm obazy na caly swiat za niepowodzenie.
6. Budyn_F1
On i media i tak rzadko kiedy wypowiada sie do prasy.
7. dziarmol@biss
Ciekawe kiedy brytowie zaproponują Hamiltonowi zagranie głównej roli agenta 007 Jamesa Bonda hehehe
8. WRC_fan
Ale zazdrosc i nienawisc chlopaki, wstyd :). Cokolwiek by nie powiedzial, to i tak zostalby tutaj zmieszany z blotem. Tez za nim nie przepadam jakos, no ale bez przesady...
9. dziarmol@biss
2008-11-30 14:04:07 WRC_fan- Zazdrość? być dupkiem to taka pożądana cecha charakteru?A nie zastanowiłeś się dlaczego tylko ten jeden driver jest tak nielubiany?..
10. unliked_boy
Brytyjczycy śmieją się z Kubicy to czemu my nie możemy z Lewisa^^
11. AndrzejOpolski
Hamilton w kontaktach z mediami jest uśmiechnięty, optymistyczny w wypowiedziach i uprzejmy (no chyba, że trafi na taką zołzę jak w zeszłym roku). Wolę oglądać tekie wypowiedzi niż ciągłe biadolenie co niektórych kierowców (tak tu lubianych i szanowanych) na zespół, bolid, pecha, zemstę Boga czy Allacha. @conrad30: a gdzie to usłyszłeś/przeczytałeś, że Lewis uważa się za lepszego od Senny? Tak jak napisał @WRC_fan, cokolwiek by zrobił Hamilton to i tak go zmieszacie z błotem. Inny przykład waszego "zdrowego" podejścia do Lewisa: gdy Hamilton wydał książkę posypały się niewybredne słowa krytyki pod jego adresem, że taki nowicjusz w F1 już pisze swoją biografię. Gdy w tym roku zrobił to Robert Kubica to jakoś nie doczytałem się słów oburzenia na ten fakt. Dlaczego? Czyżby Robert był weteranem F1, z kilkoma tytułami MŚ w kieszeni?
12. hot dog
2008-11-30 14:43:01 AndrzejOpolski. Wole kierowce ktory jest rzeczowy, szczery, niczego nie ukrywa a przede wszystkim wszystko osiagnal sam niz Kierrowce moze i bardzo dobrego jednak nie niosącego zadnych pozytywnych wartosci poza lansem i bansem oraz chowaniem sie w samochodzie po nieudanym GP. Troche obiektywizmu prosze z Twojej strony bo akurat watek ten nie dotyczy cech Hamiltona jako kierowcy a zwyklego czlowieka. Skoro on sam porownuje sie juz do Legend F1 to chyba nie najlepiej o nim swiadczy. Kolejnym jego poroblemem jest chowanie sie za parasolem rasizmu ale jak spojrzymy na to z troche wiekszej perspektywy ta grupa spoleczna tak po prostu ma. Pozdrawiam
13. AndrzejOpolski
hot dog: to jest moje zdanie i wcale nie liczę, że się min. Tobie spodoba. Ty masz swoje zdanie, z którym ja się z kolei nie zgadzam. Co do rasizmu to akurat nie spotkałem się z wypowiedzią samego Hamiltona, że czuje się atakowany ze względu na kolor skóry. To samo ma się z porównaniem do legend F1.
14. darecky3
z tym senna to troche sie zagalopowaliscie, Hamilton sam niejednokrotnie powiedzial ze porownanie jego samego do senny to jakies nieporozumienie, zrobily to media, nie tylko brytyjskie lecz niemieckie, hiszpanskie, wloskie, nawet w samej Brazyli tak pisano, jedynie co stwierdzil to ze chcialby kiedys zasluzyc na takie porownania ale to zbyt wczesnie, nie mniej jednak odbiera to jako komplement. Nigdy sam sie nie porownal do Senny, ci co tak twierdza to lgarze. Moze byc i dupkiem ale za to ze nim jest a nie za to ze porownal sie do senny bo to juz oszczerstwo. Schowanie sie do samochodu? Czy to takie wielkie przestepstwo? Gdzie jest napisane ze musisz zawsze wystawiac swoja twarz jak inni chca. Jak wy ogladacie f1? Hakkinen spierdzielal chyba ze 100 razy dziennikarzom, Raikonnen sie wygrazal nie raz, nawet doszlo do incydentu z upierdliwym dziennikarzem, Schumacher tez tak sie zachowal bodajrze 3 razy, raz w stosunku do prezentera RTL, Hill pobil hostesse bo puscila mu oczko, senna zbesztal Prosta po przerwanym wyscigu w deszczu przez niego, doszlo do szarpaniny, widzialem jak Kubica chyba dwa razy ignorowal dziennikarza wloskiego i odwracal sie do niego plecami, po czym zlapal go za reke i odsunal, a dla was Hamilton jest gnojkiem bo sie schowal do samochodu. Juz nie wspomne faktu pobicia dziennikarza przez Montoye. Dziennikarz sobie stal a Montoya sam sie na niego wladowal z wlasnej winy ale dziennikarz dostal cewy. Buhahahaha bo sie zaraz posram w gacie ze smiechu jak was czytam. Ile razy kierowcy pokazali sobie fuck'a w bolidzie to juz nie zlicze, bodajrze do tej pory rekordzista jest sam Senna. pamietam Schumahera, Montoye, Rubensa, Ralfa, Buttona, Heidfelda i wielu wielu innych, wszyscy robili to samo. Ci co spogladaja czasem na relacje wyscigowe na RTL wiedza jak to nazywa Niki Lauda. Tak sie sklada ze mieszkam na wyspach i jeszcze nie slyszalem aby krytykowano Kubice lub sie z niego wysmiewano. Moze ktos mnie wyprowadzi z tego letargu bo jakos nie wiem. Ostatni artykol jaki o f1 w brytyjskiej prasie przeczytalem duzo miejsca poswiecil wlasnie Kubicy i jakos jedynie w dobrym swietle.A teraz co ma do rzeczy lansowanie. Ciekawe jakby Orlen od razu zasponsorowal Kubice i sobie go wychowal to i tak byscie go kochali ale u |Hamiltona to juz wada. Pozdrawiam
15. hot dog
2008-11-30 16:12:41 darecky3. Odkad Hamilton jest osoba publiczna takie zachowania jak chowanie sie w samochodzie to nie przestepstwo ale pokaz samego siebie. Pokaz swojej malosci. Najwidoczniej malo czytasz prasy na wyspach lub ewentualnie z malym zrozumieniem lub jak to napisales czytasz artykoly a nie artykuly. Polecam kila portali poswieconych F1(w szczegolnosci z Wysp) a byc moze dostrzezesz kilka szyderstw po adresem Kubicy. No i na koniec wogole nie zrozumiala jest Twoja dygresja w ostatnim zdaniu. To ze Hamiltona ktos wzial pod parasol nie jest niczym zlym ale niczym zlym nie tym bardziej dostanie sie do F1 bez pieniedzy.
16. niza
Hamilton jaki jest każdy widzi, każdy ma wyrobione zdanie na jego temat, niektórzy go lubią, inni wręcz przeciwnie i tego nikt nie zmieni, bo jakby nie patrzeć wzbudza wiele kontrowersji. Chodzi taka fama, że każda jego wypowiedź jest reżyserowna przez McL, jeżeli to prawda to nie ma co komentować jego wypowiedzi bo nie są jego prawdziwym zdaniem tylko jego szefostwa
17. zgred
Ludzie nie dajcie się brazylianie F1 - czy w świetle kamer, pod presją medialnego wyścigu szczurów da się być sobą? Każdej postawie można zarzucić grę bo tych ludzi nikt z nas albo prywatnie nie zna. Co ja tam wiem jaki jest naprawde łonder boj brytlandi? Wiem to co przeczytałem zobaczyłem, to co mi pokazanadla ścisłości medialna machina. Ten mix mnie osobiście irytuje. Wolę trochę inne postawy które można znaleźć wśród kierowców. Myślicie, że są prawdziwe? Grane? Kto to wie? Co gorsza - kogo to w tych czasach obchodzi. W takim razie lepiej omijać ten pasztet który nam serwują z braku laku.
18. darecky3
hot dog nie mam najmiejszego zamiaru ublizac ani jednemu ani drugiemu, sam Hamilton jest mi obojetny wiec sie nim nie podniecam. Prasy na wyspach czytam wiele bo tylko taka mam i wierz mi ze z dobrym zrozumieniem, tylko jakos jesli chodzi o opinie na temat Hamiltona wszyscy mu wszystko zarzucaja ale jak popytac o konkrety to zaraz rozchodzi sie ogolnikami. Tak to juz jest. Mierze wszystkich kierowcow jedna miarka, jezdza, chca wygrywac i sa tylko ludzmi. Jedni przed telewizorem obgryzaja paznokcie, co dopiero dzieje sie z adrenalina u kierowcy powinno byc zrozumiale. No i co najwazniejsze to szyderstw sie jakos nie doszukalem. Druga strona medalu jest taka ze kiedy z anglikiem nie pogadam o f1 to zawsze podkresla ze Kubica nalezy do grona wielkich, jeszcze nie zdarzylo sie aby ktos go wysmiewal. Hot dog cos krecisz jak na moj gust ale ja do tego nic nie mam. A ortografy wynikaja z szybkiego pisania, tobie tez sie to zdarza. :)
19. hot dog
2008-11-30 16:55:44 darecky3 Pewnie ze sie zdarzaja i mnie;-) Ja Nic nie krece po prostu nie lubie osobowosci Hamiltona i w przeciwienstwie do innych potrafie odroznic strone sportowa od zyciowej. Bo tylko ta pierwsza mozna podziwiac. pozdrawiam
20. AndrzejOpolski
hot dog: przejrzyj sobie prasę polską czy też polskie portale dot. F1. To w jaki sposób pisze się tam niejednokrotnie na temat Hamiltona jest dopiero szczytem szyderstwa, głupoty i bujd wyssanych z palca. A wielu tam się udzielających (na naszym forum zresztą też) to typowi przedstawiciele konformizmu bo tak naprawdę guzik wiedzą na temat LH a tylko powielają już zapożyczone opinie.
21. dziarmol@biss
Jak widać niektórym userom umknęło coś, a mianowicie temat tego newsa który traktuje o medialności Hamiltona i tak jak pisze @hod dog z jednej strony lewis mówi "Jednak lubię rozmawiać z mediami, wiem iż są ważną częścią Formuły 1" a z drugiej olewa owe media nie wychodząc z samochodu itp. zachowania . Dla mnie ten człowiek to zwykły dupek ( w zmianę raczej nie wierzę) jednym się to podoba i uważa to za zaletę innym z kolei ta cecha charakteru kojarzy się z wadą. A jaki jest koń każdy widzi .
22. Skoczek130
On jest przyzwyczajony do mediów. Miał z nimi duże kontakty, nawet jak jeszcze nie był mistrzem, więc dla niego to żaden problem.
23. asc
1. Dziennikarze i fotoreporterzy to ludzie którzy są bardzo upierdliwi. Jeśli ktokolwiek ma w dupie dziennikarzy to tylko przez ich wszędobylskość. Niestety z dziennikarzami tak jest wszędzie. Raikonnen czy Montoya (nie pamiętam nie bijcie) odepchnął dziennikarza, bo ten mu strzelił fleszem po oczach z odległości poniżej metra. Zachowanie kierowców, którzy mają dość dziennikarzy trzeba zrozumieć - zwłaszcza przed wyścigiem.
2. Wiele zespołów to jeżdzący marketing, który mimo wydatków milionów dolarów przynosi duży zysk. Ferrari wyrobiło sobie renomę na całym świecie, McL walczy teraz głównie o UK i to można zrozumieć, za kierowcami idzie sława tatusiów/wujków (Senna, Piquet, ...), która jest pewną wartością. Za kierowcami idzie także kapusta sponsorów którzy wiedzą, że będzie to plus marketingowy na rodakach kierowcy (Alonso, ...) - szkoda że nie Kubica, bo Orlen jest cieńki jak d* węża.
3. Hama nie lubie bo na torze potrafi zachować się jak Ham, a poza - także. Jednak w przesady dziennikarzy wierze, oni są jak sępy. Wystarczy zobaczyć na gazetę - newsy o Kubicy ciągle, choćby pierdnął, a dziennikarzyna przez pół roku pisał, że KERS to system odzyskiwania energii CIEPLNEJ z hamulców (jeszcze tego brakuje, żeby bolidy napędzać piecami). Dziennikarz po pół roku dopiero zaczął pisać co innego, gdzie pod każdym artykułem go *** że bzdury pisze.
24. _Tom3k_
Czy dobrze pamiętam, czy Hamilton za tytuł miał dostać McLaren'a wartego 4mln. Na początku sezonu była mowa o tym. Ktoś wie czy go dostał??
25. przesio
bla bla bla. ty sobie ze wszystkim zawsze radzisz ;) a najbardziej ze stresem :) Szkoda moze reksona by sie przydala :)
26. przesio
moze gdyby czytal gazety i ogladal telewizje pan hamilton radzil by sobie jeszcze lepiej ze wszystkim :)
27. bmwrk
Lubie, cenie i podziwiam Kubice. Nie lubie, ale rowniez cenie i podziwiam Hamiltona i jego strategow. Poki co Hamilton po dwoch sezonach startow w F1 jest wicemistrzem i mistrzem swiata. Robert jeszcze nie i poki jego cele nie beda zbiezne z celami zespolu, o wymarzone przez Polaka mistrzostwo bedzie bardzo trudno. Wiedza o tym swietnie w MacLarenie, gdzie wszystko podporzadkowane jest zdobyciu tytulu a nie realizowaniu planow pt. ''wygrac pierwszy wyscig''. Prawda jest taka, ze MM i SF byly do objechania w tym roku, ale oczywiscie BMW to mlody zespol i wciaz sie uczy. Oby szybciej sie uczyl... walki do konca od wlasnego kierowcy i strategii od konkurencji. Szczerze mowiac, Ferrari tez dalo ciala. Skoro bowiem mozliwe bylo zdobycie tytulu na przedostatnim zakrecie, to tymbardziej daloby sie spowolnic Raikkonena do blokowania Hamiltona na kilku ostatnich kolkach. Klucz do tytulu dla Massy mial Kimi, ale go zgubil po drodze na podium klasyfikacji generalnej. Reasumujac, MM to najbardzej kompletny zespol sezonu 2008. Dobry bolid, dobra strategia, zdolny kierowca i wspolny, zbiezny cel daly Lewisowi tytul. Dobry bolid, bledy w strategii w kluczowych momentach, zdolny kierowca i rozbiezne cele to elementy, ktore zebrane razem nie mogly zapewnic tytulu Robertowi. Szkoda!
28. Tutankhamun
Hamilton to memeja i bez tatusia ani rusz, AndrzejOpolski poczytaj troche o facetach majacych panie starsze od siebie, wtedy bedziesz wiedzial juz wszystko o Hamiltonie. nie lubisz czytac biadolenia? pewnie o Roberta ci chodzi, ktory w przeciwienstwie do twojego pupilka ma jaja z granitu a nie z piaskowca. to co Kubica mowi to nie biadolenie tylko sama prawda!!!! ale ty bys tez byl pewnie takim lizusem jak Hamilton i Massa, wez facet odpusc bo nie wiesz o czym piszesz....ta swieta krowa w ostatnim wyscigu miala 12 jajek w bolidzie i dostalla prikaz dowiezienia ich w calosci bo inaczej baty od tatusia
29. jarko dnb 85
dziarmol@biss jestes bardzo uprzedzony w stosunku do tego kierowcy i twoje wypowiedzi sa bardzo nieobiektywne.nie rozumiemczemu,boli cie to,ze zdobyl tytul??
30. pz0
Hamilton to mameja i bez tatusia ani rusz. Taa... Przyznaję rację. Kurcze, ale dobrze że cudowny Massa daje sobie radę bez tatusia. Proszę mi powiedzieć dlaczego to jest wadą. Mam się wypiąć na swoich rodziców? To jest dla mnie chore. Po raz kolejny proszę redakcję by z premedytacją nie zamieszczała tego typu newsów. Wszystko co dotyczy Hamiltona według większości Polaków jest złe do szpiku kości. Hamilton nawet gdyby był drugą Matką Teresą, a Papież ogłosił świętym i tak w oczach tych którzy całą wiedzę o F1 wyssali od Zientarskiego pozostanie dupkiem, bucem i chamidłem, bez resztek kultury. Jeszcze raz proszę nie zamieszczać tego typu newsów.
31. walerus
psycholog pomaga radzić mi sobie z tym wszystkim.....
32. Tutankhamun
i odezwaly sie resztki kultury pz0....obrazaj sobie na onecie, okay? Massa tez wszedzie z tatusiem i napewno zamiast tych dwoch tatuskow wolalbys zobaczyc co sie dzieje na torze w tym momecie, a nie kurcze:, zolta flaga powiewa a oni pokazauja rodzinke luisa albo massy, kogo to?
33. Tutankhamun
i jeszcze komentarz Borowczyka: ''no i proszeeee pannnstwa taaaata felipe na naszych ekranaaaach'' albo tata levisa, piersi normalnie opadaja
34. dziarmol@biss
2008-12-01 10:55:54 jarko dnb 85 - Lewis jako kierowca jest takim samym nadętym pyszałkowatym dupkiem jak Lewis jako człowiek , stąd moje "uprzedzenia". Jestem zawsze na nie do ludzi pyszałkowatych i nie ważne czy nazywałby się Hamilton czy inny kowalski , problem nie leży w nazwisku czy też kolorze skóry bądź narodowości , to charakter danego człowieka w mojej ocenie decyduje czy go lubię czy też nie , więc nie doszukuj się drugiego dna . gdyby Kubica zachowywał się czy też wypowiadał w podobny sposób do Hamiltona to podobnie oceniałbym go jak obecnie czynię to w odniesieniu do Lewisa
35. AndrzejOpolski
Tutankhamun: po pierwsze obrażaj kogoś innego a nie mnie bo sobie tego nie życzę. Po drugie twoja ocena obecności tatusiów LH czy FM jest dziwaczna. Ci ojcowie wiele poświęcili aby ich synowie byli tam gdzie są. Pewnie bardzo przeżywają ich każdy start, co zresztą było aż nadto widać w GP Brazylii. Jeżeli tego nie rozumiesz to po prostu żal mi ciebie bo pewnie nie miałeś dobrych kontaktów ze swoim ojcem. Ja mam trzech synów, którzy są w podobnym wieku co LH i doskonale rozumiem co przeżywa ojciec gdy jego syn coś osiąga. Pewnie ty nie masz dzieci a może obca jest ci więź łącząca ojca z dzieckiem. No cóż, każdy ma wady.
36. pz0
Tutankhamun - oświeć mnie, bo nie wiem w jaki sposób Cię obraziłem? Czy Ty kogoś czasami nie obrażasz? Kulturalne jest nazywać kogoś świętą krową, albo czy nie jest obraźliwe określenie mameja? Przyjmuję do wiadomości, ze brak mi kultury. Jeżeli Cię interesuje nie wiem co to jest Onet i nie mam zamiaru się tego dowiadywać. Ty wiesz o nim dużo więc bądź szczęśliwy.
37. Marti
@ AndrzejOpolski - Andrzeju, wiem, że jesteś zagorzałym fanem Lewisa i zawsze stoisz po jego stronie oraz nieustannie go bronisz, jednak w pewnej kwestii absolutnie nie masz racji. Mianowicie napisałeś, że Hamilton nie porównywał się do żadnej legendy F1 (2008-11-30 15:44:29 AndrzejOpolski). Jak wiadomo całkiem niedawno stwierdził, że poradził by sobie z M. Schumacherem, co odbieram jako porównanie się do legendy F1. Co do obcowania z mediami: po prostu trzeba sobie jakoś z nimi radzić, są w tym sporcie wszechobecne. Ja potrafię zrozumieć jeśli jakiś kierowca zignoruje dziennkarza (lub odpowie mu w ironiczny sposób), który np. dziesiątki razy zadaje mu jedno i to samo pytanie. Potrafię też zrozumieć, gdy w razie niepowodzenia ktoś się zaszywa i nie chce rozmawiać z mediami. Mnie np. czasami też na chwilę nie chce się z nikim rozmawiać, gdy się zdenerwuję lub gdy coś idzie nie po mojej myśli :-)
38. AndrzejOpolski
Marti: cytuję wypowiedź LH zamieszczoną 28.11.08 w Autosport (nie znam świeższej wypowiedzi): "The McLaren driver says there is more he wants to achieve in Formula One, but he admits he is not interested in matching Schumacher, the most successful driver in history.
"There's always more to achieve," Hamilton told the Woking News & Mail newspaper in an interview. "I do want to win more races and championships in Formula One. But I'm not sure I want to do what Michael Schumacher did and win all those tiles." Dla mnie to nie jest porównanie do MS. Pozdrawiam.
39. WRC_fan
Tak samo jak darecky, nie spotkalem sie jeszcze z tym, zeby ktos w UK wysmiewal Kubice. Wszyscy mowia, ze jest bdb kierowca. Spotkalem sie nawet z angielskimi opiniami, ze bylby lepszy od Lewisa gdyby go tylko do MCL albo Ferrari wsadzic :).
40. Jacu
Mozna nielubic Hamiltona z jego wrecz bezczelnym czasem zachowaniem na torze (wszyscy pamietaja grozace gestykulacje podczas jazdy gdy walczyli z nim kierowcy o pozycje). Mozna go nie lubic poza torem za to ze bywal zarozumialy i nadmiernie pewny siebie. Ma wady i wyraznie "peka" w chwilach kryzysu. W koncu czesto jest znienawidzony za to ze poprostu mial w zyciu duzo szczescia (i ma nadal) - wszystko uklada sie w zasadzie po jego mysli - od razu angaz w topowym teamie, sympatia Rona Denisa i calkowite wsparcie umozliwiajace odnoszenie takich sukcesow. etc itd....do tego piekna Nicole S...-to wzbudza zazdrosc. Cokolwiek jednak by nie mowic jest bardzo utalentowanym , szybkim zawodnikiem i ciezko temu zaprzeczyc. Mial wiecej szczescia niz inni w drodze do sukcesu ale w koncu to nie jego winna lecz szansa z ktorej skorzystal. Powiem szczerze ze za nim nie przepadam ale uwazam ze zdecydowanie jest postacia charyzmatyczna ubarwiajaca wspolczesna -czesto nudna niestety - F1. Przydalby sie tylko zawodnik z podobnym talentem i wsparciem w topowym zespole (moze Kubica w Ferrari :) - marzenie...) a wtedy F1 nabralaby kolorytu i emocji. Osobiscie uwazam ze media robia metny,brukowy i czesto zupelnie nieprawdziwy szum kolo Lewisa - zreszta podobnie jak i kazdej znanej persony - tylko w poszukiwaniu taniej sensacji - poprostu media z tego zyja. Poza tym zupelnie bez sensu jest porownywanie jakiegokolwiek zawodnika do Wielkich Mistrzow tego sportu. Byl jeden jedyny Senna, byl Prost i Schumacher, Jemmy Clark czy Fangio, ale teraz to juz piekna historia, a ci nowi zawodnicy tworza swoja wlasna - nowa historie F1, ktorej jestesmy swiadkami. Osobiscie uwazam ze mimo mieszanych uczuc Hamilton zdominuje z najblizszym czasie F1 wlasnie ze wzgledu na wszystkie czynniki jakim obdarzyl go los (extremalne wsparcie teamu - podobne do relacji Schumacher-Ferrari; talent, wola walki) oczywiscie pod warunkiem ze troche wydorosleje i nauczy sie panowac nad emocjami. Pozdro
41. Marti
AndrzejOpolski - cytuję Hamiltona (powiedział to po GP Europy, w tym serwisie także ukazał się news na ten temat): >>They could have put me next to Michael Schumacher and I’d have showed I am not a No 2 driver even to him. << W/g mnie jest to coś więcej niż porównanie do MSC, Lewis wyraźnie uważa się za lepszego kierowcę od 7-krotnego mistrza świata. Również pozdrawiam :-)
42. jarko dnb 85
dziarmol@biss no i sam sobie odpowiedziales na Moja wypowiedz dotyczacza Alonso pod ostatnim postem dotyczacym Hiszpana.dla mnie najwiekszym pyszalkiem w stawce byl Fernando,chociaz uwazam,ze teraz powinien spokorniec,bo po tych dwoch sezonach powinien spokorniec i zrozumiec,ze nie wszystko kreci sie wokol niego.pozdrawiam Cie "obiektywny" Dziarmolu!hehe!nawet Moj Stary Cie wysmial(oglada F1 od '81)!!!
43. jarko dnb 85
pz0 100% poparcia!wiesz co jest pięć i za to piątka!!
44. dziarmol@biss
2008-12-02 23:03:14 jarko dnb 85- Ty to masz chyba głowę tylko po to żeby ci się woda do środka nie lała , użyj czasami rozumu a zobaczysz jakie to fajne . Tytuł newsa tyczy Alonso czy Hamiltona?Nie wiem co ci ten Alonso zrobił? odbił dziewczynę ? o czym by nie pisano @jarko o alonso hehe jakaś osobista wendeta, tak trzymaj ;-)
45. jarko dnb 85
dziarmol@biss jestes jednak kretynem!pozdrawiam prawdziwych fanow F1!!!
46. pz0
jarko daj sobie spokój. Dla niektórych jedynym guru jest Zientarski.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz