Hulkenberg bliski podpisania kontraktu z Audi. Co z Sainzem?
Niemiecka marka ma być bardzo blisko zrealizowania jednego z dwóch swoich celów transferowych. Chodzi w tym przypadku o Nico Hulkenberga.Chociaż Audi wejdzie do F1 dopiero w 2026 roku, już teraz jest ważnym graczem na rynku transferowym F1. Wszystko przez jednoznaczny cel w postaci sprowadzenia Carlosa Sainza oraz Nico Hulkenberga. Nie jest to jednak takie proste do zrealizowania, biorąc pod uwagę ewentualne starty w niekonkurencyjnym Sauberze jeszcze w sezonie 2025.
Nie powinny zatem dziwić doniesienia z ostatnich godzin, że zdecydowanie bliżej takiego transferu ma niemiecki zawodnik, ścigający się w niedającym większych perspektyw Haasie. Co więcej, sama stajnia z Kannapolis będzie musiała prawdopodobnie zrobić u siebie miejsce, jeśli chce dać szansę młodemu Oliverowi Bearmanowi.
Dlatego też wiele wskazuje na to, że Hulkenberg zasili szeregi ekipy z Hinwil, od której otrzymał ofertę już na sezon 2024. Mimo że - zdaniem Joe Sawarda - nie tylko Niemcy są zainteresowani jego ściągnięciem, raporty Sky Sports Germany i RacingNews365 sugerują, że pomiędzy stronami pozostaje złożenie finalnych podpisów. Nico ma dołączyć do nich już w przyszłym roku.
Z wiadomych względów nieco inna sytuacja dotyczy Sainza. Jak ujawnił niedawno Helmut Marko, Hiszpan otrzymał od firmy z Ingolstadtu lukratywną ofertę i tę informację potwierdziło RN365. Ma ona gwarantować mu bezpieczeństwo finansowe zarówno w krótko, jak i długoterminowej perspektywie, a ponadto jeśli dołączyłby do projektu, zostałby ambasadorem marki na całe życie.
Pomimo nawet pewnego statusu nr 1 i dodatkowych powiązań Audi z jego ojcem Carlosowi wciąż daleko jest od zaakceptowania tych warunków. Ciekawostką jest to, że hiszpański obóz miał otrzymać już kilka ostatecznych terminów podjęcia decyzji, ale nadal nieznana jest jego odpowiedź.
Oczywiście wszystko rozchodzi się o brak gwarancji sportowych. Te natomiast mają opcje, które - wedle madrytczyka - leżą ciągle na stole. Nietrudno domyślić się, że chodzi tutaj o Mercedesa i Red Bulla. Ciekawych plotek na tym polu dostarczył w ostatnim czasie Nico Rosberg.
Mistrz świata z 2016 przekazał bowiem, że Srebrne Strzały oferują Sainzowi tylko umowę na sezon 2025, podczas gdy Byki proponują za mało pieniędzy. W obu przypadkach nie byłby zatem traktowany priorytetowo. Według RN365, jedyną szansą dla niego byłby transfer Maxa Verstappen, na co raczej się nie zanosi. W takim wypadku 29-latek będzie raczej skazany na starty w Audi.
komentarze
1. fan_93
Matko Bosko co oni mają z tym Hulkiem. Fakt, jest szybki ale nie jest to gość który może pociągnąć fabryczny team do sukcesów, no ludzie
2. Gumek73
@1 fan_93
Dokładnie tak jak piszesz.
Wydaje się być szybszy od Magnusena, ale to co najwyżej średniak pokroju Pereza.
3. fpawel19669
@1 Potrzebują solidnego kierowcy z niemieckim paszportem, więc co w tym dziwnego?
4. Supersonic
Nie zrozumiem nigdy fenomenu Hulkenberga. Chyba nie ma bardziej (prze)hajpowanego kierowcy w XXI wieku.
5. fpawel19669
@2 A ilu masz na rynku wolnych kierowców, oczywiście wysokiej klasy? Wymień mi proszę choć jednego. Naturalnie każdy kontrakt można zerwać, ale kto z topowych zawodników zaryzykuje jazdę w teamie który startuje z pozycji jaką reprezentuje dzisiaj Sauber?
6. antonelli-herta
Wydaje mi się, że ochy i achy nad Sainzem po rozpoczęciu sezonu stygną do czego przyczynia się sam kierowca, który w Chinach pokazał śliczne NIC. Robienie gwiazdy ze średniaka po trzech wyścigach to nie jest dobry pomysł. Takie przebłyski formy w przeszłości mieli już i Albon w Williams, Gasly w Toro Rosso czy Riciardo w RB. Jeden, nawet nie połowicznie udany sezon nie powinien kreować fałszywych gwiazd.
Kulk jest równy i jest Niemcem a tego na start potrzebuje Audi, jak już będą w stanie walczyć o zwycięstwa to będą się starać zakontraktować Alonso, Norrisa czy Lewisa (tylko dwóch z nich raczej wcześniej zakończy kariery). Verstappen jest poza ich zasięgiem więc kogo ma Audio zakontraktować? Ano dwóch starych znajomych z Sahara Force India.
7. fan_93
@5 no ok , ale nadal zrozum że Hulk to nie materiał na rozwój bolidu fabrycznego zespołu. Tak jak w Alpinach dwóch Francuzów, którzy są szybcy ale nie dadzą rady pociągnąć ( nie mówię tutaj o całej strukturze Alpine )
8. fpawel19669
@7 To, że nie cenisz Niemca nie znaczy, że inni też tak myślą. Ba, sądząc po determinacji Audi jest wręcz przeciwnie.
9. hubertusss
Widać Audi w pierwszych sezonach startów nie planuje zdobywać podiów. A tak na serio słaby kierowca Hulk musi mieć bardzo dobrych sponsorów i menadżerów.
10. mcjs
Tak jak napisał @3. fpawel19669, potrzebują Niemca w niemieckim teamie. Jest to obecnie jedyny niemiecki kierowca w stawce. Zainteresowanie F1 w Niemczech jest bardzo duże, nieporównywalnie większe niż w Polsce i zatrudnienie niemieckiego kierowcy przełoży się na odpowiednią reklamę dla Audi. Nico jest solidnym średniakiem, jeśli Audi zrobi porządny bolid, to kto wie, może wreszcie uda się Hulkowi zdobyć upragnione podium. Przykład Pereza pokazuje, że byle przeciętniak, o ile tylko dysponuje dobrym samochodem, jest w stanie zrobić wynik ponad stan. Podium po tylu latach - już wyobrażam sobie ten szum medialny wokół Hulka.
11. Manik999
Przecież wiadomo, że Audi zatrudnia swojego rodaka dla celów marketingowych. A Nico to na prawdę solidna półka, przynajmniej na początek. Nie ma lepszego Niemca. Liderem chcą uczynić Carlosa Sainza Jr, który co ciekawe był tym słabszym w Renault.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz